Przyjaźń
Przyjaźń.
Może to zabrzmi patetycznie, ale w pewnym sensie uratowała mi życie. Nie dosłownie, nie fizyczne, ale to duchowe. Promyk nadziei i wiary w ludzi, w dobro, w szeroko pojętą sprawiedliwość, w pewnym momencie ledwo się tlił. I przyszli oni, rycerze światłości.
Dalecy od ideałów i sztywnych ram. Czasem złośliwi, czasem nieuprzejmi, czasem nerwowi, mówią za dużo, albo za mało, albo w ogóle to, co nie potrzeba. O, a ten tamten to w ogóle za długi jęzor ma… Niedoskonali, marudni, pija piwo, pala fajki, klną….
Kłócimy się, nie odzywam czasem, trzaskami jakby drzwiami, słuchawkami… wbijamy szpile…
Skoro tyle wad i niedoskonałości, to co pod koniec dnia pozwala bez cienia wątpliwości powiedzieć, tyś mi przyjaciel, a ty szara kupa, która będę omijać z daleka…
Przyjaciel nie zdradzi. Nie dla mamony, poklasku, z chęci bycia lubianym, dla podbudowania szczylowatego ego.
Przyjaciel, kiedy zobaczy cię w zmartwieniu, przygniecionego kamieniem problemu, przybiegnie z pomocą, radą, a czasem wytarga za uszy, jeśli będzie potrzeba.
Przyjaciel nie sprzeda, nie rozmieni na drobne, w chwili próby, gdy najbardziej potrzebne będzie Ci wsparcie przybiegnie nie bacząc, co ludzie powiedzą.
Przyjaciel schowa urażone ego, dumę, nie nabierze się na lep komplementów czy podszeptów miernot zza kulis.
Przyjaciel będzie przy tobie, gdy inni odejdą, dla zasady, bo tak go wychowano.
Przyjaciel trwa latami, gdy wali się rodzina, praca, układy towarzyskie…
Dzisiaj jesteś królem wszechświata, wygadany, elokwentny, zaopatrzony w narzędzia by smagać i dyscyplinować nieposłusznych, ale kiedy się potkniesz, to, kto przy tobie będzie by podać ci pomocną dłoń? Banda klakierów, czy przyjaciel, którego sprzedałeś za kolorowe papierki układów, ułudy czy innego badziewia?
Będziesz sam, będziesz niczym.
Zero.
Człowiek sam nie istnieje.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3551 odsłon
Komentarze
trochę muzyki
11 Czerwca, 2012 - 11:11
Przyjaźń to również... obiekt zazdrości !
11 Czerwca, 2012 - 11:38
Co widać na obrazku....
Nie tym ! :P:P:P
Pozdrawiam Autorkę.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=ZssiwkN86u0
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contessa
11 Czerwca, 2012 - 11:51
Amelia007
11 Czerwca, 2012 - 11:57
Nooooo..... algorytm zazdrości na razie jest 3.3....
Dam dyszkę później coby go nie psuć bo jeszcze powiedzą, że to contessa jest psujka.
;););)
Pozdrawiam.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=ZssiwkN86u0
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Jeszcze raz, w nowym miejscu...
11 Czerwca, 2012 - 11:49
mukuzani
Makuzani
11 Czerwca, 2012 - 12:07
Będzie dobrze ! :)
11 Czerwca, 2012 - 12:25
mukuzani
amelia007
11 Czerwca, 2012 - 12:56
No tak...
