WSZYSCY WON!

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

Na dwa dni przed Wigilią Świąt Bożego Narodzenia AD 1989 zakład karny opuścił ostatni więzień polityczny PRL, Józef Szaniawski - historyk, politolog, sowietolog i dziennikarz. Komuniści wsadzili go do więzienia za konspiracyjną współpracę z Radiem Wolna Europa. Minęło od tamtego czasu niemal 35 lat i w tak zwanej nowej, lepszej Polsce rządzonej przez „prawdziwych demokratów” z Tuskiem na czele mamy znowu więźniów politycznych. Są nimi dwaj opozycyjni posłowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Zostali oni uprowadzeni przez policję z Pałacu Prezydenckiego gdzie byli gośćmi głowy państwa. Przeglądam media społecznościowe i widzę wielką radość wśród dziennikarzy mediów wspierających Tuska. Kłaniają się oni policji w pas, dziękują i gratulują. A przecież jeszcze nie tak dawno temu podczas rządów PiS oskarżali policję o brutalność podczas „marszów kobiet” i „czarnych marszów”. Na naszych oczach rodzi się dyktatura, a spora rzesza Polaków najwyraźniej się cieszy. Nic nowego. To nie prawda, że po wprowadzeniu przez komunistów stanu wojennego przytłaczająca większość Polaków ten brutalny zamach potępiła. Tak się składa, że dokładnie pamietam głosy ludzi, którzy cieszyli się, że pachołek Kremla „silny człowiek” Jaruzelski wziął sprawy w swoje ręce i w końcu zaprowadzi porządek. Dzisiaj za „silnego człowieka” ma robić pachołek Niemiec Tusk, a część polskiego społeczeństwa wraz z Berlinem, Brukselą, Waszyngtonem, Moskwą i Mińskiem bije mu brawa. Jeżeli wierzyć sondażowi IBRIS ponad polowa Polaków popiera wsadzenie posłów PiS do wiezienia. Jak to podsumować? Chyba tylko słynnymi słowami marszałka Józefa Piłsudskiego: „Naród wspaniały, tylko ludzie k….” Daję sobie głowę uciąć, że ci wszyscy radujący się dzisiaj z osadzenia w więzieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika są potomkami bądź sami opowiadali się za tym, aby komunistyczni zbrodniarze i zdrajcy Jaruzelski i Kiszczak nie trafili za kratki i jak wiemy ich życzenie się spełniło.  

Nie jestem prorokiem i nie wiem jak długo przetrwa obecna władza, ale jednego możemy być pewni. Wcześniej czy później przyjdzie taki dzień, w którym ci reanimatorzy systemu III RP, czyli republiki bananowej realizującej interesy zagranicznych mocodawców pożegnają się z rządzeniem. Jednak, aby była to radosna chwila dla Polski i Polaków nowa władza będzie musiała spełnić jeden podstawowy warunek niezbędny do budowy poważnego państwa prawa realizującego polskie interesy i kierującego się polską racją stanu. Warunek, którego nie spełniono po 1989 i niestety także po 2015 roku. Ten warunek to pociągnięcie do odpowiedzialności karnej i konstytucyjnej wszystkich, którzy z premedytacją to państwo niszczyli i anarchizowali, czyli mówiąc wprost zdradzili. Tym razem nie przejdzie już opowiadanie pisowskich bajeczek o twardych rozliczeniach szkodników i zdrajców, które skończyło się zaraz po wyborczym zwycięstwie w 2015 roku. Następnym razem w podobne bajeczki Polacy nie uwierzą, a prawdziwej naprawy państwa będą mogli dokonać tylko ludzie zdeterminowani i odważni, którzy rozumieją jakie zło wyrządziła Polsce ta cała postkomunistyczna i lewacko-liberalna banda zdrajców i renegatów.

