Czy jestem barbarzyńcą?

nie jest leczeniem niepłodności co próbuje nam wmówić POlszewicka władza a antypolskie, polskojęzyczne merdia tej władzy w tym pomagają.  Tacy jak Wunderlich robią co mogą aby wymazać Polskę z mapy. Plusy za wpis.

Tyrady towarzysza powodują natychmiastową zmianę kanału, oczywiście ze szkodą , bo być może inni dyskutanci mieli coś ciekawego do powiedzenia. 

Faktycznie IN VITRO.

.nie jest metodą leczenia.. nie jest -nawet profilaktyką.. ale:

ma aspiracje uczynienia z kobiet SUROgarki..

Zaplantują.

.powiedzmy jakiegoś Urbana ..albo innego Szechtera kobicinie w zadek..i -już..

Pewien, roztargniony lekarz wielce

zaplantował babie w zadek całe Kielce...

IN VITRO jest biznesem.

.i daje możliwości / na razie/ zarabiania..

W przyszłości , zapewne ..jeśli LUDZKOŚĆ, się nie obudzi..

będzie służyła ta metoda do "frankensztowania".. człowieczeństwa..poprzez interwencję w DNA .. dla przykładu..

Może posłużyć , ta metoda do zażegnania konfliktu Arabsko -żydowskiego..

poprzez wyhodowanie embrionów..z mieszaniny skonfliktowanych nacji  czytaj -

dziecko ..będzie w pejsach i jarmułce wypinała zadek , chyląc czoła, na dywaniku.. przed Mahometem..a nie murem płaczu.. dla przykładu..

Choć...

skoro to wielki biznes..jak najbardziej... stoi -twardo.. za IN VITRO... pewnie, człek przyszłości...będzie mieć - kształt monety...

w odróżnieniu od fałszywego szeląga ..

I tak; dziatwa poczęta z plemników Rothschildów.. będzie zielona na wzór dolara..

ale, już Rockefeller ów będzie -też zielona na wzór dolara ..ale - inaczej.. będzie..zalatywać ropą..-egzotycznie..

A może , nawet będzie banknotem, z felerem...rockowym. od Rockefellera..

Powiedzmy..

Osesek w kształcie banknotu..będzie miał tą zaletę , że będzie przewijał się sam..

Wystarczy spiąć plik banknotów w tym pliku ,  wspomnianego oseska -gumką.. w taką zwitkę..ale nie mającą- z Witkiem -nic wspólnego..

Ot ..taka zwitka, z filmów gangsterskich, żywcem wzięta....i taki banknot osesek, w tej zwitce.. to, on się przewinie...sam się przewinie..

.Na poważnie..on się przewinie..

Może; nawet, przy winie..się przewinie..

Tak to po GieEmO..co to interweniuje w przyrodę..kukurydza i inne przenice

będziemy mieć -IN VITRO...tą szansę na BOSKĄ LUDZKOŚĆ..

  pozbawioną  probówką- tych utrapień gangsteryzmu..gwałcicieli..

Nno chyba , że ktoś - probówkę zgwałci.. powiedzmy "zbój - Uj-u-juj" z plemnikami Rockefellera..ta probówka byłaby.. dla przykładu..

Takie "kukułcze jajo" niecnota podrzuci..  zakłócając tym samym ..otrzymanie człowieka idealnego.. GENDERYSTĘ..-postępowego..

A tak ..nie mylić z atakiem... na serio- ..oto link do ważnego programu:

https://www.youtybe.com/watch?v=ML7JTQDNKyM

chodzi o wymianę poglądów między Grzegorzem Braunem a Szewachem Weissem..

Bardzo ciekawa rozmowa.. Co do Wenderlicha ..

jak i "lewej strony"..sceny politycznej/.. to "lewakom się POrąbało..

ONI szukając uciśnionych w majtki ludzkości weszli..

za co -są opłacani przez kapitalizm który zwalczali , broniąc -klasy robotniczej..