Ale z drugiej strony jest taki bon mot:
"Nikt tak pięknie nie zdradza jak przyjaciel..."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
AdamDee
11 Czerwca, 2012 - 13:17
no tak to juz jest, ze zdradzic moze, ktos niegdys bliski. to po wrogach spodziewamy sie czegos najgorszego. dlatego lepiej mieć wielu ale zdeklarowanych wrogow niz chocby jednego, ale falszywego przyjaciela. z drugiej strony, kto nie ryzykuje, ten nie jedzie... tak sobie mysle, ze czasami warto jednak zaryzykowac i zaplacic bardzo gorzka cene rozczarowania by raz na zawsze upewnic sie ile z czlowieka jest w danym czlowieku, a ile z kur... prawda, tego.
pozdrawiam
Dla Przyjaciół
11 Czerwca, 2012 - 13:12
Rospin
11 Czerwca, 2012 - 13:29
PS Pośpieszyłem
11 Czerwca, 2012 - 15:12
PS
Pośpieszyłem się przybijając dwie piątki czym zepsułem średnią.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt ====================================================== Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
Panie Obibok
11 Czerwca, 2012 - 15:27
UPS!!! Cytat:Panie
11 Czerwca, 2012 - 15:35
UPS!!!
[quote]Panie Obibok[/quote]
... a miało być .... no tak bardziej ... sympatycznie.
:O(
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
PS
11 Czerwca, 2012 - 15:45
http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=68zqb2ROuJA
Nie mogę wkleić :O((
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
Obiboku
11 Czerwca, 2012 - 15:55
ano wlaśnie
11 Czerwca, 2012 - 15:50
Przyjaciele, których w biedzie sobie zmyśliłem...
11 Czerwca, 2012 - 15:33
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
no wlasnie
11 Czerwca, 2012 - 16:02
Wrogów poszukam sobie sam...
11 Czerwca, 2012 - 15:36
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Znów się zastanawiam nad tym samym....
11 Czerwca, 2012 - 16:41
Co to jest przyjaźń, co to jest przyjaciel...
Bardzo często spotykałam się z dziwnym pojęciem przyjaźni - np. pewnej pani pewien pan (nie dotyczy NP, o wiele wcześniej nim trafiłam na NP) pomógł wnieść siatkę z zakupami na piętro. Nie znała go, był znajomym jej sąsiadów. Od następnego dnia afiszowała się - ten pan, siwawy w kapeluszu to mój przyjaciel. Potem powtórzyła to z inną osobą, była to kobieta. Osoba owa znajomość nawet przelotną kwalifikowała jako przyjaźń... Potem była czarna rozpacz i rozczarowanie bo przyjaciel (ten od siatki) i przyjaciółka wg jej mniemania, nie życzyły sobie mieć z nią nic wspólnego.
Ot, taka historyjka żywcem z życia...
Przyjaźń to proces, kontynuacja znajomości na trochę innych zasadach, powiedzmy - znajomość o mocniejszej więzi i wzroście odpowiedzialności, której kolejnym etapem może być przyjaźń. Może ale nie musi, tak jak nie każdej przyjaźni finałem jest osoba - przyjaciel.
Niemniej niezależnie od stopnia zaawansowania znajomości/przyjaźni zawsze jest publiczność, mniej lub bardziej zadowolona ze zjawiska i rozwoju procesu. Jakie miewa to następstwa to już może innom razom...?
To wszystko jest oczywiście moim subiektywnym zdaniem, spisanym na szybko na popołudniowym przystanku kawowym ku pamięci własnej.
Posłuchajmy poety...
Pozdrawiam.
contessa
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=ZssiwkN86u0
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contessa
11 Czerwca, 2012 - 17:40
Też mam swoją definicję:
11 Czerwca, 2012 - 16:32
Przyjaciel to ktoś, kto zawsze trzyma ze mną, ale pierwszy wytknie mi błąd. I nawet wtedy, gdy błądzę, trzyma ze mną, co nie znaczy, że ze mną błądzi...
Pozdrawiam Cię, Amelio, i życzę Ci wielu wspaniałych przyjaciół. Zresztą wszystkim ich życzę :)
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Anno
11 Czerwca, 2012 - 16:41
Amelia007
12 Czerwca, 2012 - 03:42
Piękne założenia, jednak zdarza się, ze największy wróg zmienia się w najlepszego przyjaciela. Przerobiłem to kiedyś, - zmiana zajęła nam dwadzieścia lat.
ukłony
Bajbars
12 Czerwca, 2012 - 10:01
Cześć Amelio:) Ja już
12 Czerwca, 2012 - 09:37
Cześć Amelio:)
Ja już poprosiłem od Bliskich "ostatnią szklankę" tak na wszelki wypadek, mogą być zajęci, albo co?..
