W E S E L E
WESELE
Pazurami chciwości drą Ojczyzny sukno
Póki jeszcze zostało...póki można drzeć..!
Złote gwiazdy się sypią z nieba Europy
Dla nich ważne „ by nie być”...ale...żeby mieć !
Nam zostawią koślawą wierzbę naszej wiary
Zapomniane kapliczki w płaczu polskich dróg
Tęsknotę za okruchem niebieskiego chleba
Patriotyzm polski honor w którym mieszka Bóg !
Nam zostawią zadumę w polskim krajobrazie
Kamienie które mówią o kłamstwie i zdradzie
A które czas cierpliwie przynosi w aleje
I pośród złotych liter z płaczem cichym kładzie...
Najpierw swój cię oszuka - potem przyjdzie obcy
Podepcze twoją godność korzenie i wiarę
Umrzesz jak las spalony jak wyrwane drzewo
Pole porosłe perzem jałowe i szare
Ja nigdy nie chodziłem na bal przebierańców
Tym bardziej gdy nieszczęście stanęło za progiem
Już nigdy nie przekroczę granicy spokoju
Budzony ciągle żalem za zgubionym rogiem
Choć jeszcze się trzymamy rozpaczliwie ziemi
To sznur nam coraz ciaśniej oplata gardziele
Ta śmierć nie będzie piękna jak owa zabawa
Którą głupiec bezmyślnie nazywa ...weselem!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 55 odsłon