Mówiąc w największym skrócie, aby naprawić państwo trzeba na samym początku ukarać winnych, co będzie dla społeczeństwa nie tylko pokazem praworządności realizowanej przez poważne państwo, ale także wielką zbiorową lekcją sprawiedliwości, dzięki której Polacy zobaczą jak kończą ci, którzy przeciwko wolnej, suwerennej Polsce wystąpili łamiąc prawo i konstytucję. Ta wielka lekcja powinna być bezlitosna i przebiegać pod rzuconym kiedyś przez Wojciecha Cejrowskiego hasłem: Wszyscy won! Sędziowie, prokuratorzy, adwokaci, a nawet profesorowie prawa, którzy w jakikolwiek sposób anarchizowali lub pomagali anarchizować polskie państwo. Wszyscy won. Politycy, dziennikarze, pseudo-autorytety i celebryci wspierający targowicę. Wszyscy won. Działające w naszym kraju zagraniczne koncerny medialne szkodzące Polsce. Wszyscy won. Prywatne agencje ochrony, które brały jakikolwiek udział w bezprawnej napaści na media publiczne w Polsce. Wszyscy won. I nie powinno mieć znaczenia czy reprezentują kapitał amerykański, niemiecki, rosyjski czy żydowski. Wszyscy won.

Dzisiaj jesteśmy w sytuacji, w której po kilku tygodniach rządów „koalicji 13 grudnia” dochodzi do bezpardonowego łamania Art. 7 Konstytucji RP mówiącego, że: Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Mało tego, liczne „autorytety prawnicze”, politycy rządzącej koalicji i dziennikarze łże-mediów przekonują, że właśnie tak trzeba. Skoro przepisy prawa już nie obowiązują, to tak jak w totalitarnych reżimach zaczyna obowiązywać prawo władzy. Czyżby oni wszyscy sądzili, że unikną kary? Czy naprawdę są na tyle naiwni, by wierzyć, że uda im się jakoś z tego wywinąć? Czy naprawdę sądzą, że Berlin i Bruksela dysponują szalupami ratunkowymi dla każdego z nich i każdemu zapewnią pobyt w pięknej willi z widokiem na palmy, plaże i lazurowe morskie fale? W najdogodniejszym momencie to Tusk i jego najbliżsi kolesie ewakuują się do jakiejś bezpiecznej krainy, a reszta frajerów zostanie tu na miejscu z namaszczonym nowym przywódcą kalibru Ewy Kopaczyny, którą Tusk w 2014 roku postawił na czele rządu kpiąc sobie nie tylko z Polaków, ale przede wszystkim ze swoich partyjnych koleżanek i kolegów. Ciekawe, kiedy oni zauważą, że Tusk łamie prawo i konstytucję bardzo sprytnie, bo pod żadnym dokumentem sankcjonującym bezprawie nie ma jego podpisu? Są za to podpisy frajerów, którzy za wszelką cenę chcą uchodzić za twardzieli, prymusów i demonstrują premierowi swoje bezgraniczne oddanie. Akcję pt. Wszyscy won będzie trzeba przeprowadzić bez znieczulenia i litości, jeżeli chcemy uniknąć tej przestrogi autorstwa nawróconego na chrześcijaństwo masona Josepha Comte de Maistre: „Do chwili obecnej narody zabijano w podbojach, czyli przez inwazje: ale tutaj nasuwa się ważne pytanie: czy naród nie może umierać na własnej ziemi, bez przesiedlania czy inwazji, a przez to, żeby szkodniki rozkładały samo sedno tych oryginalnych i ustanowionych zasad, które czyniły ten naród takim, jaki jest?”

