Zła wiadomość dla tzw. elit, państwo Kiepscy będą wszędzie...

„Nie, sprawy z pewnością nie podążają w dobrym kierunku. Mateusz Morawiecki zapewnia, że rządowi wystarczy na wszelkie realizowane plany, w tym przede wszystkim na dzieło nazwane kryptonimem 500+. Zatem już można rozpoczynać charytatywną akcję, polegającą na otaczaniu wszechstronną opieką zdemoralizowanych frustratów, dla których gromadne widoki wielodzietnych rodzin i towarzysząca im, jak najbardziej naturalna wrzawa, to coś, co tylko obrzydza pobyt nad pięknym, polskim Bałtykiem.

Czereda tych, nie omijajmy tego określenia, intelektualnych gamoni, żyjąca od zawsze w dostatku i bogactwie, nie potrafi się cieszyć z jakościowej poprawy bytu skromniej istniejących, a już jakakolwiek ich marszruta w kierunku dotychczas zarezerwowanym dla owych gamoni traktowana jest jako napaść na zgromadzone dobre” - pisze Tomasz Domalewski w portalu wpolityce.pl.

Konsekwentna realizacja zapowiadanych programów wyborczych: mieszkanie+, darmowe leki dla osób po 75. roku życia, podniesienie kwoty wolnej od podatku, obniżenie wieku emerytalnego, podwyżka płacy minimalnej czy wreszcie konkretna pomoc frankowiczom spowoduje jeszcze większą niwelację rażących różnic społecznych oraz wzrost stopy życiowej biedniejszej części naszego społeczeństwa a w konsekwencji pojawienie się „państwa Kiepskich”, jak z pogardą o Polakach napisała na fanpage'u Agata Młynarska - „zjechali wszyscy państwo Kiepscy z rodziną i przyjaciółmi”, nie tylko nad morzem, ale wszędzie tam gdzie miejsca do tej pory były zarezerwowane dla wąskiej grupy intelektualnych pseudoelit, żyjących od zawsze w dostatku i bogactwie. Młynarskiej w pogardzie dla rodaków wtórowała sfrustrowana Krystyna Janda, wielu celebrytów oraz tzw. - z nadania komunistów - intelektualistów. Również niektóre media zaciekle atakują rodziny wielodzietne. Piszą, że beneficjenci programu 500+ to patologia, pijacy oraz Hunowie, którzy psują innym wypoczynek nad Bałtykiem. Jednym zdaniem wykpili wakacje rodzin z 500+, przedstawiając ich jako wzór „chamstwa, prostactwa i braku manier”. Maciej Sikorski, ojciec pięciorga (niebawem sześciorga), pomysłodawca i autor cyklu widowisk „Historia dla najmłodszych - budzenie pasji" oraz innych programów edukacyjnych dla dzieci pyta: dlaczego tak bardzo przeszkadza wam, że kupimy naszym dzieciom podręczniki i buty, ze wielu z nas pojechało wreszcie na wakacje? Że część rodzin zacznie się normalnie odżywiać? To też jest złe?

Nie chcę komentować wypowiedzi obu pań, wyciągnięcie wniosków pozostawiam czytelnikom, jednak nie mogę powstrzymać się od zadania pytania, jakim trzeba nisko upaść, aby w swojej pysze, mając się za „gwiazdę” i intelektualistkę, tak emocjonalnie nienawidzić i gardzić biedniejszą częścią społeczeństwa? Jakie zasady wyznają ci przepełnieni egocentryzmem ludzie?, na pewno daleko im do stosowania w życiu słów Pana Jezusa: „przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali..., oni chcą powrotu tego „żeby było tak jak było”. Do świadomości tej "arystokracji" ze słomą w butach nie dociera, że „korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy”. (Biblia (1 Tm 6,10)).

Na zakończenie dobra wiadomość. Dopóki odpowiadamy za rządy w Polsce, nie wyobrażam sobie, żebyśmy się z finansowania programu „Rodzina 500 plus” mogli wycofać; to najważniejszy punkt programowy rządu - mówi minister rodziny Elżbieta Rafalska.