„Czy z Natankiem walczymy czy z …”

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Idee

„Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima”. [Mt 2,3]. Z wewnętrznym dreszczem czytam te słowa z Ewangelii św. Mateusza, mając w pamięci zarówno wystąpienie ks. Piotra Natanka, jak i reakcje Krakowskiej kurii Metropolitalnej.
Przybycie trzech mędrców ze Wschodu, oznajmiające narodziny z dawna wyczekiwanego Mesjasza, rzuciło blady strach na całą Jerozolimę, na wszystkich arcykapłanów, uczonych w piśmie, jak i na samego króla i jego dworzan. Oto bowiem w mgnieniu oka uświadomili sobie wszyscy, że nadchodzi nie tylko zapowiadany Król Izraela, ale przede wszystkim Król ludzkich sumień, a te najwyraźniej nie były najczystsze. Stąd to przerażenie. I mimo, że sprawa przyjścia Mesjasza była ogłaszana przez wielu proroków, mimo, że sami kapłani pouczyli mędrców gdzie mają iść, mimo, że jeszcze raz wszyscy pochylili się nad kartami Pisma, nikomu nie przyszło do głowy, że to się dzieje naprawdę. Mesjasz być może się narodził. Albo, co gorsza uwierzyli, stwierdzili tylko powodowani strachem przed nawróceniem i wszystkim, co z nawrócenia wynika, że dadzą sobie radę bez Mesjasza. Tyle lat już jakoś było, to i dalej - jak mniemali, będzie. A Mesjasza jakoś się uciszy. I będziemy udawać, że czekamy dalej. I tak udają do dziś.

Czyli można. Można udawać, że nic się nie stało. Można potępić, wysłać żołnierzy, a wreszcie rękami Rzymian – ukrzyżować. Wbrew pismom proroczym, wbrew nauczaniu i dziełom Jezusa, wbrew idącym z pogardą śmierci na męki uczniom. Można.
Reakcja Jerozolimy na narodziny Mesjasza odsłania mechanizmy, które wielokrotnie już uruchamiały się w Kościele. Nie twierdzę, że mechanizmy te są złe. W części za mechanizmy te odpowiada troska o czystość depozytu wiary. Takie akcenty podnosili też wielokrotnie kapłani, komentując różne wypowiedzi czy czyny Jesusa. W części jednak, siłą napędową tych mechanizmów jest lęk przed zmianą. Lęk przed uznaniem prawdy i koniecznością pójścia za tą prawdą w codziennym życiu, i to już następnego dnia !!! Lęk przed kompromitacją, lęk przed tym, aby nie być nazwanym moherem, katolem, dewotą itd. Szczególnie, kiedy można w pełni pożywać owoce sojuszu ołtarza z tronem, załatwiać fundusze, pokazywać się z politykami, być zapraszanym na otwarcia i przecinania wstąg i załatwiać dla Kościoła to czy tamto, dzięki chwilowej - jak się często okazuje – przychylności świeckich władz.

Spora liczba kościołów chrześcijańskich pokazuje także inną niebezpieczna prawdę. Nie zawsze jest tak jak mówił Gamaliel, że jeżeli jest to sprawa ludzka to zniknie sama. Pewnie wielu katolików chciałoby wierzyć, że wiele „odejść” od głównego pnia Religi Rzymskiej ma w sobie jedynie pierwiastek wyłącznie ludzki, wyłącznie ludzkiego błędu po stronie odstępców. Duch Święty działa jednak w tych Kościołach świadcząc o tym, że miłym Bogu są wszyscy ludzie, którzy się go boją, nawet jeżeli są owocem dzikiego pędu winnego.

A wracając do księdza Piotra Natanka i jego dzieła, trzeba z całą mocą stwierdzić, że stara się on podejmować dzieło, które w Kościele od dawna dojrzewało. Kulminacyjnym punktem tego procesu jest rok 1925, kiedy to Papież Pius XI ustanawia święto Chrystusa Króla i ogłasza jednocześnie encyklikę Quas Primas, w której tłumaczy i uzasadnia teologiczne podstawy swojej decyzji. Przypominam, że obchodzimy uroczyście to święto, święto Chrystusa Króla Wszechświata, w ostatnią niedzielę roku liturgicznego. Poniżej zamieszczam fragment ze wspomnianej encykliki.

"... Od dawna już powszechnie nazywano Chrystusa Królem w przenośnym tego słowa znaczeniu, a to z powodu najwyższego stopnia dostojeństwa, przez które wyprzedza wszystkie stworzenia i przewyższa je. Mówimy więc, iż Chrystus króluje w umysłach ludzkich, nie tyle dla głębi umysłu i rozległości Swej wiedzy, ile że on sam jest prawdą, a ludzie od Niego powinni prawdę czerpać i posłusznie ją przyjmować; mówimy też, iż Chrystus króluje w woli ludzkiej, ponieważ w Nim nie tylko nieskazitelna wola ludzka stosuje się zupełnie i z całym posłuszeństwem do najświętszej woli boskiej, lecz także dlatego, że Chrystus tak wpływa natchnieniami swymi na naszą wolną wolę, iż zapalamy się do najszlachetniejszych rzeczy. Wreszcie uznajemy Chrystusa jako Króla serc dla Jego "przewyższającej naukę miłości" i dla łagodności i łaskawości, którą przyciąga dusze. Żaden bowiem człowiek nigdy nie był i nie będzie do tego stopnia ukochanym przez wszystkie narody, jak Jezus Chrystus. Lecz jeżeli głębiej wnikniemy w rzecz, widzimy, iż we właściwym tego słowa znaczeniu imię i władzę króla należy przyznać Chrystusowi jako Człowiekowi, albowiem tylko o Chrystusie jako Człowieku można powiedzieć, iż otrzymał od Ojca "władzę i cześć, i królestwo"; Chrystus bowiem, jako Słowo Boga, będąc współistotnym Ojcu, wszystko ma wspólne z Ojcem, a więc także najwyższe i nieograniczone władztwo nad wszystkim stworzeniem."

Przypominam również, że Polska jest częścią owego wszechświata, którego królestwo oficjalnie powierzył papież Pius XI naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi. Ponadto nasza Ojczyzna jest już uznana królestwem Maryi w tekście ślubów Jasnogórskich Jana Kazimierza, w słowach autorstwa św. Andrzeja Boboli, patrona Polski i jednego z największych męczenników. Akt ten został powtórzony przez Prymasa Tysiąclecia.

