Czy Rubcow był naczelnym ideologiem Platformy?

Obrazek użytkownika Leopold
Blog

Uderzająca jest zbieżność postępowej agendy Gonzalesa vel Rubcowa i poglądów obowiązujących w koalicji 13 grudnia. Czyżby Rubcow był naczelnym ideologiem Platformy i szerzył swoje poglądy za pomocą siatki agenturalnej, kształtując światopogląd członków tej partii?
Rubcow z pewnością podziela tzw. wartości europejskie, bo m. in. sprzeciwiał się budowie zapory na granicy białoruskiej i bronił krzywdzonych migrantów.
Poglądy tego agenta były identyczne z wyznawanymi przez polityków Platformy właściwie na wszystkie tematy – uważał on, że autorytarny reżim Kaczyńskiego łamał praworzadność, pozbawiał praw mniejszości seksualnych i etnicznych, prześladował kobiety i przedsiębiorców, cofał Polskę do Średniowiecza, Wałęsa przeskoczył płot i obalił komunę, a w Smoleńsku była "normalna katastrofa komunikacyjna".
Klaus Bachmann jest powszechnie uważany za niemieckiego agenta wpływu, a przecież jego postępowa agenda jest identyczna z Rubcowem. Może i ten jest pułkownikiem GRU?

Niezmiernie trudno odróżnić jest sowieckiego agenta wpływu od agentów niemieckich czy Mosadu, bo wszyscy mają tą samą postępową agendę i "grają do jednej bramki". Ich wspólnym celem jest likwidacja podmiotowej Polski i marginalizacja środowisk niepodległościowych.
Trafnie ujął to jeden z polityków Platformy - po prostu chodzi o skuteczne "opiłowanie katolików, by już nigdy nie podnieśli głowy".

Warto zastanowić się nad ustrojową destrukcją naszego państwa. Spotyka się opinie o nieudolności przywództwa i niekompetencji jego urzędników.
A może ta nieudolność jest tylko pozorowana, podczas gdy planowe "wygaszanie" państwa postępuje sprawnie?

Analogie naszej obecnej sytuacji do XVIII -wiecznej Rzeczpospolitej są uderzające.
Hybrydowy atak moskiewski na nasz kraj trwał niemal 100 lat zanim ostatecznie nasze państwo zostało zlikwidowane.
Zaczęło się od sparaliżowania sądownictwa – Sąd Najwyższy nie był w stanie przez 14 lat wydać ani jednego wyroku. Później wskutek działalności agenturalnej, sejmy były regularnie zrywane, co uniemożliwiało podjęcie jakichkolwiek decyzji naprawczych. W końcu destrukcji uległ cały aparat państwowy, administrowanie krajem przejął rosyjski ambasador, a trzej ostatni królowie zostali osadzeni na polskim tronie przez Moskwę.

Dziś obca agentura wpływu intryguje równie intensywnie, także uzyskując spektakularne efekty.
Na razie jesteśmy na etapie paraliżu sądownictwa i anarchizacji państwa.
Ponieważ kilku ważnych graczy uważa Polskę za swój "teren łowiecki" (na nasze nieszczęście), nasz kraj jest szczególnie nasycony obcą agenturą.
Oleg Gordijewski szacował, że samych rosyjskich agentów w Polsce może być 25 - 30 tysięcy - więcej jest tylko w USA i Niemczech. Jednak w stosunku do liczby ludności nasycenie sowiecką agenturą jest zdecydowanie najwyższe, więc wydalenie Rubcowa i ucieczka sędziego - zdrajcy na Białoruś niewiele tu zmieniło. Niewątpliwie zatrzymanie Rubcowa było ogromnym sukcesem naszego kontrwywiadu. Świadczy o tym natychmiastowa zemsta agentury – aresztowanie Wąsika i Kamińskiego z zamiarem tortur.
Na razie agentury zwyciężają, czy mamy szansę na odwrócenie sytuacji?
 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

Aby cokolwiek zrobić należy posiadać narzędzia, umiejętności oraz decyzje. Czego nam brak? Mamy czym (służby), potrafimy, ale ludzie decyzyjni nie potrafią spojrzeć na problem całościowo. Nie mam na myśli obecnego Dyzmy i jego ferajny, tylko poprzedników. Naszych ludzi.

Tam ci nazywali nas : Miękiszony, i chyba jest coś na rzeczy. Oby to była prawda, iż chodzi tylko o "miekiszonostwo".

Vote up!
3
Vote down!
0

Apoloniusz

#1664067

  Przecież Ryży Dyzma z tą samą ferajną są ruskimi szpionami, a co niektórzy krwawymi bandytami łącznie z Dyzmą. Obecny kontrwywiad, to sitwa służąca wrogom Polski. Również ta obecna komisja do badania wpływów rosyjskich, to ruska agentura.

Vote up!
6
Vote down!
0

ronin

#1664069

Znak zapytania w tytule zbędny.

Ukłony,

Vote up!
5
Vote down!
0

Jan Bogatko

#1664070

Oczywiście mamy szanse na odwrócenie sytuacji. Jednak nikt tej "szansy" nam nie da, nawet Tramp. Ta szansa jest w naszych głowach,  Konkretnie  w realizacji odpowiedzialnych i radykalnych działań. Co się dzieje w westernach gdy szeryf łamie prawo, a sędziowie są skorumpowani, społeczeństwo musi się bronić samo. Najczęściej znajduje się ktoś odważny, bohaterski i dla dobra wspólnego rozwiązuje problem. Jeżeli w lokalnej społeczności .nie ma takiej osoby to wynajmuje się zawodowca, takiego płatnego ochroniarza, który w imieniu społeczności rozwiązuje problemy z bandytami, terrorystami.i dyktatorami..Prawo  do obrony skutecznej gdy realizuje się plan zagłady wielu Polaków, likwidacji Niepodległej Polski, to podstawowe prawo człowieka.

Vote up!
3
Vote down!
0

RAK

#1664071