Zbrodniarz z NKWD, Aleksander Wołkowycki patronem szkoły w Narewce. Bitwa o pamięć

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Historia
Tablica - Danuta Siedzikówna ps. „Inka"

 

 

 

 

Zbrodniarz z NKWD, Aleksander Wołkowycki patronem szkoły w Narewce

 

Bitwa o pamięć

 

Andrzej M. Salski

 

 

Tylko w postsowieckiej III RP jest możliwe, żeby patronem szkoły ciągle był Aleksander Wołkowycki – komunistyczny zbrodniarz, który wydał oprawcom z niemieckiego Gestapo matkę „Inki”.

 

Danuta Siedzikówna ps. „Inka” urodziła się 3 września 1928 r. w Guszczewinie koło Narewki, na skraju Puszczy Białowieskiej. Przed II wojną światową ta bohaterska sanitariuszka AK uczyła się w szkole powszechnej w Narewce.

Sprawa sowieckiego agenta Wołkowyckiego jako patrona szkoły od wielu lat budzi sporo kontrowersji, mimo to ani miejscowi radni, ani dyrekcja szkoły w Narewce niewiele się tym przejmują… Pewnie dlatego, że oprócz miejscowych Białorusinów mają za sobą silne na tym terenie SLD. Gmina Narewka to teren, gdzie mocną pozycję ma senator Włodzimierz Cimoszewicz z województwa podlaskiego. Jak wiadomo, ojciec Cimoszewicza był funkcjonariuszem stworzonej na rozkaz Stalina bestialskiej i zbrodniczej Informacji Wojskowej w tzw. LWP, której Polacy często bali się bardziej niż zbrodniarzy z UB.

 

Białoruski bohater?

Bogusław Łabędzki, katecheta w szkole w Narewce, z zamiłowania historyk oraz miłośnik tego regionu, tak opisuje zdradziecką działalność Wołkowyckiego:

Patronem jest konfident wszelkich możliwych służb okupacyjnych. Współpracował bowiem z NKWD i Gestapo. To, że był nauczycielem, wcale nie predestynuje go do tego, żeby był patronem, jeżeli dodatkowo uprawiał taką "działalność". Stworzono z niego wizerunek "bohatera" w PRL. Był on potrzebny ówczesnym władzom. Z jednej strony ze znanej w Narewce "Inki" uczyniono zbrodniarkę, a z drugiej z faktycznego kolaboranta uczyniono bohatera. Problem w tym, że ten stan podtrzymywany jest do dziś. I nie widać możliwości, żeby w najbliższym czasie coś się zmieniło. Miejscowa ludność jest pod wpływem propagandy, jaką uprawiano w PRL. – Chodzi tu głównie o ludność białoruską. Liczy ona około 75-85 proc. mieszkańców Narewki. Więc nie ma specjalnego zainteresowania zmianą patrona. Oprócz tego jest jego pomnik, ulica, to ich "bohater"…

Jest to swego rodzaju kuriozum wychowawcze, że po tylu latach od zmiany nazwy państwa z PRL na RP – w biografii Wołkowyckiego[i] na stronach Zespołu Szkół w Narewce[ii] nie ma ani słowa o sowieckiej agresji na Polskę czy stalinowskich zbrodniach dokonywanych na Polakach. Natomiast czytamy, jakim to dobrem była dla sowieckich agentów okupacja wschodnich terenów Polski w 1939 r. oraz sowieckie mordy polskich patriotów i wywózki Polaków na Syberię:

(…) Wzmocnienie i rozwój białoruskiego szkolnictwa na białostocczyźnie w latach władzy radzieckiej (1939-1941) otwiera przed Aleksandrem Wołkowyckim możliwość powrotu do ulubionego zawodu nauczycielskiego.

Jesienią 1939 roku otrzymuje mianowanie na kierownika.

