POLSKIE RANY

Obrazek użytkownika Lwow47
Kraj

 

I

czasie - gdzie mury ciągle łzami płaczą

i gadatliwe są nawet kamienie

tu – przychodzimy ciągle w dniu pokory

aby otworzyć znowu złe sumienie

 

wierzba się chyli w nas spróchniała  cała

Wisła łzą myje czasu  brudne dłonie

ptak gubi krwawe pióra w martwym lesie

Boże!  czy taki nam pisany koniec !?

 

a my mamimy się kształtami mebli

jak psy warczymy ponad kością racji

kto w nas odmieni wreszcie czas splątany

i powiedz według jakiej deklinacji ?

 

i powiedz gdzie jest nasze miejsce teraz ?

po jakim niebem jaka gwiazda nasza ?

czy ten co z nami dzisiaj został kłamstwem

będzie jak czuły mroczny cień Judasza ?

 

czasie - gdzie wierzba nasza próchnem sypie

Wisła - dnem ciągnie groźne polskie  cienie

spraw - by gałęzią w nas zieloną wreszcie

i wolnym ptakiem - mogło być sumienie !

 

II

wrócą...i cieniem lampy zakołyszą

i krzyżem w oknie zaskrzypią na trwogę

przyjdą wtedy gdy ciemność zapadnie

gdy już tylko spotkają się z Bogiem

 

spojrzysz w nocy lustra poczerniałe

gdzie twarz bladą noc w dłoniach kołysze

drżące nogi pod tobą się ugną

gdy zrozumiesz bolesną zła ciszę...

 

i przyklękniesz przed głosem sumienia

przed cieniami co zejdą ze ściany

krzyż ci ciężko przygniecie ramiona

będą polskie bolały cię rany

 

wstaną z grobów i kwater ukrytych

co zarosły przez lata pokrzywą

i spod  Gdańska Warszawy Krakowa

wstaną dźwigać swą krzywdę straszliwą

 

zamęczeni za czyjeś tchórzostwo

rozstrzelani zdradliwym rozkazem

skatowani dla obcej idei

trwają naszej przeszłości obrazem..

 

wrócą ...i cieniem  lampy zakołyszą

krzyżem w oknie zaskrzypią na trwogę

będą świecić w zaułkach historii

pokazując splątaną złą drogę...

 

i przyklękniesz przed głosem sumienia

przed cieniami co zejdą ze ściany

krzyż ci ciężko przygniecie ramiona

będą polskie bolały cię rany...

 

III

dziękuję Boże! za bezsenne noce

i głos sumienia co mi spać nie daje

bo wiem że prawda choć zamordowana

po latach z grobu tak jak Chrystus wstaje !

 

dziękuję także za ten trud pisania

za pióro krwawe co jak rana boli

bo życie można tylko tak zrozumieć

gdy dźwiga się bezsenną świadomość niewoli

 

i za niezmienną czujność moich wrogów

co serce ciągle do galopu pędzą

za zrozumienie  że bez Twej miłości

wszystkie nasze bogactwa okażą się nędzą

 

za tysiącletnią wiarę tego kraju

i za splątane tak boleśnie dzieje

za myśl wyrosłą w żebraczym przytułku

która sumieniem jak chorągwią chwieje

 

i za prorocze wizje Króla Ducha

co przez gasnące oczy Słowackiego

widział Go ptakiem nad dachami Rzymu

kiedy znad Wisły wzlatywał do Niego

 

dziękuję Boże ! za bezsenne noce

i głos sumienia co mi spać nie daje

bo wiem  że prawda choć zamordowana

po latach z grobu  tak jak Chrystus wstaje !

 

IV

przecież nie możesz dalej tak nas pozostawić

zaplątanych w kłamliwe i zwodnicze tropy

gdzie narody przechodzą i nas oglądają

od lat przybitych do krzyża w środku Europy

 

przecież nie możesz nadal być taki nieczuły

na głosy naszych modlitw - na wielkie błaganie

więc zechciej dojrzeć łotra co głowę odwraca

i czeka niecierpliwie na Twe zmiłowanie

 

przecież nie możesz znowu zesłać nas w niepamięć

bo w Twym królestwie nie ma  łagrów i Sybiru

bo wszystkim polskim świętym tak serca zabiją

że niebo się okryje wielką chmurą kiru...

 

 

 

 

 

 

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

Wielkie trzeba mieć serce, by tak pięknie i wzruszająco pisać.

Vote up!
4
Vote down!
0

Artur

#1501767

wyrazy uznania.

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
0

Grasja

Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.

#1501782

naszych Przodków, którzy zginęli, cierpieli walcząc o wolną Polskę na pewno uprawnia do natarczywej, prawie hiobowej skargi do Stwórcy by odmienił los Ojczyzny. Przecież On pomaga i kreśli cierpliwie nasze szanse, a że to się dzieje wolno, że nigdy nie ma łatwo, to osobna sprawa i temat na długą teologiczną dyskusję. Natomiast jedną kwestię chcę podnieść tu i teraz: nie jesteśmy bez winy. To, że nie wykorzystujemy szans, że nie rozeznajemy dobrze okoliczności, że się gubimy to zawsze są skutki win, przewin, grzechów ciężkich, lekkich, zaniedbań, ambicji...Powstaje suma niedoskonałości, która uniemożliwia zaistnienie planu, który Bóg dla nas przygotował, przeznaczył. Niestety

Ale dziękuję za płomienne strofy z nieustępliwą inwokacją na końcu, złożone w piękny wiersz:)

Vote up!
3
Vote down!
0
#1501843

 Jeżeli czujemy się opuszczeni to dlatego że, to my odeszliśmy od niego, a ci co pozostają wierni mogą przez jeszcze większe zaufanie umocnić się w wierze.
Wołanie do Boga przez jednych i drugich zawsze ma sens, tym bardziej że w Kościele rozpoczął się Rok Miłosierdzia.
Dziękuję, za podzielenie się z serca płynącym wołaniem, o Bożą interwencję nad nami.
Vote up!
1
Vote down!
0

trzeźwy

#1501937