Rząd oszczędza: Roczna subwencja zamiast dla partii na podwyżki i premie dla urzędników

Obrazek użytkownika foros
Kraj

Dziś rozmawiamy o tym, gdzie szukać pieniędzy by ratować Polskę przed kryzysem finansowym. Szukamy w róznych miejscach, więc nie mozemy zostawić partii z tymi wielkimi pieniędzmi i dlatego proponujemy przynajmniej czasowe zawieszenie finansowania. To jest uczciwa propozycja bo dotyczy wszystkich partii. I w dodatku daje także szanse tym którzy powstają na rynku politycznym, więc moglibyśmy na dziś zawiesić spory ideologiczne i patrząc prosto Polakom w twarz powiedzieć my także jesteśmy gotowi ponieść jakąś ofiarę w tej kwestii. Nie brońcie swoich pieniędzy z tak nadzwyczajną energią, bo jutro czy pojutrze będziecie szukali pieniędzy w kieszeni podatnika, na tym polega problem. I wydawałoby się, że ten projekt jest chyba bezdyskusyjny. Jeśli oszczędzać to zacznijmy oszczędności od siebie, to znaczy od partii i to jest chyba bezdyskusyjne."

Tak dziś w sejmie premier Donald Tusk tłumaczył projekt zawieszenia finansowania partii z budżetu państwa. Przyjrzyjmy się najpierw jak rząd szuka pieniędzy w wielu miejscach "by ratować Polskę przed kryzysem finansowym"
 
Oto kilka liczb z tekstu A. Ściosa:
" -  za gaz dostarczany z Rosji zapłacimy znacznie więcej, niż inni odbiorcy (330 USD 1000m/3) ze świadomością, że cena ta będzie wzrastać,
-   stawki za tranzyt gazu, jakie Gazprom ma płacić Polsce są niższe nawet od stawek, jakie Rosjanie płacą Białorusi. Od marca br. za tranzyt 1 tys. m sześc. gazu na odległość 100 km Gazprom płaci Polsce równowartość 1,74 dol.(Białorusi – 1,88, Ukrainie – 2,74)
- godząc się na utrzymanie indeksacji ceny gazu do cen ropy do 2037 r. skazaliśmy się na wysokie ceny tego paliwa przez cały okres umowy,
-    zrezygnowaliśmy z zasądzonych (przez rosyjski sąd) 25 mln dolarów od Gazpromu za tranzyt za rok 2006 oraz należności za kolejne  trzy lata w wysokości ok. 180 mln dolarów,
-     zobowiązaliśmy się do odbioru 10,25 mld m sześć. gazu w 2011r., co stanowi blisko 2,8 mld m3 więcej niż odbieramy teraz w ramach kontraktu jamalskiego i 11 mld m sześc. w latach 2012-2019,
-   za nadwyżki gazu zapłacimy, niezależnie od tego czy zostaną wykorzystane,
 
Najbardziej dotkliwą finansowo konsekwencją umowy, jest rezygnacja z pobierania przez Polskę opłat za tranzyt gazu przez nasze terytorium, zgodnie z realnymi stawkami. Zdaniem wielu ekspertów wysokość tej opłaty powinna wynosić 2,75 USD za 1000 m. sześc. na 100 km. Zgodnie z założeniami rurociągiem jamalskim miało przepływać 65 mld. m sześc. gazu, zatem opłata za tranzyt winna wynosić przeszło półtora miliarda dolarów rocznie."
 
Przypomnijmy, że owe 1,5 mld dol. rocznie, to mniej więcej 5 mld zł, czyli tyle, ile rząd Donalda Tuska uzyska poprzez złupienie polskich podatników podwyżkami VAT, bo dotychczas to rząd Donalda Tuska "szukał pieniędzy w kieszeni podatnika" i skutecznie znalazł.
 