 W okresie okupacji dzieli on los wielu mieszkańców Narewki i przyległych wsi. W sierpniu 1941 r. Niemcy prowadząc profilaktyczną akcję zabezpieczania przed działalnością partyzantów, palą i burzą wsie w okolicy Puszczy Białowieskiej. (…) Po wyzwoleniu Białostocczyzny spod okupacji hitlerowskiej Aleksander Wołkowycki pracuje jako nauczyciel w publicznej Szkole Podstawowej w Narewce. Podnosi swoje kwalifikacje nauczycielskie na różnych kursach pedagogicznych. (…)

Zawód nauczyciela łączy z powołaniem działacza społecznego. Postać ta jest mocno związana ze szkołą i środowiskiem. Świadczy o tym działalność Aleksandra w szerzeniu i propagowaniu oświaty i kultury w trudnych latach wojennych. Wpajał dzieciom i młodzieży wiarę w siłę i przyszłość nauki, oświaty i kultury.”

 

Zbrodniarze i zdrajcy z PPR wydają polskich patriotów Gestapo

W tej biografii nie ma słowa także i o tym, że Wołkowycki był aktywnym organizatorem, a po zajęciu Podlasia przez armię sowiecką – sekretarzem tzw. PPR, założonej przez NKWD na okupowanych przez Niemców ziemiach polskich. Czyli partii założonej na polecenie Stalina w celu legitymowania stalinowskich mordów polskich patriotów dokonywanych przez sowieckich zbrodniarzy z NKWD i ich miejscowych komunistycznych marionetek.

Czołowymi organizatorami oraz działaczami PPR byli przecież komunistyczni zbrodniarze, obywatele Związku Sowieckiego i agenci NKWD tacy jak Władysław Gomułka czy Bolesław Bierut…

Po ucieczce z PRL, jeden z komunistycznych zbrodniarzy Józef Światło, który był wicedyrektorem X Departamentu MBP mówił: Wiem z dostępnych mi aktów i dochodzeń, które prowadziłem, że zrzucony przez Moskwę do Polski Marceli Nowotko przywiózł ze sobą wyraźne sowieckie instrukcje nawiązania i rozbudowania współpracy z Gestapo. Głównym i jedynym zadaniem tej współpracy było rozpracowanie polskiej niepodległościowej sieci podziemnej i zlikwidowanie jej rękami Gestapo.

Nowotko zaczął więc zbierać informacje o działaczach AK i innych organizacji niepodległościowych, a zebrane nazwiska i adresy wysyłał później do Gestapo. Bandyci z NKWD i PPR-owskiego AL wspólnie z agentami niemieckiego wywiadu Abwehry oraz Gestapo dokonali także napadu na archiwum Delegatury Rządu na Kraj. Przez pomyłkę, zbrodniarze z PPR chcąc zniszczyć drukarnię AK, wysłali do Gestapo informację o własnej drukarni przy ul. Grzybowskiej 23/25 w Warszawie. Jednak, po zakończeniu II wojny ci zdegenerowani komuniści fałszywie oskarżali o współpracę z Niemcami w sowietyzowanym przez siebie PRL polskich Żołnierzy Niezłomnych oraz żołnierzy AK…

 

Wyrok AK na zdrajcę Wołkowyckiego

Czyli, dla piszącego tę „oficjalną” biografię zdrajcy Wołkowyckiego wydawanie na śmierć Niemcom przez agentów NKWD polskich patriotów ma być „szerzeniem i propagowaniem oświaty i kultury”… Pewnie należy to rozumieć w ten sposób, że ma to być przykład komunistyczno-stalinowskiej „kultury” zmierzającej do sowietyzacji i stalinizacji sowieckiej kolonii znanej jako PRL.

17 maja 1945 r. Aleksander Wołkowycki ginie w Narewce od kuli żołnierzy oddziału „Łupaszki” za współpracę ze zbrodniarzami z UB oraz zdradę Ojczyzny. Wyrok został wydany przez miejscową komórkę AK i zatwierdzony przez dowództwo Okręgu.

 

Nie do ruszenia?

W styczniu 2014 r. w artykule „Patron z Gestapo” opublikowanym w „Naszym  Dzienniku”[iii] m.in. napisano:

W ubiegłym miesiącu ks. Ryszard Halwa, redaktor naczelny pisma „Moja Rodzina” i portalu internetowego Prawy.pl, powiadomił Prokuraturę Rejonową w Hajnówce o możliwości popełnienia przestępstwa. Ta przekazała ją do zbadania Prokuraturze Rejonowej Białystok-Południe w Białymstoku.

