Co podpisano w Marrakeszu
W maju tego roku odbyła się w marokańskim Marrakeszu międzynarodowa konferencja na temat migracji współorganizowana przez Komisję Europejską. Była ona kontynuacją długiego ciągu podobnych inicjatyw rozpoczętych w 2006 roku tzw. Procesem z Rabatu uruchomionym w celu kontroli i ograniczenia ruchów migracyjnych przy pomocy funduszy europejskich.
Jednak w ciągu tych dwunastu lat proces kontroli został zdruzgotany przez masowe niekontrolowane przemieszczenia ludności z krajów Afryki i Azji do Europy.
Przedstawiciele 57 krajów zgromadzeni wśród marmurów i żyrandoli pomieszczeń Centrum Kongresowego wyprodukowali ośmiostronicowy elaborat pisany wyraźnie pod dyktando afrykańskich państw - ”producentów” migrantów. Kraje te - jak stwierdził węgierski Minister Spraw Zagranicznych Peter Szijjarto - „postrzegają migrację jako siłę napędową wzrostu gospodarczego i proces, który powinien być raczej zarządzany i organizowany, niż zatrzymany.”
Jedynie Węgry miały odwagę wyłamać się z potulnego chóru akceptującego masowe migracje do Europy. Deklaracja z Marrakeszu podpisana została przez ministrów wszystkich pozostałych krajów europejskich, a także takich potęg, jak Burkina Faso, Cabo Verde, Gwinea Bissau i Sao Thome and Principe.
Przyjrzyjmy się bliżej temu dokumentowi, który może okazać się - zależnie od okoliczności - zarówno nieobowiązującym lewackim bełkotem, jak groźną pałką do okładania krajów nie okazujących entuzjazmu dla rewolucji etniczno – kulturowo – mentalnie - religijno - cywilizacyjnej. Po raz pierwszy Polska miała do czynienia z taką sytuacją przy okazji Deklaracji Terezinskiej podpisanej przez Władysława Bartoszewskiego, jako ministra rządu PO -PSL. Deklaracja ta, będąca faktycznie zbiorem pobożnych życzeń diaspory żydowskiej, dotyczących uzyskiwania pieniędzy na podstawie doznanych krzywd podczas Holokaustu, stała się nagle obowiązującym prawem, na podstawie którego sformułowany został absurdalny i bezprawny JUST Act.
W części wstępnej Deklaracja z Marrakeszu powołuje się na poprzednie ustalenia i deklaracje powzięte od czasu wdrożenia Procesu z Rabatu. Brzmi to trochę, jak grożenie palcem: „ patrzcie, coście podpisali, pamiętajcie, coście obiecali!”.
Program Marrakeszu przyjęty został na dwa najbliższe lata i obejmuje zarówno deklarację polityczną, jak i kierunkowy plan działania.
A oto pięć dziedzin, których dotyczy plan:
Dziedzina 1: korzyści płynące dla rozwoju z migracji oraz przeciwdziałanie przyczynom leżącym u podstaw nieprawidłowości migracji i przymusowych przesiedleń.
Dziedzina 2. Legalna migracja i mobilność;
Dziedzina 3: Ochrona i azyl
Dziedzina 4: Zapobieganie i zwalczanie nielegalnej migracji, przemytu migrantów oraz handlu ludźmi.
Dziedzina 5: Powrót, readmisja i reintegracja.
Wśród priorytetów Planu Działania wymienione są m.in. prawa człowieka dotyczące migrantów (deklaracja nie wspomina, niestety, o prawach człowieka w krajach przyjmujących, cierpiących w zetknięciu z agresją przybyszów), a także zaangażowanie WSZYSTKICH MOŻLIWYCH podmiotów (władz lokalnych, tradycyjnych i zwyczajowych, organizacji pozarządowych, partnerów społecznych, sektora prywatnego, mediów, społeczności akademickich). Słowem- wszystkie ręce na pokład w procesie przyjmowania imigrantów, który urasta do jednego z głównych czynników gospodarczo - społecznych. Wśród priorytetów nie zabrakło także ulubionych zaklęć lewicy, a więc walki z ksenofobią, rasizmem i dyskryminacją.
