Do kapitalizmu... trzy kroki wstecz.

Zdradzę wam, że jestem prawicowcem. Takim konserwatystą od pasa w dół i liberałem od pasa w górę.
Chciałbym żyć w kraju, w którym rządziłaby obecna UPR bo ma najlepszy program, a obowiązującą konstytucją byłaby ta napisana przez Stanisława Michalkiewicza. Choć wiek już nie ten, myślę że dałbym radę.
Podatki byłyby podymne, dla dużych firm obrotowe, bon edukacyjny dla płatnej nauki, prywatna służba zdrowia, a interwencjonizm państwa sprowadzał się do dystrybucji kopalin, ochrony przed monopolem i oligopolem, zabezpieczeniem towarów strategicznych, ochrony celnej choćby rolnictwa i doprowadzeniu do tego, żeby państwo było jak najmniej kosztowne. A państwo jak najmniej kosztowne to państwo w którym obywatele radzą sobie sami i nikt im nie przeszkadza się bogacić.

Pomaganie poprzez nieprzeszkadzanie lub stworzenie mechanizmów nieprzeszkadzających nazywane jest błędnie przez zwących siebie ortodoksyjnymi prawicowców - socjalizmem. Pod socjalizm podciągane jest już nawet wybiórcze lub progowe obniżenie podatków.

Niestety w wyniku ustaleń w Magdalence, te same osoby, które zarządzały majątkiem PRL jako dyrektorzy i sekretarze, zarządzają majątkiem III RP jako prezesi, przewodniczący i parlamentarzyści. Oni sami, ich dzieci, albo namaszczeni przez nich ludzie z bliskiego otoczenia. Z kapitalizmem nie ma to nic wspólnego. Nadal biurokracja się pasie, reglamentacja kwitnie, a oszuści otrzymują swój fundusz socjalny czy emerytalny. Do tego uzależniliśmy się od socjalistycznego rządu w Brukseli, który zarządza poprzez redystrybucję, często niesprawiedliwą i stronniczą.
Dzięki kreowaniu pieniądza przez banki nastąpiło wtórne wywłaszczenie obywateli z ich marnych, bo zdobytych ciężką harówą za PRL majątków.

I teraz wychodzi prezes PiS, Jarosław Kaczyński i mówi, że należy zrobić kilka kroków wstecz. Wrócić do 8-letnich podstawówek, 4-letnich liceów, techników i zawodówek. Wrócić do emerytury w 60 i 65 roku życia. Wrócić do państwowej służby zdrowia, do lekarzy w szkołach. Wrócić do trzech podręczników do wyboru. Wprowadzić próg podatkowy dla emerytów. Zmniejszyć składki rentowe, wymusić obniżkę kosztów pracy.

NO ALE JAK TO WSTECZ?

I na to prawdziwi prawicowcy podnoszą lament. A co z wolnym rynkiem? Co z liberalizmem gospodarczym? Będzie, wszystko będzie, ale wleźliśmy w ślepą uliczkę i trzeba się cofnąć. Przecież najpierw był kapitalizm, a potem socjalizm. Z oligarchii prosta droga do totalitaryzmu.

To cofnięcie nie powinno być bolesne. Przecież są już gotowe formy, nic nie będzie wynajdywane na nowo.

Dlatego, będąc zwolennikiem RESETU, prawicowcem popierającym obecnie PiS, jestem w stanie podjąć każdą dyskusję, starając się wyjaśnić w funkcji czasu każdy element, który w "expose" Jarosława Kaczyńskiego wydaje się być socjalistyczny i pokazać jego wyższość nie tylko nad stanem obecnym, ale nad stanem przez PO oczekiwanym.