Solidarność - nazwa i symbol
Chyba uległem nastrojom rocznicowo-kombatanckim. Tyle dzieje się w kraju, a wielu z nas ciągle o historii... Ale warto poruszyć jeszcze jeden temat: swymbolu tak samo ważnego dla Polaków jak okupacyjny symbol Polski Walczącej, znanego wszystkim w Polsce i zapewne większości ludzi na świecie. Był on znany i "użytkowany" od jesieni 1980 roku. Uznawałem za osobisty zaszczyt że koledzy korzystali ze "znaczków Solidarności" wykonanych przeze mnie najlepiej jak potrafię, zgodnie ze wzorem. Kto go stworzył? Odpowiedź w dzisiejszych czasach znaleźć bardzo łatwo, ale wiem że niewielu jej poszukuje. Artykuł na ten temat p.t. "Nasz znak" napisany przez Andrzeja Kaczyńskiego ukazał się w pierwszym numerze "Tygodnika Solidarność" w dniu 3 kwietnia 1981r.
Tym, który nadał tytuł "Solidarność" strajkowemu biuletynowi informacyjnemu był Krzysztof Wyszkowski, którego chyba na NP nikomu przedstawiać nie muszę.
Autorem graficznego opracowania znaku jest mniej znany, 29-letni w tamtym czasie Jerzy Janiszewski, absolwent gdańskiej PWST. Był z początku osobą wspomagającą strajk. Jak sam opowiadał, pomysł przyszedł mu do głowy "którejś nocy pomiędzy drugą a trzecią turą rozmów". Stworzył znany wszystkim symbol, a potem obserwował zdumiony rosnącą popularność swojego dzieła. Powiedział wtedy: "Już nigdy więcej w życiu nie zdarzy mi się coś tak ważnego". Artysta ofiarował znak jako bezinteresowny, ideowy dar najpierw MKS-owi, potem Związkowi. Ani nie otrzymał, ani nie żądał za swoje dzieło żadnego wynagrodzenia. Nie miał też żadnych udziałów w zyskach z produkcji gadżetów. Styl jaki zapoczątkowało jego dzieło jest stosowany do dziś; ostatnio widziałem go wykorzystanego w transparencie na Marszu Niepodlewgłości i Solidarności, 13 grudnia 2011 w Warszawie.
Los nie obszedł się łagodnie z Jerzym Janiszewskim. W listopadzie 1982 wyjechał za granicę i do Polski na stałe już nie wrócił.
Szczegóły jego życiorysu znajdują się tu: http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=Jerzy_Janiszewski
ale dla większości Polaków pozostaje on nieznany.
P.S. Zamieszczam zdjęcie z "Tygodnika Solidarność" takie jakie jest, bez fotoszopowych upiększeń i - niestety - czarno-białe.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4623 odsłony
Komentarze
Solidarność , której dziś brak.
17 Grudnia, 2011 - 07:31
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem ten napis( dziś powiedziałbym "logo") a miałem wtedy 13 lat, pomyślałem sobie - ten napis wygląda jak sznur ludzi , nie pochód pierwszomajowy gdzie wszyscy byli tacy sami i szli w szeregu, ale sznur ludzi niosących wspólną flagę.
P.S> Po nocy stanu wojennego, walka z solidarnością nie ustała. Trwa dalej. Z solidarnością ludzką , bo to przecież to ona dała nie tylko nazwę związku ale co najistotniejsze, podwaliny pod to co zaczęło się się latem 80- tego roku.
Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.
Pan Duda to przyjaciel rządu a nie Solidarności
17 Grudnia, 2011 - 10:59
Solidarność jako związek zawodowy pracowników POd panem Dudą dzisiaj nie działa,czyżby z POlszewią zawarł pakt o nieagresji i pomocy,bo nie rozumie jego postawy gdy Polska ginie a ludzie tracą miejsca pracy,a stan Polskich rodzin zaczyna być tragiczny,pan Śniadek już dawno by zaragował,bo to był prawdziwy przywódca,a nie malowany jak pan Duda,chociaż jestem człowiekiem wierzącym muszę to powiedzieć kościół też nie staje w obronie ludzi i rodzin i Polski,ale zaczynam obserwować że ludzie w Polsce coraz mocniej się solidaryzują ze sobą i to będzie nasza droga do zwycięstwa nad POlszewią
@Sawicki Marku,
17 Grudnia, 2011 - 13:19
W tamtych czasach "Solidarność" była tym czego nam teraz najbardziej potrzeba, skutecznym przez swą masowość: patriotycznym zrywem ludzi którzy poczuli się wolni. To było jak narodowe powstanie. Wielu pracowało nad tym żeby to zniszczyć. Ale solidarność to coś więcej niż tylko instytucja albo osobowość szefów. To jest ta właściwość ludzi która pozwala trzymać się razem nawet jak jest trudno. Kto wie, jakie manipulacje organizowano aby nie Śniadek a Duda szefował? Kto wie, czy nie robili tego ci sami ludzie którzy próbowali wpływać na decyzje personalne w Związku w latach 1980-1981, typu za - Wałęsa, przeciw - Anna Walentynowicz, i tak dalej...
Honic
17 Grudnia, 2011 - 20:57
I dla tego głośno się pytam na jakiej pensji jest szef Solidarności pan Duda,rządowej czy związkowej,bo według mojej obserwacji,za mało zarabiał i POszedł dorobić do rządu,i niema czasu zająć się Solidarnością
w kolorze
17 Grudnia, 2011 - 16:04
ooone: Oba, znak graficzny i
19 Grudnia, 2011 - 05:05
ooone:
Oba, znak graficzny i slowo zawierajace tak silna tresc, wejda na stale do swiatowej sztuki propagandowej. Oddzialywanie jego na podswiadomosc, na tkwiace w nas skojarzenia jest niezwykle silne.
Jest to dzielo geniuszu.
ooone