Salonowcy przed sądem
Kiedy Adam Michnik wytacza procesy sądowe swoim krytykom jest to oczywiście „słuszna obrona swoich praw”, „obrona swego dobrego imienia”, „walka z bezczelnym kłamstwem”.
Zdarza się jednak, że i Gazeta Wyborcza z redaktorem naczelnym Adamem Michnikiem rzuca oszczerstwa, kłamie, niszczy czyjeś dobre imię i zniesławia.
Tak było w przypadku Jana Kobylańskiego, polskiego biznesmena i milionera, który ośmielił się sponsorować Radio Maryja i za własne pieniądze stawiać pomniki Jana Pawła II.
Dziś rusza w Warszawie proces wytoczony przez polonijnego biznesmena ewidentnym oszczercom. Na ławie oskarżonych zasiądą m.in. redaktorzy naczelni "Gazety Wyborczej" i "Polityki" Adam Michnik i Jerzy Baczyński, wiceminister spraw zagranicznych Ryszard Schnepf, były ambasador Polski w Urugwaju Jarosław Gugała, były naczelny "Rzeczpospolitej" Grzegorz Gauden oraz dziennikarze Mikołaj Lizut i Jerzy Morawski.
Jak reaguje towarzystwo z Czerskiej, jeżeli ktoś próbuje bronić swojego dobrego imienia niszczonego przez Gazetę Wyborczą? Jak na prawdziwych hipokrytów przystało nazywa się to oczywiście tak:
„Kobylański atakuje”, „Kobylański ciągnie przed sąd”.
Przypomnę, że od lat każda krytyka Władysława Bartoszewskiego napotykała na zmasowany odpór środowiska Agory i „najwybitniejszych autorytetów i dziennikarzy”. Koronnym argumentem salonu były zawsze słowa w stylu "Jak można tak mówić o sędziwym, zasłużonym człowieku, więźniu obozu Auschwitz i posiadaczu najlepszego polskiego życiorysu?"
Nie powstrzymało to jednak wyżej wymienionych od kampanii nienawiści, kłamstw i pomówień wymierzonych w, jak się okazało, Bogu ducha winnego, 86 letniego wieloletniego więźnia Pawiaka, Auschwitz, Mauthausen, Gusen, Gross Rosen i Dachau.
Oto próbka możliwości salonu w niszczeniu niewinnych, lecz niewygodnych
„Zbrodniarz sponsorem Ojca Rydzyka?”,
„Za garść złotych monet”,
„Kobylański szmalcownikiem?”,
„Ścigany sponsor ojca Rydzyka”,
„Ekstradycja milionera”,
„Fałszywka Kobylańskiego”,
„Podwójne życie don Juana”,
„IPN o sprawie Kobylańskiego. Wydali rodzinę żydowską gestapo.”
Kobylańskiego, który poczynając od Pawiaka przeszedł przez Auschwitz, Mauthausen, Gusen, Gross Rosen i Dachau wyjęto spod tej ochrony dla byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych. Wszak nie był swój.
Nagonki i obrzucaniem błotem politycznych wrogów spowodowało, że nawet po oczyszczeniu z wyssanych z palca kłamstw żyją one dalej własnym życiem.
Na ulicy, forach internetowych, aż roi się od tych, co to na własne oczy widzieli agorowego Maybacha ojca dyrektora, zaświadczą, iż dysponuje on największym imperium medialnym w Polsce, a Kobylański to faszysta, kolaborant i szmalcownik bez dwóch zdań.
To jest właśnie największy dorobek Adama Michnika i jego zgranej trupy.
Warto tu przypomnieć również fragment tekstu Lizuta z GW, który najlepiej ilustruje wiarygodność tego pseudo-dziennikarza.
„Po wojnie Kobylański trafił do Austrii, potem do Włoch, błyskawicznie dorobił się wielkich pieniędzy. W 1952 r. wyjechał do Paragwaju. Nie ma na to dowodów, ale wszystko wskazuje, że za pomocą siatki Odessa, wspomagającej ucieczkę z Europy nazistów i ich współpracowników. W tym czasie rządził krwawy dyktator gen. Alfredo Stroessner, który udzielał schronienia nazistowskim zbrodniarzom wojennym”.
I tak oto polski patriota i ofiara niemieckiego nazizmu staje się sama podejrzana o nazizm i hitlerowskie zbrodnie.
Komu by się chciało sprawdzać, że gen. Stroessner dokonał zamachu stanu dopiero w 1954 roku, a Kobylański trafił do Paragwaju dwa lata wcześniej, wraz z włoską grupą biznesmenów zachęconych do inwestowania przez ówczesny paragwajski rząd.
Proces wytoczony przez Jana Kobylańskiego jest ważnym testem dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Przypomnę, że Zbigniew Ziobro za zniesławienie doktora G. został potraktowany bardzo surowo i samo zamieszczenie spotów reklamowych może go kosztować nawet pół miliona złotych.
Jak się zachowa polski niezawisły sąd w stosunku do salonowej śmietanki?
Bacznie obserwujmy i przyglądajmy się temu procesowi.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2854 odsłony
Komentarze
Re: Salonowcy przed sądem
27 Marca, 2009 - 11:39
Na sprawiedliwy wyrok nie liczę, ale zobaczyć jak zawodowi kłamcy wiją się przed sądem to gratka!
Piszesz, że "GW zdarza się".