Kolejna kwestia, premier proponuje by oszczędności rozpocząć od siebie. Przyjrzyjmy się, jak na sobie oszczędza rząd:
Znaleźliśmy dowód na wielki rozmach i niebywałą skuteczność ministrów. Nie mają sobie równych, gdy w grę wchodzi rozdawanie nagród dla swoich. W ciągu 2 lat do kieszeni ministerialnych urzędników wpadły 122 miliony złotych - tyle, ile starczyłoby na utrzymanie przez dwa lata średniej wielkości szpitala. Jedną trzecia tej gigantycznej kwoty pochłonęły premie w resorcie finansów, którego szef najgłośniej gardłuje za oszczędnościami.
 A jak w tym roku? 2010-08-01 Newsweek
W ciągu pierwszego półrocza rząd dziś półgębkiem mówiący o oszczędnościach trwoni publiczny gros aż miło. Polska to, jak widać, bogaty kraj którego nie ima się kryzys i nie grozi jej zapaść finansów publicznych. Ministrowie rządu Donalda Tuska wypłacili podległym sobie pracownikom w sumie ok. 20 mln.złotych w postaci nagród, premii itp. miłych dodatkowych dodatków do pensji.
To miała być prawdziwa rewolucja. W przyszłym roku pracę miało stracić 10 proc. urzędników państwowych. Wszystko w imię oszczędności
Rząd przepisy właśnie przyjął i jeśli teraz zostaną one przyjęte przez Sejm i Senat, w ciągu kilku miesięcy w ministerstwach, agencjach i urzędach ruszy wręczanie wypowiedzeń. Ale państwo na tej operacji nic nie zaoszczędzi. Dlaczego? Bo pieniądze, które zostaną po zwolnionych pracownikach będą mają trafić na nagrody i podwyżki dla tych urzędników, którzy zachowają etaty – tak wynika z uzasadnienia rządowej ustawy. 
427 milionów złotych – tyle tylko w tym roku zaoszczędzą państwowe urzędy na zwolnieniach pracowników
266 milionów złotych – pochłoną odprawy dla zwalnianych urzędników
313,3 tysiąca osób – zatrudnionych jest w urzędach i agencjach państwowych
10 proc. – tylu pracowników administracji może stracić pracę w tym roku
1,4 miliarda złotych – tyle zaoszczędzą w przyszłym roku urzędy na redukcji pracowników 
Reasumując, co najmniej 171 mln zł chce wydać w tym roku rząd na podwyżki i premie dla siebie. Stanowi to więcej niż połowę kwoty, którą można uzyskać z odebrania dotacji partiom politycznym przez 2 lata (316 mln zł wg obliczeń PJN). 
 
Po co więc PO redukuje budżety partii politycznych? Na pewno celem nie jest wspieranie nowych partii politycznych. Gdyby bowiem nawet dostały sie one do parlamentu, to będą miały problemy ze spłatą kredytów, nie otrzymają bowiem połowy dotacji. 
Pieniądze potrzebne są partiom politycznym na działalność. Pytanie brzmi, w jaki sposób opozycja, w chwili gdy rząd kontroluje praktycznie wszystkie media, będzie kontrolowała rząd, po ewentualnym zwycięstwie PO w wyborach? 
 
Brak głosów

Komentarze

Rzecz polega na tym, by poprzez wywoływanie awantur przy takich tematach jak subwencje dla partii, zagłuszyć wszystkie afery dokonane i wciąż wykonywane przez Platformę Obywatelską.

Donald Tusk jest ciężko wystraszony, on wie, że jeśli nie zdążą rozwalić Polski, to Polacy ich rozwalą za pomocą Prawa i Sprawiedliwości.

"Na złodzieju czapka gore" - dzisiaj w Sejmie RP Donald Tusk udowodnił, że to stare przysłowie ma odniesienie do PO.

Pozdrawiam
i 10 zostawiam.

____________________________
"Tylko orły szybują nad graniami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów!-serce orle i wzrok orli ku przyszłości."-Prymas Tysiąclecia St.Wyszyński

Vote up!
0
Vote down!
0
#111530

Kasa jest - wystarczy na rok puścić Tusku i Komo-rusku, senatorów, posłów ze średnią państwową płacą, odciąć dotacje na kancelarie, limuzyny, benzynę itd. bajery. Sami zrezygnują po kwartale bo doopa przywykła do luksusów za państwowe pieniądze, a jak im by się kranik przymknęło to truchtem polecą szukać intratniejszych posadek.
Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#111581

cóż ponoć kancelaria premiera przejęła 12 mln zaoszczędzone przez kancelarię sejmu

Vote up!
0
Vote down!
0
#111597

mówiąc szczerze, to wcale nie jestem pewien, czy Tusk boi się akurat PiS.
Również pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#111599

Tusk teraz trzęsie portkami bo ma przyjechać Miedwiediew. Chce mieć na wizytę spokój w kraju ale nie jest pewny czy go będzie miał.
Tusk to generalnie kawał tchórza i gdyby nie jego anioł stróż to nie byłby w stanie zapanować nad czymkolwiek.
By się dobrać do Tuska trzeba najpierw odsunąc od niego jego szarą eminencję.

Pozdrawiam.
contessa

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#111608

czyli?
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#111721