Pytam się.
Mam pytanie. Czy sędziów SN i przedstawicieli sędziów w KRS nie można wybierać w wyborach powszechnych. Idą wybory samorządowe, mozna dołożyć jedną kartkę z kilkunastoma nazwiskami i suweren zdecyduje, kto będzie w SN i KRS, a nie Zoll i Rzepliński oraz, z całym szacunkiem, pani Gersdorf. Czy ten system nie zadowoliłby "strażników demokracji w Polsce" w Berlinie i Brukseli? To takie proste. A Prezesów sądów Apelacyjnych i Okręgowych wybierano by z list wojewódzkich. A szefów Sądów Rejonowych w powiatach. I zaraz spory zostałyby rozwiązane. Także sędziowie bez funkcji musileiby przejść przez sito wyborcze. Zaraz wszystkie problemy korupcji, kolesiostwa, ustawianych wyroków itd zostałyby rozwiązane.
Pozostałby jednak problem co z sędziami, którzy nie uzyskaliby akceptacji suwerena. No cóż. Mop do ręki i zmywać korytarze sądów. I popróbować w następnej kadencji sądowej. Chyba trzeba wziąć pod uwag system amerykański, skoro sędziowie nadal chcą być ZAMKNIĘTĄ kastą. A więc, albo zgoda na dogłębne reformy systemu sprawiedliwości w Polsce, albo ....
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1086 odsłon