Bugaja za jaja, Frasyniuka za...

Obrazek użytkownika jasieńko
KawiarNIA

Bugaja za jaja, Frasyniuka za...

No właśnie - za co? To, że język polityków przypomina często swoistą chamską mowę ulicy już wiemy; to, że ich słowa są przeważnie manipulacją, doświadczenie 26 lat tzw. wolnej Polski wyraźnie wskazuje, że tak jest. Z groźbami typu zarżnięcie watahy już się osłuchaliśmy, a do pełnego arsenału doszły kolejne: pan Bugaj powiedział (1) (kontekst pominę, bo bez znaczenia): PIS rozstrzelać, a pan Frasyniuk nawołuje otwarcie (2) do: wyjdźcie na ulice!

Ostatnie miesiące pokazały, jak politykom puszczają nerwy i naparzają się w sejmie (z powodu Jaceniuka - Ukraina), oblewają wodą na poziomie administracji rządowej (starcie Avakov - Saakaszwili na Ukrainie), wręcz grożąc przeciwnikom (Polska), no i oczywiście obrzucają wyzwiskami, o zwykłym obrażaniu nawet nie wspominając, bo to już przysłowiowy pryszcz.

Skoro taki Bugaj mówi, i to publicznie: rozstrzelać, to można mu powiedzieć: a ciebie za jaja powiesić. Jednak takie postępowanie prowadzi tylko do szarpaniny słownej, od której już blisko do rękoczynów i wprowadzaniu gróźb w życie, a z tym (szczególnie z zawołaniem Władka Frasyniuka: wyjdźcie na ulice) już nie ma żartów.

A oni jak to oni, dla nich już ten poziom rozmowy jest codziennością, skoro przykład idzie z łunii, która zmienia znaczenie wszystkich pojęć, a nawet słów.

Od czasu do czasu któryś z obrażonych zakłada sprawę w sądzie, co to się ciągnie nawet latami, ale między Bogiem a prawdą są to koledzy... Bugaj, Niesiołowski, Kaczyński, Adaś, Bolek wspomniany Władek, i setka innych wyrosłych przy okrągłym stolcu na osoby publiczne, do tego decyzyjne. Tym to sposobem jakość polityki sięgać zaczyna rynsztoka, i przykład ten, zaczyna promieniować na lud ślepy i otumaniony manipulacją. Dzięki temu nie można w kraju zrobić niczego naprawdę wartościowego, bo wszyscy się kłócą, a najgłośniej pyskują oderwani od koryta, znowu pracują w pośpiechu, zaś to co próbuje się zrobić zaczyna wzorem poprzednich mieć furtki i furteczki, jak ta nieszczęsna nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.

I czy wobec takich zagrań: lasy państwowe mogą rosnąć spokojnie? Zasadniczo tak, choć w międzyczasie mogą zmienić właściciela.

Czas ucieka, a ciemne chmury zbierają się nad Polską coraz szybciej. Idzie burza.

Wróćmy jednak do sprawy wojny słownej naszych politykierów i dla kontrastu podam efekty takich potyczek w innych krajach. Być może dla demokracji unijnej (niestety tyle już różnych demokracji, że trzeba się posiłkować określnikami) zaczyna być to standardem, ale sprawa się trochę skomplikuje jak przyjmiemy do UE Ukrainę (rękoczyny w sejmie) czy też Turcję. Ta ostatnia ma trochę inne standardy i podejrzewam, że zarówno panowie Ryszard, Władek czy Stefan musieliby się czasem ugryźć w język, by przypadkiem nie obrazić kogoś obcego.

Turcja ponoć spełnia już wszystkie standardy demokratycznego zarzynania watahy politycznych przeciwników i Matka Teresa z Merkel zdecydowała o jej przyjęciu do UE, a tam... tam za obrazę prezydenta Recepa Erdogana (opozycja tytułuje go – Hitlerdogan) w chwili obecnej prowadzonych jest – no kto zgadnie ile? - procesów o zniesławienie: 1850,

słownie: jeden tysiąc osiemset pięćdziesiąt!. (3) Oskarżani są głównie dziennikarze, karykaturzyści, ale nawet i dzieci.

Bolek przy nim jest naprawdę cienki.

