HODOWLA HOMO SOVIETICUS

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

„Chleba i igrzysk” - to hasło rzymskiego pospólstwa, które domagało się od cesarza uciech i rozrywek oraz zaspokajania potrzeb materialnych. Masowy udział w tych igrzyskach dla ludu przekształcił je w świetne narzędzie propagandy pozwalające na umacnianie władzy absolutnej. Jak na razie rządy Tuska i „koalicji 13 grudnia” dostarczają swoim fanom igrzysk organizując bezprawne bandyckie ataki na media publiczne, instytucje państwowe i polityków opozycji. Działają sejmowe komisje śledcze, na czele których postawiono znanych politycznych pajaców i zadymiarzy typu Joński i Szczerba. Jednak igrzyska bez chleba zawsze, wcześniej czy później,  dla władzy kończą się źle. Już nawet szofer Władek Frasyniuk węszy niebezpieczeństwo mówiąc o rządzie Tuska w „Gazecie Wyborczej”: „To mnie niepokoi, że rząd powinien się skupić na sprawach zasadniczych. Miesiąc zmarnował na Kamińskiego i Wąsika".

Niestety musimy uzbroić się w cierpliwość, ponieważ zmiana nastrojów  i świadomości społecznej to nie są procesy zachodzące błyskawicznie, z dnia na dzień. Jedynie jakieś wielkie kataklizmy, tragedie i katastrofy mogą gwałtownie przyspieszać takie procesy. Pamiętajmy jednak, że nawet po tragedii smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku musieliśmy czekać aż pięć lat zanim większość Polaków zrozumiała, z jakimi zdrajcami, szkodnikami, złodziejami i łajdakami mieliśmy do czynienia w czasach rządów koalicji PO-PSL. W Polsce ten proces otrzeźwienia społeczeństwa skutecznie opóźniają działające na naszym terytorium, głównie niemieckie koncerny medialne, strzegące interesów Berlina i wspierające swojego wiernego lokaja Tuska. Jednak o wiele łatwiej było wmówić Polakom, że jest źle w sytuacji, kiedy polska się rozwijała i bogaciła. O wiele trudniej będzie im przekonać opinię publiczną, że jest wspaniale gdy efekty rządzenia ekipy Tuska nie będą tego potwierdzały. Zauważmy, że już dzisiaj narracja mediów pompujących „koalicje 13 grudnia” nie jest skupiona na tym co ten rząd zbuduje, ale na tym, co zlikwiduje, sprzeda i z jakich wielkich inwestycji infrastrukturalnych się wycofa. Nie da się jednak na dłuższą metę wiarygodnie uzasadnić polityki zwijania państwa nawet jeżeli Bruksela i Berlin będą urządzały owacje na stojąco szkodnikom wynajętym do tej brudnej antypolskiej roboty.

