Orły Kaczyńskiego czy bażanty?

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

Dla ortodoksyjnych zwolenników PiS nigdy nie istnieje odpowiedni czas na krytykę ich ugrupowania. Można nawet pójść dalej i powiedzieć, że „partii matki” krytykować nie wolno nigdy, bo jest to równoważne ze zdradą narodu. Co ma zrobić taki ktoś jak ja, który od lat głosuje na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego, a nawet napisał książkę „Jak zabijano Polskę”, którą śmiało  można określić jako propisowską? Czy lepiej zostać bezpartyjnym fanatykiem i zaciskając zęby milczeć, czy może mądrzej jest zdecydować się na krytyczne spojrzenie i jak mawiają młodzi olać tych, którzy zdrajców i ruskich agentów wyłapują na mieście, a nie dostrzegają żadnych błędów i wad w szeregach umiłowanej partii?
 
Ostatnia volta „głupiego Jasia” Tomaszewskiego i wiernopoddańcze hołdy jakie złożył Ewie Kopacz oraz Platformie ten piewca socjalizmu i stanu wojennego zarejestrowany przez SB pod pseudonimem „Alex” przypomniały mi pewną telewizyjną scenkę sprzed niemal czterech lat. Na ławce w jakiejś gimnastycznej sali siedzi sobie Jarosław Kaczyński, a obok niego z mikrofonem Jan Tomaszewski, który mówi: Tutaj w PiS-ie, do którego, z którym mnie jest bardzo po drodze, panuje taka atmosfera jak kiedyś panowała wśród orłów Górskiego. Proszę mi wierzyć, dla mnie pan Jarosław Kaczyński i bez urazy panie premierze jest takim Kazimierzem Górskim polskiej polityki.
 
Porównanie to jest dzisiaj przytaczane przez media i nie da się ukryć ośmiesza wazeliniarza i walczącego o miejsce przy sejmowym korycie „człowieka, który zatrzymał Anglię”, a nie potrafił przez całe swoje życie powstrzymać swojej własnej głupoty oraz prymitywnego parcia na półki z konfiturami. No ale spróbujmy to porównanie potraktować serio. Co by nie powiedzieć o Kazimierzu Górskim to był on świetnym selekcjonerem potrafiącym doskonale skonstruować zespół dobierając na poszczególne pozycje najlepszych w danym momencie zawodników. Niestety z tą selekcją w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego jest coraz gorzej, żeby nie powiedzieć tragicznie. Czy tak trudno było przewidzieć, że pewnego dnia Jan „Alex” Tomaszewski zdradzi, zwłaszcza, że jego delikatnie mówiąc zmienność, głupota, przeszłość i sympatie do PRL-u były znane? Czy tak trudno było przewidzieć, że „Misiek” Kamiński prywatnie mocno zaprzyjaźniony z Andrzejem Mrozowskim z TVN i jego małżonką Agatą Nowakowską z „Gazety Wyborczej” czmychnie w ramiona systemu? Czy przez lata znajomości nie wiedziano jakim to malutkim i żałosnym człowieczkiem jest Kazio Marcinkiewicz desygnowany na premiera rządu firmowanego przez PiS? Czy obsadzanie ważnych stanowisk takimi ludźmi jak Sikorski, Meller, Sznepf, Lipiec, Kornatowski, Kaczmarek, Netzel, Kluzik- Rostkowska świadczy dzisiaj źle tylko o tych osobach? Czy promowanie takich bezideowych lowelasów jak Hofman to tylko wypadek przy pracy? Co w PiS-ie robił duet Libickich w składzie ojciec i jego obłudny synalek Jan Filip strzelający dzisiaj w prezesa jadowitą śliną niczym waran z Komodo? Czy to ma być pokaz profesjonalizmu wybitnego politycznego selekcjonera? A gdzie są dziś „orły Kaczyńskiego”: Kurski, Bielan, Ziobro, Migalski, Kowal, Poncyliusz, Jakubiak i „trzeci bliźniak” Ludwik Dorn? Bogu dziękować, że Jarosław Kaczyński został politykiem a nie saperem, który jak wiemy myli się tylko raz.
 