Zostawmy z boku standardy innych, cofnijmy się do naszej historii. Pamiętacie pewnie grubą kreskę Tadeusza? Takiego numeru próbował obecny, świeżo wybrany prezydent Macedonii Ivanov. Ogłosił abolicję dla przestępców i dla polityków zamieszanych np. w afery podsłuchowe, oszustwa wyborcze i marnotrawstwo publicznych pieniędzy. Po paru dniach miał protesty i rozróby w całym kraju. W sobotę demonstracje odbyły się po raz jedenasty. Opozycja domaga się już jego dymisji. (4) Tam mają jeszcze jaja... My cichutko zgodziliśmy się i mamy teraz to, co mamy.

Sam Ivanov (prezydent kraju!) tłumaczył się jak dziecko przed ambasadorami krajów unijnych w Skopje z motywów tej decyzji, a ci wyrazili swoje zaniepokojenie kryzysową sytuacją w kraju. (5) Trzeba pamiętać, że Macedonia też chce do unijnego burdelu... więc grzecznie się tłumaczy.

A tytułowego Frasyniuka? Za słowo. I po uruchomieniu ulicy w podskokach do pierdla.

Za destabilizację kraju.

A może przydałoby się wcześniej, za: nawoływanie do destabilizacji? Na co czeka dobra zmiana - to przecież igranie z ogniem.

Ale kto mu co zrobi, przecie to wszystko kumple od styropianu. Ci niby politycy (bo określenie pseudo to dla nich jak nobilitacja) bawią się naszym kosztem.

To teatr, a tam (każdy chyba to wie) tylko: rola, makijaż i scenariusz.

 

Zdjęcie: zasoby internetu

Odnośniki w kolejności:

]]>http://niezalezna.pl/79515-skandaliczne-slowa-ryszarda-bugaja-trzeba-bedzie-pis-rozstrzelac]]>

]]>http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wladyslaw-frasyniuk-macie-wyjsc-na-ulice-walczyc-o-swoje-prawa/8t4e0e]]>

]]>http://www.slobodna-bosna.ba/vijest/30902/zbog_vrijedjanja_erdogana_turska_policija_uhapsila_nizozemsku_novinarku.html]]>

]]>http://www.nezavisne.com/novosti/ex-yu/Demonstranti-ofarbali-lavove-na-mostu-Goce-Delcev-u-Skoplju/366542]]>

]]>http://www.blic.rs/vesti/svet/ivanov-pred-ambsadorima-eu-predsednik-]]>]]>makedonije-objasnjavao-zasto-je-abolirao/5hw41jb]]>

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

To zwykle i do tego pospolite chwasty przeszkolone przez słuzby i ukierunkowane na swoje pózniejsze działania w tak zwanej wolnej polsce dostające intratne kontrakty na prowadzenie działalnosci przynoszącej dość wysokie profity za odgrywanie roli do jakiej  zostali przeszkoleni.Obecnie dostali rozkaz aby działac bardzo energicznie poniewaz ich nauczyciele zostają powoli postawieni pod przysłowiową scianą od której już nie ma odwrotu.Jesli zawiodą to wszystko się rozsypie i oni tez pójda do wspólnego wora a wór do ......................................................................................................................................a

Vote up!
2
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1512114

A co robi się z chwastami, POprostu się wyrywa.

Szczególnie Frasyniuk POrtkaqmi trzepie ze strachu, wie że majątku dorobił się nielegalnie, gdy wraz innymi towarzyszami pejsatymi z Uni Wolności i Uni Demokratycznej sprzedawali i niszczyli Polskę, nazywając do prywatyzacją państwa, POd wodzą Balcerowicza.

Już śp Lepper pytał się Frasyniuka, by POkazł ludziom jak szybko dojść do fortuny, na przykładzie Frasynuka, Frasyniuk straszył sądem Leppera, ale nigdy nie odważył sie tego zrobić.

Bugaj to stary lewak pejsaty z Uni pracy.

Nie dziwota że chcą strzelać do ludzi, Polacy to goje, według tych pejsatych kanalii, więc można śmiało strzelać.

Towarzysze i POtomkowie prokuratorzy i sędziowie, stoją na straży, i nie POzwolą ukarać towarzyszy.

Towarzysze pejsaci Frasyniuk i Bugaj, z dziadkami z ZOMO, ORMO, UB, SB, LWP, KOD, oraz z PO, Nowoczesna, PSL, chcecie zrobić majdan.