Cały problem jednak w tym, że na ocalenie Polski mamy bardzo mało czasu. Jeżeli rząd „koalicji 13 grudnia” przetrwa całą kadencję to mówiąc kolokwialnie, mamy pozamiatane. Nawet jeżeli przetrwa tylko te 400 dni, podczas których Tusk zapowiada „zrobienie porządku żelazną miotłą” na ocalenie Polski może być już za późno. Po dokonaniu zmiany traktatów Berlin będzie mógł odtrąbić swoje zwycięstwo i najwyraźniej cała ta akcja dewastowania prawa w Polsce jest na to obliczona. Polacy poddawani są bardzo agresywnej inżynierii społecznej, której celem jest neutralizacja środowisk patriotycznych, które stawiają opór i nie chcą poddać się kontroli, jaką nad Polską i Polakami chce sprawować Berlin. Czasu pozostaje coraz mniej i właśnie dlatego niemieckiemu lokajowi Tuskowi rozkazano iść na rympał zapewniając mu propagandową i medialną osłonę. Zauważmy, że w czasie gdy Tusk przy udziale sporej części środowisk prawniczych dokonuje w Polsce rebelii, nie tylko niemieckie media udzielają mu wsparcia, usprawiedliwiając jego działania i ani słowem nie wspominają o ewidentnym łamaniu prawa, zapisów konstytucji oraz zamachu na pluralizm medialny. Niestety wody w usta nabrał również ambasador USA w Polsce, Mark Brzezinski, który w czasach rządu PiS tak żarliwie bronił wolności mediów i zasad demokratycznego państwa prawa fotografując się namiętnie z przedstawicielami totalnej opozycji, którzy tworzą dzisiaj "koalicję 13 grudnia”.

Musimy cały czas pamiętać, że niemieckie wsparcie dla Tuska potwierdza tylko, że Niemcy zawsze były przeciwne temu żeby Polska była wolnym, silnym i suwerennym państwem. To nie przypadek, że 13 grudnia 1981 roku po ogłoszeniu stanu wojennego w Polsce ówczesny kanclerz RFN, Helmut Schmidt już na drugi dzień podczas konferencji prasowej wyraził zrozumienie dla decyzji gen Wojciecha Jaruzelskiego. Dokładnie z tego samego powodu Berlin ze zrozumieniem podchodzi dzisiaj do działań Tuska z tą jednak różnicą, że wspiera swojego człowieka zaś Jaruzelski był człowiekiem Kremla. Tak czy inaczej, każdy wysoko usadowiony w hierachii polskiej władzy zdrajca zawsze może liczyć na zrozumienie i wsparcie Berlina. Nikt już dzisiaj nawet nie wspomina do jakich tragedii doprowadziła niemiecka bezwzględność i koncepcja podporządkowania sobie Europy Środkowo-Wschodniej i Bałkanów (tzw. plan Mitteleuropy). To Niemcy swoją perfidną polityką przyczyniły się do krwawej wojny, która doprowadziła do rozbicia Jugosławii i to oni przyczynili się do oderwania Kosowa od Serbii. Niestety po raz kolejny w historii nie ponieśli żadnej odpowiedzialności za tragedie, tym razem narodów byłej Jugosławii. Przypominam to wszystko, ponieważ w Polsce sporej części opinii publicznej jest bardzo trudno uwierzyć, że to Berlin stoi za prawniczą rebelią i zamachem stanu w Polsce. na czele którego stoi ich człowiek Tusk i jego pomagierzy. Doprowadzając do rozbicia Jugosławii Niemcy wykorzystali okres rozpadu ZSRR zajętego wtedy swoimi wewnętrznymi problemami. Dziś wykorzystują przyzwolenie Rosji zajętej wojną z Ukrainą.   

Trudno w dzisiejszej tragicznej sytuacji znaleźć jakiegoś znaczącego zagranicznego prawdziwego przyjaciela Polski, który miałby odwagę na forum międzynarodowym powiedzieć, co naprawdę dzieje się w Polsce i o co toczy się ta niemiecka gra. Znaleźliśmy się w sytuacji, którą najlepiej oddaje powiedzenie: siła złego na jednego. Musimy zatem liczyć tylko i wyłącznie na siebie oraz Opatrzność i temu zacytowanemu powiedzeniu przeciwstawić hasło: „I Herkules d..a, kiedy ludzi kupa”. Tylko czy w Polakach odezwie się instynkt przetrwania jako wolny naród? Czy jest w nas tyle siły, aby skutecznie przeciwstawić się niemieckiej agresji, która z założenia ma wyglądać na wewnętrzny konflikt i wojnę polsko-polską?

