Co jest potrzebne Andrzejowi Dudzie, by wypełnił "Umowę programową z Polakami"? (1/3)
Zainspirowany notką Jazgdyni z 28 lutego br., w której napisał o niesamowitym spotkaniu wyborczym w Warszawie Anrzeja Dudy – kandydata na urząd Prezydenta RP oraz zamieszczeniu przez Ulę Ujejską ponad 1,5-godzinnej relacji filmowej z tego spotkania – postawiłem w tytule arcyważne pytanie. W odpowiedzi na to pytanie nie chodzi tylko o... wygrane wybory prezydenckie. A więc o co jeszcze chodzi? I temu pytaniu i odpowiedziom poświęciłem tę notkę w trzech częściach.
Pisałem już o tym w lipcu 2013 roku na Niepoprawnych, ale materiał ten opatrzony od jesieni 2013 sygnaturą "Anonymouse", nie zaś "Satyr" – dla wielu Szanownych Użytkowników i Czytelników portalu Niepoprawni.pl nie był w "zasięgu wzroku", ponieważ "wypadł" z mojego bloga. Stąd też uznałem, że powinienem ten materiał zamieścić po raz drugi w kontekście tego, co prezentuje w kampanii wyborczej obecny europoseł dr Andrzej Duda.
"Umowa programowa z Polakami", jaką podpisał Andrzej Duda – może być zrealizowana tylko i wyłącznie przy założeniu, że PiS wygra wybory parlamentarne. Tylko mając tak silne zaplecze w Sejmie RP – Prezydent Andrzej Duda może wypełnić wobec Narodu warunki tej umowy. Zatem pierwszą część poświęciłem wymiarowi sprawiedliwości.
Wymiar sprawiedliwości
Nie trzeba nikogo uświadamiać, że PiS-owi po wygranych wyborach przyjdzie rządzić krajem totalnie zrujnowanym pod każdym względem. Dźwignięcie Rzeczpospolitej z tego stanu upadku nie będzie ani szybkie, ani łatwe. Wręcz przeciwnie. Będzie to długa – liczona na kilka pokoleń ciężka i wytężona praca fachowców w dosłownie każdej dziedzinie życia politycznego, społecznego i gospodarczego. I bez względu na to, co uznamy w dalszej kolejności za priorytet w odbudowie naszej Ojczyzny, to na pierwszym miejscu powinna się znaleźć gruntowna przebudowa sądów i prokuratury. Mam tu na myśli zarówno strukturę wymiaru sprawiedliwości, jak i kryteria doboru kadry do tego sektora. Dlaczego akurat ten sektor powinien być priorytetowy? Postaram się to wyjaśnić, nie opierając się na zasadzie zwykłego „chciejstwa”, a na zasadach związków przyczynowo-skutkowych.
Odbudowując od podstaw sektor odpowiedzialny za bezpieczeństwo obywateli, sektory finansów, bankowości, przemysłu i handlu, – z całą pewnością okaże się, że przy tym procesie ujrzą światło dzienne już formalnie olbrzymie przekręty platformersko-pawlakowej swołoczy. Mało tego, – wyjdą przede wszystkim na jaw w sposób udokumentowany akty zdrady narodowej, afery finansowo-gospodarcze z morderstwami włącznie. Być może doczekamy się wyjaśnienia zamachu pod Smoleńskiem, a także wskazania na osobę, bądź osoby nazwane w blogosferze „seryjnym samobójcą”. Wówczas to, skoro będą winni z imienia i nazwiska, to wymiar sprawiedliwości powinien się nimi zająć w sposób bardzo pieczołowity, bez stosowania wobec nich taryfy ulgowej.
