TA NARKOTYCZNA ZAPAŚĆ DEZORIENTACJI...
Tylu zdradziło.. tylu się zaparło…
W okrągłych stołach…nocnych zmianach…
Że dziś zwyczajem jest być dyplomatą
By nie bolała kłamstwa żadna rana
My poganiani łgarstwem demokracji
Wyścigiem szczurów i batem mamony
Nie potrafimy chronić naszych dzieci
W marszach wolności szukamy obrony
Gdzie jest granica prawa i obłudy
Gdy kłamstwo nawet w muzeach nas rani
Bo to nie ona dzisiaj drogowskazem
Ale doktryna zaprzańców i drani
Bezduszny jazgot wśród kłamliwych racji
Komisja komisyjnie komisję rozlicza
Głupota podniesiona do rangi prawa
Pokazuje antypolskie i wrogie oblicza
Ci co od wieków żywią oraz bronią
Upokorzeni pogardą milczenia
Szukają ziarna w roztrzęsionych dłoniach
I głosu wsparcia polskiego sumienia…
Dokąd prowadzi ta droga bezprawia
Ta narkotyczna zapaść dezorientacji
Że nie potrafimy odróżnić Zła od Dobra
Niewoli od wolności w mierzwie demokracji…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 50 odsłon