Na sam widok młodych Polskich patriotów, te dziatki POsrają się ze strachu, a pierwsi uciekną te cykory z PO, Nowoczesna i PSL

Vote up!
5
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1512163

bardzo mi się podoba. Żeby go tak jeszcze zmateralizować to byłoby spełnienie życzenia.

Vote up!
1
Vote down!
0

lupo

#1512178

Tak oto Adam Borowski na antenie programu „Warto rozmawiać” zwrócił się do swego przyjaciela Władysława Frasyniuka:

Władku,
Piszę do Ciebie, jak do przyjaciela, z którym łączą mnie lata walki o wolną Polskę, miesiące więzienia w Łęczycy.
Jesteśmy w różnych obozach politycznych, ale w ocenie poprzedniej władzy i ludzi ją sprawujących, wspólnie ocenialiśmy, że to zdegenerowana banda złodziei publicznego grosza. Ze zdumieniem obserwowałem jak od miesięcy słowami niegodnymi atakujesz obóz polityczny, który wygrał wybory, a na który ja głosowałem.
Kilka dni temu wezwałeś do otwartego buntu, by ludzie wyszli na ulicę i obalili ten rząd. I nie daj Bóg spotkamy się na tej ulicy, bo będziemy tego tego rządu bronić. A władzę oddamy tylko w wyniku demokratycznych wyborów, jeśli taka będzie wola moich rodaków. Jesteśmy gotowi na tę wypowiedzianą wojnę. Ja jestem gotowy.
Jestem gotowy stanąć również przeciwko Tobie, mojemu przyjacielowi. Właśnie w imię obrony demokracji. Wiesz dobrze, że nie rzucam słów na wiatr. Tak zwany list byłych prezydentów, który podpisałeś, to współczesna Targowica.
Potocki, Branicki, Rzewuski też w imię obrony zagrożonych praw szlacheckich pielgrzymowali do Sankt Petersburga i innych stolic. Czym to się skończyło dobrze wiesz. Na szczęście prezydent najjaśniejszej RP Andrzej Duda, prezes Kaczyński i polski rząd to nie zniewieściały Stanisław August Poniatowski ze swoim dworem, a pani kanclerz Merkel w Berlinie, i urzędasy w Brukseli to nie caryca Katarzyna w Petersburgu.
Żaden obcy polityk, żaden obcy rząd nie będzie się wtrącał w polskie sprawy. Władziu, stanąłeś w jednym szeregu z Aleksandrem Kwaśniewskim, który poniżył majestat RP, upijając się na grobach zamordowanych w Katyniu. Z Lechem Wałęsą, któremu brak cywilnej odwagi do przyznania, że donosił na swoich kolegów z pracy, z Andrzejem Olechowskim , agentem komunistycznych służb, Bronisławem Komorowskim, który wspierał WSI, którego sam określałeś jako człowieka bezideowego; Radosławem Sikorskim, który w imię obrony demokracji chciał jak to określił – „dorżnąć watahę”. Stanąłeś w jednym szeregu z komunistycznymi aparatczykami : Millerem i Pastusiakiem.
Ty z nimi chcesz bronić demokracji? Jaką trzeba przejść drogę, by z Twoim życiorysem, z Twoją legendą dołączyć do tego towarzystwa?
Co Ty wśród nich robisz?
Polska historia zna różne pokręcone życiorysy – choćby Józef Zajączek jakobin, napoleoński generał, bohater walczący za Polskę, potem namiestnik cara – zdrajca. Generał Berling z przepiękną legionową kartą, bohater wojny 1920 roku , potem zdrada i służba sowieckiemu okupantowi. Martwię się Władku, dokąd zaprowadzi Ciebie Twoja droga.
Większości sygnatariuszy listu, który podpisałeś – nie szanuję. I na ich opinii nie zależy mi. Do Ciebie piszę ze szczerej przyjaźni.
Zrobisz z moim listem co chcesz. Może spowoduje to Twoją refleksję, możesz go też zlekceważyć. Ale ja miałem chrześcijański obowiązek przyjaciela napomnieć , gdy uważam, że błądzi.
Zostań z Bogiem,
Adam Borowski

Vote up!
2
Vote down!
0
#1512238