Mówi się, że władza deprawuje, ale czy wieloletni okres trwania w opozycji parlamentarnej nie deprawuje równie mocno? Ilu w PiS-ie jest dzisiaj prawdziwych opozycjonistów, a ilu tylko zawodowych, doskonale opłacanych przez podatnika? Żeby chociaż zawodowy oznaczało profesjonalny to byłoby jeszcze pół biedy. Dzisiaj z różnych stron słychać, że majowe wybory prezydenckie są tylko przygrywką do tych kluczowych parlamentarnych, które odbędą się jesienią. Hola, hola panie i panowie. W przypadku reelekcji Komorowskiego znowu na kolejne pięć lat możemy pożegnać się z jakakolwiek próbą przeprowadzenia w Polsce radykalnych zmian. No chyba, że ktoś jest wielkim optymistą i wierzy, że PiS będzie dysponowało 3/5 głosów potrzebnych w przyszłym parlamencie do odrzucenia prezydenckiego weta, a może nawet zgromadzi 2/3 głosów by zmienić konstytucję. Czy po doświadczeniach ostatnich wyborów samorządowych ktokolwiek wierzy, że System III RP do takiej sytuacji mógłby kiedykolwiek dopuścić?
 
Komu i czemu więc służy dzisiaj największa partia opozycyjna skoro wprost mówiła ustami swojego prezesa o sfałszowanych wyborach, a dzisiaj startuje w kolejnych i twierdzi, ze ma szanse zwyciężyć? Czyżby za poprzednie fałszerstwa ktoś poniósł karę i powędrował za kratki, a w prawie wyborczym wprowadzono zmiany gwarantujące transparentność i uczciwość? Jakoś nic na ten temat nie słyszałem, no chyba, że coś mi umknęło?
Na co liczy PiS? Czy rzeczywiście wierzy, że obejmie władzę, czy liczy tylko na to, że zawodowi opozycjoniści zachowają stołki markując przez kolejne lata walkę z systemem?
Kto o zdrowych zmysłach świadomie po raz kolejny zasiada do gry ze szulerem i oszustem by potem lamentować i szukać u Polaków współczucia jako ofiara? Po co dawać kolejne argumenty w ręce tych, którzy Prawo i Sprawiedliwość nazywają opozycją koncesjonowaną?
Dlaczego PiS jest dzisiaj już tylko ledwo widocznym cieniem zwycięskiej partii z 2005 roku?
 
Ilu jeszcze takich potencjalnych zdrajców bądź zwykłych karierowiczów znajduje się w szeregach największego opozycyjnego ugrupowania? Mówi się, że między baranami i świni cieplej, ale skąd po tych wszystkich personalnych wpadkach możemy mieć pewność, że tych świń jest tam mniej niż baranów, a główny baca panuje jeszcze nad stadem?
 
Porażka w obu tegorocznych wyborczych rozdaniach to koniec Prawa i Sprawiedliwości w dzisiejszym kształcie i nie piszę tego jako złośliwiec, ale zatroskany o ojczyznę Polak.
W obliczu zagrożenia Polski czas podjąć prawdziwie ostrą i bezpardonową, walkę a nie  anemiczne i schematyczne działania. Inaczej przyjdzie wkrótce odejść na polityczną emeryturę. Konwencja PiS oraz brawurowe wystąpienie kandydata na prezydenta, pana Andrzeja Dudy dają nam jednak sporą dawkę optymizmu oraz wiarę i nadzieję w to, że kierownictwo największej opozycyjnej partii poszło po rozum do głowy i zrozumiało, że rok 2015 jest przełomowym rokiem ostatniej szansy na pokojowe przejęcie władzy. Kolejnych lat rządów dyktatury ciemniaków Polska już nie przetrwa.     
 

Artykuł opublikowany w tygodniku Warszawska Gazeta

Nowy numer już jutro w kioskach

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (17 głosów)

Komentarze

... jeśli chcemy odsunąć sitwę od władzy.  Sitwa kontroluje wszystko, włącznie z kartką wyborczą, więc nam pozostaje tylko MAJDAN.

Innej drogi nie ma.

Vote up!
8
Vote down!
-4
#1466383

Miło, że przynajmniej w tej kwestii się zgadzamy. Ciekawe tylko jak przekonać tych, którzy wierzą, że uda się odzyskać Polskę drogą pokojową?

