Cysorz

- Cysorz to ma klawe życie Oraz wyżywienie klawe! Przede wszystkim już o świcie Dają mu do łóżka kawę, A do kawy jajecznicę..... A po jajecznicy cysorza wiozą słudzy do pracy. To mowa o naszym cysorzu, cysorzu III RP postkomunistycznej. Cysorz Bronisław Komorowski piastuje urząd prezydenta od 9.00 do 18.00. A tam sami kolesie, same swoje MUMIE. Komorowski miał duże problemy ze skompletowaniem własnej kancelarii. Dziś sprawia ona wrażenie ludzi dobieranych przypadkiem. Prezydent oparł się głównie na starych znajomych ze środowiska dawnej Unii Demokratycznej, z którą był niegdyś związany. Główną rolę w otoczeniu prezydenta odgrywają trzej liderzy UD: Tadeusz Mazowiecki, Jan Lityński i Henryk Wujec. Są jego najważniejszymi doradcami, podpowiadają mu decyzje polityczne i społeczne. Mazowiecki pełni wręcz rolę mentora – to w jego rządzie dwie dekady temu Komorowski zaczynał karierę polityczną. Ministrów i doradców, którzy mają w szufladach wyblakłe już legitymacje nieistniejącej Unii, jest w otoczeniu prezydenta znacznie więcej. W UD działali też m.in. szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski, minister ds. społecznych Irena Wóycicka oraz doradca gospodarczy Jerzy Osiatyński. Problem w tym, że nikt z nich nie miał kontaktu z polityką od co najmniej dekady. W Kancelarii Prezydenta panuje klimat jak na salonach opozycji demokratycznej w czasach PRL: powyciągane wełniane swetry i mocne papierosy, zapijane kawą z fusami. Akademickie dyskusje zamiast opracowywania politycznych strategii. – Kiedy zobaczyłem niedawno, jak oni pracują, wydawało mi się, że czas się cofnął – mówi jeden ze współpracowników Tuska. Komorowski jest oryginalny pod jeszcze jednym względem: nie spotyka się na regularnych odprawach ze wszystkimi swoimi ministrami i najważniejszymi doradcami. Poszczególni współpracownicy mają za to wyznaczone dni tygodnia, kiedy znajduje dla nich godzinę. Komorowski – celowo lub nie – wyhamował aktywność komórek kancelarii ważnych w czasach Lecha Kaczyńskiego. Rozwiązano na przykład zespół zajmujący się wyszukiwaniem ludzi zasłużonych w walce o wolną Polskę, których odznaczano. Nie działają komórki zajmujące się polityką historyczną czy sprawami żydowskimi. Byłoby to logiczne, gdyby w zamian utworzono biura ważne z punktu widzenia priorytetów Komorowskiego. Nic takiego się jednak nie stało. Gdy wejdzie się do pałacu prezydenckiego, idąc długim korytarzem, mija się kolejne gabinety, zastawione kartonami i przyszykowane do przeprowadzki. O 18tej pędzi do domu, bo tam kolacja czeka. – Byłem u prezydenta na spotkaniu, które przedłużyło się do 18.15. Nagle Bronek popatrzył na zegarek, zerwał się i oznajmił: „Muszę już lecieć, bo Anka czeka z kolacją” – opowiada jeden z polityków Platformy. ..... - A jak już podeżre zdrowo, To przynoszą mu w lektyce Bardzo fajną cysorzową .... ..... - Słychać bębny i fanfary, Prezentują broń ułani: - Posuń no się trochę, stary! Mówi Najjaśniejsza Pani ..... – Idziemy środkiem drogi – mawia cysorz Komorowski. I dodaje: – Popatrzcie na sondaże. Jestem najpopularniejszym politykiem w kraju►, czyli ludziom się podoba to, co robię. Martwić to się trzeba o Donalda. Cysorz to ma klawe życie. ]]>http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/wszyscy-ludzie-prezydenta-...]]> ps.na zdjęciu Hadrian, Publius Aelius Hadrianus (ur. 76 r. po Chr., zm. 138 r. po Chr.)Był synem Aeliusa Hadrianusa Afera, został adoptowany przez cesarza Trajana. Pochodził z Hiszpanii. Cesarz rzymski od 117 r.