Więc choć się spęka świat i zadrży słońce... Rodziny jeńców

Mariusz Cysewski - 26 Marca, 2015 - 22:07

Bo u Chrystusa my na ordynansach

Inicjatywa Obywatelska Kombat

jeńcy wojenni

lotnisko w Doniecku

Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi

Nigdy z królami nie będziem w aliansach

- Takie rzeczy się wpuszcza do sieci żeby ducha złamać przeciwnika. Żeby każdy z was sobie pomyślał, a co jeśli ja się znajdę na takim miejscu?
- No tak. A z drugiej strony, kto jeśli nie my? Jeśli nie bronić Wschodu, to wszystko tak czy inaczej będzie tutaj. We Lwowie i pod polską granicą.
(fragment rozmowy z anonimowym żołnierzem 90. Brygady Powietrzno-Desantowej z Żytomierza; zob. reportaż TVN z łącza na dole)

Spękał się świat i drżało słońce, ale nie opuszcza Ten, na Czyjego my ordynansach. 242 dni obrony lotniska w Doniecku to inspiracja, źródło dumy i chwały bratniej Ukrainy. Jednak w jasyr ordy moskiewskiej trafiło wielu bohaterskich obrońców, co stawia ich rodziny i bliskich wobec wyzwań trudnych nawet w państwach bardziej zamożnych i takich, które częściej niż Ukraina albo Polska stają w obliczu wojny.

Po zawarciu układu z Mińska ordyńcy część jeńców zwolnili. Inni jednak pozostają w mocy bejów i murzów poszczególnych czambułów; negocjacje w sprawie ich uwolnienia trwają. Żyje i 66 dzień w niewoli jest słynny pułkownik Ołeh Kuzminych z 90. Batalionu Szturmowego 81. Brygady Powietrzno-Desantowej z Żytomierza, wzór mężnej postawy wobec przemożnego wroga oraz wielu jego żołnierzy. Znamy więcej szczegółów ich losów. Poniżej apel pani Heleny Kuzminych, bratowej pułkownika; kilka słów o samym pułkowniku; i relacje Inicjatywy Obywatelskiej „Kombat” o dwu żołnierzach 81. Brygady.

Apeluję do Państwa o pomoc materialną dla rodzin bohaterskich żołnierzy.

Bieżące i z pierwszej ręki informacje w języku ukraińskim o losach jeńców znajdą Państwo w grupie wspierającej rodziny wziętych do niewoli żołnierzy Brygady na Facebooku, adres: ]]>https://www.facebook.com/groups/816384578429071/]]>

Pułkownik Kuzminych z córkami przed wojną i panią Heleną Kuzminych, bratową (żoną Sierhieja Kuzminych)

Przyjaciele!

Byliście przy nas od pierwszego dnia niewoli Ołeha! W każdej sekundzie pomagacie nam i wspieracie nas! Bardzo jesteśmy wam wdzięczni za wasze dobro, wrażliwość i udział!

Ale Ołeh nie jest w niewoli sam. Są z nim jego towarzysze. A skoro dowódca nawet w niewoli jest nadal dowódcą, to my, rodzina i bliscy przyjaciele Ołeha Kuzminych postanowiliśmy pomagać rodzinom żołnierzy, którzy dostali się do niewoli.

Na dzień 15 lutego 2015 r. według spisów w niewoli znajdowało się 14 żołnierzy 90. Batalionu 81. Brygady. Nie możemy zostawić ich rodzin bez wsparcia, bo wiemy, jak jest ciężko.
Przyjaciele, przejdźmy tę drogę razem! (15 lutego 2015 r.)

Do wziętych do niewoli 20 stycznia ośmiu komandosów, którzy ruszyli na pomoc obrońcom nowego terminalu lotniska w Doniecku, należy podpułkownik Ołeh Kuzminych. To jeden z najbardziej doświadczonych dowódców ukraińskich – walczy w strefie operacji antyterrorystycznej od 6 marca zeszłego roku (2014 r. – red.)

Ołeh Kuzminych stał na czele batalionu słynnej 95. wydzielonej Brygady Powietrzno-Desantowej z Żytomierza.