Vote up!
2
Vote down!
-2

O żydowskiej agenturze w polskiej sieci:

http://www.polskapartianarodowa.org/index.php?option=com_content&task=view&id=657&Itemid=69

Zażydzenie Polski jest faktem:

https://www.youtube.com/watch?v=4pnc1_vOQ7I

#1466478

... ale to mi nie przeszkadza, by tu wyrazić swoje zdanie w odniesieniu do treści Twojego artykułu.

O ile program nakreślony przez PiS spełnia oczekiwania Polaków zatroskanych o losy swojej Ojczyzny, to już poczynania do "zrobienia przyczółków" do jego realizacji są fatalne i nie znajdują zrozumienia przez środowiska patriotyczne. Problem tkwi w przyzwoleniu w sposób pośredni (brak kontroli) na "przekręty" nad urną wyborczą. Samo stwierdzenie, iż ostatnie wybory do samorządów terytorialnych zostały sfałszowane - niestety - jest wołaniem zagubionego w puszczy, który zapomniał wiąć ze sobą nawigacji GPS.

Dlatego też jeśli Zarząd Polityczny Prawa i Sprawiedliwości będzie głuchy na głosy partyjnych "dołów" z terenu, to tylko patrzeć, jak czołowi działacze tej partii "pójdą na zieloną trawkę", a my - szarzy obywatele RP na własnej skórze doświadczymy zakończenia V rozbioru Polski, czego nam nasze wnuki długo nie zapomną.

 

Pozdrawiam,

Vote up!
9
Vote down!
-2

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1466388

Piszesz o dołach partyjnych w PiS w kontekście niezbyt pochlebnym dla partyjnej góry ...

Jednak patrząc na przebieg i wyniki ostatnich samorządowych wyborów, wnioski są  tragiczne raczej dla dołów partyjnych :(

Oszustwo wyborcze dokonało się właśnie na poziomie podstawowych komisji wyborczych. To tutaj należy dokonać radykalnych posunięć / zmian w PiS aby w tym roku o czymkolwiek marzyć.

Albo powiem to inaczej:

Chcesz pogonić sitwę ? To bierz polskie sprawy w swoje ręce i organizuj przyzwoitych ludzi - PILNUJ URNY !

Vote up!
9
Vote down!
-3
#1466395

... ale nie masz racji.

Chociaż nie jestem członkiem PiS-u, a jedynie sympatykiem tej partii, przyszło mi w ramach działalności zawodowej w roku 2004 opracować mały fragment programu tej partii dot. planu wykorzystania zasobów energii odnawialnej. Znam osobiście bardzo wielu ludzi z tego ugrupowania, zarówno z "wierchuszki" (z którymi współpracowałem), jak i z tzw. dołów partyjnych. Wiem, jakie były problemy, by w roku 2007 i w 2011 wystawić "armię" - zarówno członków komisji wyborczych, jak i mężów zaufania. Ich liczebność urągała temu ugrupowaniu - bądź co bądź największej partii opozycyjnej. Ale temu nie były winne "doły", ponieważ "góra" bardzo się ociągała z wydaniem zezwolenia (zweryfikowania) "dopływu świeżej krwi" w szeregi PiS, mimo iż było bardzo dużo chętnych. A "starzy" członkowie z racji swej małej liczebności (także z powodu małej operatywności) w stosunku do ilości rejonowych i okręgowych komisji wyborczych - sami nie byli w stanie obsadzić tych placówek (przynajmniej dwie osoby na jeden lokal).

Odnośnie Twojej uwagi dot. pilnowania urny, to w tym zakresie mojej społecznej działalności - jestem aktywny od roku 2001 w komisjach wyborczych (także referendalnej dot. wstąpienia w struktury UE), za wyjątkiem ostatnich wyborów do samorządów terytorialnych. 

Nie wiem jak Ty i w jaki sposób pilnowałaś i... zamiarujesz pilnować urny.

