Senat blokuje powołanie człowieka Obamy do Sądu Najwyższego. I co? I nic! KOD, UE i Komisja Wenecka milczą w tej sprawie...
Nawiązując do sytuacji z TK w Polsce warto wspomnieć o paraliżu, jaki ma miejsce za oceanem. Mający większość w amerykańskim senacie Republikanie właśnie zapowiedzieli, że przez kolejnych 10 miesięcy będą blokowali powołanie do Sądu Najwyższego wskazanego przez Baracka Obamę sędziego. Nie odpuszczą dopóki wywodzącemu się z Partii Demokratów prezydentowi nie upłynie kadencja i kandydata na sędziego SN nie wskaże jego następca (prawdopodobnie Republikanin). Dlaczego Komisja Wenecka, UE i ONZ milczą? Dlaczego KOD nie nawołuje do sankcji?
Amerykanie mają swój "Supreme Court Crisis". Kilka tygodni temu zmarł Antonin Scalia - konserwatywny sędzia amerykańskiego Sądu Najwyższego. Zgodnie z tamtejszą konstytucją prezydent ma prawo nominować następcę zmarłego sędziego. Aby jednak nominacja stała się ważna musi być zatwierdzona przez senat. Tymczasem posiadający tam większość Republikanie już zapowiedzieli, że w ogóle nie przystąpią do głosowania nad kandydatem zgłoszonym przez Obamę. Jesienią tego roku w USA odbędą się wybory prezydenckie, a to zdaniem Republikanów oznacza, że następcę zmarłego Scalii winien wyznaczyć zwycięzca jesiennej elekcji (którym może być Republikanin), a nie odchodzący Obama z Partii Demokratów.
Kryzys konstytucyjny jak w pysk strzelił. Parafrazując nagłówki niemieckich gazet piszących o Polsce można powiedzieć, że amerykańska demokracja właśnie chyli się ku upadkowi, a dążący do autorytarnych rządów Republikanie nie chcą ustąpić nawet na krok. W tym miejscu powstaje pytanie - dlaczego Komisja Wenecka wciąż milczy? Dlaczego UE nie wyraża głębokiego zaniepokojenia sytuacją w Waszyngtonie? Dlaczego niemiecka prasa nie bije na alarm? Dlaczego KOD nie nawołuje do wprowadzenia sankcji przeciwko USA?!
Rozwiązanie tej zagadki jest proste - kryzys konstytucyjny w USA, związany ze spodziewaną zmianą władzy w Waszyngtonie, nikogo w Europie nie obchodzi, bo interesy gospodarcze żadnego europejskiego państwa nie są z tego powodu zagrożone. Kryzys konstytucyjny w Polsce, związany ze zmianą władzy w Warszawie, jest szeroko komentowany przez Niemców, eurokratów i cały okrągłostołowy establishment, bo w istocie zagraża gospodarczym interesom wielu zachodnioeuropejskich krajów. Zlikwidowanie Trybunału Konstytucyjnego, jako ostatniego przyczółka Platformianej władzy, będzie skutkowało niemożnością uchylenia skutków ustaw uderzających w interesy zachodnich banków i korporacji, które mogą czuć się zagrożone pod rządami PiS. Stąd też, w mojej opinii, krzyk i histeria w przypadku kryzysu konstytucyjnego w Polsce i całkowity olew na obecną sytuację w Waszyngtonie.
Czytaj więcej: "Powinni zdecydować Amerykanie, a nie prezydent kulawa kaczka" (tvn24.pl)
Czytaj więcej: How to Recognize a Constitutional Crisis (NewYorker.com)
Zródło: Niewygodne.info.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2063 odsłony
Komentarze
interwencja
11 Marca, 2016 - 23:04
interwencja
o nagłą interwencję
Wenecja aż się prosi
bo włoski faszyzm
demokracji nie znosi
jan patmo
Komisja Wenecka ma w dupie USA
11 Marca, 2016 - 23:29
Niestety Komisja Wenecka ma w dupie USA woli zajmować się Polską...
Piotr Płomiński
Ależ dlaczego, niech też ich zaszczycą swoją obecnością
12 Marca, 2016 - 00:20
i wydadzą jakąś opinię niekoniecznie na temat. Dlaczego tylko my musimy ich znosić, a wśród nich uwałszczoną "haję suchecką"?