Odległe konsekwencje upadku Rzeczpospolitej

Obrazek użytkownika Leopold
Blog

Największą katastrofą geopolityczną Europy nie był rozpad Związku Radzieckiego (jak twierdzi W. Putin), lecz upadek Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Gdy nasze wielonarodowe państwo przestało istnieć, na jego gruzach powstały dwa skrajnie agresywne imperia będące źródłem nieszczęść Europy w czasach znacznie późniejszych.
Wprawdzie Rzeczpospolita upadła pod koniec XVIII wieku, ale groźne konsekwencje tego upadku ponosimy do dziś, a wykraczają one daleko poza Europę i nawet zagrażają istnieniu gatunku ludzkiego.
Odległą konsekwencją tego upadku były nie tylko dwie wojny światowe, narodziny najbardziej zbrodniczych systemów, bezmiar ludzkiego nieszczęścia, setki milionów ofiar, lecz także nieodwracalna dewastacja mentalności Rosjan i Niemców - przekonanie o swojej wielkości i wyjątkowości. Te dwa sąsiadujące z nami narody uzurpują sobie prawo do podbijania, zniewalania, rabowania i mordowana ludzi innych narodowości, którzy mają pecha zamieszkiwać tereny w ich pobliżu.

Niemiecki przedstawiciel na konferencję pokojową w Hadze znany profesor prawa międzynarodowego w Monachium baron von Stengel pisał:
"Z pomiędzy wszystkich narodów nas Niemców wybrała Opatrzność, abyśmy stanęli na czele wszystkich narodów kulturalnych i prowadzili ich pod naszą opieką do pewnego pokoju, gdyż dana nam jest nietylko potrzebna ku temu moc i potęga, ale i najwyższa potencja wszelkich darów duchowych i tworzymy koronę kultury wszechstworzenia.(...) Nie ma uczuciowszego i idealniejszego narodu jak my Niemcy i dlatego pod naszą opieką zbytecznem jest wszelkie prawo międzynarodowe, gdyż z własnego instynktu i sami z siebie każdemu jego prawo przydzielamy".

Minęło 100 lat i inny myśliciel – tym razem rosyjski – Aleksandr Dugin pisał z grubsza to samo:

"Jesteśmy budowniczymi imperium nowego typu i nie zgadzamy się na nic mniejszego niż władza nad światem. Ponieważ my jesteśmy panami ziemi, my – dzieci i wnuki panów ziemi. Czciły nas narody i państwa, nasza dłoń sięgała połowy świata, nasze podeszwy deptały góry i doliny wszystkich kontynentów na kuli ziemskiej. My to wszystko przywrócimy z powrotem."

"My, Rosjanie, i Niemcy rozumujemy w pojęciach ekspansji i nigdy nie będziemy rozumować inaczej. Nie jesteśmy zainteresowani po prostu zachowaniem własnego państwa czy narodu. Jesteśmy zainteresowani wchłonięciem przy pomocy wywieranego przez nas nacisku maksymalnej liczby dopełniających nas kategorii."

Dopiero w tym kontekście zrozumiałe może być powszechne poparcie Rosjan dla "sbieranja" ziem dawnego imperium sowieckiego, które odbywa się pod hasłem obrony rzekomo prześladowanych Rosjan na terenach republik byłego ZSRR.

Po upadku Cesarstwa Niemieckiego znaczna ilość Niemców została poza granicami Niemiec. Na forum Ligi Narodów Niemcy w imię humanitaryzmu uzurpowali sobie rolę obrońcy wszystkich mniejszości w Europie, a ich ilość szacowali na 40 mln. Oczywiście działania te skierowane były głównie przeciw Polsce. Niestety manipulacje niemieckie popierane były przez "pożytecznych idiotów" z zachodniej Europy - zwłaszcza Anglików.