 

Pozdrawiam,

Vote up!
10
Vote down!
-2

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1466403

"Ale temu nie były winne "doły", ponieważ "góra" bardzo się ociągała z wydaniem zezwolenia (zweryfikowania) "dopływu świeżej krwi" w szeregi PiS, mimo iż było bardzo dużo chętnych." - przyznaję, nie bardzo rozumiem. Przecież żeby zostać mężem zaufania wcale nie trzeba być partyjnym? U na problemem było co innego - wogóle brak chętnych. Marazm dotyczy nie tylko udziału w wyborach, ale również chęci do czynnego działania. Największa partia opozycyjna? I owszem, ale ilu ma członków, ilu ludzi skłonnych do zaangażowania się w czynne działania? Stąd się też bierze bylejakość list, często są to ludzie z "łapanki" - bo brak chętnych! Można patrzeć krytycznie - i co z tego, kiedy realia są takie?

Vote up!
1
Vote down!
0

Stasiek

#1466453

Podobnie postrzegam i ja tą sytuację.

Od lat jest problem z pozyskaniem ludzi.
Szczególnie brak jest mężów zaufania.
Bo po ostatniej podwyżce wynagrodzenia
za uczestnictwo w pracach w komisji,
chętnych do zasiadania w komisjach
gwałtownie przybyło.

Coraz częściej spotykam się z filozofią,
że jeśli waleczny człowiek w komisji,
to mąż zaufania jest raczej zbędny.
Ta filozofia rozmywa ryzyko zagrożenia,
tylko po to, by stworzyć sobie szansę
na dorobienie w komisji.

Uważam, że prezes Kaczyński
powinien zdecydowanie polecić,
by lokalni członkowie PiS
pojawili się w tych wyborach
jako mężowie zaufania,
nie zaś jako członkowie komisji.

Do komisji chętnych nie zabraknie.
Tego jestem pewien.

Pozdrawiam.
dratwa3

Vote up!
3
Vote down!
0

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#1466459

Z prostej przyczyny, nie jesteś w PiS,  więc nie masz także bladego pojęcia co w trawie piszczy w niektórych regionach. Jazgdyni przykładowo mógłby Ci tu o swoim terenie także wiele opowiedzieć ...

Diagnozę postawiłam Prezesowi już kilka lat temu, zaraz po przegranych wyborach kiedy PiS oddawał władzę, cytuję:

"(...)Wybory zostały sfałszowane to po pierwsze. Po drugie, fałszerstwo dokonało sie na podstawowym poziomie. Po trzecie, główną przyczyną nie jest ilość a jakość członków PiS w komisjach wyborczych na poziomie podstawowym. "

Czy ta opinia dotarła do Prezesa, to inna sprawa, bo pamiętaj, że jeszcze wtedy szarogęsiły się miśki i kluziki.

Dzisiaj Prezes uważnie czyta co Kaczka kwacze, bo dorównać Kaczce w wynikach, to sztuka dla wielu pisiorów  :)

Oczywiście nie ma ludzi niezastąpionych, ale ...to z mojego terenu płynie najlepszy przykład jak się ogrywa sitwę !

A z sitwą wygrywa się:  TAK

Vote up!
5
Vote down!
-2
#1466462

... które brzmi:

"Pisz, co uważasz, ale uważaj co piszesz, bo każda wolność ma swoją odpowiedzialność".

Nie radzę Ci więcej przypisywać mi, iż nie rozumiem problemu, bo nie jestem w PiS-ie i nie mam bladego pojęcia, co w trawie piszczy w niektórych regionach! Nie podoba mi się Twoja retoryka i buta wobec moich wypowiedzi, podczas gdy Twoja wiedza o tym, jakie mam kontakty i z kim z PiS-u oraz co robię dobrego dla tego ugrupowania jest na poziomie prawie zerowym. 

Otóż kiedy pisałem wcześniej o sytuacji związanej z wątpliwą operatywnością PiS-u, nie pisałem o tej z Tomaszowa Mazowieckiego! Swój pogląd wypracowałaś w oparciu o Twój mały tomaszowski okręg wyborczy. Ale Tomaszów Mazowiecki - to nie cała Polska, więc proszę Cię o zachowanie powagi i odpowiedzialności za słowa!

