Tel Aviv na linii; albo o agenturze

Obrazek użytkownika Mariusz Cysewski
Kraj

„TELAWIW OnLine: Ta właśnie szefowa resortu sprawiedliwości w Jerozolimie, Ajelet Szaked, zdaniem imbecylów z gazety Washington Post „jest zagrożeniem dla izraelskiej demokracji, a jej metody przypominają taktykę dławienia dysydentów stosowaną w Chinach i Rosji”. Chodzi o projekt ustawy zmuszającej izraelskie lewackie organizacje pozarządowe (NGO) do odtajnienia, skąd biorą kasę na swoją działalność (szkalowanie Izraela za granicą) - jeśli pochodzi ona z proarabskich źródeł europejskich. W Polsce macie teraz podobne problemy z imbecylami UE w związku z reformą medialną.”

Bingo!

Taką notatkę wraz ze zdjeciem zjawiskowej pani minister zamieścił na swej fejsbukowej ścianie Eli Barbur, dziennikarz izraelski, a właściwie polsko-izraelski ;) – sąsiad zza płota, jeśli można tak powiedzieć w czasach światowej sieci bo publikujący też m.in. tu obok w Salonie24. Notatkę kradnę w zamian reklamując blog Eli Barbura:

]]>http://prawdalezynawierzchu.salon24.pl/]]>

… i Eli Barbura na Facebooku:

]]>https://www.facebook.com/Eli-Barbur-408014065948373/?fref=photo]]>

 

Otóż w odróżnieniu od Izraela, w Polsce akurat nie mamy problemu – teoretycznie – z „odtajnieniem” źródeł finansowania takiej ot Platformy Obywatelskiej (a za jej rakowy przerzut, i nic więcej, uważam Starożytną.pl) - bo „wszyscy wiedzą”, że założył ją wywiad Niemiec; tak to by wynikało z rewelacji pana Piskorskiego sprzed bodaj ponad roku.

Rewelacji, którym do dziś nikt nie zaprzeczył.

I tu właśnie jest pies pogrzebany ;)

Nie wierzę informacjom nie zdementowanym – rzekł ongi książę Gorczakow. Naturalnie, z miejsca pojawia się pytanie, dlaczego czołówka Platformy tak bardzo chce uchodzić za agenturę Niemiec, by proklamować to niemal publicznie? Jako człek zlośliwy, zoologiczny antykomunista i w dodatku paranoik sądzę, że inni szatani byli tam czynni; a jedynym racjonalnym powodem legendowania się w charakterze agentury Niemiec jest dla mnie zaprzeczenie, by szajka ta była agenturą Rosji. Zamach w Smoleńsku. Dziwaczne groźby śmierci ze strony Sikorskiego pod adresem przywódców Majdanu w czasie negocjacji w Kijowie, w których Rosja teoretycznie nie uczestniczyła, jakby zadowalając się jakimisiś plenipotentami. Formalna umowa o współpracy tzw. kontrwywiadu Platformy z GRU, o której Tusk miał dowiedzieć się po jej zawarciu ;) Ditto rozmowy o dostawach ropy, lub umorzeniu długów Gazpromu.

Że już nie wspomnę o godle GRU w siedzibie „polskiego” ośrodka „kontrwywiadu” (!) i dziwacznym upodobaniu tegoż do języka rosyjskiego.

To rzekłszy nie sądzę, by wywiad rosyjski funkcjonował w próżni i ze swym odpowiednikiem w Niemczech nie utrzymywał nie tylko jakichś kontaktów, ale i taktycznej współpracy na wybranych kierunkach czy płaszczyznach. Swą agenturę w Polsce mogą wypożyczyć w zamian za przysługi na innym kierunku. To samo dotyczy zresztą stosunku Niemców do Rosji. Polskojęzycznej agenturze wszystko jedno, komu służy; jeśli mam rację, to jest to "agentura obrotowa" - do wypożyczenia.(1)

Od Izraela mamy się więc co uczyć. Oderwanie Targowicy od koryta to jedno; warto jednak pójść za ciosem i odciąć zdrajców od ich jurgielt-mastrów. 

Oczywiście, mogę się w tym wszystkim bardzo, ale to bardzo mylić. Wtedy wypadnie nam wierzyć platfusom na słowo, że nie są agentami Rosji ani Rosji i Niemiec, a tylko Niemiec; tylko i wyłącznie ;)    

Mariusz Cysewski

 

* * *

(1) Zob. ]]>https://sites.google.com/site/wolnyczyn/aktualnosci/polska-wolala-hanbe-od-wojny-bedzie-miec-i-hanbe-i-wojne]]>

Kontakt: tel. 511 060 559

ppraworzadnosc@gmail.com

]]>https://www.facebook.com/groups/517163485099279]]>

]]>https://twitter.com/MariuszCysewsk]]>

]]>https://sites.google.com/site/wolnyczyn]]>

]]>http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn]]>

]]>http://mariuszcysewski.blogspot.com]]>

]]>http://www.facebook.com/cysewski1]]>

Tel Aviv na linii; albo o agenturze

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (3 głosy)