Nie będę mojego apelu uzasadniać, bo jeszcze się zdenerwuję i powiem dwa słowa za dużo. Fakt jest faktem: ukaraliście go mocno i dotkliwie, zwłaszcza na tle hasających tutaj bezkarnie użyszkodników. Nie będę przypominać jakie wyzwiska, obraźliwe epitety, kłamstwa i podłe insynuacje komu i kiedy przeszły zupełnie bezkarnie. (W tej chwili przynajmniej.) Nawet te pod waszym adresem! (Przypomnę tylko...