Lektura materiałów autorstwa ks. Natanka, jak również spokojne wysłuchanie jego różnego rodzaju kazań i wypowiedzi jednoznacznie wskazuje, że kapłan ten nie jest żadnym kościelnym rewolucjonistą czy wywrotowcem. Zwraca uwagę natomiast jego zapał ewangeliczny, troska o nawrócenie ludzi i gorliwość o Łódź kościoła. Po wysłuchaniu jego nauk, człowiek już nie dochodzi, kto ma rację – Kuria czy Natanek, ale zaczyna się zastanawiać, jak włączyć się w dzieło odnowy ducha wiary. A że mamy do czynienia z alarmującą koniecznością odnowy umierającego w Europie ducha wiary, chyba nikt nie ma większych wątpliwości.
Ksiądz Natanek doskonale czyta współczesny świat i w prostym, czasem dosadnym języku nam o tym mówi. Głównym motywem jego wystąpień jest idea Intronizacji Chrystusa Króla na Króla Polski oraz związane z tym nawrócenie naszych rodaków i całego świata. A właśnie idea Intronizacji jest głównym narzędziem tego nawrócenia. Nawrócenia, o którym mówił Jezus przemierzając Galileę, o które błagał Jezus w wizjach sł. Bożej Rozalii Celakówny. Ksiądz Natanek tylko wypełnia to wezwanie Jezusa, przypomniane przez Rozalię, przypomniane przez papieża Piusa XI, św. Małgorzatę Alacoque, św. Faustynę i wielu, wielu innych ludzi kościoła. W jego nauczaniu znaleźć można ogromną liczbę odniesień do Pisma Świętego, dokumentów papieskich czy uznanych przez kościół publikacji religijnych. Czasem można trafić na przejęzyczenia, ale są one tak oczywiste, że tylko ludzie o złej woli mogą budować na nich zarzuty.

„Zarzutem” w stosunku do Ks. Natanka może być jeszcze kompletny brak jakiejkolwiek poprawności politycznej. Ksiądz Natanek nie bawi się w eufemizmy i nazywa rzeczy po imieniu. To może niektórych razić, bo współczesny kod, jakim posługują się media przyzwyczaił nas do języka, który używa słów bez wielkiego oglądania się na semantykę. Języka, który próbuje wyszukanym słownictwem uzasadnić wszystko, jeżeli tylko jest taka potrzeba. Natanek używa słów zgodnie z ich znaczeniem i może dlatego przeraził się Herod a z nim całe wzgórze Wawelskie. Może dlatego wysyła się dekrety i równa się księdza z ziemią. A nuż ludzie od niego odejdą.

A czy ktoś się zastanowił co będzie, jak nie odejdą? Czy może dekrety zostały napisane zbyt wcześnie? Nie ma już żołnierzy, żeby ich posłać, ale jest straż pożarna, Sanepid, nadzór budowlany i inne instytucje, które być może coś znajdą na niegrzecznego księdza. Być może uda się znaleźć jakiś paragraf i zamknąć go w więzieniu? Myślę, że jest to marzenie nie jednej kurialnej głowy.

Zachęcam do spokojnego wsłuchania się w proste nauczanie ks. Piotra Natanka. A potem zapytam Was: Czy serce w Was nie pałało, kiedy mówił do Was i Pisma Wam wyjaśniał? Moje serce, kiedy słuchałem pierwszy raz kazania wygłoszonego na rekolekcjach intronizacyjnych w Kutnie kilka lat temu, pałało. I wielu innych ludzi, którzy słuchali go, reagowało podobnie. A zatem, może lepiej wstrzymać się z takim czy innym dekretem, bo może się okazać, że nie z ks. Natankiem, ale z samym Bogiem walczymy.

Tadeusz T. Frankiewicz

***

Polecam uwadze Państwa powyższy tekst autorstwa Tadeusza Frankiewicza, pod wpływem którego pokusiłam się o krótką refleksję.

Bo też i trudna sprawa z tym księdzem Natankiem. Trudna, ponieważ jego głos jest na tyle silny i kontrowersyjny, że trudno go pominąć milczeniem, choć zmęczeni codziennymi newsami mamy już serdecznie dość kłopotów i afer. Chcielibyśmy wreszcie spokoju, wytchnienia od polityki i tych wszystkich problemów. Tęsknimy za chwilą, kiedy nikt nie będzie nam wytykał, cośmy źle zrobili, czego zaniechali, co zaniedbali. A tu jeden ksiądz z jakiejś tam Grzechyni (gdzie ta Grzechynia u licha?!) woła mocnym głosem, prostymi słowami domaga się uwagi i nie pozwala minąć go wzruszeniem ramion.
Słuchając homilii ks. Piotra Natanka nie sposób nie zauważyć, że w swoich kazaniach odwołuje się do przeróżnych zjawisk, używa pojęć z kategorii popkultury, miesza je ze sobą w wielkim uproszczeniu. Może nawet zbyt wielkim przy okazji krytyki dzisiejszych subkultur i mód. I tutaj, niestety, prowokuje zarzuty, które dotyczą właśnie owych symplifikacji.
Z drugiej strony jednak, czyż nie ma racji, kiedy nazywa zło po imieniu, wskazuje na zepsucie młodzieży, zgniliznę elit, nadmierną fraternizację „salonu” kościelnego ze świeckim?

W opisywanej sprawie zabrał głos ks. Stanisław Małkowski, który wytyka ks. Piotrowi spłycanie pewnych wątków, braki wiedzy z dziedziny teologii oraz przywiązywanie nadmiernej wagi do, jak to określa, „dodatków”. Jednak w fundamentalnych kwestiach broni księdza, doceniając jego zaangażowanie, nawet w pewnej mierze usprawiedliwiając nieposłuszeństwo wobec zwierzchności kościelnej. Warto posłuchać, co mówi ks. Małkowski:

http://de.gloria.tv/?media=180465

Prawda, może nas razić forma wypowiedzi ks. Natanka, ale to przecież clou zagadnienia jest ważne, intencje również – a odwagi, prawości i patriotyzmu odmówić księdzu nie sposób. Jak się mają patriotyczne rekolekcje ks. Piotra do jednostronnie politycznych opinii wygłaszanych, a choćby przez bpa Pieronka, bądź nieżyjącego już ks. abpa Życińskiego? Zanim wytoczymy najcięższe działa, zanim załadujemy największy kaliber, porównajmy te postawy:

http://wpolityce.pl/artykuly/1367-arcybiskup-zycinski-nie-zawiodl-zgodnie-z-aktualna-linia-zaatakowal-solidarnosc-jezyk-gwizdow