IPN wyraźnie stwierdził, że utrzymanie nazwy Szkoły Podstawowej w Narewce im. Aleksandra Wołkowyckiego oraz ulicy Aleksandra Wołkowyckiego w tej miejscowości w ich obecnym brzmieniu jest sprzeczne z polskim porządkiem prawnym (art. 13 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. oraz art. 256 kodeksu karnego).

– Pani dyrektor zadeklarowała, że jak IPN wyda stosowne oświadczenie w sprawie Wołkowyckiego, to poczyni odpowiednie kroki. I choć IPN zajął wyraźne stanowisko, pani dyrektor nic nie uczyniła – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Robert Wit Wyrostkiewicz, prezes Mazowieckiego Stowarzyszenia Historycznego „Exploratorzy.pl”, który od lat walczy o zmianę patrona szkoły.

Lecz czy zsowietyzowani urzędnicy przejmują się Konstytucją III RP? Na sowieckim plakacie z okresu II wojny światowej Stalin oznajmia światu, że jest z nimi duch wielkiego Lenina. A jak z powyższego wynika, w III RP rządzonej przez bliskie lewactwu PO ciągle pokutuje zbrodniczy, bolszewicki duch Stalina…

 

Polska bohaterka „wrogiem ludu” dla komunistycznych zbrodniarzy!

„Inka” została zamordowana na kilka dni przed swoimi 18. urodzinami, odmawiając zwrócenia się do agenta NKWD Bieruta z prośbą o ułaskawienie. Zamordowana została po typowo komunistycznym ciężkim śledztwie, torturach i „procesie”, w czasie którego prokurator płk Wacław Krzyżanowski oskarżał ją jako „wroga ludu”. Ten komunistyczny zbrodniarz był oskarżony przez Instytut Pamięci Narodowej o udział w zbrodniach komunistycznych, jednak dwukrotnie został uniewinniony przez sprzyjające komunistycznym zbrodniarzom sądy w PRL-bis. W przesłanym z więzienia grypsie „Inka” napisała do sióstr: „Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”.

Piotr Szubarczyk z Oddziału IPN w Gdańsku napisał, że „wyrok śmierci na sanitariuszkę „Inkę” był komunistyczną zbrodnią sądową i zarazem aktem zemsty i bezradności gdańskiego UB od którego realnie zależał wyrok, wobec niemożności rozbicia oddziałów mjr. „Łupaszki”. Bowiem szwadron „Żelaznego”, w którym służyła „Inka”, był szczególnie znienawidzony przez gdański WUBP z powodu jego wielu udanych akcji na placówki UB.

Tak więc, jako Żołnierz Wyklęty “Inka” w pełni zasługuje na to, aby stanowić wzór honoru i patriotyzmu dla młodzieży.

 

Sowieccy i niemieccy agenci ciągle są bohaterami postkomunistów w PRL-bis

Marta Chmielińska, na stronie Poranny.pl pytała się w styczniu 2007 roku, czy po programie Misji Specjalnej pokazującej ulice i miejsca upamiętniające sowieckich zbrodniarzy w Hajnówce — miejsca te znikną. Jak widać nie znikają. Marta Chmielińska napisała też:

W Białowieży stoi pomnik poświęcony ludziom walczącym o socjalizm, straszy ulica Olgi Gabiec z Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi. Byli członkowie KPZB niemal zawsze stali na czele rewolt i działań antypolskich, także po 17 września 1939 r.

Innym „kwiatkiem” jest Narewka i Aleksander Wołkowycki. Ten nasz lokalny aktywista, współpracujący w czasie okupacji raz z Niemcami raz z Rosjanami, jest patronem ulicy, a do niedawna był patronem szkoły. W centrum Narewki stoi również pomnik upamiętniający na jednej tablicy ludzi zamordowanych przez Niemców w 1944 roku oraz konfidentów zlikwidowanych przez żołnierzy AK.

Czy rzeczywiście białoruscy działacze kulturalni na Podlasiu nie mają innej osoby zasłużonej — jednak nie w wydawaniu Polaków oprawcom i sowieckim i hitlerowskim — która mogłaby zostać patronem tej szkoły? Może nadają się na patronów szkoły walczący o wolność dla nas wszystkich — mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, albo sama "Inka" urodzona przecież w pobliskiej wiosce?