Przy takiej strukturze i kadrach obecnych sądów i prokuratury – nie możemy liczyć na sprawiedliwe procesy sądowe i ferowane wyroki. Pamiętam, kiedy to Prezes Sądu Najwyższego Adam Strzembosz broniąc palestrę przed zlustrowaniem powiedział, że sędziowie i prokuratorzy… sami się oczyszczą. Niestety, nie oczyścili się sami, co było do przewidzenia. Taki stan rzeczy będzie również paraliżował jakiekolwiek poczynania odbudowy poszczególnych sektorów gospodarki, bo „poszkodowani” funkcyjni z PRL-owskim rodowodem i platformersko-pawlakowe cwaniaczki majstrujący przy polskich finansach i gospodarce, – będą masowo składać pozwy do sądów uznając, iż mając koneksje i przeróżne układy z sędziami i prokuratorami – włos z ich głowy spaść nie powinien, a skarb państwa powinien wypłacić im wielomilionowe odszkodowania. I jest to pierwszy powód, dla którego wymiar sprawiedliwości powinien być na wskroś zreorganizowany w pierwszej kolejności.
Drugim, nie mniej ważnym powodem jest to, że każdy obywatel Rzeczpospolitej oczekuje ochrony swoich praw przed polskimi sądami. Oczekuje, że jego słuszne roszczenia zostaną rozpatrzone w możliwie szybkim terminie, a co najważniejsze, – doczeka się sprawiedliwego postanowienia, bądź wyroku sądu. Ale czy dzisiaj może on powiedzieć, że się tego doczekał? Najczęściej doświadcza panującego tam organizacyjnego niedowładu, przesadnego formalizmu, zwłaszcza katastrofalnej przewlekłości w załatwianiu nawet najprostszych spraw. Niejednokrotnie daje się zauważyć, że koneksje i układy istniejące pomiędzy ludźmi Temidy a politykami są tak rozległe, że prokuratorzy i sędziowie „chodzą na smyczy” polityków. I to się ma nazywać niezawisłością sądu??? Bujda na resorach!!!
Ktoś zatem słusznie zapyta: – jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy? A pyta dlatego, ponieważ znając przyczyny – wiadomo będzie, w jaki sposób i jakimi posunięciami zwalczać tę patologię, którą de facto wymiar sprawiedliwości a priori sam powinien zwalczać w społeczeństwie. Odpowiadając, trzeba podejść do tej nieprawidłowości wielokierunkowo.
Jednym z kierunków jest tzw. korporacyjność modelu polskiego sądownictwa, którą z taką lubością po roku 1989 preferowały większości parlamentarne i rządy: AWS, SdRP – także po przepoczwarzeniu się w SLD, UW, KL-D, PSL oraz PO. W modelu tym korporacje: sędziowska, prokuratorska i adwokacka są traktowane jako struktury niemal autonomiczna wobec państwa. Ich odnawianie odbywa się na zasadzie kooptacji i co wieje grozą, – nie podlega ona demokratycznej kontroli kogokolwiek, a więc przez prezydenta RP, rząd czy parlament.
Trzeba zauważyć, że wszystkie próby naprawy sądownictwa podejmowane przez platformerskich cwaniaków okazywały się być tylko pozorne. Malowano tylko chylącą się ku ruinie kamienicę, zamiast pierwej wykonać remont jej murów, wymienić okna i drzwi. Chodziło głównie o to, aby społeczeństwo utwierdzić w przekonaniu, że PO-PSL walczy z korupcją i niesprawiedliwością. Nie, nie walczy, a… utrwala je tylko po to, aby nadal, także w paskudnym świetle prawa bezkarnie niszczyć wszystko to w Rzeczpospolitej, czego nie udało się zniszczyć AWS-owi, a potem UW-olom z Knesejmu.