Później przystąpiono do "zbierania ziem niemieckich" już bez uciekania się do szacownych gremiów międzynarodowych...
Tak o wydarzeniach sprzed stu lat pisał Tadeusz Katelbach:

"Bywałem na zjazdach mniejszości europejskich organizowanych pod patronatem niemieckim w Genewie. Bywałem na wszystkich sesjach Rady Ligi i Zgromadzenia Ligi Narodów, na których Polska była bezczelnie atakowana za rzekomy ucisk nieszczęśliwej mniejszości niemieckiej (...) Była to walka Dawida z Goliadem, jeśli się zważy, że Rzesza wersalska wyrzucała milionowe sumy na propagandę antypolską, wyzyskując każdy fakt celem zohydzenia imienia polskiego. Ze względu na udział socjalistów niemieckich w rządach Rzeszy i Prus, miały Niemcy powersalskie za sobą większość II Międzynarodówki. Mogłem się o tym naocznie przekonać, widząc jak każde krzesło w Lidze Narodów obłożone było jakimś antypolskim drukiem, wydanym w kilku językach. Miała wreszcie Rzesza Weimarska za sobą Żydów - do końca. A trzeba zważyć, że na kilkuset dziennikarzy przyjeżdżających do Genewy chyba większość była żydowskiego pochodzenia". (...)
"Ani we Francji, ani w W. Brytanii, przyjście Hitlera nie wywołało właściwego wstrząsu. Odnosiło się wrażenie, że wszystkie kraje kapitalistyczne, nie kiwną w ogóle palcem w bucie w obawie, że kiwnięcie takie mogłoby się równać stracie sum inwestowanych w Niemczech w latach 1924 – 1930. Te inwestycje przecież sięgały 30 miliardów marek, wpłaconych przemysłowi niemieckiemu przez W. Brytanię, Francję, Belgię, Holandię. Kapitał zachodni drżał o swą kieszeń, dokonawszy zbożnego dzieła ufundowania podstaw nowoczesnego, niemieckiego przemysłu zbrojeniowego".

Po stu latach historia się powtarza niemal dosłownie i niestety nie jako farsa...

Większość terenów, które sowiecka Rosja zdobyła po II Wojnie Światowej (w ramach "zbierania ziem ruskich") ze względów geograficznych dołączono do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Związkowej (USRR). Tak więc dzisiejsza Ukraina stała się beneficjentem sowieckiego imperializmu dziedzicząc m.in. Ruś Zakarpacką - oddzieloną górami krainę historycznie należącej do Węgier, gdzie wciąż mieszka 150 tysięcy Węgrów (tyle ile Polaków w całej Ukrainie). Możliwe, że Viktor Orban, przekonany, jak większość ekspertów na świecie, że Ukraina padnie w kilka dni, liczył na odebranie tych ziem. Świadczyć o tym mógł węgierski komunikat po wybuchu wojny, że Węgry skierowały swoje wojsko w stronę granicy z Ukrainą i to może tłumaczyć dziwne zachowania węgierskiego przywódcy. Należy jednak wziąć pod uwagę historyczną traumę Węgrów po traktacie w Trianon (1920) - ten jeden z najstarszych narodów europejskich został pozbawiony 2/3 terytoriów i dostępu do morza. Równocześnie 1/3 Węgrów zostało poza granicami swojego kraju. Poczucie krzywdy i poniżenia jest żywe u „bratanków” do dziś.

Także u Rosjan utrata części terytoriów po roku 1991 jest odczuwana jako haniebna klęska, bo od stuleci ich kraj tylko się powiększał.

Miałem okazję poznać co myślą Rosjanie podczas mojej pracy z muzykami rosyjskimi.
Kiedyś spacerując ulicami Odessy z sympatycznym trzydziestolatkiem z Petersburga doszliśmy do pięknego secesyjnego dworca. Wtedy kolega powiedział z żalem: "to wszystko zbudowali Rosjanie, a teraz to zagranica, podobnie jak kolebka państwa rosyjskiego – Kijów".
Inny muzyk, z którym miałem okazję pracować przed laty - Walery z Dniepropietrowska – mówił, że nie zna ukraińskiego, bo u nich wszyscy mówią po rosyjsku. Nie wykluczał, że w okolicy - gdzieś na wsi – mogą mieszkać ludzie mówiący "gwarą". Twierdził on, że proces introdukcji języka ukraińskiego wymaga czasu. Kiedyś oglądaliśmy mecz Ukraina – Rosja. Walery kibicował jednak krajanom – Ukraińcom.
Dzisiaj też kibicujemy Ukraińcom, bo gdyby zdołali nie ponieść klęski, zwiększyła by się szansa na utworzenie Trójmorza, a ta ponadnarodowa struktura mogła by z czasem stać się czynnikiem stabilizującym Europę przejmując do pewnego stopnia rolę I Rzeczpospolitej.