27 Marca, 2009 - 12:07
Trzeba dopisać, że codziennie.
przyszła kryska na salonowców
27 Marca, 2009 - 12:28
i michnikowszczyznę.
pzdr
Salonowcy przed sądem
27 Marca, 2009 - 13:56
A na Interii wielce mówiący lemingom tytuł "Kobylański i 18 znanych ludzi mediów przed sądem". Znów Kobylański jest w coś zamieszany, rzecze salon. Nie to co profesory co nie są profesorami, autorytety co nie są autorytetami i dziennikarze co nie są dziennikarzami.
Żeby nie być gołosłownym link do artykułu: http://fakty.interia.pl/kraj/prawo_i_bezprawie/news/kobylanski-i-18-znanych-ludzi-mediow-przed-sadem,1281705 ale lepiej to widać na głównej stronie (wiadomo, ze lemingi czytają tylko tytuły :) ).
Re: Salonowcy przed sądem
27 Marca, 2009 - 14:21
No wiadomo: metoda luźnych asocjacji... Grunt że jest przed sądem.
O wiele wieksza wina Kobylańskiego
27 Marca, 2009 - 14:08
Jan Kobylański zrobił coś o wiele gorszego niż wspieranie Radia Maryja czy budowa pomników JP II. Był jednym , o ile nie głównym motorem zjednoczenia Polonii w Ameryce Południowej. Polonia W Ameryce Południowej zaczęła mówić jednym głosem, a to stało sie naprawdę bardzo niebezpieczne dla "władców" Polski. Kobylański pokazał, że Polacy mogą się zjednoczyć! Powstał precedens! Bardzo niebezpieczny precedens! Polonia przestała być doiną krową, Polonia zaczęła sie domagać uznania i równych praw dla wszystkich członków Narodu Polskiego, a to już była i jest herezja. To jest zagrożenie dla panowania "obcej głowy" w Polsce. I to jest prawdziwa przczyna wściekłej nagonki na Jana Kobylańskiego.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Trzeba być naprawdę
27 Marca, 2009 - 14:23
kimś wyjątkowym, żeby pozwać "silną grupę" z PRL-owskimi
korzeniami, na ich terenie, w warunkach sprawowania władzy przez
obecny rząd, w trakcie "panowania" ministrów,prokuratorów
generalnych Ćwiąkalskiego i Czumy...
J.Kobylański, to człowiek wielkiej odwagi...
Warto zapoznać się z historią która doprowadziła do procesu,
autorstwa prof. J.R.Nowaka.
basket
salonowcy przed sądem
27 Marca, 2009 - 14:28
Jestem dumny,że nie czytam wyborczej i nie byłem nawet na Czerskiej!(a Lizut tak wazelinował,az się pośliznął i wypadł do Roxy)
I tak Sąd uzna "winę" p. Kobylańskiego
27 Marca, 2009 - 14:44
I tak "niezależny" Sąd uzna "winę" p. Kobylańskiego oskarżając go o "antysemityzm" ponieważ pozwolił sobie pozwac "władców" tego kraju. Ale może się mylę, oby. Trzeba na spokojnie przyglądac się przebiegowi rozprawy.
Jacyl
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
Re: Salonowcy przed sądem
27 Marca, 2009 - 15:51
Nareszcie znalazł się ktoś komu być może uda się przytrzeć nosa tym wszystkim świrom wiadomego pochodzenia i konduity.
Jest to również test dla wymiaru sprawiedliwości.Zobaczymy jak go zdadzą.
Prośba!!!
27 Marca, 2009 - 16:29
Nie mogę dotrzeć do składu orzekającego w tej sprawie.
Czy może ktoś pomóc?
pozdr
salonowcy przed sądem
27 Marca, 2009 - 17:31
annaise~~ nikomu włos z głowy nie spadnie,jestem pewna.Moje uznanie dla tego człowieka ,który jeszcze raz pokazuje klase.Panie Kobylański proszę pokazać gdzie ich miejsce, dzięki nim wielu Polaków nie zna prawdy o Panu ,sama zresztą do tej grupy należałam, ale szukałam prawdy, a gdy ją poznałam łza się zakręciła...
annaise
z dedykacja dla Michnika ;)
27 Marca, 2009 - 17:47
Dedykuję Adasiowi utwór Pawła Kukiza - "Jak ja was kurwy nienawidzę.. I jak ja wami kurwy gardzę!.." itd itd ;)
http://polecanki.pl/Polska/Jak_ja_was_kurwy_nienawidz
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
dedykacja dla salonu i michnikoludów
27 Marca, 2009 - 18:05
Zbigniew Herbert o Michniku
27 Marca, 2009 - 18:07
Brawo!
27 Marca, 2009 - 18:23
I bardzo dobrze, w końcu koniec gadania a ktoś się bierze za te łachudry. Trzymam kciuki, bo jak wiadomo tutejsze sądy są "niezależne".
Obawiam się,
27 Marca, 2009 - 20:41
że michnikowszczyzna naprawdę nawróci nas na anty - komuno -semityzm.Bardzo się starali "siać", ale zbiorów nie przewidzieli.
Swoja szosą naprawdę jestem ciekawa, jak Lizut, czy ktokolwiek, udowodni to, na co "dowodów nie ma"?
Wszak w sprawie Michnik - Zybertowicz prześwietna, kurde, deputacja zażyczyła sobie materialnego, dosłownego cytatu z Michnika ?
mona
Gazeta W
27 Marca, 2009 - 22:55
To jest alle glupek.
pat