http://www.youtube.com/watch?v=_qi1EH0MG8A

Ksiądz Natanek, pomimo ostrzeżeń, pozostaje ciągle nieprzejednany w swojej krytyce. No i w końcu się doigrał; w jego sprawie ostro wypowiedziała się kuria, zawieszając go w prawach kapłana.
Pewnie ma swoje racje Jego Eminencja Metropolita Krakowski ks. Kardynał Dziwisz, ale czy trzeba od razu nakładać na niepokornego księdza tak ciężką karę suspensy? Czy każdemu księdzu, który niezłomnie występuje przeciwko tchórzliwej postawie władz kościelnych wobec POlityków, musi być odbierany głos i prawo do posługi sakramentalnej? W ten sposób ukarano już wspomnianego ks. Stanisława Małkowskiego, a taka groźba przez pewien czas wisiała także nad ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim. Ksiądz Natanek powiedział przecież głośno to, co wielu wiernych KK ma w tyle głowy. Wyartykułował nasze coraz większe obawy o drogę, którą obecni hierarchowie prowadzą polski Kościół; wytknął tchórzliwą postawę wobec ataków na Krzyż na Krakowskim Przedmieściu, bratanie się z POlitykami…
Niezrozumiała jest polityka kardynała Dziwisza, który w swoich reakcjach nie stosuje symetrii wobec księży, wypowiadających się na tematy polityczne i nazbyt ulega wpływom środowiska Platformy Obywatelskiej. Może więc ten, kto rzucił w ks. Piotra kamieniem powinien najpierw uderzyć się we własne piersi…?
Ks. Piotr Natanek tak odpowiedział Jego Eminencji:

http://prawda2.info/viewtopic.php?t=16005

Cóż, trudno powiedzieć o ks. Natanku, że jest pokorny wobec kościelnych purpuratów, cichy i poprawny, jakim chcieliby go oni widzieć. Takie właśnie ma przekonania, których z całą siłą broni, taką ma niezłomną religijność i to, przy wszystkich jego brakach, należy jak najbardziej uszanować.

Natomiast kwestia posłuszeństwa wobec przełożonych, ważnej reguły dla księdza diecezjalnego z punktu widzenia życia kościelnego, to już całkiem inna sprawa i tutaj przykład Ojca Pio byłby chyba najlepszym wzorem dla ks. Natanka. Ojciec Pio, pomimo wszystkich upokorzeń, jakich doznał od swoich przełożonych, pozostał jednak posłuszny, i to świadczy o jego pokorze i świętości.
Nieposłuszeństwo ks. Piotra może być i chyba jest odbierane przez wielu jako wyraz nadmiernej pychy, którą trudno usprawiedliwiać. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, co na ten temat powiedział ks. Małkowski, to sprawa niestosowania się do zakazów kardynalskich wygląda już zgoła inaczej.
Ksiądz Piotr Natanek znany jest z języka ostrego i dosadnego; w swoim kazaniu mocno spostponował jednego z największych (jeśli nie największego) modernistów w polskim Kościele Katolickim, zmarłego w lutym tego roku, ks. abpa Józefa Życińskiego.

http://www.youtube.com/watch?v=aKjXvMI_Yh0

Ostra krytyka poglądów abpa Życińskiego wygłoszona przez ks. Natanka wywołała istną falę tsunami na „salonach”, i prawdopodobnie właśnie te słowa dały konkretny asumpt błyskawicznej reakcji Jego Eminencji ks. Kardynała Dziwisza, kiedy to z zadziwiającą szybkością, jak na „młyny Kościoła”(bo już w kilka dni później), podległa mu kuria ogłosiła w sprawie ks. Piotra, co następuje:

http://info.wiara.pl/doc/869028.Kontrowersyjny-kaplan-odwolany-z-uniwersytetu

Natychmiast rozwrzeszczały się oburzone pióra najpierwszego dziennika wśród codziennych mediów - Gazety Wyborczej:

http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,9987161,Zbuntowany_ksiadz_o_abp_Zycinskim___Wyje_z_piekla_.html

http://wyborcza.pl/1,96165,10013364,Agroturystyka_u_ks__Natanka.html

Z drugiej jednak strony, ks. Natanek nie powiedział nic odkrywczego, jeśli przypomnimy sobie, jak określił abpa Życińskiego przy okazji projekcji swojego filmu pt. „Eugenika”, reżyser Grzegorz Braun:

http://www.youtube.com/watch?v=Orrv3x4CADg&feature=player_embedded

Ci, co pamiętają wypowiedzi zmarłego ks.abpa Życińskiego, jego walkę z lustracją i gorącą obronę statusu III RP wraz z jej beneficjentami, chyba nie odmówią racji ani ks. Piotrowi Natankowi, ani Grzegorzowi Braunowi.

Czy ten konflikt winien być rozwiązywany w łonie Kościoła, czy na forum publicznym? Lepiej pewnie byłoby takie sprawy regulować wewnątrz instytucji, korzystniej dla samego Kościoła, ale i dla wiernych. Jednak teraz jest już „pozamiatane”, bo dyskusja przeniosła się na obszar Internetu, a na głowę ks. Natanka sypnął się grad oskarżeń, często bezpodstawnych i niesprawiedliwych.

Tak, mamy kłopot z tym księdzem Natankiem…

Brak głosów

Komentarze

Zgadzam się z Panem Frankiewiczem w całości.Jako katolik praktykujący ,od dobrych paru lat brakuje mi prawdziwych kazań .Nie chcę krytykowac kapłanów ,ale kazania są nudne .Znajomy powiedział mi o księdzu Natanku i od dwóch miesięcy słucham Jego kazań w internecie . Teraz jeszcze gorzej wypadają kazania u mnie w parafii, bo porównuje je z kazaniami księdza Natanka.Serdecznie pozdrawiam słuchaczy ks.Natanka .Ps.Kazania ks.Natanka trzeba słuchc bardzo uważnie.

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#176322

niektórzy księża zaczęli ściągać kazania z internetu bo nie mają pomysłu co powiedzieć raz w tygodniu a ks. dr. hab. Natanek codziennie wygłasza dobre kazania.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeden z Pokolenia JPII

#176330

Ściągają z internetu?
A to ciekawe... nie przyszło mi to do głowy :-)

Co to się teraz wyprawia, panie dzieju!

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176331

Pewnie nie z "torrentów" ale z YT.

ALe faktycznie fajnie brzmi: "księża ściągają (z netu)"! ;)

Vote up!
0
Vote down!
-1
#176401

W końcu trzeba sobie to ciężkie życie jakoś ułatwiać. ;-)
Szczególnie, jeśli jest się zbyt zajętym życiem towarzyskim.

Wydaje się, że niektórzy kapłani pomylili profesje (z naciskiem na niektórzy).

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176454

ściagaja z Internetu aż huczy! Podczas wielkopostnych rekolekcji był ci w naszej parafii zakonnik posługujacy w Czechach. Szczególnie podobało mi się jego kazanie o poziomach wiary, a że prowadzę zapiski w kronice parafialnej, chciałam o istocie wiary dowiedzieć się więcej. Jakież było moje zdziwienie, kiedy w katolickich materiałach wirtualnych znalazłam totalnie identyczny tekst, jaki rekolekcjonista wygłaszał w naszym kościele...Poczułam się w pewnym sensie oszukana...a nie jest to jedyny przypadek takich praktyk, bo podobnie rzecz ma się z kazaniami dla dzieci. Zdarzało mi się już kilkakrotnie usłyszeć tę samą homilię wygłaszaną przez różnych duszpasterzy. No comments.
Pzdr

Vote up!
0
Vote down!
-1
#176412

Może po prostu nic mu nie przychodziło do głowy sensownego, taki niż intelektualny każdego może dopaść. Byłoby jednak w porządku, gdyby ów ksiądz wspomniał o źródle swojego "natchnienia", choćby jednym słowem. A tak, to po prostu zwykły plagiat i tyle. Też bym się poczuła nieswojo...