Przyszedł czas na rozpatrzenie także czarnego scenariusza. Na co liczą organizatorzy tego puczu? Najprawdopodobniej chodzi im o całkowite zdewastowanie polskiego państwa i wywołaniu wśród Polaków poczucia absolutnego bezprawia i chaosu. Polakom trzeba wmówić tak jak przed zaborami, że skłócone elity nie potrafią rządzić państwem i najlepszym rozwiązaniem będzie całkowite oddanie się pod kuratelę obcych państw. Jako jedyny ratunek będą nam stręczyć zwierzchnictwo Brukseli i Berlina oraz unijnego prawa, które ma mieć wyższość nad polską konstytucją. W zamyśle Berlina to Tusk jest tym człowiekiem, który w ich interesie ma zgasić nad Polską światło wolności i suwerenności. Czy Polacy się przebudzą i powiedzą zdrajcom: Wszyscy won. Czasu pozostało naprawdę niewiele, więc wkrótce dowiemy się czy będziemy w Polsce gospodarzami czy tylko niemieckimi parobkami?

Tekst ukazał się w ogólnopolskim tygodniku „Warszawska Gazeta”

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (26 głosów)

Komentarze

Etap opisywania naszego obecnego stanu wałkowany jest przez czasy, rodzaje i przypadki.

Dałby wreszcie dobry Pan Bóg, aby z takim samym zapałem jak stawianie diagnozy zaczęto realizować wszelkie środki ratunku przed katastrofą.

Piszesz cyt.: "Trudno w dzisiejszej tragicznej sytuacji znaleźć jakiegoś znaczącego zagranicznego prawdziwego przyjaciela Polski, który miałby odwagę na forum międzynarodowym powiedzieć, co naprawdę dzieje się w Polsce i o co toczy się ta niemiecka gra" Proponuję nie prosić dobrego Pana Boga o przyjaciela, który nam pomoże, gdyż wbrew temu co piszesz takich akurat przyjaciół mamy kilku.

Polsce nie potrzebny przyjaciel, który (jak RPA za Palestyńczykami) ujmie się za Polską.

Skoro nie potrafi, lub nie chce ująć się za Polską polski prezydent, skoro nie potrafią lub nie chcą ująć się polscy parlamentarzyści (dzisiaj opozycyjni), skoro nie potrafią ująć się za Polska europarlamentarzyści (obecnie opozycyjnej, największej w kraju partii), to musimy my, Polacy sami ująć się za Polską, za naszą Ojczyzną.

My, prości ludzie musimy zacząć nagłaśniać agresję na nasz kraj ze strony kilku państw.

Tak się składa, że ambasador wymieniony przez Ciebie w artykule fotografujący się tak ochoczo z osobami dewastującymi obowiązujące prawo w Polsce, jest ambasadorem państwa - członka założyciela paktu północnoatlantyckiego, podobnie jak państwo bezpośrednio niszczące nasz kraj (także wymienione przez Ciebie), więc nasuwa się pytanie dlaczego nasi traktatowi sprzymierzeńcy niszczą nasze państwo!  Krzyczmy w NATO, że członkowie tej organizacji działają niezgodnie z zapisami artykułów pierwszego i drugiego, a nawet łamią zapisy preambuły!

Tak, mamy mnóstwo wrogów, ale wrogowie naszych wrogów są naszymi przyjaciółmi. Krzyczmy o tym co dzieje się w naszym kraju obecnie i dlaczego, a wrogowie naszych wrogów poniosą nasz głos dalej, poniosą nasze racje wbrew prezydentowi rzeczypospolitej, wbrew PIS-owi , wbrew innym zdawać by się mogło naszym przyjaciołom.

