MÓJ SALON
moim salonem jest moja Ojczyzna
i tylko przed nią będę chylił głowę
i tylko Ona będzie moim celem
będę Jej służył i czynem i słowem
kiedyś czerwony podstawiał mi nogę
dziś nawrócony w unijne się stroi
rzuca zza węgła niczym kamień słowo
lecz prosto w oczy popatrzeć się boi
mówi o prawdzie ale drży ze strachu
gdy żyd wrzaskliwe o Polonii bredzi
i stroi orła w gołąbka pokoju
gdy przed partyjnym chodzi do spowiedzi
moim salonem jest moja Ojczyzna
i tylko do niej wracam w imię Boże
przed Jej imieniem krzyżami i wolą
klękam oddając swe życie w pokorze
i będę dalej jeśli Bóg pozwoli
niósł Jej sztandary orły oraz krzyże
by nam szumiały wysoko nad głową
gdy je będziemy dźwigać coraz wyżej
bo nam nie gwiazdek złoconych potrzeba
oraz swobody co stroi ulice
Naród jest wielki poprzez swą historię
dumę i przeszłość której jest dziedzicem
i tej przeszłości chcę pozostać wiernym
budując przyszłość dziś na bożym prawie
niech nas nie uczy wolności zaprzaniec
co się przed obcym płaszczy dziś w Warszawie!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1269 odsłon
Komentarze
Tak Kazimierzu! - Wszystko wskazuje na to, że mamy...
1 Lipca, 2015 - 10:23
... piąty rozbiór Polski. I w tym kontekście napisałem "na szybko" tak:
Pod płaszczykiem eurowspólnoty
gdy wiatr historii targa jej kartami
gdy smaga po naszych twarzach
jak echo brzmi nam w uszach
że historia się lubi powtarzać
były podle zdradzieckie sejmy
był rok trzydziesty dziewiąty
były cztery rozbiory Ojczyzny
a na naszych oczach trwa piąty
pod płaszczykiem eurowspólnoty
łupią nam przemysł naszą ojcowiznę
a „kapitan okrętu” pod polską banderą
wprowadził Polskę na unijną mieliznę
klęskę swą kapitan w sukces przekuwa
i jakby tej tragedii było jeszcze mało
gromkim głosem przez megafon zawołał:
Polacy! – przecież nic się nie stało!
Pozdrawiam Cię Kazimierzu serdecznie,
Janek
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Oby nasze nadzieje
1 Lipca, 2015 - 13:51
na zmianę okazały się uzasadnione.Chyba za dużo w Polakach zgniłego kompromisu i nie stać nas na zdecydowaną zmianę.Pozdrawiam Janku cały i Dom.Kazimierz