Serdeczności, Sybillo.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176455

O tak, nie można odmówić ks. Piotrowi ognia w jego homiliach.
To prawda, że coraz rzadziej można usłyszeć kazanie mocne, nie tylko merytorycznie, ale też porywające w swoim przekazie. Brakuje tego płomienia, które rozgrzałoby nasze serce tak bardzo, żeby po wyjściu z kościoła zapadło w pamięć, wzruszyło i można było jeszcze na jego temat podyskutować. Ludzie tego naprawdę potrzebują, nie tylko z powodu "nudów" w kościele.
Ks. Natanek istotnie zasługuje na miano mówcy nietuzinkowego. W pewnym stopniu przypomina mi niezapomnianego ks. Kazimierza Jancarza. To był Kapłan co się zowie!

Pozdrawiam i dziękuję za opinię.Ursa Minor

Vote up!
1
Vote down!
0

Ursa Minor

#176329

Jak ktoś akurat nie mieszka na wsi albo w małym mieście to na pewno znajdzie dobrego kapłana tylko że musi po prostu poszukać po różnych kościołach w mieście i dojeżdżać autem w niedziele. Tak zamiast jazdy do supermarketu.
U mnie w mieście jest bardzo dużo kościołów, jak by ktoś chciał to by mógł chyba z pół roku co tydzien do innego chodzic. A co dopiero w metropoliach.

Vote up!
1
Vote down!
0

Jeden z Pokolenia JPII

#176334

Tak, "szukajcie a znajdziejcie"! :-)
Nie każdemu księdzu dano talent wymowy i nic na to nie poradzimy. Ale też wielu skromnych kapłanów o tym darze "ukrywa" się w swoich kościołach i tylko tłumy wiernych na niektórych nabożeństwach świadczą o ich charyźmie.

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176343

nie lubią jak się im "wytyka". Jak się jest uczciwym, porządnym obywatelem takie kazania są miodem na duszy. Dla wszelkiej maści SBków, fałszywców i cwaniaczków.

Też mnie drażnią takie "Bóg cię kocha", miłość to, miłość tamto blablabla. Oczywiście - to są słowa ważne, ale mogąsłużyć jako uzupełnienei kazania, a nie główne motto.

Ostatnio u mnie w kościele proboszcz walił z grubej rury: o aborcji, o sexie i grzechu nieczystości i bezwstydu, o pociągających i wyzywających nastolatkach. Zahaczył również o letnie stroje w kościołach. Heh, paniusie w minióweczkach bez staników o mało co pod ziemię się nie zapadły. I dobrze!

PS. jakże bowiem skupić się na procesji do Komunii, kiedy przed tobą idzie zgrabna pani w cienkich białych spodniach (krótkich!) z prześwitującymi...egh, stringami?? :D pozdrówka!

Vote up!
0
Vote down!
0
#176404

Ludzie boją się prawdy, a na pewno jej nie lubią, jeśli jest krytyką ich postępowania. To takie ludzkie.
Ale też bardzo tej prawdy potrzebują, choć sami często nie zdają sobie z tego sprawy. Takie grzmoty z ambony są naprawdę nieodzowne, przypominają o granicach, których trzeba przestrzegać.

Jestem kobietą, ale równie konserwatywną :-)
Mnie także drażni brak właściwego podejścia do uczestnictwa w nabożeństwach. Ci rozchełstani mężczyźni, w sandałkach i przykrótkich gaciach (że dorzucę kamyczek do męskiego ogródka ;-) te kobiety w négligé iście buduarowym, wyrazistych malunkach żywcem wyjętych z wiejskich dyskotek czasów PRL... W takich miejscach jak kościół czy jakakolwiek inna świątynia - po prostu nie przystoi tak się pokazywać. Nie to, żebym była jakąś purytanką z epoki wiktoriańskiej, ale zwyczajnie taki ubiór (a raczej jego brak) kłóci się ze świadomym uczestnictwem we mszy świętej.

Ktoś powie "de gustibus non est disputandum", ale przecież dobry smak obowiązuje wszystkich kulturalnych ludzi, jeśli za takich się mają. Należałoby wiedzieć, jak się ubrać stosownie do okoliczności. Ubiór jest wyrazem naszego szacunku do ludzi, z którymi się spotykamy i o tym dobrze byłoby pamiętać, kiedy wybieramy się do kościoła.
Nie wyobrażam sobie, aby ktoś wchodził do meczetu niekompletnie ubrany, a już szczególnie kobieta. Natomiast w naszych świątyniach latem kwitnie prawdziwa rewia mody plażowej.
Zatem, jeśli ktoś zapomina o oddaniu szacunku miejscu świętemu, należy mu absolutnie o tym przypomnieć.

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176490

Najbardziej przemawia do mnie że ks.Natanek wierzy w to,. co mówi w kazaniach.Nie używa słów łagodnych ,gdzie potrzeba ;grzmiec".To co jest grzechem ;jest grzechem a nie mniejszym złem .Ja to odczytuje w ten sposób że ks.Natanek odszyfrowuje dla mnie Pismo Święte.Szkoda że kar.Dziwisz dzieli kapłanów na lepszych i gorszych .

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#176349

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. (Mt 5:33-37)

Ksiądz Natanek nazywa rzeczy po imieniu, nie bawi się semantyką, nie pudruje dla lepszego efektu i muszę powiedzieć, że mnie to także ujęło. Może stąd skojarzenie z ks. Kazimierzem, bo On również potrafił jak mało kto, po góralsku przywrócić znaczenie temu, co istotne.

Jego Eminencja niestety ulega wpływom swojego otoczenia, wykazuje słabość, chwiejność sądów, a to jest bezwstydnie wykorzystywane dla POlitycznej bieżączki. Czy zdaje sobie z tego sprawę ks. Kardynał? Wydaje się, że niestety nie. Tym większa szkoda, bo nasze "ciekawe" czasy tak bardzo potrzebują prawdziwego męża na miarę Prymasa Tysiąclecia!

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176575

Nomen Omen ksiądz Jancarz również pochodził z Grzechynii jak Natanek. Przypadek czy Plan Boży raczej !!
teef

Vote up!
0
Vote down!
0

teef

#176336

Wspomniany ks. Kazimierz Jancarz pochodził z Suchej Beskidzkiej, stworzył "Wolne Państwo Mistrzejowice" w parafii Mistrzejowice w Nowej Hucie. Zmarł w Luborzycy (1993 r.)

http://mistrzejowice.net/Ks-Kazimierz-Jancarz,ki/Zyciorys,abc.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Jancarz

Nic nie wiem o Grzechyni...

