HERBERT WIECZNIE ŻYWY.
Uwięziony poza granicami moralnych rodaków wyborów - przyleciał do nas znowu na skrzydłach współczucia, złotopiórym ptakiem - strofami patriotyzmu i honoru. „Teraz kiedy piszę te słowa, zwolennicy ugody zdobyli już pewną przewagę nad stronnictwem niezłomnych” - pisze poeta siedem lat wcześniej - przewidując przy owalnym stole szachrajstwa na okrągło. Porównał wyjście z kraju totalitaryzmu z modną na salonach aborcją. Szczęśliwym porodem - zakończonym wymóżdżeniem płodu. „Patrzymy w twarz głodu, twarz ognia, twarz śmierci. Patrzymy w najgorszą ze wszystkich twarz zdrady”. Przecież nasz narodowy wizjoner - kreśląc powyższe słowa przewidział nawet KOD-u parady. Doprawdy, proroczy zmysł peta posiadł „I cisza jest na wysokościach, i dymi mgłą smoleński las”. W nowej odsłonie przywołał – tamten koszmarny, wojenny czas. Nawet poradnik kolaboracji, zawczasu rodakom przygotował. „Z potworem można współżyć, należy tylko unikać gwałtownych ruchów, gwałtownej mowy. Oddychać płytko, udawać że nas nie ma.” Podał obronnych reakcji schemat – na wypadek nagłego ataku rozwścieczonego Golema. Chciał poeta, słowem wizjonera zbiorową świadomość użyźnić. Nawoływał rodaków do używania wyobraźni jako instrumentu współczucia dla bliźnich. Zachęcał do wierności krzyżykom ulepionym z chleba. Na nic się zda trud - ostrzegał - „zapraszania potwora do pluralistycznej debaty”. Bestia ze słabym się nie liczy. Trzeba by z konsekwencją wojownika – „oddechem prawdy wypełnić przestrzeń publiczną”. Fałsz zdemaskować, surowo go osądzić. Przebaczyć lub posadzić winnych za kraty. *
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1609 odsłon
Komentarze
Zbigniew Herbert radził też, by
24 Lutego, 2016 - 23:57
nie zaniedbywać nauki o pięknie, gdyż estetyka może być pomocna w życiu! ( " Potęga smaku "). Z kolei w liryku " Dlaczego klasycy " przciwstawia małość i podłość współczesnych dowódców poczuciu honoru i godności ich antycznych poprzedników. Dlatego z tych i wielu innych powodów czytajmy poezję Z. Herberta, bo to on miał rację a nie ci, którzy przyszli na jego pogrzeb, by z ulgą rzucić grudkę ziemi na jego trumnę! ( " Przesłanie pana Cogito").
mika54