Brał udział w legendarnym 400-kilometrowym rajdzie Brygady w sierpniu zeszłego roku. Przypomnijmy, że żołnierze Brygady przerwali wtedy linie obrony separatystów, dotarli do Mariupola, wrócili wzdłuż granicy, znieśli kilka batalionów rosyjskich znajdujących się już po ukraińskiej stronie granicy, odbierając im broń i sprzęt.

Od jesieni Ołeh Kuzminych walczył w obronie lotniska w Doniecku.

Przypomnijmy, że wczoraj społeczny pomocnik Prezydenta Ukrainy Jurij Biriukow oświadczył, że do niewoli trafiło 8 komandosów, między innymi podpułkownik Ołeh Kuzminych.

„Dziś rano kilkudziesięciu żołnierzy wojsk powietrznodesantowych ruszyło na pomoc swoim na lotnisku w Doniecku. Gęsta mgła, widoczność rzędu 20-30 metrów. (…) I trafili wprost w punkt koncentracji bojowników. Wywiązała się walka. Mamy poległych. A 8 żołnierzy dostało się do niewoli” – poinformował Biriukow.

]]>http://www.62.ua/news/716982]]>
(23 stycznia 2015 r.)

* * *

Przyjaciele!

Przyszła pora spotkać się z jeszcze jedną rodziną żołnierza w niewoli.

Obywatelska Inicjatywa “Kombat” poznała rodzinę bohatera-cyborga Stanisława Paplińskiego. Nie byliśmy u nich w domu. Partnerka cyborga Switłana przyjechała do nas. Czteromiesięczna córeczka została w domu.

W imieniu dowódcy 90. Batalionu 81. Brygady Ołeha Kuzminych przekazaliśmy środki rodzinie Paplińskich.

Pieniądze te nie zawadzą rodzinie. Jej dochód jest teraz zerowy! Rzecz w tym, że Switłana musiała zwolnić się z poprzedniej pracy. Niestety, są u nas grupy obywateli, którzy pozwalają na dręczenie rodzin wojskowych, w tym rodzin jeńców. Koledzy Switłany ani razu jej nie pomogli. Mówili, że Stanisław poszedł nie bronić Ojczyzny, ale po prostu zarabiać pieniądze (choć był zmobilizowany); że on zaprzedany, że… dużo mówili, naciskali na Switłanę, grozili.

Dziś ta otwarta i serdeczna kobieta szuka sobie pracy w Żytomierzu. Z zawodu jest technologiem przemysłu spożywczego. Przyjaciele, czekamy na waszą pomoc – musimy pomóc Switłanie znaleźć pracę!

A my – działamy dalej! Zostały jeszcze rodziny, którym wspólnie z wami musimy pomóc!

Przyłączcie się! Dziękujemy wszystkim za wsparcie i ciągłą pomoc!

(20 marca 2015 r.)

* * *

Przyjaciele!

Inicjatywa obywatelska “Kombat” miała zaszczyt spotkać rodzinę bohatera-cyborga Walentyna Mykołenko!

Mama bohatera, Olga Grigoriwna – bardzo wrażliwa i dobra kobieta. Dużo opowiadała o Walentynie. Płakała… Gdy ojciec Walentyna dowiedział się o wzięciu go do niewoli, upadł. Mykoła Iwanowycz miał zawał. I teraz Olga Grigoriwna z wszystkich sił walczy o to, by postawić go na nogi. To ciężkie próby dla rodziny. Trudne nie tylko moralnie, ale i materialnie.

W imieniu Kombata 90. Batalionu 81. Brygady Ołeha Kuzminych przekazaliśmy rodzinie Mykołenko 5000 hrywien. Te środki nie zaszkodzą rodzinie, a w dodatku leczenie Mykoły Iwanowycza wymaga niemałych sum… Planujemy dalszą pomoc materialną dla rodziny Mykołenko.

Dziękujemy wszystkim, kto pomaga razem z nami! Przed nami jeszcze wiele pracy!

Przyłączcie się! Razem jesteśmy wielką siłą!