Dlatego, w październiku ubiegłego roku działacze Ligi Obrony Suwerenności zorganizowali pod Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku manifestację w  czasie której domagali się zmiany patrona szkoły w Narewce. Ich zdaniem nowym patronem powinna zostać polska bohaterka „Inka”.[iv]

 

Odnalezienie szczątków „Inki”

Jak informowała "Gazeta Polska Codziennie", szczątki „Inki” odnalazła ekipa prof. Krzysztofa Szwagrzyka we wrześniu 2014 r. W miejscu ich odnalezienia stoi teraz symboliczny grób. Położone tu dwie granitowe płyty upamiętniają także dowódcę 2. kompanii 4. Wileńskiej Brygady AK Feliksa Selmanowicza "Zagończyka", którego zwłoki ekshumowano razem ze szczątkami bohaterskiej sanitariuszki.

Natomiast, państwowy pogrzeb "Inki" zamordowanej 28 sierpnia 1946 r. w Gdańsku przez komunistycznych zbrodniarzy po sfingowanym procesie  – wbrew wcześniejszym pogłoskom i akcjom internautów domagających się pogrzebu 3 września – odbędzie się dopiero po wyborach  parlamentarnych.

 

Pamięć zwycięży

„Inka” jest bohaterką kilku spektakli oraz polskiego patriotycznego rapu Polski Rap Patriotic – Zachowałaś się jak trzeba!! Pamiętamy o tobie! W 2000 roku powstał spektakl „Teatru Nie Teraz” w reżyserii Tomasza A. Żaka – Na etapie. Postaci „Inki” poświęcony jest spektakl Teatru Telewizji Inka 1946. Powstał także film dokumentalny z produkcji TVP „Inka. Zachowałam się jak trzeba”, którego premiera odbyła się w Narodowym Dniu Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” 1 marca 2015 r.

Pomnik upamiętniający  „Inkę” znajduje się przy Kościele Parafialnym w Narewce.[v] Natomiast, pierwszy pomnik-popiersie bohaterskiej sanitariuszki Danuty Siedzikówny „Inki” został odsłonięty 16 września 2012 r. w Parku im. Henryka Jordana w Krakowie. 28 czerwca br. odbyła się uroczystość nadania placowi w Krzeszycach (lubuskie) imienia Danuty Siedzikówny ps. „Inka” oraz odsłonięcie pomnika z napisem przypominającym działalność tej 17-letniej bohaterki.[vi] 30 sierpnia odbędą się w Oruni uroczystości odsłonięcia pomnika sanitariuszki V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej Danuty Siedzikówny "Inki", zamordowanej w Gdańsku w 1946 r.[vii]

Natomiast, 3 października na terenie kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika na warszawskiej Woli – między świątynią a sąsiadującym z nią gmachem Katolickiego Zespołu Edukacyjnego im. Piotra Skargi stanie replika pomnika w Krakowie. Uroczystość tę poprzedzi msza św., w której wezmą udział organizacje kombatanckie, historycy IPN oraz liczni artyści i mieszkańcy stolicy.

Historyk prof. Wojciech Polak stwierdził w rozmowie z „Radiem Maryja”, że „Inka” to wyjątkowo ważna postać w historii naszego narodu. Bowiem jest ona symbolem Żołnierzy Niezłomnych, tych którzy po 1944 r. podjęli walkę z komunistycznym systemem. Jest ona też symbolem komunistycznego bestialstwa. A także częścią procesu odzyskiwania pamięci o tym ważnym okresie historii Polski, o walce z komunizmem w latach 40 i 50.

Natomiast mieszkańcy Narewki na pytanie o to, czy wiedzą kto jest patronem szkoły w ich  gminie – z zasady odpowiadają, że nie interesują się polityką…

Andrzej M. Salski

* * * * *

Na pytania o postęp prac w śledztwie dotyczącym naruszenia Konstytucji oraz kodeksu karnego skierowane do Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe oraz do Rady Gminy Narewka o postęp w działaniach zmierzających do zmiany Wołkowyckiego jako patrona szkoły autor artykułu nie otrzymał odpowiedzi.

* * * * *

Uroczystości w Narewce

Portal wPolityce.pl informuje, że 28 sierpnia 2015 r. w Narewce, w rocznicę zamordowania „Inki”, odbędą się specjalne uroczystości:

15:00 – Msza święta w kościele p.w. św. Jana Chrzciciela w Narewce. Po Eucharystii modlitwa i złożenie kwiatów pod pomnikiem Danuty Siedzikówny „Inki”, a także wystąpienia zaproszonych gości.

