Zabrać zdrajcy order
„Gazeta Wyborcza” próbuje wyperswadować prezydentowi Andrzejowi Dudzie zamiar pozbawienia Tomasza Grossa, Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi RP przyznanego mu w 1996 roku przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Paweł Wroński - jak to ma w zwyczaju - pokrętnie pyta:„Konsultacje powinny objąć także zasadnicze pytanie: czy ta decyzja będzie formą ukarania prof. Jana T. Grossa, czy też jej skutkiem będzie ośmieszenie Polski?”
Odpowiem pytaniem na pytanie. Co bardziej ośmiesza Polskę? Odebranie odznaczenia antypolskiemu kłamcy i oszczercy czy zgoda, aby osoba szkalująca Polskę na arenie międzynarodowej paradowała z orderami nadanymi przez Rzeczpospolitą? A teraz kolejny argument przemawiający zdaniem Wrońskiego za pozostawieniem Grossa w spokoju: „Jego największą zasługą było otwarcie kopniakiem drzwi, czyli przypomnienie o zbrodniach na Żydach popełnionych polskimi rękami na Podlasiu. Publikacja stała się początkiem dyskusji, która przeorała polską świadomość”.
Ja myślę, że największą zasługą Grossa dla środowiska „Gazety Wyborczej” było zupełnie coś innego. On kopniakiem próbował zamknąć drzwi, za którymi znajdowała się zbrodnicza przeszłość i antypolska działalność zdrajców Polski typu Stefan Michnik czy Bolesław Gebert – tak niewygodna dla środowiska z ulicy Czerskiej. Jak to robił? W „Upiornej dekadzie” pisał: „Komuniści pochodzenia żydowskiego pracowali w bezpieczeństwie, jako komuniści, a nie, jako Żydzi”
Oto odkrycie godne Nobla. Tylko, dlaczego Gross nigdy nie poszedł dalej tym tropem i nie napisał, że szmalcownicy pochodzenia polskiego denuncjowali Żydów, jako szmalcownicy, a nie, jako Polacy? Posługując się tą logiką Polakami można nazywać tylko kierownictwo i żołnierzy Armii Krajowej, którzy tych szmalcowników likwidowali.
W 2001 roku prof. Jerzy Robert Nowak napisał książkę „100 kłamstw J.T. Grossa o żydowskich sąsiadach i Jedwabnem”, w której dosłownie zmasakrował nie tylko „historyczny warsztat” Grossa, ale przede wszystkim antypolskie intencje autora. Wroński i to potrafi usprawiedliwić pisząc: „Gross pełni jednak ważną funkcję w naszej polskiej dyskusji tożsamościowej. Można go porównać do termometru. To prawda, pomiar bywa niedokładny, zwiastuje jednak gorączkę w przypadku, gdy my bardzo chcielibyśmy, aby w ogóle nie było choroby”.
Czy na niedokładność termometru zrzuci też szanowny redaktor słowa Grossa o tym, że „w czasie okupacji Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców”?
Redaktorze Wroński - ja jednak jestem odmiennego zdania i skomplementuję Grossa. On, jako termometr jest wręcz perfekcyjnie dokładny. Zgodnie z obstalunkiem „Przedsiębiorstwa Holokaust” został tak skonstruowany i zaprogramowany, aby Żydzi mieli zawsze 36,6, a Polakom nie schodziło poniżej 40 stopni i taki pomiar od wielu lat obowiązuje. Tekst Wrońskiego kończy się słowami: "Nie przesądzam decyzji prezydenta Dudy. Wywierana jest na niego mocna presja ze strony własnego zaplecza politycznego i środowisk "patriotycznych". Z punktu widzenia polityka to rzeczywiście wielka pokusa, aby z odebrania odznaczenia Janowi T. Grossowi uczynić symbol. Ogłosić koniec "pedagogiki wstydu" i stanąć na czele obrońców "Polski bezgrzesznej" - by tworzyć nowy model polityki historycznej. W tej wizji Polska będzie heroiczną ofiarą, a wszelkie rysy na tym wizerunku będą wypierane ze społecznej świadomości. I cóż z tego, że będzie to obraz zakłamany?"
Z tego epilogu wyłania nam się ukryta między wierszami „prawda” Michnika i s-ki mówiąca, że obowiązywać ma po wszech czasy wersja o jednej tylko „bezgrzesznej” nacji i jedynej w dziejach ludzkości „heroicznej ofierze”. Swój artykuł Paweł Wroński zatytułował „Zabrać „zdrajcy” order?, co tylko na pierwszy rzut oka wygląda jak mój tytuł. Nie, nie dokonałem plagiatu. Bez znaku zapytania i wzięcia zdrajcy w cudzysłów jest to coś zupełnie innego, pod czym – wierzę – podpisałyby się miliony moich rodaków.
Artykuł opublikowany w „Warszawskiej Gazecie”
Nowy numer „Polski Niepodległej” już w kioskach
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3917 odsłon
Komentarze
Czy Gross może być zdrajcą?
