Zamach w Smoleńsku: co PIS może mówić w kampanii?

Obrazek użytkownika Mariusz Cysewski
Kraj


W dzisiejszej Niezależnej ważny jak zawsze artykuł dra Przemysława Grajewskiego vel Żurawskiego o obecnej kampanii wyborczej PIS kontra PO; również, co interesuje mnie najbardziej, wymiarze wyborczym zamachu w Smoleńsku. Naukowiec opisuje mocne punkty kampanii A. Dudy, takie jak dyskusje na temat skali bezrobocia, polityki podatkowej rządu i sytuacji w służbie zdrowia (oraz jeszcze wiele innych) by dojść do następującej konkluzji:
 

Spór o naturę katastrofy [w Smoleńsku] (…) jest [dla PO] taktycznie najważniejszy. Był bowiem dotąd wyborczo bezpłodny – jego toczenie po 2010 r. było jedynie mobilizowaniem przez obie strony własnego twardego elektoratu, a nie zdobywaniem nowych wyborców. Głównym zagrożeniem dla PO jest zaś obecnie postępujące zniechęcenie jej dawnych zwolenników, grożące ich nieobecnością przy urnach. Naczelnym zadaniem PiS natomiast jest wyjście poza własny żelazny elektorat. Spór o Smoleńsk, jeśli potoczy się tak jak w poprzednich latach, jest więc ostatnią szansą PO i Komorowskiego. Całość: ]]>http://niezalezna.pl/66024-przedwyborcze-gry]]>

 
Proszę nie zrozumieć mnie źle; nie jestem specjalistą od kampanii wyborczych, ani właściwie czegokolwiek innego. Rozumiem że PIS ma własnych specjalistów od kampanii wyborczych. Mogę więc z całym szacunkiem dla przedmówcy mówić o co najwyżej moich przeczuciach, impresjach laika.
 
Otóż zabrzmi to brutalnie, ale trudno mi sobie wyobrazić kogoś, kto punkt po punkcie analizuje względnie obszerny wykaz tematów wyborczych podany przez dra G. vel Ż. A nawet kogoś, kto poważnie wziąłby pod uwagę choć jeden z tych punktów. Sądzę więc, że po prostu nie do pomyślenia jest taki okaz homo sapiens, który mógłby szczerze oświadczyć na przykład: „Po gruntownym przeanalizowaniu zagadnienia bezrobocia doszedłem do wniosku, że w wyborach zagłosuję na Magdalenę Ogórek. Wszelako po uwzględnieniu problematyki związanej z funkcjonowaniem wodociągów, zmieniłem zdanie i jednak zagłosuję na Adama Jarubasa”.
 
Nie; nikt niczego nie „analizuje”.

Dygresja. Dodam że z tego właśnie powodu, przy całym szacunku dla Zespołu Parlamentarnego, jego ustalenia są ważne poznawczo, czyli dla ważnej bo opiniotwórczej (na swój sposób), ale tylko mniejszości; za to nieefektywne społecznie i nienośne propagandowo. W tych dwu ostatnich wymiarach trzeba nie konferencji i analiz, a prostoty i prostej, niemożliwej do obalenia perswazji. Nośnych i niemożliwych do obrony tematów jest oczywiście więcej; bardziej już drugorzędnych; na przykład, skazanie Hofmana za pytanie o związek Komorowskiego ze SKOK Wołomin, podpisanie przez Komorowskiego konwencji przeciw rodzinie („Polacy nie gęsi i swój język mają”; swój, czyli nie wroga i proszę nie dukać mi już o „konwencji przemocowej” czy „przeciw przemocy w rodzinie”). Koniec dygresji.

 
Ludzkie decyzje są co do zasady irracjonalne. Irracjonalne prawie zupełnie lub zupełnie. Sądzę że na poparcie tego poglądu znajdzie się obszerna literatura; mi nasuwa się na myśl znakomita książka filozofa nauki (powiedzmy) Nicholasa Taleba „Ślepy traf”, nie o literaturę tu jednak idzie, a o powszechne doświadczenie życiowe każdego z nas. Kto z państwa kupił telefon komórkowy w rezultacie gruntownej analizy np. jego parametrów? A samochód? Irracjonalność decyzji sama w sobie nie jest bynajmniej zła (nie jest też dobra), i w najlepszym razie można starać się ją ograniczyć. Ograniczanie irracjonalności decyzji wiąże się z różnymi pułapkami. Ale dość na tym.
 
