Gorzka refleksja wielkopostna
Ustalenia ostatniej Konferencji Smoleńskiej opornie przebijają się do świadomości społecznej. Może i tak ma być - ustalenia prof Biniendy, Nowaczyka, Szuladzińskiego etc etc też za którymś podejściem uzyskały uznanie. Obecnie wysokość brzozy przytłumiła ocenę stanu prawnego katastrofy, czemu poświęcona była całą część konferencji. Owszem, jakby był ów mityczny CFIT to nic by nie stało na przeszkodzie pomierzeniu brzozy i podaniu od razu jej dokładnych wymiarów. A ponieważ nie pomierzyli to widocznie owego CFIT nie było.
Niemniej pisiory nie są w stanie wydać drukiem referatów, albo zamieścić na www. Wywiady, które pojawiały się tu i ówdzie są skrojone według metody: wiem, ale nie powiem, rzucę jakiegoś ochłapa. Film Anity Gargas "Anatomia Upadku" ma wersją anglojęzyczną, ale na Jutupce jej nie ma. Pojawiła się natomiast anglojęzyczna wersja owego żałosnego płodu National Geographic "Śmierć prezydenta":
http://www.youtube.com/watch?v=CmN43PuNwDA
Może 50000 wejść to nie dużo, ale oglądają tam osoby zainteresowane tematem, dlatego zapraszam do komentowania.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1166 odsłon
Komentarze
Konstanty Gebert
21 Lutego, 2013 - 06:42
Polski dziennikarz, rzekomo. Z ironicznym usmieszkiem opowiadajacy o katastrofie i o teoriach konspiracyjnych na temat jej przyczyn, bo, jak wynika z tej produkcji, to ci zalosni Polacy maja niedoszkolonych pilotow, ktorych trzeba douczyc zawodu, a Rosjanie mieli kiepskie lotnisko i kontrolerow. I cala tajemnica wyjasniona. Oczywiscie National Geographic zrobil te chale tak jak FOX nakazal, ale ten zarosniety dupek? Nie pamietam, abym kiedykolwiek widziala kogos z usmiechem mowiacego o tak wielkiej tragedii. Nawet najgorsze kanalie zazwyczaj staraja sie utrzymac pozory (patrz: placzacy Obama).
Wiele slyszalam o tym filmie, ze jest jednostronny i nieuczciwy, ale przeszedl on moje wszelkie oczekiwania, a nie spodziewalam sie arcydziela, wrecz przeciwnie. Z trudnoscia przebrnelam przez ten skandaliczny gniot, ktory nie ma absolutnie nic wspolnego z rzetelnym dziennikarstwem, a ktory sie oglada jak trzeciorzedne, nudne i nieskladne filmidlo wyprodukowane po godzinach na zapleczach teatru. Propaganda wieksza niz za czasow ZSRR. Tyle, ze tym razem rozprzestrzenia sie na caly swiat a nie tylko w obozie socjalistycznym.
Jakze nisko upadl National Geographic, zostala tylko nazwa.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna