Co zrobiłby rząd polski wraz z polskim prezydentem, a czego nie zrobi rząd polskojęzyczny

Obrazek użytkownika x Marek Czech
Idee

    Gdyby w Polsce u władzy byli politycy polscy - a nie homosovieticus'y, co to nie wyobrażają sobie, że polską politykę można prowadzić suwerennie - wszystko by inaczej wyglądało.  Niestety, rządzący Polską sowieccy Rosjanie wyhodowali "nowych ludzi plemię" - które określa się trafnym pojęciem "homo sovieticus" (pluralis: homines sovietici), co się po polsku wykłada "człowiek sowiecki". Owe "homosovieticus'y" -  zmieszane z sowieckimi Żydami - tworzą nawet całkiem pluralistyczne stado. Są więc "homosowieciule" bezbożne i pobożne; patriotyczne i kosmopolityczne;  kapitalistyczne i socjalistyczne; konserwatywne i liberalne; rusofile, amerykanofile, filosemici i folksdojcze.   Jedno ich wszystkich łączy - są duchowymi rabami - niewolnikami, którym do głowy nie przychodzi myśli o tym, że Polska może być suwerenna, niepodległa Ponoć któregoś z senatorów "dobrej zmiany" zapytano - poza kamerą - dlaczego PiS tak liże  d... Żydom?. Senator odpowiedział pytaniem: "a komu mamy lizać?(!!!)". Otóż to! Ten rab, ten  pachoł żałosny  nawet nie pomyślał, że można nie lizać nikomu.  Nie musimy wybierać, przed kim mamy klęczeć, czyli: komu mamy obowiązek  - cytując "klasyka" - "robić...łaskę". 

   Nasi "serdeczni przyjaciele" Żydzi, w ciągu ostatnich kilku miesięcy, wylali na Polskę (a właściwie "Polin")  cysterny pomyj i fekaliów.   A prezydent i rząd udają, że nic się nie stało - może trochę nas deszczyk opryskał. Natomiast "największy sojusznik" wymierzył Polsce kopa w twarz. Zdyscyplinowany przez żydowskie lobby Kongres uchwalił rasistowską i absolutnie niezgodną z etosem prawnym naszej cywilizacji ustawę, na podstawie której USA mają wspomóc żydowskie gangi w obrabowaniu Polski na sumę 300 miliardów dolarów. Nasz  "wielki przyjaciel" - syjonistyczny prezydent Trump oczywiście barbarzyńską ustawę podpisał.

   Co zrobić powinien polski prezydent, polski rząd?

1) Wypowiedzieć tzw. Deklarację Terezińską, bo żydowska ustawa Kongresu mówi o sygnatariuszach tej deklaracji jako mających obowiązek płacić haracz żydowskim mafiom .

2) Rząd powinien wydać oświadczenie - podpisane też przez prezydenta, marszałków i wicemarszałków obu izb parlamentu - w którym wygarnąłby Amerykanom, że ustawa S 447 to akt wrogi wobec Polski; że jest to ustawa rasistowska, niesprawiedliwa, niezgodna z tradycją prawną zachodniej cywilizacji.   Powinny się też tam znaleźć zdania o wielkich krzywdach uczynionych Polsce w czasie II wojny światowej i o tym, że organizacje żydowskie nic nie zrobiły dla ratowania swoich rodaków, eksterminowanych w czasie holokaustu - dlatego tym bardziej nie mają prawa do żadnego haraczu (nie  używać słów typu "rekompensaty", "zwrot", "odszkodowanie", "restytucja" - cwaniaki z Holocaust Industry niczego w Polsce nie utracili).  Rzeczone oświadczenie winno być przeczytane przez rzecznika rządu - a potem w wersji angielskiej prze kogoś biegłego we władaniu tym językiem - przed wszystkimi możliwymi kamerami i mikrofonami. Godzinę później powinien je otrzymać ambasador USA, wezwany do MSZ-u.