W planie dotyczącym Dziedziny 1, czyli „korzyści płynących z rozwoju migracji” autorzy powołują się na zadanie sformułowane na wcześniejszych konferencjach: „Ułatwienie uporządkowanej, bezpiecznej, legalnej i odpowiedzialnej migracji i mobilności osób, w tym poprzez realizację zaplanowanej i dobrze zarządzanej polityki migracyjnej.” To sformułowanie patronuje dalszym projektom Planu Działania i przesądza o zdecydowanie akceptującym i pozytywnym stosunku do zjawiska masowych migracji cechującym Deklarację.
Każda z pięciu Dziedzin podzielona jest na kilka Celów( w sumie 10), z których każdy ma być osiągnięty poprzez kilka sposobów Działań (w sumie 23). Podawanie wszystkich zajęłoby zbyt wiele miejsca, zresztą pisane są politpoprawnym slangiem urzędniczym, przykrym w czytaniu. Podam tylko parę bardziej interesujących szczegółów.
A więc np. „przyjęcie lub optymalizacja strategii promujących ich potencjał gospodarczy, społeczny i kulturowy w zakresie rozwoju” (potencjał ten dał się poznać np. w noc sylwestrową w Kolonii).
.”..zachęcanie tych młodych ludzi do wykorzystania swych umiejętności z korzyścią dla krajów pochodzenia.” ( zwróćmy uwagę na „kraj pochodzenia”, a nie kraj udzielający gościny).
.”.. Promowanie bardziej systematycznego włączania kwestii związanych z podstawowymi problemami nielegalnej migracji i przymusowych przesiedleń do strategii i programów rozwoju społeczno-gospodarczego na poziomie krajowym” ...(systematyczne zwiększanie roli migracji).
W Dziedzinie 2 bez ogródek sformułowany jest Cel 3: „ Promowanie legalnej migracji i mobilności, zwłaszcza młodych ludzi i kobiet między Europą, a Afryką Północną i Środkową oraz w obrębie tych regionów.” Nie dziwi więc nawoływanie do ułatwień wizowych dla imigrantów (Cel 4) . Niestety, Afryka Południowa, z której emigranci byliby najkorzystniejszym elementem dla społeczeństw europejskich, w ogóle nie jest brana pod uwagę.
Spośród szlachetnie brzmiących komunałów na temat dbałości o los ludów afrykańskich, bezwstydnie wyziera nadzieja zachodnich europejczyków na napływ nowej siły roboczej: „ Działanie 6: Zachęcanie do tworzenia sieci wymiany między instytutami kształcenia zawodowego i agencjami zatrudnienia w Europie i Afryce w celu pełnego wykorzystania umiejętności młodych emigrantów i dostosowania szkoleń technicznych do potrzeb rynku pracy”. Fakt, że wyjazd wykształconych fachowców jest bardzo niekorzystny dla rozwoju ubogich afrykańskich krajów, jakoś umyka uwadze humanistów. Inną sprawą jest pytanie, czy pośród wędrujących z południa na północ rzesz, faktycznie znajdą się kardiochirurdzy, programiści i architekci.
Autorzy dokumentu wytworzyli w nim matrix świata powszechnej zgody i szczęśliwości, gdzie potulne i potrzebujące opieki stada migrantów zasiedlają gościnne kraje destynacji, w których organizacje rządowe i pozarządowe pilnie krzątają się, aby przychylić im nieba. Wszelkie zaś niedopasowania można załatwić szkoleniami. Np. w Celu 6 czytamy:” Promowanie integracji uchodźców i wysiedleńców przymusowych w społecznościach przyjmujących.
Działanie 13: Promowanie integracji uchodźców i osób przymusowo przesiedlonych poprzez prowadzenie kampanii uświadamiających skierowanych z jednej strony do społeczności lokalnych, a z drugiej do uchodźców i osób ubiegających się o azyl, obejmujący ich prawa i obowiązki w krajach przyjmujących.”
Ostatnie dwie Dziedziny- 4: zapobieganie nielegalnej migracji, przemytowi i handlowi ludźmi oraz 5: Powrót, readmisja i reintegracja najmniej nacechowane są lewackim mesjanizmem i bliższe zdrowemu rozsądkowi. Chociaż i tu niepokoi zgoda na zasadę „ non – refoulement” ( nie wypychać), która może utrudniać pozbywanie się osób stanowiących zagrożenia.