A w kontekście wyborczym?
 
Sądzę że decyzje ogromnej większości wyborców podjęte będą pod wpływem przede wszystkim środowisk, z których się wywodzą, jesteśmy bowiem zwierzętami stadnymi. Duże znaczenie mieć będzie wychowanie, co zależy od wieku i co pewnie też od biedy można zaliczyć do wpływów środowiska. Sympatie polityczne i zachowania wyborcze w zasadzie są stałe, a argumenty kampanii wykorzystuje się tylko do ich racjonalizacji, wymyślania dla nich  uzasadnień, lub pretekstów jak kto woli. Kluczowe znaczenie ma tzw. pierwsze wrażenie – i tu upatruję przyczyny sukcesu konwencji wyborczej Andrzeja Dudy, gdy zrujnował on sporą część racjonalizacji i pretekstów, mitologii platfusów, do konwencji wmawiających sobie, że są „nowocześni” i że są „modernizatorami”. Padło też złudzenie „kompetencji”. Odnoszę wrażenie, że od czasu konwencji Andrzeja Dudy Platforma nie usiłuje już zaprezentować się w charakterze nowoczesnych, dynamicznych i kompetentnych modernizatorów. Na miejscu pisowskich planistów kampanii, w te stracone złudzenia Platformy waliłbym teraz bezlitośnie. Zarówno w złudzenia, jak i mechanizm ich utraty.
 
I tak dochodzimy do „wyobrażeń”, „złudzeń”, „mitologii”, „pierwszych wrażeń”… Chcąc przede wszystkim oszczędzić sobie czas, a pośrednio - ograniczyć irracjonalność decyzji i związany z tym chaos, stada i środowiska wytwarzają swoje systemy normatywne, swoiste kodeksy postępowania, bez których ich wyobrażenia i mitologie są niemożliwe. Te systemy normatywne są zbieżne; np. z pewnymi ograniczeniami i bez przesady, ale na ogół nie lubimy krętaczy. Nie lubimy kłamstwa, oszustwa. Najwięcej do stracenia ma tu Platforma właśnie.
 
Dlatego nie sądzę, by „spór o Smoleńsk” miał być „ostatnią szansą PO i Komorowskiego”. Zresztą: „sporu o Smoleńsk” nie było nigdy w żadnych wyborach, bo zawsze dotąd ten najważniejszy (powiedzmy) temat - kto ma prawo rządzić - dla PIS był tematem, o którym „nie warto głośno mówić”. 
 
Sądzę że wybory wygrywa ten, kto zdaniem wyborców wygrać powinien.
 
Z mojego punktu widzenia, pogląd ten można odwrócić: wyborów nie wygrywa ten, kto ich wygrać nie powinien. Kto nie ma prawa rządzić.
 
Nie kazałbym więc platfusom analizować wodociągów ani dynamiki bezrobocia, a w związku z zamachem w Smoleńsku spokojnie powtarzałbym jeszcze bardziej bezlitosne, trudne i/lub niemożliwe do odpowiedzi, proste pytania:
 
Gdzie jest wrak?
 
Gdzie są czarne skrzynki?
 
Jak jeszcze długo będziecie pozorować śledztwo? 5 lat mamy; jeszcze drugie 5? 50? 500? 

Dlaczego nie chcecie międzynarodowej komisji?
 
Kto naprawdę leży w grobach? 
 

