NIE PANIĄ A SŁUŻĄCĄ TY BYŁAŚ WARSZAWO!
zbliża się druga Jałta… pług historii orze
zagony Europy krwawymi bruzdami
więc zanim lemiesz dziejów znów przewróci skibę
Ty! Panie Miłosierny! zlituje się nad nami
bo z rozpaczą będziemy znów całować ziemię
gdy nam Ojczyznę i serce wyszarpią spod nóg
gdy zginie nasza wiara miłość oraz jedność
gdy swe oblicze odwróci od nas Dobry Bóg
gdy trzeba będzie składać od nowa Dekalog
porzucony w popiele gdzie wśród ognia płacze
gdy umilkną dzwony spalonych kościołów
i będzie szczekać na nas znów prawo sobacze
oślepiły nas błyskotki zagłuszyła pycha
egoizm nam poplątał drogi do zbawienia
szarpaliśmy się o krzyże i o tron dla Boga
zagłuszyła nam mamona cichy głos sumienia
a Pan Bóg przecież do nas nieustannie wołał
gdy niebo nam otwierał co dzień nad głowami
gdy słoneczne zegary codziennie nakręcał
dawał nam przecież znaki swoimi cudami
ufaliśmy naiwnie wrogom i Judaszom
nie panią a służącą Ty byłaś Warszawo!
to w Berlinie to w Moskwie wisiałaś u klamki
wierzyliśmy w politykę a nie w Boże Prawo!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1230 odsłon
Komentarze
Kazimierzu! - Dziękuję Ci za kolejne strofy
5 Lutego, 2015 - 14:48
i gdybyś tak Warszawo poczuła ból Narodu
i miała jego piętno na swej skórze odciśniętne
nie słuchałabyś tych z Zachodu i ze Wschodu
w obawie że ty i twoi antenaci zostaną przeklęte
a skoro nie czujesz bólu Narodu i go zdradzasz
bo mamona przysłoniła ci sumienie wzrok i słuch
to i tak nie wygrasz z Narodem więc nie przesadzaj
pamiętaj - w Narodzie panuje silny wyzwolenia duch
Jak zwykle ślę serdeczności,
P.S.
Przepraszam, że przez ostatnie 3 dni byłem wyłączony
z aktywności na naszym portalu.
Wyłączyła mnie grypa, a w czasie walki z nią
nawet mi się "nie chciało chcieć" cokolwiek robić,...
za wyjątkiem spania i brania tabletek. Ale najgorsze
mam już za sobą. Muszę się szybko kurować, bo pracy
mam full, albo jeszcze więcej :-)
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Po wpisie
5 Lutego, 2015 - 15:08
wdać Janku,że wracasz do formy.A pracy tyle,że dla wszystkich starczy.Źyczę zdrowia. Mam nadzieję,że Najbliżsi się trzymają zdrowo.Serdecznie pozdrawiam.Kazimierz
Co do zdrowia najbliższych
5 Lutego, 2015 - 16:06
A jak myślisz, od kogo tę grypę złapałem? Oczywiście od żony Evy :-), która z kolei podłapała ją od wnuczków (cała trójka chora) za bardzo ich przytulając. U mnie już po trzech dniach ma się ku końcowi, ale nie mogę tego powiedzieć o Evie. Jeszcze jakieś 2 dni i też będzie w takiej formie, jak ja dzisiaj. Ona zawsze wolniej się kuruje, za to szybciej... dochodzi :-)
Pozdrawiam i życzę zdrowia Tobie i całej Twojej Rodzince,
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Może pomoże
5 Lutego, 2015 - 16:49
Chyba ta modlitwa prędzej pomogła, niż się spodziewałam
6 Lutego, 2015 - 06:58
... Bo oto już dzisiaj od rana jestem dość aktywna. Także tu na Niepoprawnych.
Dziękuję Ci Kazimierzu,
pozdrawiam,
Kochani!
6 Lutego, 2015 - 07:13
Zaczynam wcześnie ,bo wyjeżdżam na cały dzień z domu.Serdeczności,Kazimierz