Tym samym lewactwo.. ; opuściło dziatwę głodująca, przymierającą głodem...

.na rzecz równości płciowej -tejże..głodnej dziatwy..czytaj -gender..

Lewacy stali się synonimem zdegenerowania..

... ale wydaje mi się, że w twojej notce wkradł sie błąd. Dotyczy nazwiska Twojego "bohatera".

Otóż Jerzy Wunderlich urodził się w roku 1930, a zmarł 12.04.2009. Był on dziennikarzem, znanym także jako współtwórca i prezenter magazynów telewizyjnych "Eureka" oraz "Klinika zdrowego człowieka". Komuch "całą gębą".

Tobie zapewne chodziło o... Jerzego Wenderlicha - towarzysza z SLD i wicemarszałka sejmu. Tenże w czasach swojej młodości był bardzo aktywny przy parafii pw. Św. Józefa w Toruniu u ojców Redemtorystów. Jak wspominał o. dr Tadeusz Rydzyk - Jurek Wenderlich nawet grał na gitarze w zespole muzycznym na tzw. mszach beatowych. Oprócz tego był w służbie ołtarza ministrantem.

Co do meritum treści Twojej notki, to zdecydowanie uważam, iż to Jerzy Wenderlich jest barbarzyńcą, gdyż swym popieraniem metody in vitro pozwala unicestwiać setki, a nawet okresowo tysiące istnień ludzkich!

Pozdrawiam,

Ja tylko dwa słowa na temat tego...barbarzyństwa....odrażającej kreatury, co nosi nazwisko Wenderlich. On ma je wypisane, to barbarzyństwo na twarzy. Wystarczy rzut oka i wiadomo co za ścierwo za fizis się kryje. A jak ścierwo daje głos, na każdy temat, to tylko potwierdza pierwsze wrażenie rzutu oka - czym jest.

Przypominam s......syna z tamtej soboty 10.04.2010. Nie miałem już tv w domu. Zajechałem do Przyjaciół, do znajomego sklepiku. Tam u Nich na lodówce pod sufitem tv. Rzuciłem okiem na ekran telewizora a na nim dwóch wstrętnych gostków.

 Jeden to był ex premier, o takim tłustym pysku, (podobnym do pyska dzisiejszego agenta Mossadu, Miśka K.),  ksywka WSIowa - Olin. Znany z kontaktów, ktore utrzymywał z ruskim agentem Ałganowem,  a drugi to właśnie ten towarzysz, (ksywki WSIowej nie znam, ale pewnie jest)                                         obrzydliwy komuch Wenderlich. Tak się złożyło, że mimo częstych zaników pamięci, zapamiętałem słowa obu tych obrzydliwych palantów.

Nie będę ich cytował. Do dziś mi pozostało, że gdy widzę nazwisko Wenderlich, to odruch mam wymiotny i widzę tę obrzydliwą facjatę z tamtej chwili sprzed lat i słyszę, jak wydala swój głos na temat Smoleńska,                                                                                                                                                                                   i nóż mi się w kieszeni otwiera !

też! tudzież moi znajomi z rodzinami. I miliony Polaków. A Wunderlich! (jest niemal z mojej parafii onegdaj u Redemptorystów, gdy O. T.Rydzyk był jeszcze wikarym)). To wyjątkowa szumowina, mendo/weszka postbolszewicka. Chce się załapać na kolejną kadencję, ale już szans zero! Nulla! Więc walczy o ten mandat!, o kolejne cztery lata bimbania.
pzdr

# Jak zawsze miło Cię widzieć i czytać na NP.
Pamiętam, gdy 8 lat temu z Jackiem i innymi broniliście mnie przed pryszczatymi Igora, gdy mnie banowali na s 24.
A potem wprowadziłaś mnie na NP, gdzie już piszę 7 lat i 11 m-cy!
Boże! jaki szmat czasu.