Poza tym - mimo iż nie jestem członkiem PiS-u - zapewniam Cię, że mam więcej kontaktów z PiS-owską "górą" niż niejeden członek "z dołu" tej partii! Natomiast swoją współpracę z tym ugrupowaniem opieram na merytorycznej pracy programowej.

P.S.
Marek Grechuta ongiś śpiewał:  "Nie dokazuj miła nie dokazuj, przecież nie jest z Ciebie taki cud..."

Vote up!
4
Vote down!
-1

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1466472

Wiem co mówię. Mam propozycje z samej góry by przenieść się na inne tereny i zrobić tam co trzeba ... i chyba skorzystam, po takiej Twojej "zachęcie" nie ma innego wyjścia :)

Tomaszów to tylko mały gwozdek do platfermerskiej trumny ... a pod tym linkiem który Ci podałam jest caly mój region / teren, więc nie tylko Tomaszów, choć ta mieścina szczegolnie leży mi na sercu :)

 

PS.

Jasne że żaden cud, ja tych od cudów łapię i eksportuję w kosmos :)

Vote up!
4
Vote down!
-3
#1466489

Brawa dla autora.

Swoją drogą w podobnym tonie pisałem już znacznie wcześniej.

Wtedy jednak mało kto rozumiał o co chodzi w polityce a i dziś jest niewiele lepiej.

Pozdrawiam.

 

Vote up!
6
Vote down!
-4

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1466399

Pisałem dawno oczekując mądrości

Niestety obstawa ogranicza ruchy

Dlatego często są schowane komuchy

Mieszają  by mętne było tło obrazu

A oni siedzą ukryci bez wyrazu

Kasa jest w kieszeni  czują się Panami

A społeczeństwo niech zajmie się plotkami

Tak będzie i tym razem przyznaję z bólem

Bo Kaczyński już nie chce być w Polsce Królem

Nadzieja jest w Bogu że Naród obudzi

Że Myślący o Polsce wyjdą do ludzi

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-2

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#1466434

Bardzo celna diagnoza. PiS - a szczególnie lokalni "działacze" - są zadowoleni z bycia opozycja, za nic nie odpowiadaja ,a synekutry w sejmie czy sejmiku są niezmienne...Niestety gra znaczonymi kartami wyborczymi i opowiastki o "przypilnowaniu" wyborów w tym roku to komedia dla naiwnych. Jak sfałszowali w listopadzie wyniki tak samo sfałszują w maju i jesienią. PiS zajmie "honorowe" drugie miejsce...i cztery lata opozycyjnej renty...

Vote up!
5
Vote down!
-1

Yagon 12

#1466436

Zamiast oglądać się na Prezesa, trzeba na własnym terenie brać sprawy w swoje ręce. Organizować uczciwych ludzi, pilnować urny, odsuwać nieudaczników i  wygrywać !

...a nie wiecznie biadolić !

 

Vote up!
6
Vote down!
-3
#1466463

Biadolenie jest czasem potrzebne, bo skoro PiS jest nieporadny to dlaczego ktoś ma zabiegać o to, żeby zwyciężył i rządził Polską? Jeżeli PiS zależy na Polsce to powinien robić wszystko, żeby zwyciężyć w wyborach. Nie robi tego więc widocznie mu nie zależy. W opozycji płace te same a odpowiedzialność zdecydowanie mniejsza.

 

PS. To PiS biadoli odkąd pamiętam i nie robi nic, żeby zmienić sytuację. Onoszę wrażenie, że Kaczyński ma Polaków za idiotów.

Vote up!
3
Vote down!
-4

O żydowskiej agenturze w polskiej sieci:

http://www.polskapartianarodowa.org/index.php?option=com_content&task=view&id=657&Itemid=69

Zażydzenie Polski jest faktem:

https://www.youtube.com/watch?v=4pnc1_vOQ7I

#1466482

I wcześniejsze komentarze...