Ale róbmy coś, nie marnujmy czasu, jeśli świat nie wie, gdyż jest informowany tendencyjnie przez jedną stronę, wywalmy nasze racje światu.

. Dosyć diagnozowania, czas na działania lecznicze.

Kokosie, masz gazetę więc pisz, nagłaśniaj przestań  się ślamazarzyć. Pomóż.

Vote up!
7
Vote down!
-5

Apoloniusz

#1658476

Masz rację. Polsce nie jest potrzebny przyjaciel. Polsce potrzebna jest kalka Erdogana.

Vote up!
7
Vote down!
0

Szpilka

#1658493

Mówiąc krótko, podzielam zdanie Autora w całości (jak zazwyczaj). Co więcej, poznaję odpowiedź na pytanie "dlaczego oni tak się spieszą". Przy okazji: widzę też że ze z mentalością swoją Tusk nigdy nie miałby szans na tytuł "Führera". Z jego mentalnością jedyne stanowisko jakie mógłby osiągnąć w przyszłej zjednoczonej pod niemiecką egidą "Ojropie" to Gauleiter, i to też tylko wtedy gdyby wszyscy Polacy się go bali. A takiego jeszcze nie było.
Chyba się nie pomylę jeśli powiem że i w obecnych Niemczech, podobnie jak sto lat temu, jest wielu którzy twierdzą że Niemcom należy się wśród ludów europejskich jakieś szczególne miejsce. Mieli państwo narodowosocjalistyczne? No to proszę bardzo, po przyjęciu imigrantów już nie ma możliwości powrotu do tego, ale nie szkodzi, będzie państwo wielonarodowe na podobieństwo Związku Sowieckiego z jego "narodem radzieckim" (było kiedyś takie pojęcie), Niemcy będą rządzić Europą z wyjątkiem państw deklarujących się jako neutralne na zasadach  ściśle demokratycznych, przecież ich jest najwięcej... Na wschodzie oczywiście Rosja, z granicą stref interesu czy wpływu w przybliżeniu zgodnie z ustaleniami paktu Ribbentrop-Mołotow. Ukraina zapewne pozostanie ważną kartą przetargową jako że Niemcom będzie podobnie jak kiedyś zależało na surowcach energetycznych z Rosji, żeby uniknąć kłopotów z czasów II wojny światowej. Podobnie jak działania związane z ideologią ocieplenia klimatycznego - może podlegać negocjacjom. A pośpiech jest wskazany, bo jeśli Ukraina padnie, przestanie być kartą przetargową.

Vote up!
8
Vote down!
0
#1658478

Informacje docierające do świadomości polskich obywateli, w większości docierają z mediów społecznościowych. Telewizja, radio, prasa kształtują nasze przekonania. Kościół Katolicki wycofuje się systematycznie z życia politycznego pod naporem lewackiej propagandy. KK mimo, że ma prawo do moralnego oceniania życia społecznego i indywidualnego, coraz mniej jest słyszany i słuchany. Nie wiem czy mam rację, ale media prawicowe (na przykład TV Republika) popełniają ciągle te same błędy. Zapraszają  do publicznych dyskusji przedstawicieli bandyckiej koalicji. Albo poświęcają zbyt wiele czasu przedstawicielom tej koalicji. W TVP przez osiem lat robiono to samo. W ten sposób popularyzuje się zło, złe poglądy, nieprawdę i liderów wrogich Polsce. Tak można robić gdy obie strony sporów szukają prawdy. Wystarczyłyby konkretne i prawdziwe informacje o faktach, jednocześnie dopuszczając do interpretacji ich, tylko przez uczciwych, profesjonalnych i myślących po polsku specjalistów. Szkoda czasu antenowego na słuchanie bredni i kłamstw...

Vote up!
10
Vote down!
0

RAK

#1658479

przed wyborami samorządowymi, nie będzie nawet co zamiatać! Czas ucieka nieubłaganie, a my tylko gadamy, gadamy, gadamy ......