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (17 głosów)

Komentarze

SynTezą - automatycznego mnieMania władz Niemczech i Rosji, jest - dyplomatyczna "mniemanologia" dokuMentalnych mataczeń... 

DokuMentalne - "dokumenty podążają za prawem " - 

POdkreślając syntEtyczną (?) "mniemanologię dokuMentalną" -> "zupełnie nadzwyczajnej kasty ludzi" ...

RePrezentującej "dyplomację" Nacji mniemaNoLogicznych "praw" - STOSowanych do "UPRAWomocniania praworządności"  - przemysŁowienia Ludzi - kultur na mydło ...

Produkt POzyskIwany, do - w"prawnego" prania -  "politycznych przyczyn nie ścigania przestępstw" ( O,TU Art. 44) - dla towarZYSKo rządzących deświatą  "prawną" - tak jak dePopulacją LUDzKości - energEtycznych związków wspólNot wartości atoMów...

Notabene -  o właściwościach charakterystycznych - dla dzieci - estEtycznej planety Ziemi, środowiska eMisji życiowych - ELEKTronów w ustRojach komun - znikomych przy bycie  (przybywania) bytów przy WszechŚWiecie ...

Świętych konSekwencji (reAkcji atoMów) - WYNIKających z ludzkiego >zaspakajania< złudzeń ..?

Pozdrawiam. J. K.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1642977

Pisząc o polityce w ostatnich tygodniach akcentuję rolę kryterium geopolitycznego jako miary sensowności danej polityki. Dlatego podkreślam rolę aktualności kwestii tradycji Rzeczpospolitej na obszarze Międzymorza, bo sytuacja geopolityczna na tym obszarze nie ulega zmianie i wszystkie kraje z tego obszau muszą zdać sobie sprawę, że nie ma innej odpowiedzi na to wyzwanie poza tą jaką wybrali Polacy, Litwini i Rusini 500 lat temu.

Vote up!
9
Vote down!
-1
#1642990

Obawa, że narody tworzące Rzeczpospolitą po I Wojnie Światowej znów zechcą utworzyć wspólne państwo, zmusiła Niemców i Rosjan do intensywnych działań. Z inicjatywy Niemieckiej utworzono państwo litewskie i próbowano powołać Republikę Zachodniej Ukrainy ze stolicą we Lwowie. Na czele tego państwa miał stanąć Habsburg "Wasyl Wyszywany". Konsekwencją była wojna z Ukraińcami i pogłębiająca się niechęć między Polakami, a Ukraińcami, której apogeum były rzezie roku 1943. Skrajni nacjonaliści ukraińscy sterowani przez wywiad niemiecki (Bandera był ich agentem) mordowali polityków po stronie ukraińskiej i polskiej starających się szukać porozumienia.
Z kolei Tadeusz Katelbhach w książce "Spowiedź pokolenia" opisuje ściśle konspirtacyjne spotkanie polityka litewskiego Szaulisa z marszałkiem Piłsudskim. Konspiracja była konieczna aby uchronić się przed inwigilacją niemiecką i sowiecką. Służby byłych zaborców zapobiegały wszelkim kontaktom polsko - litewskim. Do nawiązania stosunków dyplomatycznych z Litwą trzeba było czekać aż do 1938 roku, a wtedy było już za późno na współpracę.

Vote up!
3
Vote down!
0

Leopold

#1643088

Dziękuję serdecznie autorowi artykułu za bardzo skrótowe streszczenie historyczne, szczególnie za uwypuklenie faktu skąd wzięły się granice Ukrainy po rozpadzie ZSRR.

 Jest to bardzo ważne w chwili obecnej, kiedy "euroopozycja" zarzuca Orbanowi i Węgrom brak stanowczości wobec proputinowskiej Rosji a nawet sprzyjanie jej, podczas gdy Węgrzy przyjmują ukraińskich uchodźców tak samo jak Polacy udzielając im pomocy humanitarnej, tylko nie pozwalają na transport militarny na Ukrainę przez swoje terytorium.