Już dawno zdecydowana większość sędziów i prokuratorów zapomniała, że swój urząd powinna traktować jako służbę państwu i jego obywatelom, nie zaś dla własnych korzyści i swoich kumpli… przestępców. Dzisiaj niezawisłość sądów jest pojmowana jako cel sam w sobie. Takie pojmowanie – jak mamy okazję obserwować – łatwo się degeneruje i staje się parawanem dla nieudolności, dowolności, bezkarnego lekceważenia prawa i… wszechobecnej korupcji, rozwiniętej na szeroką skalę za rządów PO-PSL. Wobec powyższego, nie wyobrażam sobie pociągnięcia do odpowiedzialności karnej tych, którzy przez dziesiątki lat wpędzili Rzeczpospolitą na margines życia społeczno-politycznego, ekonomicznego i gospodarczego Europy i świata.
Zatem wydaje się być logicznym i uzasadnionym klucz do przywrócenia sądownictwa państwu i jego obywatelom w postaci zmiany konstrukcji Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) – organu, który dziś decyduje o sędziowskich nominacjach i awansach, także inicjującym zmiany organizacyjne w sądownictwie. Bezapelacyjnie należy odejść od konstrukcji zakładającej, że KRS jest istotną reprezentacją korporacji sędziowskiej wobec państwa. Może ona stać się w pełni organem państwowym, optymalną organizacją sądownictwa tylko wówczas, gdy zadba o interesy obywateli, a nie sędziów i prokuratorów. Chodzi tu o to, aby sektor sprawiedliwości nie budził chociażby najmniejszych wątpliwości pod względem organizacji, profesjonalizmu i etyki kadr. Nie pomniejszy także niezawisłości sądów – a wręcz przeciwnie – oddanie KRS pod nadzór Prezydenta RP (oczywiście z wyłączeniem… Bredzisława Komoruskiego), któremu podlegałby bezpośrednio: Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego i Minister Sprawiedliwości.
A co z pozostałymi członkami KRS? Pozostałych członków KRS powinni powoływać: Prezydent, Sejm i Senat. Ale nie może to być powoływanie prawników na zasadzie (jak to jest obecnie) „matki śwagra kobity brata”, splamionych służalczością wobec Tuskoliniego, a spośród wybitnych znawców wymiaru sprawiedliwości, ludzi prawych, krystalicznie czystych pod względem etycznym i moralnym. Natomiast nominację prezydencką na stanowisko Ministra Sprawiedliwości powinien otrzymać prawnik legitymujący się nieskazitelną opinią oraz posiadający bardzo duże doświadczenie zawodowe. To na w taki sposób obsadzonej Krajowej Radzie Sądownictwa spoczywać powinno opracowanie projektów reform usprawnień pod względem organizacyjnym i kadrowym wymiaru sprawiedliwości, a po ich zaakceptowaniu przez parlament – wdrożenie ich skutecznie w życie.
Dlaczego widzę taką drogę reformowania tego sektora? Ano dlatego, że przy obecnym stanie prawnym nie ma innej możliwości. Przeszkodą w zastosowaniu innej drogi są… zapisy Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, które należy znowelizować. W niej to w art. 235. ust. 4. czytamy: „Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów”. Zatem dopóki nie uda się wprowadzić nowelizacji Konstytucji RP, trzeba usprawniać organizację sądów za pomocą właśnie regulacji ustawowych i wykonawczych, także poprzez wzmocnienie roli Ministra Sprawiedliwości oraz zwiększonymi kompetencjami prezesów wszystkich sądów, a dotyczących spraw organizacyjnych.
Bardzo często z powodu immunitetu sędziowskiego czy prokuratorskiego trudno jest, a niejednokrotnie wprost staje się niemożliwe postawienie w stan oskarżenia nieuczciwego, skorumpowanego lub łamiącego niezawisłość sądu sędziego czy prokuratora. Ochrona w postaci owego immunitetu dzisiaj daje gwarancję bezkarności tym sędziom i prokuratorom, którzy z każdego punktu widzenia powinni stać na straży praworządności, a nie stoją, samemu łamiąc prawo. Zatem uważam, że ów immunitet powinien mieć swoje ograniczenia skuteczności li tylko i wyłącznie do czynów związanych ze sprawowaniem urzędu sędziowskiego czy prokuratorskiego. Takie rozwiązanie bowiem w żaden sposób nie naruszy niezawisłości sądu, a… ukróci nadużycia władzy, jaką posiadają w związku z wykonywanym zawodem.