Nie oglądam się i nie oglądałam się na Prezesa ! 3-krotnie zgłosiłam się  na męża zaufania w wyborach "na własnym terenie". Przedstawiłam się z imienia i nazwiska, powołałam się na zawartość mego bloga na NP.PL (+IPN+ coś jeszcze)  choć warunków rekomendacji w formularzu zgłoszenia nie było. I co? I nic ! Raz udało mi się być obseratorem wyborów tzw. luzakiem, ale tylko przez przypadek, z racji mej tzw."pozycji i autorytetu" w miejscowej polskiej enklawie . Zgłosiłam w centrali PiS zauważone  naruszenia w moim punkcie wyborczym (fotomateriał). Podobne naruszenia zgłosiły 2 inne osoby, niechcący czyli niezależnie potwierdzając moje i moją lojalność,a ja ichnią... Więcej na męża zaufania PiS-owi nie będę się napraszać! Te dwie osoby również mimo kolejnych zgłoszeń przed kolejnymi wyborami nie zostały więcej zatwierdzone przez PiS na mężów zaufania choć u  mnie 99%  to PO-wski beton i trzeba mu patrzeć na ręce 24/24h ....Mało - mieszkając w międzyczasie przez kilka lat w Warszawie  nawiązałam osobisty kontakt z warszawskim PiS-em i zgłosiłam gotowość stworzenia u mnie rezydentury PiS. To było możliwe ale.... PiS zrobił pśśśśś....

Tak właściwie i szczerze mówiąc to od bardzo bardzo dawna powinnam mieć wszystko serdecznie w dupie - choćby z racji wieku i własnego komforciku, który sobie osobiście ciężko i uczciwie wypracowałam gdzieś tam w świecie i polskie problemy mnie ani dotyczą, ani dotyczyć w przyszłości  będą.  Ani bezpośrednio, ani pośrednio...

Podobnych "egzemplarzy" jak ja PiS miał możliwość "zagospodarować".Przed i po 10 kwietnia 2010. Dostawał ich na patelni. Nie zagospodarował, wolał Kluziki itd.bzdeciki  i dziś ci, którzy nie idą na wybory to w większości właśnie  taki odpad, wyrzucony przez PiS na złom.  Oni na PO nie zagłosują na 100%,na SLD na 150%, a na "resztę" nie zagłosują na 250%.  Ale również  w PiS zaiwestować swego 0.0001% głosu też nie chcą.I właściwie... poniekąd mają rację !

Pozdrawiam.

 

Vote up!
5
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1466492

Czy policzyłaś ile lat straciłaś na próby naprawienia czegoś co jest nie do naprawienia? No cóż, ja wysiadłem już z tego pociągu, niemalże ostatni. Straciłem 36 lat życia, sporo zdrowia, niemal rodzinę i ojczyznę. A rezultat? Jest gorzej niż było.

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
5
Vote down!
-3

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#1466511

36 lat temu nie miałbyś "prawa" tak pisać, a teraz możesz, to własnie przed laty za takie pisanie mógłbys mieć jakiś "wypadek" albo wizyte pana S.S.

wiec nie jest tak zle żeby nie mogło być jeszcze gorzej. Jurandzie - wiecej optymizmu, wiecej

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1466529

36 lat temu nie wierzyłem, że uda się komunę rozwalić, a mimo wszystko zacząłem, a był to rok 1979, kolega pracujący w Hucie Katowice zaczął mi dostarczać po kilkanaście, a później więcej Robotników, pisma WZZ Górny Śląsk, rozprowadzałem je dalej. Optymizmu za dużego nie było, ale była pewność, że za ileś tam lat coś z tego będzie. Minęło 36 lat, jestem emerytem, przeszedłem to i owo, poznałem bardzo wielu wspaniałych ludzi, między innymi Kazia Świtonia,  zrobiłem to czy tamto, odwiedziłem różne miejsca tu i ówdzie. W sumie fajnie było. Pośpiewało się trochę. Pewnego pięknego dnia mnie wykopano, a żona pokazała bilety i paszport w jedną stronę, i  w dwa tygodnie później zwiedzałem Toronto. A tu na ziemi kanadyjskiej robiłem to i owo, pisywałem tu i ówdzie, działałem w tym czy w tamtym, aż tak do teraźnieszych dni, kiedy doszedłem do wniosku, że mam to wszystko w dupie, że to wszystko co robiłem zdało się psu pod ogon, i jak mawia Grzegorz Braun tubylcy w Polsce wzięli górę nad Polakami, a wiadomo, że jak tubylcy to koraliki i perkalik. Maszerować z Błękitną Armią już nie będę, bliżej mi chyba do tej drugiej.