16:30 – w narewkowskim amfiteatrze program artystyczny przygotowany przez domowników DPS w Garbarach.

17:00 – koncert „In memoriam et gloria”. Po koncercie ognisko na miejscu ogniskowym obok amfiteatru.

 

________________________________________________________

Skrócona wersja tego artykułu pt. ]]>"Bitwa o pamięć"]]> ukazała się w "Gazecie Polskiej Codziennej" z dnia 28 sierpnia 2015 roku.

Zobacz także:

]]>Aleksander Wołkowycki — agent sowieckiego NKWD i niemieckiego Gestapo patronem szkoły w III RP]]>

]]>avatar użytkownika Andy-aandy]]>
]]>Andy-aandy]]>, ndz., 24/07/2011
Wiele osób oraz blogerzy z blogmedia24.pl pisali do szkoły w Narewce oraz kuratorium w tej sprawie...
________________________________________________________
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

 

       Uprzejmie  informuję,  że  Rada  Gminy  Narewka  nie  podjęła  decyzji  w  powyższej  sprawie.  Nie  było  referendum.
 
                    Z  poważaniem
                                             Sekretarz  Gminy  Narewka
                                             mgr  inż.  Michał  Borowski
 
Narewka, dnia 2015.08.28
 
____________________________________________________________________________________________
Jednak usunięcie tego komunistycznego zbrodniarza jako "patrona" szkoly wcale nie wymaga żadnego referendum.
Vote up!
3
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1491636

wg scenariusza ukraińskiego to bzdura bo przecież państwo jednolite etnicznie.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1491637

 
Przy okazji Twego Wpisu Andy, przypomnę dziś po raz kolejny mój wiersz O Bohaterskiej "Ince". Wspaniałym Polskim Żołnierzu, O Wspaniałej Polskiej Dziewczynie, którą zamordowało czerwone ścierwo w ubeckich kazamatach w Gdańsku.
 
Nie pozwolili bandyci Wspaniałej Dziewczynie Zostać Matką Polką.
Matką Polskich Synów. Polskich Patriotów.
 
Cześć i Chwała Wieczna Tobie Bohaterska "Inko"
 
ZACHOWAŁAŚ SIĘ JAK TRZEBA !
 
Spoczywaj w pokoju.....
 
Vote up!
4
Vote down!
0
#1491674

Warszawa przygotowuje się na odsłonięcie pomnika „Inki”. To już 3 października!

Coraz bliżej odsłonięcia pierwszego w stolicy pomnika Danuty Siedzikówny ps. Inka, bestialsko zamordowanej przez komunistycznych oprawców sanitariuszki V Brygady Wileńskiej AK. Uroczyste obchody odbędą się w dniach 3-4 października 2015 na Woli. Dziś mija 69. rocznica śmierci „Inki”.

Inicjatorem i fundatorem powstania pomnika jest jeden z mieszkańców Warszawy. Pokryje on w całości koszty związane z powstaniem monumentu.

Pomnik „Inki” zostanie odsłonięty na terenie kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika oraz Katolickiego Zespołu Edukacyjnego im. Ks. Piotra Skargi na warszawskiej Woli, przy ul. Bema 73/75 (róg Kasprzaka).

Fot. Plakat autorstwa Wojciecha Korkucia

Uroczystość poprzedzi Msza św., w której wezmą udział organizacje kombatanckie, historycy Instytutu Pamięci Narodowej, liczni artyści i mieszkańcy stolicy. Po części oficjalnej zaplanowane są m.in. spektakl teatralny, projekcja filmu, występy bardów, konkursy dla dzieci i młodzieży, pokazy grup rekonstrukcyjnych, żołnierski poczęstunek oraz koncert rockowy. Szczegółowy plan uroczystości pojawi się wkrótce.

Czytaj więcej: W Warszawie w końcu stanie pomnik bohaterskiej sanitariuszki „Inki” zamordowanej przez komunistów

Na Facebooku został utworzony specjalny profil zapowiadający wydarzenie „Inka w Warszawie!”

