Walić w IPN czyli jak cel środki uświęca

Wczorajszy dzień upłynął w ogniu walki z Instytutem Pamięci Narodowej.
Przeciwnicy IPN nie przepuszczą żadnej okazji i wykorzystują każdy pretekst ,by uderzyć w Instytut.

Tym razem była to książka Pawła Zyzaka absolwenta UJ,który napisał książkę o naszym przywódcy Solidarności.Książka ta jak zresztą wszystkie inne,która porusza tematy niewygodne dla Wałęsy doprowadziła Go do furii i uciekł się nawet do formy szantażu wobec Polaków i Polski.
Okazje tę natychmiast wykorzystali przeciwnicy IPN wciagajac Wałęse na wizję,prowadzac z nim rrozmowy,w których odpowiednio manipulowano zarówno samym Wałęsa jak i opinia społeczna tak,aby wniosek był jeden i koniecznie słuszny - zlikwidować IPN!.

Do takiego wniosku możnaby dojść słuchająć wczoraj programu Tomasza Lisa,który już na początku ukierunkował cel programu zadając pytanie sondy telefonicznej -"czy jesteś za likwidacją IPN?"
Poza tym Lis wprowadził w błąd telewidzów i utrzymywał to,jakoby książka Pawła Zyzaka była sponsorowana i wydana przez Instytut,co jest oczywistym kłamstwem.
Ksiazkę wydało niezalezne wydawnictwo Arcana i była pracą dyplomową Zyzaka absolwenta Uniwerytetu Jagiellońskiego.
Paweł Zyzak został zatrudniony w IPN w zastepstwie na kilka miesięcy i to juz po napisaniu owej ksiązki,a Monika Olejnik w kropce nad i sugerowała,jakoby autor korzystał z dobrodziejstwa zatrudnienia w IPN przy pisaniu swojej ksiązki ,bo pracuje przy kseserokopiarce.
Informacje o pracy Zyzaka na kserokopiarce Olejnik w rozmowie z Olechowskim okrasiła ironicznym usmieszkiem sugerującym "podłość" pracy na kserokopiarkach wogóle.

Sam dzielny Januszek z Biłgoraja nawoływał wczoraj do zrównania z ziemią IPN okreslając działalność Instytutu za antypolską,do likwidacji nawoływał Szmajdziński,Andrzej Celiński nazwał podłym to co robi IPN,a były przydent Kwasniewski nazwał dzisiaj IPN instytutem kłamstwa narodowego i zachęcał aby cos z tym zrobić.

Niestety na złość wszystkim tym opluwaczom IPN publikacjie Instytutu bronią się same i ci krzykacze nawołujący do likwidacji IPN nie są w stanie podjąć się rzetelnej i naukowej krytyki wydawnictw Instytutu.
Dlatego jedyne co im zostaje to przypinanie gęby politycznej IPNowi,a to dlatego,że Instytut nie chce być poprawnym politycznie i na pasku salonu.
Jednoczesnie uderzaja oni w wolność słowa,o którą walczył Wałęsa - jak sam on zresztą mówi i w obronie ponoć którego te medialne wrzaski częsci publicystów i salonu.

Wystapił wczoraj równiez sam Pan Premier,który zagroził IPN obcięciem funduszy.
Czyżby Tusk został wprowadzony w błąd i niepoinformowany,że książki Pawła żyzaka IPN nie sponsorował ani też nie był jej wydawcą?

Co chciał w takim razie przekazać Premier,który tak szybko przyłączył się do nagonki na IPN i dlaczego się do niej przyłączył?

http://www.dziennik.pl/polityka/article350909/Tusk_grozi_IPN_odcieciem_pieniedzy.html

http://www.dziennik.pl/polityka/article351518/Walesa_ma_obronce_To_Kwasniewski.html

http://www.dziennik.pl/polityka/article351434/Palikot_Szczawik_napisal_o_Walesie.html

Wiadomość z OSTATNIEJ CHWILI Paweł Zyzak ,autor ksiązki o Wałęsie nie będze pracował w IPN,umowa z nim nie zostanie ptrzedłuzona,zakończy pracę z końcem przyszłego miesiąca

Czyżby cel faktycznie uświęcał srodki?.

http://www.dziennik.pl/polityka/article351681/IPN_juz_nie_chce_autora_ksiazki_o_Walesie.html

http://www.polskieradio.pl/publicystyka/opinie/artykul93326.html

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Autor-ksiazki-oczerniajacej-Walese-traci-prace;-on-tylko-pracowal-przy-ksero,wid,10994151,wiadomosc.html