A "na Łódź" pójdzie Zdanowska

Obrazek użytkownika Traczew
Kraj

Wczoraj Schet wystawił Trzaskowskiego jako kandydata PO (i ma nadzieję, że "reszty opozycji"), a dziś ogłoszono, że kandydatem PO na prezydenta Łodzi będzie Zdanowska. Chyba to już koniec z planami wspólnej listy partii opozycyjnych w wyborach samorządowych. Wystawienie Trzaskowskiego zapewne ma drugie dno. Schet pozbywa się rywala w kierownictwie. Obojętnie jak to się skończy, Trzaskoś prezydent Warszawy, czy Trzaskoś przegrany w wyborach, to dwa warianty dla Scheta korzystne. Być może, na działania władz PO wpłynęła także deklaracja PSLu, że do wyborów samorządowych pójdą sami. Na wsi i w mniejszych miastach PO nie ma czego szukać, skoro PSL nie chce koalicji, to Schet chce utrzymać w ręku większe miasta. Jednak bez elektoratu rozczarowanego do PO i niezdecydowanego (a taki zagłosował na Niezależną w wyborach) bedzie to trudne. 

Taktyka Scheta jest ryzykowna, ale na Nowogrodzkiehj szampany nadal trzeba mrozić. Z ich wypiciem należy jeszcze poczekać.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)