W sumie powstaje pytanie: dlaczego polski rząd głoszący oficjalnie dystans wobec imigranckich zapędów, podpisał taki dokument. Rzeczą charakterystyczną jest, że nikt się tym faktem w Polsce nie chwalił. Może chodziło o pokazanie, że nie jesteśmy państwem faszystowskim, rasistowskim i ksenofobicznym? Było by jednak naiwnością, gdyby podpisano licząc, że udobruchane zostaną wrogie Polsce środowiska. Wiadomo, że jest na Polskę „zapis” i podobnie, jak w sytuacji Prezydenta Dudy, wszelkie ustępstwa traktowane są przez przeciwników jako jego porażki i zamiast poprawiać, pogarszają sytuację.
Poseł Winnicki, a także podobno posłanki Pawłowicz i Sobecka złożyły interpelacje do Premiera. Jak dotąd - cisza.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1945 odsłon
Komentarze
Niestety rząd
25 Września, 2018 - 08:47
nie informuje w wystarczający sposób Polaków o swoich planach, posunięciach a nawet osiągnięciach, nawet w tych mediach, które są jemu przychylne. Zbyt mało mówi się też o tym do jakiego stanu doprowadzili ich poprzednicy polską gospodarkę. Skutek takich zaniedbań jest już widoczny w wynikach badań popularności tego rządu (powolny spadek).
Ściąganie milionów Ukraińców do pracy, a teraz plany sprowadzania nawet Azjatów, nie zagwarantują rządzącym ponownego wyboru. Mówi się o ściąganiu tych Polaków, którzy wyemigrowali za chlebem, wiedząc dobrze, że nie wrócą, ponieważ zarobki w Polsce są ciągle dużo niższe niż na zachodzie.
Ciągłe przypominanie 500+ już nie wystarcza, a zachowanie, czyli kompletna bierność rządu, a nawet sabotaż działań Polonii gdy ta starała się powstrzymać przegłosowanie bezprawnych ustaw w kongresie USA było po prostu skandaliczne.
Pozdrawiam
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Zawiedziony
25 Września, 2018 - 09:47
Czy się ukrywasz w UK, w EU czy w Ameryce Północnej a nawet w ZSRR czy w Izraelu - dopadnie cię ta marokańska deklaracja bez oficjalnego podpisu przedstwiciela PRL ....czyli..... bez wazeliny!
Czujesz ten hub janusza obracany kieratem nieokreślonego rasowo i religijnie ludu, tą osią styliska prosto w centum twojego jestestwa?
To się nazywa rozkosz młodego Azji-Olbrychskiego na palu. O ile czytałeś w życiu Sienkiewicza nie Bartłomieja.
O co chodzi "zawiedzionemu"
25 Września, 2018 - 12:00
Panie Kafar z Galimatiasu - nie można jaśniej?
Leopold
Leopold
25 Września, 2018 - 19:06
To było w odniesieniu do dyskusji o fejk njusach w komentarzach pod:
http://niepoprawni.pl/blog/patria/row-w-ktorym-plynie-metna-rzeka
PiS przymierza się do wprowadzenia multikulti
25 Września, 2018 - 18:09
Do 2030r. rząd planuje: "prowadzenie działań informacyjnych i edukacyjnych skierowanych do polskiego społeczeństwa nt. pozytywnej roli cudzoziemców, których celem będzie przeciwdziałanie dyskryminacji, promocja postawy otwartości, przełamywanie stereotypów i uprzedzeń."
Czyli jak Morawiecki bardzo ładnie i z uśmiechem na twarzy nam tłumaczy,że to on jest sceptyczny wobec pro-imigranckich pomysłów Unii, a tak naprawdę szykuje nam pranie mózgu za nasze pieniądze.
https://www.miir.gov.pl/media/48672/SOR.pdf http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=23870&Itemid=100
A zresztą, czego możemy się spodziewać po bankierze?
https://www.youtube.com/watch?v=2ydxd7ryMl8&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=LZS_ioMuxYQ
Verita