Nie bez znaczenia będzie tu także wzmianka o wynagrodzeniach sędziów i prokuratorów. Moim zdaniem, – a mam w tej kwestii dość dobrą orientację – należy w sposób uczciwy i sprawiedliwy powiązać kwotę bazową ze wzrostem płac w gospodarce narodowej. Obecnie trudno tu mówić o właściwej relacji, bowiem za rządów PO-PSL stało się regułą przyznawanie stanowczo za wysokich wynagrodzeń „miernotom” wśród sędziów i prokuratorów, którzy swą wiedzą, doświadczeniem i zaangażowaniem w pracy absolutnie nie zasługują na niemal „kominowe” wynagrodzenia. A dzieje się tak dlatego, że owi ludzie spod egidy Temidy nieoficjalnie zadeklarowali swą służalczość wobec koalicji rządzącej, bądź objęli stanowisko dzięki protekcji wysoko postawionego człowieka z… salonu.
Zamysłem platformerskich posłów i rządu jest likwidacja… sądów rodzinnych. Żeby chociaż potrafili merytorycznie ten zamysł uzasadnić. Niestety, nie potrafią. Przecież nie uzasadnią tym, że ich poczynania mają na celu pozbawienie polskich rodzin ochrony prawnej. A przecież o to im chodzi. Zatem jeśli miałoby dojść do tej likwidacji, to PiS powinien je jak najszybciej reaktywować, bo te sądy i przypisani do nich kuratorzy rodzinni spełniają swoją funkcję w społeczeństwie.
Trudno zaprzeczyć, że świadczenia pracy rzeczoznawców będących biegłymi sądowymi, jak i tłumaczy przysięgłych na rzecz sądów są obecnie niezadowalające. Jakże często urągają one wysokiej jakości, rzetelności i poziomowi wykonania. Ich ekspertyzy wykonane na zlecenie sądów można w wielu przypadkach już na „dzień dobry” wyrzucić do kosza, ponieważ są przeprowadzone niefachowo, są bardzo stronnicze, bez zachowania zasady obiektywizmu, a pieniądze z budżetu państwa już zostały wypłacone. No i co z tym „fantem” należy zrobić? Droga jest tylko jedna. Przede wszystkim należy powołać komisję kwalifikacyjną ds. biegłych sądowych przy Ministrze Sprawiedliwości i utworzyć ogólnokrajową listy biegłych. To owa komisja powinna bezwzględnie zmienić warunki naboru do pełnienia funkcji biegłych sądowych i tłumaczy przysięgłych. Nie muszę tu nadmieniać, że kryteria naboru powinny uwzględniać nie tylko wysokie kwalifikacje i bardzo duże doświadczenie zawodowe, ale także postawę etyczno-moralną kandydata.
Często polskie sądy korzystają z ekspertyz i opinii wykonywanych przez zagraniczne instytucje specjalistyczne i naukowe. Wiąże się to z wyasygnowaniem na ten cel olbrzymich kwot z budżetu państwa, przy ustalaniu których stosuje się pełną dowolność. Jest to o tyle niebezpieczne, że przeważnie są to kwoty niewspółmiernie wysokie do wykonanego zlecenia. Dlatego też wydaje się celowe, aby wzmocnić pozycję polskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, zmieniając dotychczas obowiązujące zasady sporządzania opinii i ekspertyz – łącznie z taryfikatorem płac.
