W KOŁYSCE POGARDY...W PIELUSZCE Z GAZETY....

Obrazek użytkownika Lwow47
Kultura

 

W KOŁYSCE Z POGARDY

W PIELUSZCE Z GAZETY…

 

Na śmietniku leży

Jezus malusieńki

Nieprzytomny z głodu

Be swojej Mateńki

 

W kołysce z pogardy

W pieluszce z gazety

Kto ten los zgotował ?!

Czy to czasem nie ty ?

 

Jezus malusieńki

Od zimna zsiniały

Zaciska usteczka

Aby nie płakały

 

By chociaż na święta

W chwili pojednania

Sumienie nie gryzło

Tych od  z a b i j a n i a  !

 

 

 

HEROD SIEDZI W CZOŁGU !

I do dzieci strzela

Zobacz Panie Jezu !

Mur nas dziś oddziela…

 

Nie chodź do Betlejem

Wokół gwiżdżą kule

Los nasz wypisany

Ciągle krwią i bólem

 

Zostań w naszym sercu

W ciepłym kącie wiary

Jeśli do nas strzelą

Zatrzymaj zegary

 

Jeśli cud zobaczą

I bezsilność kuli

Może znów powrócą

Aby Cię przytulić…

 

 

 

 

NIE JEDŹ W OBCE KRAJE…

 

 

Lufy chłodno patrzą

Oczami snajpera

Nie jedź w obce kraje

Bo śmierć nie wybiera

 

W bombie zegar liczy

Ostatnie godziny

A wróg nie osądzi

Kary oraz winy

 

Nienawiść jest ślepa

Ale celnie rani

Podstępnym zamachem

Filozofią drani

 

Nie jedź w obce kraje

Matka tutaj czeka

By ocalić w Tobie

Wiarę i człowieka

 

Na białym obrusie

Wojna stopą krwawą

Depcze bożą miłość

Oraz ludzkie prawo

 

Nie jedź w obce kraje

Matka niech nie szlocha

Kto domu nie broni

Tego Bóg nie kocha

 

 

 

 

W CZARNYM NIEBIE PALESTYNY

 

 

Czarne wdowy czarną nocą

W cieniu czarnych pól

Niosą swoją czarną rozpacz

W czarnym śpiewie kul

 

Wyszywają czarną myślą

Czarny groźny znak

Krwawe szpony w bija w ciało

Czarny śmierci ptak

 

Świat od czerni się odwraca

Wśród żydowskich sal

Tylko w kątach czarną drzazgą

Wbity gorzki żal

 

Czarne wdowy czarną dłonią

Ostrzegają świat

Czarną przyszłość nam gotuje

Uśmiechnięty kat

 

Czarna krew na czarnym krzyżu

Cieknie w czarny mrok

Będą czołgiem znów dziurawić

Twój szczerniały bok

 

W czarnym niebie Palestynyy

Żelazne Anioły

Przelatują z wielkim szumem

Nad dachami szkoły

 

Pomyliły dzieci drogę

Nie poszły jak trzeba

Lecz poniosły czarną rozpacz

Z krzykiem aż do nieba

 

W czarnej księdze Bóg zapisze

Prośbę czarnych wdów

By wracały chociaż czasem

Do ich czarnych snów…

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)