Ostatnio pisałem  o tym jak wielkim kłamstwem okazuje się być ogłoszony we wrześniu ubiegłego roku przez Tuska program: „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów”. Dzisiaj widzimy, że kłamstwem byłe też jego słowa o tym, że: „Nic co dane nie będzie odebrane”. Jak pamiętamy PiS w ramach projektu „laptop dla ucznia” obiecał przekazać do szkól w całej Polsce 394 346 laptopów dla wszystkich czwartoklasistów. Program miał na celu wyrównywanie szans uczniów i przede wszystkim podnoszenie kwalifikacji cyfrowych młodych ludzi. Było to bardzo trudne logistycznie przedsięwzięcie, ale już we wrześniu ubiegłego roku program ruszył i pierwsze laptopy dotarły do 178 szkół, a w następnych dniach rozpoczęła się wysyłka laptopów do 50 regionów w całej Polsce. Październikowe wybory przerwały realizacje programu i zaczęło pojawiać się pytanie: Co dalej? I właśnie w ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy na nie odpowiedź. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski na antenie TVN24 stwierdził: „U mnie chęci są, ale jak nie ma pieniędzy i są problemy z tym jak to rozliczyć, to dziś mogę powiedzieć, że jest więcej znaków zapytania niż przestrzeni, aby to robić. Chciałbym to robić, ale nie jestem przekonany, że jesteśmy w stanie ten program zmodelować tak, aby czwartoklasista, jego rodzic, ale też nauczyciel byli zadowoleni z tego programu”. Z kolei „specjalistka od wyrównywania szans”, lewaczka i „ministra” edukacji Barbara Nowacka dodała na antenie stacji z Wiertniczej, że: są poważne zastrzeżenia Komisji Europejskiej, dotyczące przygotowania tego programu, jego sensowności i zabezpieczenia młodych przed cyberzagrożeniami. Jak więc widzimy szukany jest pretekst, żeby laptopów nie dać, a redaktorzy TVN24 ze zrozumieniem podchodzą do „piętrzących się trudności”. Ja myślę, że jednak większość Polaków wie, że gdyby rządził PiS ten program zostałby doprowadzony do końca. Dziś wracamy do starej i dobrze znanej narracji: Piniendzy nie ma i nie będzie.
Nie mogę sobie w tym momencie odmówić wątpliwej przyjemności przypomnienia jak Tusk w 2008 roku będąc premieram, kolokwialnie mówiąc, wydymał gimnazjalistów i ich rodziców. 2 maja 2008 roku zapowiedział słynny program „Laptop dla każdego ucznia”, obiecując: „Oczywiście wiele polskich dzieci ma swoje komputery, godzinami buszuje po internecie, a rodzice wręcz zamartwiają się, że ich pociechy spędzają zbyt wiele czasu przed ekranem. Ale równie wiele polskich dzieci dostępu do komputera nie ma, a w dzisiejszym świecie jest to najprostsza droga do wykluczenia. […] Przyszedł czas, abyśmy my urządzili informatyczną rewolucję w naszych szkołach. Chciałbym Państwu ogłosić, że powołuję zespół, który opracuje program pod wszystko mówiącym hasłem: "Dostęp do komputera dla każdego ucznia". Tak jak każdy polski uczeń ma prawo do ciepłego posiłku, tak powinien mieć też dostęp do komputera, oprogramowania edukacyjnego i internetu. To zrewolucjonizuje polską edukację i wyrówna szanse między dziećmi z rodzin biednych i bogatych”. Ile tych laptopów zakupiono i rozdano wtedy uczniom? Zero. Ani jednego. Ci oszukani wówczas gimnazjaliści są już dzisiaj dorosłymi ludźmi, a część z nich zapewne ma już własne dzieci. Jak wskazują wyniki badań, większość osób z tej grupy wiekowej 15 października ubiegłego roku zagłosowała na oszustów Tuska, Hołownię i Kosiniaka Kamysza. Jak widać świadomość polityczna Polaków jest w opłakanym stanie, a oszustwo „na gimnazjalistę” ma się tak dobrze jak „oszustwo na wnuczka”. Nie wiem jak się czują ci przed laty oszukani, a dzisiaj wierni fani „koalicji 13 grudnia”, bo ja na ich miejscu ze wstydu zapadłbym się pod ziemię. Policja nie odnotowała jak dotąd przypadku, żeby jakaś osoba była tak głupia i naiwna, by kilka razy paść ofiarą „oszustwa na wnuczka”. Jednak w przypadku „oszustwa na gimnazjalistę” mamy do czynienia z takimi przypadkami, co można śmiało nazwać epidemią głupoty i zanikiem zdrowego rozsądku.

No, ale jak widzimy „wyrównywanie szans” i „walka z wykluczeniem” mogą być prowadzone bez żadnych finansowych nakładów i rozdawania laptopów. „Ministra” Nowacka znalazła na to sposób poprzez likwidację prac domowych. W wypuszczaniu w świat pokolenia debili ma pomóc również likwidacja przedmiotu Historia i Teraźniejszość (HiT) oraz zastąpienie go znanym starszym pokoleniom Wychowaniem Obywatelskim, które zapewne będzie pełniło podobną rolę jak w czasach PRL, tylko w nieco zmodyfikowanej formie. Nowacka już zapowiedziała, że: „Nie będzie realizowanego takiego przedmiotu, z takim podręcznikiem. Trwają prace nad tym, żeby nie od pierwszej klasy, tak jak był proponowany HiT, bo młodzież po podstawówce z takim, powiedziałabym, bardzo intensywnym, gęstym od wiedzy WOS-em, nie potrzebuje od razu roku czy dwóch programu mówiącego o historii, o współczesności, ale o takim wychowaniu obywatelskim”.
Domyślam się, że główny nacisk będzie położony na edukowanie młodych ludzi w kwestiach „nowoczesnego patriotyzmu”, który ma polegać na płaceniu podatków, segregacji śmieci i okazywaniu posłuszeństwa oraz szacunku władzom w Warszawie, Brukseli i Berlinie oraz wykonywaniu ich zaleceń. Nic się tak naprawdę nie zmieni, ponieważ Wychowanie Obywatelskie tak jak w czasach komuny służyć będzie przede wszystkim odpowiedniemu kształtowaniu zachowań społecznych młodzieży,  jej postaw życiowych no i oczywiście właściwych wyborów politycznych. Będzie promowało formę państwa podporządkowanego już nie Moskwie, ale Berlinowi i Brukseli. Zadba o to lewacki pomiot, który zasilił właśnie resorty nauki i edukacji. Tak jak w PRL odpowiednio dobrane treści nauczania przekonywały do marksistowskiej wizji świata, tak dzisiaj będą przekonywały do wizji neomarksistowskiej.