Pozdrawiam.
Ps. Jako dziecko miałem, ksywkę Marynarz dlatego ta nutka:)
A przyjaciół.. zliczyć nie sposób!
Chociaż żaden nawet się nie domyśla:)))
Kesja
12 Czerwca, 2012 - 10:04
Obrazków i komentarza nie będzie.
12 Czerwca, 2012 - 23:28
Z pozdrowieniami
ossala
Ossala
13 Czerwca, 2012 - 11:14
Przyjaźń to słowo bardzo zobowiązujące
13 Czerwca, 2012 - 11:04
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Jacek Mruk
13 Czerwca, 2012 - 11:08
A moim przyjacielem...
13 Czerwca, 2012 - 12:44
(przyjaciółką ?) są skrzypce, choć zawodziły mnie w najmniej oczekiwanych momentach - a to zerwana struna, a to smyczek flaczał w ręku bo mu się śrubka w żabce roztentegowała...
I tu wniosek - o przyjaciela trzeba dbać, hihihihi, a ja akurat zbagatelizowałam, że się żabka telepie albo na strunie nawój pękł. I potem była jedna wielka klapa, i nie było zmiłuj się. :D:D
Drugi wniosek - przyjaciel potrafi dać popalić ! No ale wnioski na marginesie...
Mój przyjaciel (przyjaciółka ?) skrzypce - wciąż niezmiennie ten sam instrument - towarzyszą mi.... O Jezu ! To już ponad... pół wieku ?!! Uppsss.... (:x) Qrcze - im starsza się robię, leci mi "cena rynkowa" nie powiem na co, a skrzypce ? Im rośnie bo... coraz starsze.... To niesprawiedliwe ! Ja się tak nie bawię ! Oooooo ! ;);)
Kicia też jest moim przyjacielem. Mogę się jej wygadać, a ona tylko - wyrozumiale albo pobłażliwie - mi snuje swoje "mmmrrrrrrr".... Sama bez zaproszenia przychodzi gdy mi smutno, ociera się o mnie mrucząc na ucho "nie mrrrrrr...tw się, będzie dobrze" albo zaprasza do zabawy by rozwiać smutki.
Przyjaciółmi są moje kwiaty... Wysłuchają, ucieszą zmysły kolorami i aromatem. I tym, że... po prostu są.
Od niespełna 2 lat mam... nową przyjaciółkę. Do tańca i do różańca. Mała Lady Di - najlepsza na wszystko ! W kąt idą bolączki i smutki gdy tylko się uśmiechnie albo złapię łapiętami za rękę.
Zycie jest piękne !
Pozdrawiam.
contessa
PS. Foto 3 - to nie jest ryk, to jest uśmiech (na zamówienie) mojej Przyjaciółki.
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart "Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy : http://www.youtube.com/watch?v=ZssiwkN86u0
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contessa
13 Czerwca, 2012 - 17:30
"Źle jest tym, co idą pod prąd. Z prądem lżej".
13 Czerwca, 2012 - 18:57
Rozważ jeszcze swoją decyzję, proszę. Przecież ten portal to nie tylko te "kilka osób". Są jeszcze inni. Na przykład taka ja :-)))))
Amelia
13 Czerwca, 2012 - 20:09
Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.
Wiecie, tak to już jest
14 Czerwca, 2012 - 15:38
Contessa ps.
4 Sierpnia, 2012 - 00:26
a jednak wlasnie tutaj dopisze ciag dalszy, chociaz w trochę innej formie, niz sie jeszcze chwile temu spodziewalam. po pierwsze powyzszy komentarz stracil calkiem na aktulnosci, po drugie pozwole sobie tylko dodać i podkreślić fragment mojej notki:
Przyjaciel nie sprzeda, nie rozmieni na drobne, w chwili próby, gdy najbardziej potrzebne będzie Ci wsparcie przybiegnie nie bacząc, co ludzie powiedzą.