Jakże negatywne w swej istocie było rozdzielenie przez PO-PSL funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego i nadanie prokuraturze quasi-korporacyjnego charakteru Krajowej Radzie Prokuratury. Taki rozdział bowiem spowodował osłabienie sprawności i bezstronności prokuratury i otworzył ją na niekontrolowane wpływy i naciski polityczne. Przecież rząd, zgodnie z obowiązującą konstytucją ma ponosić odpowiedzialność za walkę z przestępczością, którą prowadzi między innymi prokuratura. To z jakiej racji prokuratura ma być pozbawiona nadzoru Ministra sprawiedliwości? Zatem Prokurator Generalny powinien służbowo podlegać Ministrowi Sprawiedliwości.
Oczywiste jest, że przebudowa sektora wymiaru sprawiedliwości przez partię Jarosława Kaczyńskiego po przejęciu władzy w Polsce nie zostanie zrealizowana w ciągu pierwszych kilku tygodni rządzenia. Ale trzeba mieć świadomość, – o czym pisałem na wstępie – że owa przebudowa będzie odgrywać kluczową rolę w odbudowywaniu pozostałych sektorów zrujnowanej przez platformersów gospodarki i finansów państwa.
Druga część poświęcona będzie bezpieczeństwu energetycznemu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6127 odsłon
Komentarze
Odpowiedź jest banalnie prosta,
1 Marca, 2015 - 15:20
rozliczenie aferałów i złodziei.
Jeżeli zdoła tego dokonać to automatycznie się uwiarygodni.
W przeciwnym razie nie zmieni się wiele lub nawet pozostanie tak jak było.
Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Witaj Satyrze
1 Marca, 2015 - 16:43
Dziękuję za kolejny ważny głos w sprawie przyszłości Polski.
Myślę że nie uznasz tego za spam, jeśli pod Twoją notką także umieszczę wystąpienie Andrzeja Dudy, będzie to ważny kontekst w ewentualnej dyskusji w tym wątku.
Pozdrawiam
Witaj Satyr
1 Marca, 2015 - 16:54
A bój idzie o być albo nie być.
A z towarzyszami sędziami i prokuratorami, czas by zrobić porządek, by nie przeszkadzali w odbudowie wolnej Polski.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Jjj! - Masz rację. To ci właśnie towarzysze będą bronić...
1 Marca, 2015 - 17:56
... swoich kumpli, którzy zniszczyli Polskę. Dlatego też powinni być odsunięci od życia publicznego w tak ważnym dla nas momencie. Momencie odbudowy Polski ze zgliszcz, do jakich doprowadziła platformersko-peselowa swołocz.
Serdeczności,
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Ależ Ulo! - Bardzo dobrze, że zamieściłaś i tutaj ten materiał
1 Marca, 2015 - 17:52
Nigdy go za wiele, jeśli mówi on o słusznych dla Polski sprawach.
Serdecznie pozdrawiam,
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Moje opinie
1 Marca, 2015 - 22:27
Z wieloma opiniami Dudy sie zgadzam. A co jesli chodzi o odszkodowania dla zydow ? bo jesli tak to my domagamy sie odszkodowan od niemcow i ruskich. Tu nie ma mowy o regulacjach w sprawie sprzedazy ziemi czy lasow. Poprostu calkowicie to zablokowac. Sprawa GMO nie zostala poruszona. onz, ue i nato oznacza wieksze podatki. Kalkulowac na zimno nasze relacje z rosja czy innymi krajami. Tu nie ma zabawy. Polska powinna sie zabezpieczyc silnym wywiadem i kontrwywiadem. Potrzebujemy prawnikow w prawie miedzynarodowym zeby nikt nas nie wykiwal. Do szkol musi powrocic logika, lacina. Szkolnictwo musi byc na poziomie przynajmniej oxfordu lub lepiej.
To tyle narazie. Polacy wlaczcie te komputery w mozgach. Zadnej poprawnosci politycznej bo czasami mi taka zalatuje.
Rozaniec, karabin a na ustach Bog, Honor i Ojczyzna !!!
O
casey
I odszkodowaniach
2 Marca, 2015 - 03:45
i o sprzedaży ziemi i lasów była mowa.
O GMO nie było.