24 Lutego, 2016 - 12:46
Zdrajcą może być tylko Polak. Gross poza znajomością języka i miejscem urodzenia nie ma nic wspólnego z Polską.
Leopold
No nie wiem ...
24 Lutego, 2016 - 16:09
Zdrajcą ogólnie jest przede wszystkim obywatel Polski ... który może być różnej narodowości :)
A i zdrada może być różna, np. zdrada ideałów za wcielanie których się odznacza.
No właśnie - też to podobnie widzę. Zdrajca będący A
24 Lutego, 2016 - 17:17
w zbiorze A, może wystąpić przeciw interesom zbioruu A,. Czasami może też się nawet nawrócić., poczuć wyrzuty sumienia. Obcy będący B w zbiorze A, prawie na pewno wystąpi przeciw interesom zbioru A, szczególnie jesli interesy zbiorowości B są permanentnie rozbieżne, a nawet przeciwne interesom zbioru A. I nie będzie nawet szans na najmniejsze wyrzuty sumienia, lecz raczej będzie tam poczucie dobrzze spełnionego obowiązku.
Np. jeśli "mniejszość etniczna" opanowała wydzial Bliskiego Wschodu departementu stanu USA (czyli msz ichniejsze), to będą się martwić, że będą gdzieś krwawić "amerykańscy chłopcy" czy raczej dbać o interesy zbiorowości międzynarodowej ż., nawet kosztem krwawienia wspomnainych "chłopców"? I może warto się zastanowić czy z punktu widzenia Amerykanów złem jest to, że ktoś z deepartamentu stanu może zdradzić czy to że departament stanu jest opanowany przez obcych?
Może stwierdzenie, że "etniczność nie ma naczenia", któremu hołdują nie tylko lewicowcy/lewacy oraz zwykli, nieinteresujący siępolityką, odbiorcy mediów wytresowani przez polityczną poprawniść, ale i wyznawcy "prawicowej" poprawności (zastrzegający gorliwie zawsze i wszędzie: nie znoszę czerwonych, no ale rzecz jasna absolutnie całkowicie, z kretesem i do cna:) nie jestem anty-itą") jest wyjątkowo mało racjonalne?
re: " zdrajcy"
24 Lutego, 2016 - 14:39
W aspekcie Gazety Wyborczej jako calosci z jej guru Michnikiem, jak rowniez z niejakim redaktorem Wronskim, to uzylbym slowa zdrajcy w liczbie mnogiej. Czy Gross jest zdrajca ? No raczej nie, bo coz on moglby zdradzic ? Natomiast niewatpliwie jest on klamca, szkodnikiem, plugawca, instrumentem w rekach miedzynarodowego zydostwa. Jest przykladem slabego pismaka, ktoremu zydostwo pospolu z ludzmi z niemieckiego tygla interesow na rzecz opluwania naszego Narodu dodalo splendoru i wypromowalo na literata. Mam nadzieje, ze nie tylko Grossowi odebrane zostanie tak znaczace odznaczenie naszego panstwa, ale rowniez innym gadzina i szubrawca. Mam nadzieje, ze wlasnie od teraz zrewidujemy caloksztalt III RP i zaczniemy "glosniej" mowic i pisac o takich "Polakach" jak Miller, Kwasniewski i pozostali im podobni tj. wypluczyny komuszych zbukow sb-eckiego rodowodu. Nie jestesmy w stanie natychmiast oczyscic terenu Rzeczpospolitej z tej komuszo-zydowskiej zarazy, ale mozemy uczynic to z nasza historia i obecna przestrzenia medialna. Bowiem na arenie miedzynarodowej nie tylko waznym jest, co gryzmola jakies propagandowe szubrawe "Gazety Wyborcze", ale wazniejszym jest stanowisko naszego rzadu, ktore reprezentuje wiekszosc Narodu. Mam wiec nadzieje, ze rzad pani Premier Beaty Szydlo pomiedzy morzem dzialan, ktore obecnie niemalze jednoczesnie musi podejmowac, zajmie sie rowniez wizerunkiem RP. Pan Prezydent Andrzej Duda powinien bardzo stanowczo i od zaraz po kolei niwelowac wszelakie klamstwa, ktore od ponad dwudziestu lat rozglaszane sa po Swiecie, a ktore to niszcza nasza panstwowosc. Glosny w Europie Gross nalezy w pierwszej linii do "medialnego zgilotynowania". Kolejnym dzialaniem rzadu, jak rowniez Prezydenta powinno byc calkowite i jasne rozwiazanie kwestii Jedwabnego i tu mysle w pierwszej linii o ekshumacji. Jedwabne bowiem, to temat na rowni z Zamachem Smolenskim. Tak obskornie, falszywie i podle jak Zydzi "zalatwili nas Jedwabnem i Auschwitz -polskie obozy smierci" to w najgorszym scenariuszu nie mozna sobie wyobrazic. Zydzi tym samy na arenie miedzynarodowej zmieszali nas z gownem, tj. tak pieknie odwdzieczajac sie za wszelaka pomoc ze strony Polakow podczas II w. sw. Gross to wyjatkowo podla gnida z tego zydowskiego tygla. Nie jest on jednak odosobiony w tym antypolskim maratonie.
pozdrawiam
chris
Zabrać zdrajcy order i ... na odwach!