Poniżej „Hymn 5 Brygady Wileńskiej AK” w wykonaniu zespołu Contra Mundum, który jest jednym ze współorganizatorów uroczystości odsłonięcia pomnika.

Vote up!
3
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1491697

Uroczystości związane z 69. rocznicą śmierci Danuty Siedzikówny "Inki" w Narewce 28.08.2015

Uroczystości związane z 69. rocznicą śmierci Danuty Siedzikówny "Inki". Wieńce kwiatów i znicze złożyli: Dariusz Piontkowski (poseł PiS), Waldemar Wilczewski (IPN), Mikołaj Pawilcz (wójt gminy Narewka), przedstawiciele Lasów Państwowych, delegacja Klubu Gazety Polskiej i WiR-u (Więzieni i Represjonowani), Lech Michalak (przewodniczący rady powiatu hajnowskiego), Roman Sadokierski, (Związek Zawodowy Solidarność), przedstawiciele Ruchu Lecha Kaczyńskiego, Drużyna Harcerska im. Danuty Siedzikówny z Brańska, Stowarzyszenie Patriotyczna Jagiellonia Białystok, Stowarzyszenie Historyczne im. Danuty Siedzikówny "Inki" w Hajnówce, Młodzież Wszechpolska, Robert Jamróz, Anna Kołakowska (V Wileńska brygada w Sopocie), przedstawiciel klubu sportowego Lechia Gdańsk, Grupa miłośników historii z Białegostoku, przedstawiciele drużyny Śląsk Wrocław.

https://www.youtube.com/watch?v=nXjesFCyReQ

Vote up!
2
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1491780

„Niedziela z bohaterką”. W Gdańsku odsłonięto pomnik sanitariuszki „Inki”. ZOBACZ ZDJĘCIA

Metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź, odsłonił i poświęcił dziś pomnik legendarnej sanitariuszki AK, Danuty Siedzikówny „Inki”. Uroczystość miała miejsce na początku Mszy św. sprawowanej przy salezjańskim kościele pw. św. Jana Bosko w Gdańsku-Oruni.

Metropolicie gdańskiemu podczas uroczystego odsłonięcia pomnika towarzyszyli przedstawiciele komitetu budowy pomnika.

Przejściu od ołtarza do pomnika towarzyszył skomponowany specjalnie na tę okazję hymn „Inka”, wykonany przez Alicję Węgorzewską, która jest także autorką słów utworu na cześć legendarnej sanitariuszki AK. Muzykę skomponował Bogdan Kierejsza, a wykonaniu towarzyszyła orkiestra pod przewodnictwem Romualda Szyszko.

Prezydenta Andrzeja Dudę reprezentuje na uroczystościach Maciej Łopiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP.

Po południu odbędzie się dalsza część uroczystości pt. „Niedziela z bohaterką”, w ramach których przewidziano godzinny występ zespołu „Forteca”. Przez cały czas wydarzeniu towarzyszy punkt edukacyjny gdańskiego oddziału IPN, w którym dostępne będą m.in. broszury poświęcone „Ince”. Okolicznościowe przemówienie wygłosi naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku dr Karol Nawrocki.

Z inicjatywą odsłonięcia pomnika wystąpili na początku roku gdańscy salezjanie, wśród nich proboszcz parafii pw. św. Jana Bosko Mirosław Dukiewicz. Kierowała nimi intencja związana z życiorysem Danuty Siedzikówny – w czasie wojny uczyła się w szkole sióstr salezjanek w Różanymstoku. W Gdańsku natomiast poniosła śmierć z rąk władzy komunistycznej i tutaj została pochowana. W związku z powyższym narodziła się propozycja upamiętnienia bohaterskiej sanitariuszki. Od samego początku ideę tę wspierał gorąco metropolita gdański.

Wkrótce powstał Komitet Budowy Pomnika, w skład którego weszli m.in. abp Sławoj Leszek Głódź jako przewodniczący, proboszcz parafii pw. św. Jana Bosko ks. Mirosław Dukiewicz SDB, gdańscy radni, historycy oraz pracownicy IPN.