Gdyby Duda miał powiedzieć dosłownie o wszystkim, to by to nie było półtorej godziny tylko cztery.
Weź spróbuj na stojąco z mikrofonem w ręku, bez szklanki wody to dokonać, a będę cię podziwiał.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@Satyr
1 Marca, 2015 - 19:24
Witaj Janku
Mam przekonanie, że Andrzej Duda ma bardzo podobne stanowisko, jak ty.
Bardzo dobitnie zwrócił uwagę na fatalny stan wymiaru sprawiedliwości.
O ile dobrze pamietam, to podkreślił prerogatywę prezydenta do mianowania sędziów i zmianę metody, tak by weryfikować i wybierać tylko najlepszych.
Przyrzekł także, że gdy będzie u władzy, ponownie ulokuje prokuraturę pod kontrolą rządu. Tak, jak jest być nie może, a prokuratura nigdy nie powinna być korporacją.
W jednym masz niezaprzeczalną rację - od wymiaru sprawiedliwości należy zacząć przebudowę.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Dziękuję Janku!
1 Marca, 2015 - 20:00
za ważny i mądry tekst.Pozdrawiam serdecznie.Kazimierz
Kazimierzu! - Żeby myśleć o dźwignięciu z ruin naszą Ojczyznę
1 Marca, 2015 - 20:58
... nie można sobie pozwolić na tzw. krytykanctwo, a na konstruktywną krytykę z jednoczesną propozycją antidotum na tę platformersko-peselową zarazę.
Jak sam Kazimierzu widzisz, platformersi z peselami przepełnili szambo i... wylało się ono na trawnik. Sami tego nie posprzątają, bo... lubią jego zapach i dobrze sie w nim czują, bowiem... "zagłusza" im zapach polskości, jej tradycji i wiary w Boga.
Ale ja, jak i wielu, wśród których jesteś i Ty wiemy, iż nie jest to zapach maciejki. W drugiej i trzeciej części poruszyłem następne dziedziny życia społecznego, które musimy zmienić, by nie zostać "wyautowanymi" poza margines życia w naszej Ojczyźnie. Bo to byłby... koniec naszej egzystencji, naszej suwerenności i państwowości.
Serdeczności,
P.S.
Przepraszam, że nie skomentowałem (choć przeczytałem
i zapunktowałem) Twoje dwa ostatnio opublikowane wiersze.
Czas ma to do siebie, że w miejscu nie stoi... jak drzewo :-)
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Oby to był program PIS-u
1 Marca, 2015 - 20:18
Ten artykuł to opis gigantycznej pracy jaką musi wykonać przyszły parlament pod warunkiem że partia, która będzie chciała ją wykonać będzie musiała najpierw wygrać wybory i to z wynikiem 50% minimum. Temat immunitetu sędziego jest jak najbardziej potrzebny i w pierwszej kolejności powinien być wprowadzony, cyt: „Zatem uważam, że ów immunitet powinien mieć swoje ograniczenia skuteczności li tylko i wyłącznie do czynów związanych ze sprawowaniem urzędu sędziowskiego czy prokuratorskiego”. Następny ważny punkt, który mnie uderzył to „Zamysłem platformerskich posłów i rządu jest likwidacja… sądów rodzinnych”. Z dotychczasowych poczynań rządu wyłania się dążenie do ustanowienia podobnych instytucji jak w Niemczech, gdzie nie sądy lecz jugendamt-y decydują o losie dzieci. W Polsce nie można pomóc rodzinom z małymi dziećmi ale można za to rodzinie (nie musi być patologiczna) zabrać dzieci z powodu ubóstwa na przykład gdy ojciec straci pracę. Często ci ludzie nie biorą udziału w życiu społecznym bo nie wierzą w jej sens. Wygrać wybory można wychodząc do tych ludzi z programem, który będzie dawał nadzieję zmiany tej sytuacji. Cały artykół jest ważny ale te punkty uważam że należy podkreślić.