Vote up!
6
Vote down!
0

yenom

#1658480

Niezależnie od działań politycznych musimy wszyscy odpowiedzialni za Ojczyznę Polacy już się szykować na oddolną ewaporację poP-ów. (tj. pełniący obowiązki Polaka) . Bo ani radni powiatowi czy Europosłowie tzw. prawicy –nie są w stanie w tej kwestii nic zrobić nawet biorąc w wyborach 100% miejsc !   

Do czasu powrotu Prezydenta Trumpa na urząd , już teraz należy uskuteczniać trening strzelecki ,z broni krótkiej ,ale przede wszystkim z długiej z optyką!  Równocześnie namierzać we własnej okolicy właściwe ewaporacji cele , oraz lokalizować ich letniskowe siedliska .

Tak aby w chwili kontrakcji USA wobec IV Rzeszy- będzie można bez problemu i znaczącego oporu , już uprzednio zaplanowaną akcją   dopaść i rozliczyć poszczególnych zdrajców/ agentów  we właściwy dla warunków wojny- doraźny sposób ! Jeżeli  rozmiar  tej oddolnej akcji osiągnie powszechny rozmiar –wtedy pozostali przy życiu poP-y  pójdą won tego kraju  - byle prędzej czy pod ochronę BND, czy  FSB!

 ps. każdy z namierzonych celów jest potencjalnym dostawcą co najmniej kilku (lub kilkunastu ) sztuk broni palnej ,krótkiej , długiej i automatycznej równocześnie ! Którą to w warunkach toczonej już  wtedy wojny- każdorazowo należy pozyskiwać na dalsze kroki!   

Vote up!
4
Vote down!
-1

E.Kościesza

#1658481

A więc rewolucja. Wszyscy won?

A jak to sobie wyobrażacie, szanowni?

Tam, gdzie rewolucja, choćby najsłuszniejsza, zawsze jest śmierć.

Kto się odważy?

Ja już stoję jedną nogą po tamtej stronie. Nie dam rady.

Staniecie na czele? Pobrudzicie sobie ręce?

Łatwiej wymachiwać długopisem niż szablą.

To może wersja soft. Bez zabijania. Może wystarczy każdemu po 100 pasów na gołą d...

(Tusk -150). A baby ogolić na łyso.

Jak stan wojenny po pijaku to i rewolucja na haju.

Miejcie, szanowni, te moje pytania na uwadze, nawołując do rzeczy ostatecznych, bo sumienia nie da się wyprać w zmywarce do naczyń marki Bosch.

 

Vote up!
5
Vote down!
-2
#1658484

Znaczna część młodzieży ma zlasowane przez propagandę z mediów społecznościowych myślenie. Polska w tym myśleniu nie istnieje. Jest wielu z młodych obojętne, czy Polska będzie czy nie. Wiem, co piszę. Na osobę jasno zdeklarowaną patriotycznie patrzą jak na raroga. Tu jest jeden z istotnych czynników przegranej obozu patriotycznego. Teraz, po opanowaniu oświaty, mediów przez tuskowców może być jeszcze gorzej.

Młodzi telewizji na ogół nie oglądają (wiem, że generalizuję), patrzą nieustająco w telefon. Trzeba im "zapodać" do tego telefonu trochę prawdy w zrozumiałym dla nich języku.

Pośpiech ekipy Tuska wynika z terminów dopinania reguł superpaństwa niemieckiego pod nazwą UE. A Niemcy wiedzą, że są, także w Niemczech, tendencje odwrotne i mogą przy niesprzyjających wiatrach nie zdążyć. I Polska jest tu kluczem do  i c h sukcesu. Bez Polski nie da się tego superpaństwa zrealizować, zgodnie z tajnym protokołem Ribb... , co ja piszę, w każdym razie z jakimś dogadaniem, niekoniecznie w formule protokołu. 