Przyjaciel schowa urażone ego, dumę, nie nabierze się na lep komplementów czy podszeptów miernot zza kulis.
Przyjaciel będzie przy tobie, gdy inni odejdą, dla zasady, bo tak go wychowano.
Przyjaciel trwa latami, gdy wali się rodzina, praca, układy towarzyskie…
w sumie to nie wiem czemu dlaczego dzisiaj przypomniala mi sie ta notka. chyba przypadek...
Troszku dygresywnie...
14 Czerwca, 2012 - 16:07
bloga juz nie ma ?
14 Czerwca, 2012 - 16:11
Rospinie,
mam jednak nadzieje, ze to byl zart z tym, ze 'mojego bloga juz nie ma'.
pozdro. !
baca.
Baca
14 Czerwca, 2012 - 16:23
Witaj Pułkowniku.
Wybacz, boli mnie paskudnie po wczorajszym pokrojeniu.
Ostatnie co przyszłoby mi do głowy, to żartować.
Nie zdążyłem usunąć bloga przed szpitalem, dlatego
dokończyłem to dzisiaj.
Resztę będę usuwać sukcesywnie.
Ale mój skype i nr. telefonu są nadal aktywne i zawsze
otwarte dla Przyjaciół.
Pozdrówka serdeczne
porzadki na Niepopkach ?
14 Czerwca, 2012 - 16:44
Witaj !
Jednak nie wycofuj sie.
Mam nadzieje, ze Agentura nie opanuje tego sympatycznego, zaoceanicznego w koncu portalu, choc smutne historie salonu 24 czy nowegoEkranu nie napawaja optymizmem.
Zgadnij, ilu towarzyszy sledzacych internet,
liczy bondarykowo-donkowo-grasiowe ABW ;)
kuruj sie i wracaj !
baca.
baca.
Rospin
14 Czerwca, 2012 - 16:48
Nigdy?
14 Czerwca, 2012 - 17:08
dziwna rocznica
14 Czerwca, 2012 - 17:10
Niepoprawni.pl to najlepszy portal, jaki znam.
15 Czerwca, 2012 - 14:49
I nie dziwię się, że jest o niego walka. Mam nadzieję, że się obroni/my.
Amelio, dziękuję, że mogłam sobie tu, na Twoim blogu, pobywać, pooddychać miłą atmosferą, porozmawiać, posłuchać dobrej muzyki...
Rospin, dziękuję Ci za to miłe pierwsze przywitanie - zapamiętałam je, bo dodało mi odwagi, by częściej komentować notki.
Piszę tutaj do Was Obojga, bo bloga Rospina faktycznie już nie ma...
A może jest jeszcze nadzieja, że zostaniecie?
Nie oczekuję odpowiedzi na to pytanie; wiem, że tego typu decyzje są trudne.
Ale promyk nadziei się we mnie tli i właśnie przybrał kształt znaku zapytania...
Pozdrawiam Was serdecznie
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
muzycznie
15 Czerwca, 2012 - 17:28
choć poglądów nie podzielam.
Pani Amelio007
15 Czerwca, 2012 - 16:17
Obserwowałam Pani aktywnośc na NP niemal od roku i muszę przyznać, że rozumiem Panią, Amelio i popieram decyzję o odejściu. Lepiej odejść z klasą niż trzaskając drzwiami, a potem wracać cichcem i smęcić jak niektórzy. Przeżyła tu Pani dobre i gorsze chwile i niech tylko te dobre pozostaną w Pani pamięci.
Czasem w człowieku coś się przełamuje i widzi się rzeczywistość innymi oczami i sądzę, że tak stało się z Panią. Wiem z doświadczenia, że takie przełomy wychodzą nam tylko na dobre, czego i Pani życzę. Pozdrawiam. N.
.
15 Czerwca, 2012 - 16:21
..