Mariusz Cysewski

 
O zamachu w Smoleńsku czytaj też:
]]>http://naszeblogi.pl/40579-tryptyk-o-zamachu-w-smolensku-czy-kto-czyimi-rekami]]>
]]>http://naszeblogi.pl/40555-zamach-w-smolensku-udzial-panstw-trzecich]]>
]]>http://naszeblogi.pl/43355-zamach-w-smolensku-wsi-czyli-kto-naprawde-rza...]]>
]]>http://naszeblogi.pl/41649-dowody-zamachu-w-smolensku]]>
]]>http://naszeblogi.pl/42500-biegnij-tusku-biegnij-dowody-zamachu-w-smolen...]]>
]]>http://naszeblogi.pl/40842-co-ty-wiesz-o-zabijaniu-w-smolensku]]>
]]>http://naszeblogi.pl/41116-w-sprawie-zamachu-w-smolensku-ziemkiewicz-przekracza-granice]]>
]]>http://naszeblogi.pl/41803-atak-ekspertow-macierewicza-na-nauke-polska-albo]]>
]]>http://naszeblogi.pl/42865-lisicki-i-klamstwa-propagandy-rzadowej-o-zamachu-w-smolensku]]>
]]>http://naszeblogi.pl/48398-zamach-w-smolensku-udana-bitwa-putina]]>
]]>http://naszeblogi.pl/53741-zamach-w-smolensku-igrajac-ze-smiercia]]>
]]>http://naszeblogi.pl/53789-niemiecki-bnd-kontra-rosyjskie-gru-w-polsce]]>
]]>http://naszeblogi.pl/53800-zamach-w-smolensku-polska-na-kursie-i-sciezce]]>
]]>http://naszeblogi.pl/53892-ktory-z-polskich-politykow-zlecil-zamach-w-smolensku]]>
]]>http://naszeblogi.pl/53935-zamach-smolenski-nowa-realpolitik-rzadu-zamachowcow]]>
]]>http://naszeblogi.pl/53962-zamach-w-smolensku-o-ksiazce-jurgena-rotha-ciag-dalszy]]>
 
Kontakt: tel. 511 060 559
ppraworzadnosc@gmail.com
]]>https://sites.google.com/site/wolnyczyn]]>
]]>http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn]]> 
]]>http://mariuszcysewski.blogspot.com]]>
]]>http://www.facebook.com/cysewski1]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (13 głosów)

Komentarze

Wyborcy tzw. "niezdecydowani" i tak głosuja jak im me(n)duia w przeddzień wyborów podopwiedzą, natomiast "doradców" , "autorytetów" i "ekspertów" PiS mial juz mnóstwo w ciągu dekady, większość z nich okazała się agenturą... i tyle...

Vote up!
5
Vote down!
0

Yagon 12

#1474122

Choc od dawna nie pisze to nie znaczy ze nie zagladam. Nie chcialem uczestniczyc wiecej w onanizmie publicystycznym bez orgazmu tzn bez zrywu do ktorego i tak dojdzie. Szkoda tyko czasu ktory polacy zmarnowali Wiele osob odeszlo z tak zacnego bloga bo i tu byly tylko rady, rady i podsumowania. Nie podsumowuje nikogo ale znam takie powiedzenie jesli ktos czegos nie potrafi zrobic to zrozumiale ze naucza. Z calym szacunkiem autorze nie pije do Pana ale kubel wody nalezy sie kazdemu z nas. Osobiscie odpowiadajac na Pana wpis czulem ze nie rozumiePan o co tak naprawde chodzi w dzisiejszych wyborach, jak zdobyc najwieksza rzesze zwolennikow aby oddalic czas zaglady Polski.  Nie bede sie wynurzal wiecej bo z pewnoscia ma pan zdolnosc myslenia i kojajarzena. Nie wszystko jest tak prawdziwe jak ,,prawda to opisuje"

 

P.s

Pamietajac o Wilku Morskim ipozdrawiam Niepoprawnych: Chwala Wam.

 

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1474145

Wielu Seawolfa często tu wspomina, wielu

Vote up!
3
Vote down!
0
#1474146

Naczelnik Państwa i premier Polski. ..... Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1474156

jakim  trzeba  byc  głupolem  by    słać  pieniądze   chwalcom  banderowców ??

 

i jakim  prostakiem  by  z  lubością  powtarzać  wulgaryzmy  sprzed  wieku ??

tyle.

Vote up!
3
Vote down!
-4

cover

#1474174

Jakim głupolem być trzeba, by popierać Rosję a ciągle udawać Polaka?

Chyba jednak większym niż wyagany dla kopiowania własnego komentarza.

Wypad z Polski.

Vote up!
2
Vote down!
-3

Mariusz Cysewski

#1474180

Jakim głupolem być trzeba, by popierać Rosję a ciągle udawać Polaka?

Wypad z Polski.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Mariusz Cysewski

#1474179

Witaj

 

Zgadzam się kompletnie. PiS powinien umiejętnie punktować Smoleńskiem. Bez wdawania się w szczegóły. Jest w tym duży potencjał emocjonalny, odwołujący sie do godności i dumy narodowej.

I publikować kłamstwa i manipulacje. Głosno krzyczeć. Wszyscy są źli, gdy są okłamywani.

 

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1474240