Była to młoda, odważna, niespełna osiemnastoletniej dziewczyna z mego rodzinnego Podlasia, sanitariuszka 5 Wileńskiej Brygady AK, stracona w 1946. Młoda Polka ukształtowana w katolickim, wiejskim domu, wspartym o wiarę święta, o tradycje chrześcijańską i narodową, o jasny kodeks moralny

— mówił o „Ince” niedawno abp Głódź.

Fundusze na jej pomnik udało się zebrać dzięki pomocy darczyńców. Rada Miasta Gdańska wyraziła również zgodę na jego usytuowanie oraz przeznaczyła środki na zagospodarowanie terenu wokół monumentu.

Niedzielna uroczystość jest dalszym ciągiem wydarzeń, których celem jest przywrócenie dobrego imienia i godności Danucie Siedzikównie „Ince”. Gdański oddział IPN od wielu lat inicjował podobne przedsięwzięcia o charakterze naukowym i popularyzatorskim. Wśród nich jest wydana w 2008 r. broszura „Danuta Siedzikówna „Inka”” autorstwa Piotra Szubarczyka. W 2014 r. ukazała się bogato ilustrowana książeczka z serii „Patroni naszych ulic” poświęcona „Ince”. Jej autorami są pracownicy Oddziału IPN w Gdańsku.
(…)

Za: wPolityce

Vote up!
1
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1491842

Joanna K., ndz., 30/08/2015 – 17:23
.
No i proszę, nie ma siły na białorusinów z Narewki, na dziedziców Komunistycznego Związku Zachodniej Białorusi.
.
Ale co tu się dziwić, dyrektorem szkoły jest Maria Lewsza, prawdopodobnie spowinowacona ze zdrajcami.
.
Z rozkazu mjra Szendzielarza „Łupaszki” 17.IV.1945 zostałi rozstrzelani: Piotr Kabac-PPR, Leszczyński-PPR, Mikołaj Lewsza /sic!/ – konfident i Aleksander Wołkowycki oraz ukarano chłostą Tolę Sołowiej – denuncjatorkę.

Donos na Matkę Inki podpisali ówczesny wójt gminy Kabac, Marcińczyk i niejaka Sołoniewicz /prawdopodobnie spowinowacona/-y z patronką LO Tamarą Sołoniewicz [patronka LO w Narewce - Andy].

W wyniku donosu została Ona [Matka Inki] aresztowana przez Gestapo z p. Genowefą Pyzel. Obie Panie rozstrzelali Niemcy 16 lub 18 września 1943 roku.
.
Tak, są w Ojczyźnie rachunki krzywd, ale komuna znów podnosi hardo łeb, urwijmy go nim stanie się za późno!

Vote up!
1
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1491846

O zbrodniarzu Wołkowyckim w artykule „W Polsce dzieciom patronuje zdrajca zlikwidowany przez żołnierzy ‘Łupaszki’!” pisał w tygodniku „Polska Niepodległa” (z 22.07.2015 – 28.07.2015) Robert Wit Wyrostkiewicz.

W 2013 roku zadzwoniłem do dyrektora szkoły podstawowej w Narewce z pytaniem czy nie mogłaby wziąć pod uwagę zmiany patrona skoro na Aleksandrze Wołkowyckim ciążą zarzuty o kolaborację z nazistami (miał wydać im matkę Danuty Siedzikówny „Inki”!)

„Wciąż badane są okoliczności przynależności Aleksandra Wołkowyckiego do Komitetu Białoruskiego – organizacji białoruskiej kolaborującej z okupantem niemieckim, współpracującej z organami bezpieczeństwa III Rzeszy, współodpowiedzialnej za aresztowania i morderstwa dokonywane także na mieszkańcach Narewki i okolic w latach 1941–1944. W tym czasie Aleksander Wołkowycki kierował, działającą pod patronatem Komitetu, szkołą białoruską w Narewce” – odpowiedź z IPN na pytania niżej podpisanego dot. kolaboracji patrona szkoły w Narewce z Gestapo. (…)

Za swoją działalność komunistyczną i wspieranie okupanta Polski Wołkowycki został zlikwidowany. Eliminację zdrajcy i konfidenta relacjonował później sam major „Łupaszka”, a listę konfidentów sporządził komendant Obwodu Bielsk Podlaski AKO por. Jan Trusiak “Korycki” (Wojskowy Sąd Specjalny Obwodu AKO Bielsk Podlaski).