A pałkarzom mówię Kiss my ass!

 

JÓZIU, POZDRAWIAM I ŻYCZĘ BARDZO DUŻO WYTRWAŁOŚCI I SAMOZAPARCIA ORAZ WIELU TON OPTYMIZMU. 

Vote up!
3
Vote down!
-1

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#1466540

Miałem podobna historie , a zaczeła sie ona w czerwcu i lipcu a.d 1976 r.  a potem to juz historia na pare wpisów.

Mimo wszystko dalej żyje "optymizmem'" bo wiara w ludzi jest u mnie wiecej niz duża. A pałkarze , żyją swoim życiem i nic to

Pozdrawiam 

pamietaj SKS trwa i trwac będzie aż do śmierci i jedn dzień dłużej

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1466556

Ja już prawie 50 lat jadę tym pociągiem, o którym piszesz, bo jeszcze ogień we mnie tkwi, i mimo ze jest beznadzieja, to wierzę że Polacy w końcu się przebudzą z letargu.

Bo zaufałem Panu Bogu.

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1466542

A wiesz, że po wygranych przez PiS wyborach, trzasnęłam drzwiami i poszłam własną drogą, bo z takimi jak Lepper czy Giertych do stołu nie siadam? Przy okazji Kluziki wyrzuciły mnie z paru inicjatyw :)  Czas pokazał że to ja miałam w 100% rację.  Jednak wróciłam, w najcięższym dla PiS okresie, kiedy cudotwórcy chcieli nas rozszarpać na małe partyjki ... nie udało im się - i jak pisałam wcześniej, po kolei polecieli w kosmos :)

Miśki,Kluziki i inne Kowale, narobiły PiSowi wiele niedowracalnych szkód - przetrącili skrzydła. Dawno już postawiłam tezę, że to przede wszystkim oni i ich ludzie, umożliwili pacyfikację PiS i wszelkie fałszerstwa sitwy. Wielu z nich siedzi do dziś w lokalnych strukturach torpedując wszelką obywatelską aktywność, napływ ludzi spoza lokalnego układu, kontrolę wyborów itd. Dziś mam znów kłopot,bo ja zdrajcom ręki nie podaję, nie biore jeńców.

To dlatego piszę do wszystkich przywoitych ludzi: Bierz sprawy na swoim terenie w swoje ręce i organizuj przyzwoitych ludzi ! Nawet obok PiS, jeśli widzisz że tam siedzi jakaś lokalna klika wzajemnej adoracji.

Ja tak robię. Nie pytam skąd przychodzą, z kim śpią, do jakiego Kościoła chodzą etc. Pytam co chcą zrobić dla swojego miasta - dla Polski. Pomagam się im organizować, razem pilnujemy wyborów, razem wygrywamy -  z PiSem czy bez,  ale nie dla sitwy ! Wielu z tych ludzi przechodzi później do PiS - i to jest mój partyjny zysk, ludzi sprawdzonychi aktywnych, którym można ufać na każdym polu :) Ich już nikt nie kupi, nie ogłupi łże propagandą, oni nie zdradzą o świcie - wiedzą już że w jedności największa siła. No i ten największy mój ZYSK - to sa głównie młodzi ludzie. Na moim terenie, ponad 40 % wyborców PiS to MŁODZIEŻ !

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1466525

.... wiesz Ula, ten komentarz powinnaś zamienić na oddzielny wpis i  zastosować grubą trzcinkę !!

A ....., może jeszcze jedno :

Wszystkim tym malkontentom -  oczywiście tym Niepoprawnym -  zaordynuj aby czytali ten tekst jak wieczorną modlitwę.

pozdrawiam

ps.

.... jesteś wspaniałą Białogłową !!

Marek S.

pps.

Zapytam nieśmiało - dlaczego tak późno zawitałaś na NP ?

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1466544

To mi zapachniało czym wiecej niz pochwałą - na tak, przeta zupełnie niedawno mieliśmy te,  te,   te    no ..........Walentynki 

Vote up!
3
Vote down!
0
#1466550

... masz dobre powonienie :-)) tylko proszę nie nasyłaj na mnie "Wprost", bo mnie zamkną z Durczokiem :-)) !

ps.