Pamietam jak po narodzinach postkomunistycznej III RP pesymiści twierdzili, że w Polsce coś się zmieni na lepsze dopiero, kiedy odejdą ostatnie pokolenia wyrosłe  jeszcze PRL-u, wobec których używano określenia homo sovieticus. Dzisiaj na własne oczy widzimy, że tamta diagnoza całkowicie rozminęła się z rzeczywistością. To właśnie zwykli ludzie pamiętający jeszcze czasy PRL i budowę III RP najmocniej bronią dzisiaj wolności i suwerenności Polski oraz masowo glosują na ugrupowania polityczne reprezentujące prawicowe, konserwatywne i patriotyczne wartości. W dzisiejszej Polsce na masową skalę rusza produkcja nowych homo sovieticus, a największy opór przeciwko temu stawiają pokolenia pamiętające jeszcze do czego to prowadzi. To nie przypadek, że neomarksistka „ministra” Nowacka z wyraźną niechęcią, a nawet nienawiścią w głosie powiedziała ostatnio: „Tak, z młodymi ludźmi trzeba rozmawiać, bo to oni będą zmieniali Polskę. Bo to ich Polska będzie, a nie Polska emerytów, sfrustrowanych przegranymi wyborami”.

I w ten oto sposób, kiedy wszyscy, tak z prawej jak i lewej strony, zajęci są igrzyskami i ich bardzo emocjonalnym komentowaniem neobolszewicka jaczejka przeprowadza rzeź polskiego systemu edukacji, którego nadrzędnym celem jest wyprodukowanie „wzorowego obywatela” i „prawdziwego Europejczyka”, który wszystko zawdzięcza już nie jak w PRL-u Związkowi Radzieckiemu, ale Unii Europejskiej i Niemcom. Musimy zdecydowanie stanąć po stronie prawdy, bo jak pisał George Orwell w powieści „Rok 1984”: „Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny”.

Artykuł ukazał się w „Warszawskiej Gazecie”

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (12 głosów)

Komentarze

Hodowla HOMO SOVIETICUS i HOMO NIE WIADOMO .... bez Boga, Ojczyzny i Honoru.

Rodzice brońcie swoich praw rodzicielskich i swoje dzieci przed po_lszewicka indoktrynacją!     .     

Vote up!
4
Vote down!
0
#1659194

  Na razie koalicja rządząca się bawi dewastując totalnie państwo. Co tam, że rolnicy masowo protestują, media bezprawiem przejęte. Oni się dopiero wystraszą, jak naród przyjdzie po nich z butelkami z benzyną. Dla Polski ten nierząd jeszcze nic dobrego nie zrobił.

Vote up!
3
Vote down!
0

ronin

#1659201

Hodowla? A po co? Mamy ich bez liku bez hodowania. To gangrena którą trzeba trzebić sukcesywne bez ustanku. To hydra. Pinochet wiedział co robić.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1659203

  • Mordujący polskich patriotów bolszewiccy zbrodniarze z komunistycznych, sowieckich zbrodniczych organizacji jak: UB, SB, WSI-FSB i rabujący Polaków mafiozi z PO-PSL i Polska 2050 pokazują swoją bolszewicką nienawiść do Polski, polskości i polskiego patriotyzmu, a także i do prawdy.

Ci sowieccy zbrodniarze korzystając z ochrony przestępczego i mafijnego rządu Tuska tworzą dla siebe bolszewicką PRL-bis.

Nienawidzący polskiego patriotyzmu łgarz i cynik Tusk - jako wierny przydupas sowieckiej agentki Merkel - łącznie ze zbolszewizowanym narcyzem Trzakowskim i ich postbolszewicką, mafijną PO-PSL, które latami rabowały i Polskę i Polaków - wykonują wszystkie antypolskie działania dyktowane im przez rosyjską agenturę oraz zbrodnicze mafie w Polsce, UE i w Niemczech.

Zadaniem mafijnego rządu Tuska jest niszczenie Polski i Polaków w interesie Niemiec i putinowskiej Rosji. Wszystkie bezprawnie działania podejmowane przez mafiozów z PO-PSL i Polska 2050 oraz lewackich degeneratów to potwierdzają.

Powstaje stworzony przez mafiei lewackich degeneratów chaos prawny na czym korzystają mafiozi i przestępcy.

  •     Mafiozi z PO-PSL, ruska agentura w Polska 2050 i rabujące Polskę zbrodnicze mafie w lewackim UE - opłacające antypolską propagandę na rzecz PO-PSL i Polska 2050 - doprowadzają do tego „żeby było jak było”, czyli chcą ponownej możliwości bezkarnego rabowania Polski i Polaków.

Ponadto, istnieje poważny problem przestępczości w UE oraz infiltracji UE i państw europejskich przez agentów służb rosyjskich - w tym sowieckich agentów jak Merkel i Scholz w Niemczech.

   Jest także poważny istnienia wielu agentów wpływu działających na rzecz rosyjskich zbrodniarzy. Są to osoby, które ze względu na swoje przekonania polityczne lub powiązania ekonomiczne chcą, żeby zbrodnicza Rosja z sowieckim zbrodniarzem z KGB Putinem była traktowana jak normalny, uczciwy partner.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1659249