Pozdrawiam.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176347

Ursa Minor: polecam linkhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Grzechynia

a w nim "znane osoby pochodzące z Grzechyni". Dodam że wieś Grzechynia graniczy z Suchą Beskidzką.

:)

Vote up!
0
Vote down!
0

teef

#176403

Dzięki.
Jeśli i Grzechynia przyznaje się do ks. Jancarza, to tym lepiej dla Grzechyni. Ja na pewno nie mam nic przeciwko :-)

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176466

Ursa Minor, świetnie, że zebrałaś rozproszone informacje i nadałaś im ton.
Bardzo dobry, porządkujący i potrzebny wpis.
Gratulacje z dyszką i pozdrowienia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#176332

Dziękuję bardzo, ale laury należą się przede wszystkim Tadeuszowi Frankiewiczowi i to nie tylko za świetną obronę ks. Natanka, ale też piękne ujęcie (literackie :-) samego tematu.

Serdeczności, emko :-) Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176335

Odnowa Kościoła może dokonać się tylko poprzez powrót do Tradycji. Pozdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#176333

Otóż to! Kościół jako ostoja, fundament tradycji, przetrwał właśnie dzięki trwaniu przy niej.
Czasy Reformacji (a wcześniej XI w. i odejście w formie schizmy prawosławia) podzieliły Kościół i mocno osłabiły.
Treść oraz forma, która przetrwała, żyje właśnie dlatego, że umocniona jest przez niezmienność.
Sobór Watykański II zmienił tę tradycję, otworzył jeszcze bardziej na człowieka. Inna sprawa, czy w sumie dobrze, czy źle się stało, można nad tym dyskutować. Jednak trzon pozostał niezmienny, oparł się wszelkim modom, którym uległ odłam protestancki. Jak wyglądają teraz kościoły protestanckie? Głucha pustka, dramatyczny brak wiernych. Nie pomaga pogoń za nowinkami, uleganie kolejnym modom, aby zatrzymać starych i przyciągnąć choćby kilku nowych wiernych.
Doszło do tego, że np. w Amsterdamie pomieszczenia niegdysiejszejszych kościołów wynajmuje się na coffee shopy, gdzie sprzedają do kawy marihuanę i haszysz.
Takie "nowinki"...

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176341

Kościół to żywi ludzie i żywa wiara.W Polsce kościoły są jak na razie pełne wiernych,ale czy ta wiara nie jest powierzchowna?Często rozmawiam z moimi znajomymi ,jak to możliwe że katolicy nie mają problemu popierac partie która ma na sztandarze ,aborcje ,związki homoseksualne itp.Moim skromnym zdaniem ,właśnie w tym temacie powinien kościół ustami swoich kapłanów głośno mówic miedzy innymi ks.Natanek.

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#176353

"jak to możliwe że katolicy nie mają problemu popierac partie która ma na sztandarze ,aborcje ,związki homoseksualne itp."

Właśnie! A w mojej parafii działa Akcja Katolicka, która twardo popierając PO i Tuska Donalda najwyraźniej opowiada się za in vitro, rejestracją tzw. związków partnerskich i tego, aby ogólnie rzecz biorąc "nie klękać przed księdzem", cokolwiek to znaczy. Rozdwojenie jaźni to, czy klasyczny przykład hipokryzji?

Może stąd ten gremialny atak na ks. Natanka?

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176359

Krew się burzy w żyłach jak coś takiego się czyta .To właśnie świadczy o tym że brak jest kapłanów ,odważnych takich jak był kardynał Wyszyński ,bł.J .Popiełuszko którzy byli odważni w głoszeniu prawa Bożego.Kapłani powinni byc ze społeczenstwem a nie z władzą .Tym bardziej potrzeba bronic ks.Natanka przed atakami.Coś dziwnego dzieje się w naszym kraju od śmierci bł.Jana Pawła II;jak by całe zło czekało na tą chwile i rozlało się na cały kraj .

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#176379

A co powiedzieć na to? A propos "nowatorstwa" w pojmowaniu religijnego uniesienia, tudzież protestanckich "nowinek"...

http://www.youtube.com/watch?v=4-94JhLEiN0

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
-1

Ursa Minor

#176382

nie jest kościołem chrześcijańskim tylko pseudo-chrześcijańskim! Tacy Koptowie w Egipcie są chrześcijanami ale protestanci nie. Dla czego? Bardzo proste, bo głową ich kościołów (Niemcy, Anglia) jest ... głowa państwa. Czy Jezus mianował Heroda albo Cezara głową swego kościoła? Odpowiedź jest jednoznaczna. Tak więc udowodnione zostało że protestanci nie są chrześcijanami. Takie to proste.

Samo ich podkreślanie przesadnej skromności jest zachowaniem Judaszowym (marnowanie drogocennego oleju), ale ma oczywiście źródło w korzyści jakie ma z tego państwo (więcej pieniędzy można wydać na wojsko!!!) A odrzucenie kultu maryjnego (który zdaje się faktycznie ma korzenie w rzymskim kulcie św. dziewicy a mniej w biblii, ale mogę się tu mylić) niesie fatalne skutki dla wychowania dzieci, co widać w każdym protestanckim państwie. Matki po prostu są trochę jak macochy do swych dzieci bo nie mają dobrego wzorca.

(protestanci w USA chyba są chrześcijanami, ale tamtych kościołów nie znam na tyle aby się wypowiadać)

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeden z Pokolenia JPII

#176355

Chętnie podyskutowałabym na ten temat, ale niestety, nie czuję się kompetentna, aby oceniać kto jest chrześcijaninem a kto nie.
O ile wiem, papieże jako następcy na Tronie Piotrowym uznają protestantów chrześcijanami tak, jak prawosławnych.
Oczywiście wiele jest odłamów protestanckich, które są po prostu sektami i trudno inaczej je zakwalifikować. Chociaż w rozumieniu Zachodu każdy może sobie założyć "kościół" i nazwać się chrześcijaninem.
Swoją drogą, ciekawe, że tak wielu przeróżnych dziwnych ludzi, wręcz odmieńców ma tzw. parcie na chrześcijaństwo. Spójrzmy choćby na te homozwiązki, dlaczego oni tak się uparli, żeby ich "żeniono" właśnie w kościołach? A nie np. w synagogach czy meczetach?

