JEDNOSTKA ZEREM, JEDNOSTKA NICZYM!.

Motto: „Ludzie którzy głosują na nieudaczników złodziei, zdrajców i oszustów – nie są ich ofiarami, są ich wspólnikami.” George Orwell Właśnie bieg do władzy się zaczął, festiwal próżności już otwarty. Symbole demokracji trasę biegu znaczą - choć nie jednostki będą nasi posłuszni wyborcy wybierać lecz partię. Nieznane wyborcom kandydatów na posłów gremium, nie czyni żadnej różnicy. Mniej tu ważne ładny czy brzydki, wysoki czy karzeł. Będą wybrańcy to robić, co im partia nakaże. Wyborca ufny w dobrodziejstwa demokracji i tak się nie zorientuje, że partia nie poseł do Sejmu kandyduje. Zaś prywatne zdanie posła - wcale się w tej konkurencji nie liczy. Poseł ma łapki do góry podnosić i naciskać guziki. Poseł, co łamie partyjną dyscyplinę na gniew się partii skazuje, odrzucenie. Taki o karę się prosi. Nie ma w Sejmie dla indywidualistów alternatywy ani dla posłów myślących litości. Poseł nie mówi co uważa, lecz co mu Prezes każe. Chociaż ludziska mają ogromną frajdę oddając w niedzielny poranek głosy - partia już wcześniej ustaliła, kto ma zostać posłem. Zgodnie z partyjnymi preferencjami „jedynki” z list wyborczych, zostają zazwyczaj posłami. Reszta to wypełniacz - ozdoba albo statystyka. Pozostali na listach - praktycznie się nie liczą. Nie warto się ekscytować - zmagając z chmarą wątpliwości - dopominać „obywatelskich racji”. Nad elekcyjna hucpą rozczulać. W prawdziwej demokracji - każdy indywidualny wyborca może zgłosić swoją własną kandydaturę, nie postulat.