Konsekwencje Powstania Warszawskiego

Obrazek użytkownika R.Zaleski
Kraj

Powstanie Warszawskie było jedynie bitwą w przegranej w większości w 1939 roku wojnie, przegranej błędami strategicznymi kilka lat wcześniej, niż pierwszy pocisk uderzył w Westerplatte. Wojna jest przecież tylko przedłużeniem dyplomacji. Wyszliśmy z tej wojny tracąc niepodległość, znaczną część terytorium, znaczną część inteligencji, 6 milionów ofiar śmiertelnych- głównie ofiar okupacji oraz miliony które pozostały za granicami. Skąd więc to ciągłe darcie szat nad jedną kampanią, stukilkudziesięciama tysiącami ofiar Powstania Warszawskiego. Bo zburzyć do końca Warszawę, tak jak to już zrobił z gettem, to Hitler zamierzał już w lutym.

O ile mniejsze narody mają umiarkowany wpływ na losy świata, o tyle Polacy niejednokrotnie kluczowy. A nikt ludzkości nie dał jak dotąd gwarancji, że jej historia nie skończy się nagle i boleśnie. Ona sama wielokrotnie czyniła starania w tym względzie a teraz ma do tego techniczne możliwości. W ostatnich 100 latach zwłaszcza nasi sąsiedzi Niemcy i Rosja pokazały, że mają ewidentne skłonności nie tylko samobójcze ale na dodatek ciągoty do zniszczenia cywilizacji.
To, że dzięki Powstaniu Warszawskiemu Armia Czerwona nie zajęła całych Niemiec, zapobiegło przypuszczalnie zsowietyzowaniu reszty Europy i trzeciej wojnie światowej. Tak więc prawdopodobnie jest kolejna polska bitwa która uratowała Europę a może świat, mimo że akurat ta została przegrana.

Nasi nowi okupanci po Powstaniu Warszawskim wiedzieli, że to że ich kontrola nad polskim terytorium jest bardzo iluzoryczna. No bo jeśli po pięciu latach okupacji niemieckiej Polacy są w stanie prawie gołymi rękoma wyzwolić nawet stolicę i bronić ją przez dwa miesiące, to jak miał się czuć nowy okupant pamiętający jeszcze baty roku 1920. Nie przerobili nas na kolejną republikę sowiecką, odgrodzili się granicą, zostawili prywatne rolnictwo bojąc się pewnie powstania przy rozkułaczaniu, zyskaliśmy autonomię i polskojęzycznych nadzorców. Bali się nas, nawet gdy nad nami „panowali”.

Dlatego właśnie Powstanie Warszawskie tak bardzo przeszkadza tym, którzy nie czują się częścią tego narodu, dla których polskość to nienormalność, i ich „poputczykom” starającym się do tej nowej „normalności” dopasować. Tym którzy służą nie Polsce ale mają innego pana, choćby był to tylko pieniądz czy własny interes - nadal nas starają się zniewolić i boją się że weźmiemy przykład z powstańców.
Dlatego lansuje się: „ Polska nie jest najważniejsza, najważniejsze jest wasze życie”, „ jakby co to ja spieprzam”. A przecież jak Polska będzie słaba lub jej nie będzie, to nic naszego życia nie obroni, ani tu ani na świecie.
Dlatego przeprasza się w imieniu narodu za Jedwabne, stawia pomniki najeźdźcom jak w Ossowie, likwiduje krzyże, gasi znicze, wynosi zdrajców i zdradę na cokoły, stara się zdusić patriotyzm a powstanie to tylko wielka „katastrofa”. Tragedią dla nich jest mit, który powstał po powstaniu, on wciąż żyje.
Dlatego powstanie pokazuje się przez pryzmat cywilnych ofiar. A przecież gdyby nie było powstania, to ludzie nie ginęliby od bomb niemieckich tylko sowieckich, przy wyzwalaniu a Warszawie Stalin by ich nie żałował, lub ginęli w obozach. Cała różnica. Bycie w niewoli jak pokazał przykład Katynia, Getta Warszawskiego nie zapewnia nikomu bezpieczeństwa w totalitaryzmie. Po wojnie też czekałyby na nich wywózki, wyroki śmierci i katownie UB.

Tak czy siak Warszawę chciał zniszczyć w równym stopniu Hitler jak Stalin i obaj w równym stopniu za to odpowiadają. Bo z rozkazu jednego ją niszczono a drugi mógł nalotom i ostrzałowi z ciężkich dział łatwo zapobiec. Wystarczyło jedynie udostępnić Polakom z zachodu jedno lotnisko. Obaj jednak mieli jeden cel, likwidację narodu polskiego i przerobienie jego resztek na stado wynarodowionych, oportunistycznych niewolników. Stalinowi i jego ciągle przepoczwarzającym system następcom się to w pewnym procencie udało.

http://romanzaleski.salon24.pl/212617,powstanie-warszawskie
http://romanzaleski.salon24.pl/213663,gloryfikacja-powstania-warszawskiego

polecam:
http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/22413,polityczne-nastepstwa-powstania-warszawskiego

Fotografia Sabina Żdżarska ”Anna”

Brak głosów

Komentarze

nigdy dość przyzwoitości i honoru

Panie Zalewski dziękuję za ten tekst jest w nim pełne wyjaśnienie czym powstanie było i to ,że nie uświadamiamy sobie ile dało dla Polski i Polaków dobrego.Nasi ''kochani sąsiedzi próbowali wszelkich działań by nas wynarodowić i wymazać z mapy świata na zawsze ,teraz wracają do przekupywania,szantażowania,zastraszania i prania mózgów.Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

nigdy dość przyzwoitości i honoru

#174633

Niestety za pomocą Polaków.

Vote up!
0
Vote down!
0
#175187

- To już 67 lat? - zapytała mnie mama słysząc informację na temat rocznicy Powstania Warszawskiego w TVN.
Pamiętam, jakby to było wczoraj - dodała.
Nigdy nie zastanawiała się nad sensem powstania pomimo, że straciła wówczas wielu przyjaciół.
...
Zupełnie inaczej widział to ojciec zamknięty w obozie jenieckim w Oflagu w Neubrandenburgu.
Nie miał wątpliwości, że był to niepotrzebny przelew krwi.
...
Czas najwyższy abyśmy w wolnej, demokratycznej Polsce zaczęli otwarcie rozmawiać na temat znaczenia Powstania Warszawskiego, jego przebiegu, trafności decyzji dowództwa AK, a także cenie jaką przyszło zapłacić za tę największą akcję zbrojną podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie.
Dyskutujmy, spierajmy się, ale pozwólmy mieć każdemu własne zdanie.

Jadwiga Żukowska

Cały artykuł czytaj na stronie:
http://www.ruchpoparciapalikota.pl/wiadomosci/pozwolmy-kazdemu-miec-wlasne-zdanie

Vote up!
0
Vote down!
0

Robert Ostrowski

#175080

P....t pełni taką samą rolę teraz jak Urban w stanie wojennym. Najciekawszy w tej postaci jest jego udział w Komisji Trójstronnej powiązanej z Bilderberg i sposób zdobycia majątku.

Vote up!
0
Vote down!
0
#175186