Pozdrawiam.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176368

No trudno się zgodzić z takim wywodem. O ile faktycznie królowa jest głową Kościoła Anglikańskiego, to przykład Niemiec jest zły. A nazwa Kościoły Chrześcijańskie" bierze się z faktu, ze uznają one podstawowy sakrament inicjacji czyli chrzest dokonywany w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

Vote up!
0
Vote down!
0

teef

#176410

jak jeszcze istniał hrabia danego landu czy jak on się tam nazywał też był głową kościoła. A dzisiaj wystarczy że politycy wydadzą polecenie to oni już biegną usłużnie.
Wywód jest w 100% logiczny, tylko dzisiaj logika jest bardzo nie na rękę wszystkim.
Tylko niech mi ktoś wytłumaczy po co Jezus w takim razie dał się zamordować jeśli oni teraz podlegają pod następców Cesarza? Każdy władca musi podlegać Bogu i Kościołowi a nie na odwrót!!! Niestety w średniowieczy z tą zasadą zerwano.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeden z Pokolenia JPII

#176413

U mnie w kościele tez duża poprawa,księża jadą ostro na PO.ale czy obudzą sumienie tego nie jestem pewny,weżmy przykład z Wałbrzycha dalej głosowali na mataczy i aferzystów,ludzie mają tyle sieczki TVNowskiej że można mówić POkażywać,a oni że PIS to zło,nie wiem co musi się stać,aby się wreście obudzili z tego letargu,nawet bieda i bezrobocie nie może ich zmusić do myślenia

Vote up!
0
Vote down!
0
#176354

Bo ludzie myślą schematami, idą na łatwiznę i łykają homogenizowaną papkę medialną z TVN-u, zamiast zadać sobie trud samodzielnego myślenia.
Powiedzieli w GW, że Natanek jest "oszołomem" i nawiedzonym wariatem, to widać tak jest i po co dochodzić prawdy. "Prawdę" powie Durczok, Lis, Pochanke i ewentualnie ks. Sowa, ojciec Zięba bądź bp Pieronek. A można jeszcze posłuchać Palikota lub poczytać Fakty i Mity, bo tam też "prawdę" piszą.
No i mamy jaśnie "oświecone" społeczeństwo, takie europejskie do bulu! ;-)

Pozdrawiam.Ursa Minor

Vote up!
1
Vote down!
0

Ursa Minor

#176362

Pozdrawiam cie serdecznie,oby dobry Bóg dal nam tak wielu złotoustnych księży jak ks Natanek,a nam żebyśmy wytrzymali w wierze i miłości do ojczyzny

Vote up!
1
Vote down!
0
#176443

Dziękuję za dobre słowo :-)

Bóg daje nam "swoich" ludzi, tylko nie zawsze potrafimy ich dostrzec i słuchać.

Co do wytrzymania w wierze i miłości do ojczyzny - wytrzymamy! :-)

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176467

Bóg zapłać z ten wpis.To z serca płynace słowa o natchnionym "Szaleńcu Bożym",proroku naszych nieciekawych czasów. Wiele ci w Polsce kościołów,wielu kapłanów,ale prawdziwych pasterzy jest bardzo mało.Dołączam się całym sercem do tego,co napisałaś, robiłem to juz kilkakrotnie w jego obronie.Wierzę głeboko,że Boza prawda zwycięży.Pozdrawiam serdecznie.skowronek

"Nie lękajcie się!" J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#176338

Ksiądz Natanek - istotnie natchniony "Szaleniec Boży". Oby wziął sobie do serca wskazania ks.Małkowskiego i wytrwał w tym boju. Można każdemu coś wytknąć, bo nikt z ziemskich nie jest doskonały, każdy popełnia błędy. Ważne, aby uczyć się i doskonalić w słusznej sprawie.
Bronić zaś należy każdego, na kogo wylewają pomyje i niesprawiedliwie każą. To nasz obowiązek, jeśli naprawdę chcemy być sprawiedliwi i prawi.

Nieciekawe czasy? Nie, czasy raczej mamy "ciekawe", jeśli je ująć w cudzysłowiu... ;-)

Pozdrawiam i dziękuję za życzliwość.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176350

Ks.Natanek jest krzepkim góralem i byle wiaterek go nie zdmuchnie .;no chyba jak by to było tsunami .Pozdrawiam szczerych ludzi

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#176367

Wydaje się, że nawet tsunami rodem z kurii krakowskiej się oparł ;-)

Mądre wsparcie i obrona Ducha potęgują siły :-)

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
1
Vote down!
0

Ursa Minor

#176371

Oczywiście karzą (od kary :-)

Bardzo przepraszam za ewidentne potknięcie ;-)

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176386

Jak widzę, sami sprzymierzeńcy ks. Natanka wśród dotychczasowych dyskutantów...

Czyżby nie znalazł się choćby jeden adwersarz? :-)

Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176374

Chrystus królem Jerozolimy być nie chciał. Wątpliwe więc by chciał być królem Polski aczkolwiek , niemożliwym to też nie jest gdyż jak sam obiecał nawet dla dwóch się pojawia. Problem w tym że intronizacja ma w sobie coś z magicznego zaklęcia i praktyki dalekiej od chrześcijaństwa.

Chrześcijaństwo to zmienianie rzeczywistości wysiłkiem woli, umysłu i serca a nie tylko zaklęciem, regułą i gestem.

W wielu sektach ludzie wyśpiewują tęskne lub radosne pieśni gdzie tytułują Boga Lordem , Panem , Królem i zazwyczaj przychodzi demon , któremu ów rodzaj podległości i ducha wspólnoty szczególnie odpowiada. Cóż , Bóg jest dość wymagający i gdy brak Prawdy i Miłości nie przyciągnie go nic , choćby w ektremalnym natężeniu emocji i ceremonii.

Dar wymowy to piękna rzecz, jak i rzadszy dar mistycznej wizji. Lecz zawsze będą nad nimi górować dar skutecznej modlitwy a nawet to co tak się zdaje każdemu dostępne i pospolite jak dobre rozpoznanie skutków własnych poczynań.
Nawet ludzie bardzo obdarzeni , nawiedzeni i olśnieni zachowują ten sam prosty wybór jaki ma każdy i nie zawsze potrafią go dokonać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#176380

"Chrześcijaństwo to zmienianie rzeczywistości wysiłkiem woli, umysłu i serca a nie tylko zaklęciem, regułą i gestem."

Jeśli zatem odrzucimy "zaklęcia, reguły i gesty" to jak wyrazimy swoje prośby i dziękczynienie bez nabożeństwa mszy świętych, adoracji Najświętszego Sakramentu?

"wola, umysł i serce" to wnętrze, w które ma dostęp tylko Bóg, a ludzie swoje pragnienie obcowania z Bogiem wyrażają właśnie poprzez, jak to Pan ujął "zaklęcia, reguły i gesty", bo jak inaczej?

