Jak wielkiego trzeba rozczarowania życiem, aby chcieć z nim skończyć?
Ten tekst będzie smutny, będzie wspomnieniem człowieka, który nie potrafił żyć w obłudzie salonowej Polski.
Nie napiszę o polityce, ale o przyzwoitości i solidarności, a raczej ich braku. Refleksja nad granicą, za którą milczenie staje się przyzwoleniem na hipokryzję, permisywizm, niesprawiedliwość...
Trzy lata temu,...