3) Polityka to sztuka gry na wielu fortepianach. Ponieważ nasz "największy sojusznik" zachował się wobec nas podle, wykonał wobec Polski akt wrogi, więc polski rząd powinien wycofać polskie samoloty bojowe i polskich "specjalsów" z Syrii. Gdy polskie F16 leciałyby do ojczyzny, z Warszawy powinien wystartować samolot do Moskwy z prezydentem na pokładzie (tak!!! - polityka to sztuka gry na wielu fortepianach!!!). Następnie PAD winien polecieć do Pekinu, a stamtąd na posiedzenie RB ONZ, w czasie którego polski prezydent (polski a nie polskojęzyczny - wpinający  sobie "żonkila" i proszący żydowskich stalinowców o wybaczenie PRL-owi za to, że mogli w 1968 roku wyjechać na Zachód) - powinien zmieszać z błotem amerykańską ustawę i opowiedzieć o polskich ofiarach II wojny światowej oraz o konferencjach w Jałcie i Poczdamie.

4) Gdy polski prezydent bawiłby jeszcze w RB ONZ (kto wie, czy Trump - zaniepokojony wizytami PAD-a w Moskwie i Pekinie, nie zaprosiłby go na spotkanie?), polski premier leciałby do Ankary a następnie  do Teheranu. Polski m. s. z. poleciałby  do Mińska. Polski premier udałby się później do Berlina (ostatnio przez POTUS-a często ruganego).. 

5) Amerykanie zagroziliby nam że nie dostarczą "Patriotów" (przepłaconych), że nawet wojsko swoje nieliczne z Polski wycofają?  Polski rząd powinien odpowiedzieć: "prosimy bardzo, wycofujcie".  Polski m.o.n. powinien jechać do Szwecji, aby zacząć negocjacje w kwestii zakupu "Gripen'ów".  Potem winien  lecieć do Pekinu i sondować możliwości zakupu broni od   Chin, a następnie do... Moskwy(taaak! nie powinniśmy szukać przyjaciół, tylko kontrahentów na dostawy broni). A może by tak polski premier przeprosił Francuzów za wycofanie się z kontraktu na "Caracale" i warto byłoby rozpocząć nowe negocjacje zakupu tych śmigłowców (do których można by dodać ze 30 znakomitych, szturmowych "Panther")?. Do Iranu i do Kataru winien  natomiast udać się minister energii, celem negocjacji zwiększonych dostaw ropy i gazu. Możliwe sankcje amerykańskie na Iran? To sankcje amerykańskie, i polska nie ma obowiązku się do nich przyłączać.

   Polityka to sztuka gry na wielu fortepianach.  Polscy rządcy powinni to rozumieć i skończyć ze szkodliwą praktyką podwieszania się - czy to pod Moskwę, czy pod Berlin, czy pod Waszyngton (z Tel Awiwem w pakiecie). Polska nie ma żadnych przyjaciół (może poza Węgrami) i nigdy ich nie miała. 

   Polski rząd, polski rząd... tylko kiedy my będziemy mieli polski rząd? Właśnie... bo rządów polskojęzycznych po 1944 roku to ci u nas dostatek.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (12 głosów)

Komentarze

Zaryzykuję i odpowiem. Wtedy gdy do wyborów pójdą świadomi Polacy, którym będzie zależeć na Polsce.
Póki co do wyborów idą głównie polskojęzyczni mieszkańcy Polski, którym wszystko jedno czy będzie Polin czy Polska, również tacy dla których polskość to nienormalność i tacy, którzy ciągle głosują nie na tego co trzeba... a potem są zawiedzeni. A posłuchać starszych i mądrzejszych nie bardzo chcą. Uczyć się historii też nie chcą, wolą tworzyć mity nibybohaterów. No i mamy to co mamy.

Vote up!
7
Vote down!
0

Verita

#1564398

A potem podpis by był ważnym cyrografem

Za kłamstwa dożywocie o chlebie i wodzie

Wtedy to zmieni się nastawienie w Narodzie

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#1564399

Wariograf niepotrzebny.

Po czym poznać, kiedy polityk kłamie?

- Wtedy, gdy rusza ustami.

Vote up!
3
Vote down!
0

ość

-----------------------------------

gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne

wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz

#1564409

to w pierwszym rzędzie żydowscy gangsterzy nie ośmieliliyby się zachowywać tak bezczelnie wobec nas. Nie mówiąc nawet o kartowaniu tak zuchwałego rabunku, do którego przecież trzeba mieć wspóników na miejscu.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1564410

Ale kierunek słusznie nakreślony... Do takiego działania wszak brakuje Partii Polskiej a nie stronnictwa pruskiego, rosyjskiego czy amerykańsko-syjonistycznego.

Vote up!
1
Vote down!
0

STAHS

#1564469