Trudno rozeznać, gdzie wkradnie się demon zła, kim zawładnie, w czyje ciało i rozum wejdzie, kogo zwiedzie. Tego zwykli, ufni ludzie nie rozpoznają sami bez pomocy kapłana egzorcysty.
To, co ważne, to właśnie świadomość, że zło osobowe istnieje i jest realnym zagrożeniem. W dziesiejszych czasach New Age wypiera tę prawdę, próbuje wyśmiać, ośmieszyć tych, którzy o tym krzyczą głosem wołającego na puszczy.

"Lecz zawsze będą nad nimi górować dar skutecznej modlitwy a nawet to co tak się zdaje każdemu dostępne i pospolite jak dobre rozpoznanie skutków własnych poczynań."

Pełna zgoda, tylko kto właściwie posiada ten dar? Życie jest ciągłym poszukiwaniem i nie każdy widzi na swej drodze ten właściwy drogowskaz, nie mówiąc o jego prawidłowym wyborze.
Wspominając choćby świętą Siostrę Faustynę należy zaznaczyć, że tę współczesną mistyczkę chrześcijańską otoczenie nie potrafiło właściwie ocenić, niewielu rozumiało, a przecież później sam Kościół uznał, że jej ustami mówił do świata Jezus Chrystus...

Nie potrafimy, my słabi i niedołężni, krótkowzroczni i mali w swych ciasnych umysłach dostrzec Prawdy, ale to nie znaczy, że nie należy jej szukać, nawet po omacku.

"Nawet ludzie bardzo obdarzeni , nawiedzeni i olśnieni zachowują ten sam prosty wybór jaki ma każdy i nie zawsze potrafią go dokonać."
Wątpliwości są zawsze i żaden z grzeszników nie jest w stanie z całą pewnością dokonać tego prostego wyboru. Od tego mamy papieża i kapłanów, którzy mają odpowiedzialnie prowadzić swoje owieczki i nawet, gdy zajdzie taka potrzeba, oddać życie w ich obronie przed złem, które im zagraża. Purpura jest znakiem takiej władzy i symbolem służby kapłańskiej, również odpowiedzialności.
Kłopot w tym, że często właśnie ci, którzy ją noszą zapominają o swoich powinnościach, gdyż gubi ich pycha i źle pojęta władza.
Przed tym zagrożeniem (całkiem realnym) ostrzega ksiądz Natanek.

Pozdrawiam i dziękuję za te wątpliwości :-)Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
-1

Ursa Minor

#176387

Nie walcymy.W ramach obserwacji tego co się wokół nas dzieje,odnotowaliśmy Natanka z jego teoriami,jako negację współczesności i tyle.Ma prawo być na swój sposób oryginalny.Za jakiś czas nie będziemy człowieka pamiętać.Liczy się tylko nauka "salawik"

Vote up!
0
Vote down!
0
#176411

A co będzie z "nawiedzonymi"jak naukowcy znajdą sposób na ożywieni materii? A co będzie jak odkryte zostaną cywilizacje pozaziemskie? Ile jeszcze nie znamy odpowiedzi na pytania ,których nie potrafimy zadać Szkoda czasu dla Natanka."salawik"

Vote up!
0
Vote down!
0
#176415

Słucham codziennie ks.Natanka. Przekonuję się, że prawda jest po jego stronie. Ktoś, mam namyśli purpuratów, kto służy PO i ich ideom nie służy Bogu. Świdectwo komu służą dali rok temu w Warszawie. Nikt z purpuratów nie staną pod krzyżem w jego obronie. Szukajmy prawdy, żyjmy w prawdzie. Dość zakłamania.Polecam posłuchać nagrań ks. Małkowskiego, ks. Kiersztyna. Są oni za intronizacją Chrystusa na króla Polski.

Vote up!
0
Vote down!
0
#176418

Problem właśnie tkwi w tym brataniu się niektórych hierarchów kościelnych z partią władzy i wspólnym POlitykowaniu. To nigdy nie wychodziło na dobre, szczególnie stronie kościelnej.
Księża, którzy uosabiają to, co najważniejsze, czyli służbę Bogu i ludziom nie mają ani czasu ani ochoty na bywaniu i biesiadowaniu z waaadzą.
Przykład księży Małkowskiego i Kiersztyna jest trafny.

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
-1

Ursa Minor

#176480

To prawda z tą Warszawą .Jak na to patrzyłam to ściskało serce i wstyd za kar.Nycza że tak pozwolił znieważyc krzyż i poniżac ludzi przez hordy pijanych wykolejęńców.Dla mnie osobiście ten kapłan zachował się jak Piłat.Dlatego cenię odwagę ks.Natanka .Niech Michał Anioł strzeże od ludzi małej wiary .Pozdrawiam szczerych ludzi.

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#176581

"Nawiedzeni" zawsze będą, taką mam nadzieję. W każdym czasie potrzeba kogoś, kto choćby na moment zatrzyma równię pochyłą, po której zmierza część ludzkości, ta zatopiona w zgubnej pysze.
Może i uda się kiedyś ludziom ożywić materię, może...
Ja jednak nie chciałabym dożyć czasów, kiedy człowiek wejdzie na ostatni szczebel drabiny i zmierzy się z Bogiem. To zawsze źle się skończy. Oczywiście dla człowieka, ludzkości - na pewno nie dla Pana Boga.

Uważam, że każdy powinien znać swoje miejsce, inaczej nie będzie w świecie harmonii. Chaos, ten twórczy, dobry jest, ale tylko na jeden moment, nie na całe życie. Szczęśliwie znaczna większość ludzi dąży jednak do harmonii, prawdziwej doskonałości. Nieśmiertelne idee platońskie z V. wieku przed Chrystusem, czyli piękno, dobro i prawda opierają się właśnie na niej, jako stanie wewnętrznego pokoju. Platon ze swoimi ideami wyprzedził chrześcijańskie wartości takie jak wiara, nadzieja i miłość. A one również opierają się właśnie na harmonii. Bożej harmonii, źródła wszystkiego, co dla człowieka najlepsze.

Czy warto budować kolejne wieże Babel po to, aby z nich spaść?
Dla mnie ks. Natanek przed tym upadkiem przestrzega, dlatego nie szkoda mi czasu ani dla niego, ani dla innych, podobnych Natanków.

Pozdrowienia.Ursa Minor

ps.
Choć oczywiście nie odbieram innym wolności w dysponowaniu swoim czasem :-)

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176463

A co bedzie ?.Bardzo piękny opis ludzkiej egzystencji.To świadczy o tym że człowiek piękno ma w sobie i tylko muśi je pielęgnowac .To tak jak w rodzinie ,jak rodzice się kochają to dzieci to czują a rozwój ich jest prawidłowy .Wszystkie te cechy jak ,miłośc,dobroc ,szlachetnośc potrzebne są społeczeństwu aby nie było kłótni ,wyzysku i nienawiści.Dlatego potrzebni są kapłani ,nauczyciele i przywódcy o wysokiej moralności.