Trzeba by ten artykuł przedstawić jako lektórę przyszłym posłom.
Pozdrawiam
trzeźwy
Tak, kolego "Trzeźwy", - masz zdecydowanie rację!
1 Marca, 2015 - 20:45
Tak, to będzie gigantyczna praca. Oczy sie boją, a umysł i ręce zrobią. Przypomnij sobie z historii okres międzywojenny. Czy Marszałek Piłsudski oraz odbudowujący Polskę ze zniszczeń I wojny światowej Kwiatkowski, Grabski bali się stawić czoła wyzwaniu, kiedy Ojczyzna w potrzebie?
Serdecznie pozdrawiam,
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Prawda jest prawdą. Praca
1 Marca, 2015 - 20:31
Prawda jest prawdą. Praca będzie na miarę Herculesa, pytanie tylko, skąd ten oczyszcający nurt przesterować? Bo Naród jakby w swej większości zdurniały...
I jedno pytanie; wszystkiego na raz nie da się zrobić, czy nie ważniejsze oczyszczenie mendiów?
Stasiek
Staszku! - Z mediami sobie szybko poradzimy,...
1 Marca, 2015 - 21:14
... ale tylko pod warunkiem, że opanujemy i zreformujemy pod każdym względem sektor wymiaru sprawiedliwości. Przecież właściciele "mendiów" mogą być postawieni przed sądem za głoszenie nieprawdy, manipulacje itp., a wydany wyrok "puści je z torbami i... będzie po zawodach". A jak Ty sobie wyobrażasz przejęcie bądź zlikwidowanie tychże "mendiów" w inny sposób? Ja nie widzę innej możliwości, jak bardzo wysokie finansowe kary, które doprowadzą je do bankructwa.
Pozdrawiam,
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
przekonać 50% ludzi
1 Marca, 2015 - 20:46
Największy problem w tym, jak przekonać tych co to: "żadnemu politykowi nie wierzą, wszyscy są tacy sami, politycy to złodzieje".
Ja zawsze zestawiam rządy SLD, oraz ostatnie 8 lat PO z 2-letnimi rządami PiS. Namawiam, żeby znów dać im szansę, żeby przez CAŁĄ kadencjępokazali, że oni chcą zmienić Polskę na lepsze. TO tak na chłopski rozum, dla inteligentniejszy jest caął masa innych przykładów. Duda mówi prostym językiem i o to chodzi.
Szanowny Konserwo! - Jest sposób. Nazywa się on...
1 Marca, 2015 - 21:28
... metodą "małych kroków". Polega ona na tym, że wszędzie: w sklepie, urzędzie, przychodni lekarskiej czy innym publicznym miejscu rozmawiamy z ludźmi (nawet nieznajomymi - ale nie nachalnie!), tamże zostawiamy wydrukowane teksty (chociażby teksty z Niepoprawnych.pl).
Ale musimy pamiętać przede wszyskim o tym, że zaczynamy od najbliższego swojego otoczenia i rodziny, która jakże bardzo często jest podzielona z powodu wyznawania różnych poglądów politycznych. Powodem tego jest to, że jedni z nich są na bezrobociu, a drudzy... zatrudnieni w obcych firmach, mający jakieś tam pobory... nie rozumieją tych, którzy ich nie mają. Bywa, że pod jednym rodzinnym dachem mieszka platformers, eseldelowiec, palikociarz i... moherowy beret. I właśnie od tego środowiska należy zacząć "ideologiczne prostowanie kręgosłupa".
Pozdrawiam,
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Verita nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Małe kroki..są robione ...już 20 lat1 Marca, 2015 - 22:13
Ba...nawet duże ! W rodzinach są już kręgosłupy tak prostowane...że aż połamane.Z mediami też nie będzie łatwiej..bo sądy są takie jakie są.Niestety,sam Duda nic nie zrobi .Troche naiwne spojrzenie.
Verita