SEJMOWY CYRK

Wielkim sukcesem naszych postępowych partii, wspieranych przez bratnią nam Europę jest przekształcenie polskiego Sejmu w cyrk. Jest to Cyrk Sejmowy pod dyrekcją Rysia Petru i Grzegorza Schetyny. Dyrektorzy Cyrku Sejmowego ustali bowiem, że będą okupować Cyrk Sejmowy do 11 stycznia, jednak bez podania roku, w którym okupacja Cyrku Sejmowego się ostatecznie zakończy.

Powodem okupacji Cyrku Sejmowego przez Platformę Obywatelską i Nowoczesną były najpierw „Wolne media” a teraz jest konieczność ponownego przeprowadzenia głosowania ustawy budżetowej. Jest jednak pewien problem, którego rozwiązanie nie jest takie proste. A mianowicie: W jaki sposób przeprowadzić głosowanie przy zablokowanej przez siły postępu mównicy i fotelu marszałka Sejmu?

Tą drogą zwracam się do naszych „czytelników kochanych” z prośbą o propozycje rozwiązania tego problemu. Są bowiem pewne sugestie, co do organizacji Cyrku Sejmowego, by w ogóle można było przeprowadzać jakieś głosowanie. Są to oczywiście propozycje niedoskonałe...

Zacznijmy od tego, że proponuje się tak zorganizować Cyrk Sejmowy, jak organizowane są przedstawienia cyrkowe z udziałem agresywnych zwierząt. A więc część Cyrku Sejmowego w której przebywają posłowie proponuje się ogrodzić kratą od marszałka, który zza kraty kierował by pracami Sejmu, udzielając głosu politycznej zwierzynie, albo odcinając jej dostęp do mikrofonu. Mikrofony byłyby częściowo za kratą, więc sekretarz sejmowy mógłby spokojnie odpędzić blokującego posła przy pomocy elektrycznego pejcza.

To rozwiązanie jest jednak kosztowne, gdyż trzeba byłoby postawić kratę o wysokości ca. 4 metry, gdyż jak pamiętamy – 3 metrowy mur zdołał w przeszłości przeskoczyć nasz bohater narodowy.

Drugim rozwiązaniem jest umiejscowienie fotela marszałka i prezydium Sejmu na zamkniętej galerii. Tam tylko zwinne małpy mogłyby dotrzeć ! Na szczęście takich zwinnych posłanek póki co jeszcze nie mamy w naszym Cyrku Sejmowym. Pozostał by jednak problem możliwego zablokowania mównicy sejmowej. Jest więc propozycja, by pod mównicą zainstalować zapadnię, aby można było szybko pozbyć się posła blokującego mównicę. Jednak to rozwiązanie z pewnością nie spodobało by się Timmermansowi, nie mówiąc już o Guyu...

Dotarła do nas także radykalna propozycja, by z Sali sejmowej wymontować fotele i całość Sali zalać kisielem. Oczywiście – poza lawami rządowymi, mównicą i fotelem marszałka. Do mównicy mógłby dostać się wyłącznie ten poseł, który wywalczy sobie do niej dostęp.

To rozwiązanie – jako najbardziej widowiskowe – popierają media, które już dzisiaj chciałyby przez 24 godziny relacjonować strajk okupacyjny Sejmu RP. Strajk, zorganizowany oczywiście przez postępowe siły Narodu, zwane w czasach PRL-u Zdrowymi Siłami.

Te nadal Zdrowe Siły przygotowują się do tradycyjnej Wigilii, która w tym roku odbędzie się w Sejmie - przed świętem Sześciu Króli – zgodnie ze świecką tradycją Rysia Petru. Jedynym problemem jest to, że pizzeria Da Grasso odmówiła dostawy darmowej pizzy dla wybrańców Narodu.