 W tym krótkim zarysie dodam tylko, że znaczna część terytorium Polski z granic z 1939 roku również przypadła Ukrainie, tyle tylko, że nawet po zbrodni wołyńskiej Polacy potrafią znaleźć w sobie więcej empatii i współczucia dla ofiar wojny niż Węgrzy, być może nawet wynika to z ducha przebaczenia dla następnych pokoleń Ukraińców, którzy z braku swych korzeni narodowościowych nie mieli dość pozytywnych bohaterów i nie rozliczyli się z historią z Polakami - ale teraz to oni mają swój Wołyń w Buczy, Irpieniu i wielu innych miastach okupowanych przez ruskich soldatów.

Vote up!
6
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1643057

przez Stalina doprowadzilo do ostatecznego unicestwienia projektu Rzeczypospolitej Obojga Narodow. Dzisiaj nie ma juz Rusinow, spadkobiercow wielkiej tradycji Rusi Kijowskiej. Mamy nienawistne Polsce panstwo zbudowane na kulcie zoologicznego nacjonalizmu Doncowa. Przed 24 lutego 2022 bylo az nadto codziennych dowodow tej tezy. Wspieranie nacjonalizmow, to niezwykle skuteczna metoda torpedowania prob odtworzenia historii. Takze Litwini sa temu poddawani, o Bialorusi nie wspominajac.Podstawowe problemy z traktowaniem mniejszosci narodowych, czego doswiadczaja takze lezace "obok" Wegry, sa jedynie w Polsce ze wzgledow propagandowych maksymalnie wytlumiane. Nie byloby tego wszystkiego, gdyby wschodnie kresy pozostaly w Polsce, bo jak dzis widac osiagniecia polskiej panstwowosci sa nadal niezwykle atrakcyjnym wzorcem. Porownania Wyspy Wezy do Westerplatte, oprawcow z UPA do Zolnierzy Niezlomnych, obrona Mariupola do Powstania Warszawskiego wskazujä na glebokie kompleksy Ukrainy. Jednak spoiwem narodowym jest przede wszystkim Wielka Ukraina "czysta jak szklanka wody". Stad zenujaca proba "podarowania" Polsce Krolewca w razie zwyciestwa. Te wszystkie okolicznosci, pomimo sztucznie wymuszonego przez agresywna propagande tzw. "braterstwa", nie stwarzajä zadnego akceptowalnego fundamentu do odtworzenia wspolnego projektu na warunkach odpowiadajäcych Unii z Litwa. Byc moze za plecami Polakow budowana jest jakas forma federacji, o ktorej Ukraincy coraz czesciej wspominaja, ale w przypadku wygrania przez nich wojny z Rosja, znajdziemy sie w pozycji calkowicie wasalnej wobec tego, tak ewentualnie powaznie politycznie wzmocnionego, nacjonalistycznego panstwa.

Vote up!
1
Vote down!
-2

1-2-3

#1643156

Vote up!
2
Vote down!
-1

1-2-3

#1643166

Vote up!
2
Vote down!
-1

1-2-3

#1643167

pomiot czarci...

 

pomiot czarci

siebie warci

 

PS A ty, obserwujący zły, czemu nie zgłaszasz się na ochotnika do oddziałów kacapskich czerwonych faszystów, którzy walczą z czerwono-czarnymi faszystami z Ukrainy?

Vote up!
2
Vote down!
-1

jan patmo

#1643172

juz dawno nikt nie zadal na tym portalu.

Na dodatek sam sobie zaprzeczasz, biorac serio wlasny wierszyk...Traktuj powazniej swa "sluzbe".

Po sprawiedliwosci to i dwuwiersz trafiony w punkt i diagnoza ("czerwonych faszystów, którzy walczą z czerwono-czarnymi faszystami") takze. Mozolnie, ale jednak zaczynasz sie uczyc. Niech wielkanocna nadzieja na dar rozumienia swiata ciebie nie opuszcza !

Vote up!
1
Vote down!
-1

1-2-3

#1643183