(…)

Z kolei Ministerstwo Edukacji Narodowej i Kuratorium Oświaty w Białymstoku odpisało mi, że decyzja o patronie szkoły należy nie do instytucji centralnych czy kuratorium, ale do dyrektora szkoły lub rodziców… A więc pytam: czy gdyby szkoła nosiła imię Adolfa Hitlera to też stwierdzilibyście, że to nie wasza sprawa tylko jakiegoś dyrektora!?

Tym samym w Narewce bez zmian… W miejscowości mieszkają głównie mieszkańcy uważający się za Białorusinów. Gmina jest od dawna bastionem SLD. Dzieci wychowywane są pod patronatem zdrajców zlikwidowanych przez Żołnierzy Wyklętych, których zresztą samorząd lokalny przedstawia często w negatywnym świetle. I nikt z tym nic nie robi. Nikt, poza społecznikami czy pojedynczymi osobami, które w IIIRP od lat walczą z urzędniczymi wiatrakami. A panią dyrektor Marię Lewszą, skoro nie odpisuje już mi na pytania, pytam tym razem publicznie: czy zlikwidowany z Wołkowyckim niejaki Mikołaj Lewsza to pani rodzina i dlatego tak niechętnie podchodzi pani do sprawy zmiany patrona szkoły?

(...)

Zob. także: http://www.polskaniepodlegla.pl/polska-kuchnia-narodowa/itemlist/date/2015/8/7

Vote up!
1
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1492457

Przez blisko pół wieku o Ince pamiętali tylko jej najbliżsi: siostry, koledzy z oddziałów, którzy nawet nie znali jej prawdziwego nazwiska i pewien stary ksiądz, który nigdy nikomu o niej nie opowiadał.

Na początku lat 90. pani Stasia z Narewki pociągnęła za łokieć miejscowego nauczyciela: w tym domu, powiedziała, mieszkała dziewczyna zamordowana przez UB, musi pan o tym dzieciom opowiadać.

Jednocześnie w Gdańsku, historycy z IPN, zaczęli szukać śladów tajemniczej sanitariuszki od Łupaszki. Ksiądz Marian Prusak, z gdańskiej parafii, odetchnął - w końcu mógł komuś opowiedzieć, co zdarzyło się w sierpniową noc 1946 roku. Oto historia Inki.

Mówili o tym miejscu Sala Śmiechu i nawet wtedy, sześćdziesiąt lat temu, nikt nie wiedział, skąd się ta nazwa wzięła. To wyglądało jak rzeźnia - powie dawny pracownik więzienia.

Gdy latem 1945 roku „Inka”, córka leśniczego z podlaskiej Olchówki, dołączyła do oddziału „Łupaszki”, w Białymstoku ktoś go intensywnie poszukiwał. Oczywiście, było takich wielu, ale ten ktoś był wyjątkowy. Roześmiana, energiczna brunetka, wówczas dwudziestoletnia, w kolorowej sukni, rozpytywała po znajomych: czy ktoś wie, gdzie „Łupaszka”?

(...)

„Łączniczkę »Łupaszki« przyprowadziłdo mnie porucznik Augustowski »Hubert« – zeznał potem major Olechnowicz. – Spotkaliśmy się na dzikiej plaży obok ulicy Czołgistów. Uzgodnili, że »Regina« odbierze czyste karty RKU i opatrunki od »Huberta«”. „Pohorecki” ostrzegł ich oboje, żeby nie chodzili po punktach, które znał „Orszak”, bo mogą być już tam założone kotły. Jednak gdy „Regina” i „Hubert” spotkali się po kilku dniach, 20 kwietnia, poszli właśnie do takiego zakazanego lokalu przy ulicy Jesionowej, gdzie natychmiast zostali aresztowani. Kontakt z Okręgiem Wileńskim został zerwany – co oznaczało, że V Brygada pozostała bez wsparcia z zewnątrz. Ale to niejedyny problem. Jak się wkrótce okaże, było to pierwsze z długiej serii zatrzymań. – „Regina” poszła na współpracę krótko po aresztowaniu – mówi Marzena Kruk z IPN.

(...)

Za: http://wpolityce.pl/kultura/264711-polecamy-szukajac-inki-zycie-i-smierc-danki-siedzikowny-fragment

Vote up!
0
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1492685