Union of European Officials

Zaczyna się przejaśniać!

- Skończyły się czasy, kiedy chodziło się po prośbie - oświadczył szef włoskiego rządu w wywiadzie telewizyjnym. Nie damy się zastraszyć. Włochy zasługują na szacunek - tak na słowa szefa KE zareagował Matteo Renzi . - Włochy proszą po prostu o to, aby te same reguły obowiązywały wszystkich, od sprawy energii do nadwyżki w handlu, od imigracji do pomocy państwa - stwierdził. - Nie ma żadnej polemiki z Unią z naszej strony. Bronię Włoch. Bronię też Europy.

Renzi, który nie jest nam przychylny (patrz poniższą kolejność „ważnych – jego zdaniem – spraw europejskich”) ma powody do niezadowolenia z UE: rating Włoch jest NIŻSZY niż Polski! - dodał jeszcze jakże ważne słowa: - W takim momencie, jak ten, przy napięciach politycznych w Polsce i impasie instytucjonalnym w Hiszpanii, referendum w Wielkiej Brytanii i sprawie migracji na Bałkanach, instytucje unijne w Brukseli powinny zabiegać o pomoc ze strony prawdziwych sił proeuropejskich, a nie wszczynać jałowe polemiki. [za: ]]>http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2016-01-16/premier-wloch-skonczyly-si...]]>

Czyż to nie jest kolejne przyznanie iż UE, która „nie widzi” skandalu medialnego w Niemczech (nota bene Renzi też o nim „zapomniał”) została po prostu zawłaszczona przez zbytnio wypasionych, praktycznie nieusuwalnych, a przede wszystkim – partyjnych* (a nie rządowych) politycznych urzędasów? To, co i nam próbuje krwi napsuć, to nie jest Unia Europejska – to tylko Unia Urzędników Europejskich!

Stąd płynie pewna pociecha: „w razie co” niektóre rządy nie dopuszczą, by komukolwiek (w tym Polsce) stała się krzywda: bo jakby się te urzędasy nie nadymały – to nie one w sumie mają głos ostateczny! - polecam w tym temacie b. ważny artykuł: ]]>http://wpolityce.pl/polityka/278377-prezydent-chorwacji-chcialabym-aby-polska-byla-liderem-szefowie-panstw-europy-srodkowo-wschodniej-stoja-murem-za-polska?]]>

*że też dotąd istnieje coś takiego, jak „eurowybory” – czasy snów o „wspólnym państwie europejczyków” (pod oczywiście lewackim przywództwem!) chyba się definitywnie skończyły? W wielu krajach następuje zmiana politycznej warty, a tymczasem "w Europie" - "reprezentuje" je antyrządowa opozycja. Czy to normalne?