GARŚĆ SPOCONEJ ZIEMI
przesypuję rękami garść spoconej ziemi
odwieczną tajemnicę naszego wzrastania
w niej jest przecież zamknięte całe nasze życie
od chwili narodzenia aż po czas rozstania
w niej się przecież rodziła pierwsza myśl i słowo
pierwsza radość i smutek ból i zachwycenie
pierwsza odwaga trudu odmierzanych kroków
pierwsza miłość i wiara… prawda i sumienie
przesypuję rękami garść spoconej ziemi
to z niej wyrasta łąka drzewo oraz knieja
ta nieśmiertelna zieleń która nas otacza
silniejsza od śmierci w ziarnie życia nadzieja
rozgniatam czule w rękach garść spoconej ziemi
patrz! ty ze mnie powstałeś…z ducha…bożej woli
myśl się we mnie kołacze to z tej garści prochu
niezgłębioną przyszłością cudu ludzkiej doli
cud życia posplatany w warkocze istnienia
przyrody co otacza więzami współ trwania
ta harmonia stworzenia od świtu do świtu
co tę wielkość Stwórcy dziełami odsłania
przesypuję rękami garść spoconej ziemi
co od trudu stworzenia myśli moje tworzy
aby zostać to garścią co zmienia się w życie
i życiem co się prochem przed Bogiem położy…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2826 odsłon
Komentarze
Dziekuję Lwowie za wspaniały, pełen polskich nastrojów
26 Sierpnia, 2018 - 14:16
i emocji wiersz, polskiej wrażliwości i tęsknoty ...
Cognoscetis veritatem, et veritas liberabit vos --- Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli.
Lionette
27 Sierpnia, 2018 - 07:59
Pozdrawiam serdecznie! Kłaniam się - piórem do ziemi - po polsku.Kazimierz
pierwsza i .... jedyna prawda
27 Sierpnia, 2018 - 22:59
pierwsza i .... jedyna prawda
Piekne
Gosia
Przebijam :-)
29 Sierpnia, 2018 - 09:05
Przepiękne!
parodystka
"przesypuję rękami garść spoconej ziemi"
29 Sierpnia, 2018 - 11:39
ukłony zadumane i wzruszone z Trójkąta TRZECH Cesarzy :)
gość z drogi