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#176593

No KRUSZYNKO pięknie -tylko potrzebne są wzorce bez tych,którzy będą chcieli wykorzystać naszą naiwność.Ja osobiście nie chcę żeby ktoś za mnie myślał i mówił mi jak mam żyć.Indoktrynacja naszych umysłów jest i tak zbyt daleko posunięta.

Vote up!
0
Vote down!
0
#177557

Tu nie mogę się zgodzić.Wypowiedż odebrałem jako ograniczenie wolności poprzez określenie "ostatni szczebel".Czy ludzkie działanie zmierza w kierunku upodobnienia do działań Boga?-Takie stwierdzenie jest nieuprawnione.Skoro Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo to po to by człowiek dążył do ideału.A co zamierza i gdzie nas kieruje Bóg to wie tylko On i żaden chłoptaś chociażby nie wiem co na siebie ubrał nie wie tego. Indoktrynowano nas jako dzieci-no bo byliśmy głupiutcy ale teraz to już chyba przesada.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#177566

Do salawik...Jak myślisz, skąd się wzięły te jeszcze nie odkryte cywilizacje ? Człowiek posiada rozum i wolną wole .Czy jest nam znane równie doskonałe stworzenie jakim jest człowiek?Człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#176579

Zgadaam się ale to jest tylko jeden ze sposobów odgadywania tego czego nie wiemy.Rozum ludzki ma pewną bezwładność,która nie pozwala nam ominąć określenia "skąd i przez kogo lub co?".A to czy coś jest nam znane czy nie to jest tylko stan,który ciągle się zmienia wolnieej lub szybciej zależnie od stanu nauki.Pozdrawiam Salawik.

Vote up!
0
Vote down!
0
#177554

Zgadaam się ale to jest tylko jeden ze sposobów odgadywania tego czego nie wiemy.Rozum ludzki ma pewną bezwładność,która nie pozwala nam ominąć określenia "skąd i przez kogo lub co?".A to czy coś jest nam znane czy nie to jest tylko stan,który ciągle się zmienia wolnieej lub szybciej zależnie od stanu nauki.Pozdrawiam Salawik.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#177563

We wszechświecie jest nie tylko to co znamy.Ja nie twierdzę.że nie istnieje Bóg.Ja uważam,że nikt nie powinien mi wmawiać, że jego wizja to jest ta prawdziwa.Nigdy nie będę nikogo potępiał za jego poglądy,a swoje uważam za przemyślenia,którymi chętnie się dzielę.Co nie znaczy,że oczekuję jakiejś aprobaty.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#179976

"W ramach obserwacji tego co się wokół nas dzieje,odnotowaliśmy Natanka z jego teoriami,jako negację współczesności i tyle."

Niektórzy jednak walczą, używając do tego celu najcięższych armat, a nawet swoistego napalmu (środowisko GW).

Pozdrowienia.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#176457

Cóż jeśli ktoś umiejscawia się w tym co mówi Natanek to pewnie i będzie próbował wszelkimi sposobami bronić tych w/g mnie bzdur.Koloryt naszego społeczeństwa bywa różnoraki. Poz.Salawik.

Vote up!
0
Vote down!
0
#177548

w sprawie kontrowersji wokół X. Natanka
http://www.youtube.com/watch?v=R4mAsnckdU0

i popieram zaniepokojenie współpracą Dziwisza z AntiDeflamation League, od której dostał Międzyreligijną Nagrodę im. Kardynała Augustyna Bea:
http://www.jewish.org.pl/index.php/pl/wiadomopci-mainmenu-57/3275-nagroda-adl-dla-kard-dziwisza.html

oraz ubolewam, że Kapłan Górali okazał nieposłuszeństwo biskupowi :(((

i jednocześnie mam nadzieję, że Papież Benedykt XVI kiedyś to rozstrzygnie na korzyść Kościoła.
___________________________
jam... z tego, co mnie boli

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
jam... z tego, co mnie boli

#176503

Dziękuję za linka z ks. Małkowskim.

Jego słowa wskazują na to, że ks. Natanek widzi zagrożenia dla Polski i tak, jak najlepiej potrafi, z serca, alarmuje o nich do wszystkich, którzy chcą go słuchać bez zacietrzewienia.

Co do nieposłuszeństwa ks. Piotra; ja także mam mieszane uczucia i wolałabym, aby postępowanie księdza w tej sprawie było naprawdę przemyślane pod kątem najlepszych wzorców (św. Ojciec Pio, bł. Siostra Faustyna). Ale o tym już pisałam, więc nie będę się powtarzać.
Tak, cała nadzieja w Ojcu Świętym...

Pozdrawiam.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#178558

Przypadkiem, dzięki skowronkowi usłyszałem o ks. Natanku. Nieprzeciętny kapłan.

Jakoś tak prosto trafiają do mnie jego kazania. Kilka sobie "zgrałem" i wracam do nich.

Tak jakoś podnoszą mnie na duchu.

Nie zabieram głosu ani nie komentuje i publicznie nie krytykuje personalnych decyzji hierarchów kościoła, aczkolwiek osobiście jestem zawiedziony osobą biskupa Dziwisza. Wydawało by się, że przebywając tyle lat u boku Jana Pawła II powinien był nabrać większej charyzmy.

Wielokrotnie oczekiwałem riposty na ataki medialne w kościół.

Niestety biskup milczy albo podejmuje "dziwne" decyzje

Wielokrotnie zastanawiałem się komu i czemu ma to służyć

Ursa Minor pozdrawiam i dycha za temat i tekst.

Vote up!
0
Vote down!
0
#176574

Witam szczerych ludzi .Widzę że ks.Natanek jest wciąż na fali.Wieczorem słuchałam Natanka ,i muszę przyznac że zaskoczył mnie analizowaniem każdego zdania ,nawet jednego słowa.Jego styl głoszenia kazan [tonacja głosu,gestykulacja]przypominają bł.Jana Pawła II jak chciał rodakom " ostro nagadac"

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#176578

Ja również staram się być wstrzemięźliwa w krytyce postępowania niektórych hierarchów kościelnych, ale przyznaję, że coraz trudniej mi to przychodzi.

Bo jak tu siedzieć cicho, kiedy ci, którzy powinni iść na pierwszej linii frontu i walczyć w obronie Krzyża, nie tylko że oddają pole, ale coraz częściej zwyczajnie idą ramię w ramię z lewakami!
Nie mam słów na takie POstępowanie. To się po prostu nie godzi, żeby purpuraci występowali przeciwko wiernym, którzy bronią największej wartości przed opluwaniem i profanacjami.
Na szczęście mamy jeszcze kapłanów, którzy nie boją się stanąć przy zwykłych ludziach nawet, jeśli grożą im za to dywaniki i kary. Dzięki Bogu, jeszcze są prawdziwi księża.

Pozdrawiam ( i dziękuję za głos :-) Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#178560