 

Vote up!
7
Vote down!
0
#1658488

  W obecnej sytuacji zamordyzmu Polski, pilna potrzeba stałej fali protestów społecznych, które będą się przelewały każdego dnia w różnych częściach kraju. Bierność, to zgoda na bezprawie, a do tego nie możemy dopuścić. Targowica musi cały czas czuć oddech Polaków na swoich plecach. To my Polacy musimy przejąć pałeczkę chaosu wytworzonego rękami Polaków w ich stronę. To powinno pogrążyć ich parszywe zamiary rozbioru i zniewolenia Polski.

Vote up!
6
Vote down!
0

ronin

#1658497

 Opcja którą tak chętnie dziś wymienia niejaki Ceyrovsky( światowiej brzmi ) moim skromnym zdaniem jest do de.

 Ściślej, czerwono, brunatno, bankstersko, korporacyjno, czornej i Zły raczy w Otchłani wiedzieć, jakiej.

 Jeśli się ich wywali, cały pos- tępowy( od tępoty słuchaczy wynurzeń"męczenników" )world zagrzmi na temat straszliwego reżimu przed którym ledwo uciekli. Mimo zarejestrowanego, ewentualnie, pokazowego wykopania w gaciach i bez reszty,, bielizny.

 Za szlabanami już będą czekać limuzyny, już będą watachy reporterów. Nawet gdyby w sąsiednich krajach odbyło się coś podobnego. Tylko My zostaniemy straszliwym reżimem. Gdzie od zawsze tylko a to budowano obozy koncentracyjne a to od zawsze naród uciskany przez KK  i tych co wyssali Od Zawsze świętował Chanukę. Najlepiej w konspiracji.

 Tylko z nas zrobi się potworów mimo wyrazów ew. poparcia sąsiadów które resztki lewaczcyzny światowej zrobią mysimi piskami lub nieśmiałymi wyrazami braku poparcia. Bo? Będą się bały np. straszliwego anshlussu: tu lista według"poinformowanych", naszych sąsiadów.'

 Choćby ci wcześniej zrobili To samo.

 Trzeba się ze zdradzieckim bydłem nie fanzolić. Jak wcześniej nieraz nadmieniałem: szybka akcja, siup!!! Do jakichś innych Klewek, niekoniecznie tu ( chemiczne przesłuchania, wiarygodne bo psychotropy już nie te co np,20 lat temu ). Potem nie pokazowy a Merytoryczny Proces z tonami teczek.

 Jak najszybszy, wystarczy części materiałów.

 I zagrożenie przywróconą za Zdradę Główną Karą Główną. I znów powtarzam: zagrożeni, tym obciążą współzdrajców i współzłodziei. Zaśpiewają Arię Królowej Nocy. Czy świat, ten za najbliższymi granicami zatrzęsie się ze zgrozy widząc skalę wieloletnich zdrad? Pewno tak.

 Ten dalszy? Nie wiem. Ale możemy się spodziewać choćby pochwały Erdogana i... obliczonej na skłócenie- cara.

 Potem zgodnie z sugestią Konfy, nowe rozdanie. By zachować taki Plu!!!! Ralysm zarezerwować jakieś 20 procent wszystkim potencjalnie antynarodowcom. powtarzam- potencjalnie. Z groźbą-kombinujesz ze zmianą klubu, obiecałeś wyborcom a teraz masz ich w głębokości. Wtedy won! I bierzemy następnego za zdradę tego czemu ślubował zostając kandydatem. Czyli  Przysięga już na etapie kandydowania!!!!

 Nie Wszyscy Won!!

 Wszyscy won do tajnych dżaili lub na zapas zbudujemy budować szafoty.

 Tylko to zadziała.

 Świat zagrzmi. Zapomni. A radio Tirana straci"dobrze poinformowanych". Ze źródłami z doopy rodem.

 

 

Vote up!
4
Vote down!
0

brian

#1658498