A, już zupełnie poważnie - lubię mądre kobiety - only .

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1466555

Wcześniej to ja pisałem podobnie do naszych koleżanek ale dały mi kosza,  a tez to mądre kobiety były, mam nadzieje że wrócą

Vote up!
4
Vote down!
0
#1466564

Z mojej strony, to tylko malutka cegiełka, niewiele znacząca ... bo cały sukces należy do tych ludzi do których trafiłam, ludzi których udało mi się przekonać ... ŻE WARTO BYĆ POLAKIEM ! ... jak mówił mój Prezydent śp. Lech Kaczyński.

Bo walka z sitwą, to walka o polskość, o polską przeszłość i przyszłość !

 

Może to dla wielu brzmi zbyt patetycznie, ale ja na prowincji widzę na co dzień ten upadek narodowej dumy. Widzę na co dzień, jak silne grupy wyrywają Polsce / sobie co lepsze kąski i nie oglądają się na tych najsłabszych. Widzę postępujący rozpad więzi społecznych  ... a to jest najlepsza pożywka dla trwania sitwy - i to z tym trzeba walczyć.

Vote up!
2
Vote down!
-2
#1466578

Jako zwolennik J.Kaczyńskiego i wierny wyborca (PC, PiS), również dostrzegam niebezpieczeństwo trwania w opozycji.
Taka sytuacja demoralizuje i coraz głośniej mówi się o tym, że w "terenie" potrzeba tylu partyjnych działaczy ile jest miejsc na listach wyborczych. Przykładem niechaj będzie sytacja na Śląsku. PiS tutaj to kanapa, powiedzmy sobie to otwarcie!
W moim mieście, klub GP zrobił więcej niż lokalne struktury PiS-u. Spotkania, odczyty, współorganizacja cyklu przedwyborczych debat, inicjatywa nadania rondu imienia Marii i Lecha Kaczyńskich. Natomiast PiSu nie widać!
Nie dziwmy się więc, że na Śląsku wygrywa złodziejska i antyindustrialna POlszewia.
Kiedy widzę lokalnego wodza zasiadającego na konferencjach ramię w ramię z obłudnym babsztylem z PO to wołam "o co kaman"??? Bez totalnej ofensywy, aktywizacji i otwarcia kolejny raz przegramy Śląsk, a bez niego PiS nie wygra Polski.
Chyba, że opcja "wiecznej opozycji" zwycięży, ale wtedy to będzie prawdziwy koniec marzeń.

Vote up!
5
Vote down!
-1

Kriss66

#1466446

To ważny choć trudny artykuł, ale prawda może nam jedynie pomóc.
PIS jest w tej chwili jedyną partią na którą, mam zamiar głosować, dlatego jest mi bardzo trudno mówić krytycznie o tej  partii. Do dzisiaj brzmią mi w uszach słowa Jarosława Kaczyńskiego na marszu poparcia dla TV Trwam skierowane do Z. Ziobry „Zbyszku wróć”. Ziobro nie był zwykłym chłopcem na posyłki i nie odszedł  z partii ale został wyrzucony a takie sprawy uzgadnia się w gabinetach.  Jarosław  Kaczyński ośmieszył byłego partyjnego kolegę a wcześniej Solidarnej Polsce przypiął łatkę że nie mają żadnych szans i pomimo prób współpracy ze strony Solidarnej Polski tej współpracy nie podjął. W ten sposób mógłby stworzyć w sejmie koalicję. Dziś Solidarnej Polski nie ma a z obrazu polskiej sceny politycznej trudno wnioskować że PIS stworzy z kimkolwiek koalicję i to jest poważny problem w przypadku gdy PIS wygra lecz nie zdobędzie 50% mandatów w sejmie. Nie wszystko jednak stracone A. Duda miał świetną konwencję i należy to wykorzystać i przekonywać niezdecydowanych. Konwencja jednak to nie wszystko bo całości wystąpienia media nie pokazały a w internecie nie każdemu chce się szukać. Naciskajmy posłów żeby ruszyli tyłki i nie marzyli jedynie o miejscach w ławach opozycji. 

W górę serca.
Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
-1

trzeźwy

#1466452