1 Marca, 2016 - 20:31
Zabrać zdrajcy order a po dodaniu do Konstytucji art. 28a, który dotyczy zapewnienia ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej oraz Narodu Polskiego i wprowadzenia ścieżki karnej w stosunku do osób, które publicznie i wbrew faktom przypisują narodowi Polskiemu udział, organizowanie, odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnienie zbrodni przez III Rzeszę niemiecką – „podziękować” Grossowi wyrokiem kary pozbawienia wolności do lat 5.
*
USTAWA z dnia 16 października 1992 r. o orderach i odznaczeniach Dz.U. z 2015 poz. 475
Rozdział 6
Pozbawienie orderów i odznaczeń
Art. 36. 1. Prezydent może podjąć decyzję o pozbawieniu orderów i odznaczeń na wniosek Kapituł Orderów, organów wymienionych w art. 2 ust. 2 i 3 oraz z własnej inicjatywy po zasięgnięciu opinii wnioskodawcy, a w przypadku pozbawienia orderu — po zasięgnięciu opinii odpowiedniej Kapituły, w razie stwierdzenia, że:
2) odznaczony dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny orderu lub odznaczenia.
**
Jan Tomasz Gross zdobył „sławę” dzięki publikacjom i wystąpieniom, w których oskarżał Polaków o udział w ludobójstwie Żydów:
· “Odpowiedzialność Polaków za Holocaust polega na przyzwoleniu społecznym na tę zbrodnię, uznaniu ją za rzecz pozytywną, a w licznych przypadkach współuczestniczeniu w niej i odnoszeniu z tego korzyści materialnej”
· "Faktycznie zabili w czasie wojny więcej Żydów niż Niemców"
· Używając sformułowania Emanuela Ringelbluma, można by powiedzieć, że mieszkańcy polskich wsi i miasteczek przestali uważać Żydów za ludzi i zaczęli traktować ich jak „nieboszczyków na urlopie”.
· Antysemityzm głęboko tkwi w chrześcijańskim przesłaniu. W tym zresztą tkwi jedna z przyczyn trudności w jego wykorzenieniu.
· Tę zajadłość odziedziczyłem po mamie. Mawiała: „Jedni są uczuleni na prymulkę, a ja na endeków”.
***
Powiedzieli o Grossie:
Gross (…) dobrze służy interesom współczesnej Polski. On bowiem miażdży ideowo-moralne fundamenty polskiego nacjonalizmu, mesjanizmu, megalomanii, czyli podstaw polityki historycznej. Mniejsza bowiem o Żydów. Gross pokazuje, że Polacy nie są jednolitą zbiorowością plemienną niewinnych i szlachetnych ofiar opresji, które spadały na nas z zewnątrz. Większość współczesnych obywateli RP wywodzi się z prowincjonalnej ogłupiałej lub nawet zbrodniczej hołoty. Warszawski anglojęzyczny menedżer z laptopem to wnuk babska spod kradzionej żydowskiej pierzyny. Kielecki tym bardziej.
Autor: Jerzy Urban, tygodnik „Nie” nr 5, 2008
* Gross i opierający się na jego tezach Kwaśniewski kontynuują ubecką linię oskarżeń wobec Polaków. Ich stanowisko nie ma nic wspólnego ani z prawdą, ani z analizą historyczną. Jest politycznym oszczerstwem wymierzonym przeciwko Narodowi Polskiemu.
Autor: Antoni Maciarewicz, Niewygodna prawda, „Głos”, 8 kwietnia 2001
· Gross, w przeciwieństwie do mnie, uważa, że szczegółowe badania i ustalenia oraz rozpatrywanie indywidualnych przypadków, żeby dopiero potem wysnuć z nich jakiś generalny obraz, nie ma sensu. On bowiem ma z góry gotową tezę o powszechnym, krwiożerczym polskim antysemityzmie. Gross ma w nosie Żydów i ich cierpienie. Koszmar, przez który oni przeszli traktowany jest w tym przypadku instrumentalnie.
Autor: Marek Jan Chodakiewicz
· Ja p. Grossa uważam za notorycznego kłamcę, płatnego pachołka „Przedsiębiorstwa HOLOKAUST” – i nie mam zamiaru robić tej książce honoru [Złotym żniwom] – zastanawiając się, które twierdzenie jest kłamstwem, a które prawdą.
Autor: Janusz Korwin-Mikke, „Angora”, 16 stycznia 2011
· Jan Tomasz Gross był w 1968 r. więźniem marcowym, załamał się w śledztwie i obciążył swoich kolegów. Czytałem jego zeznania w materiałach własnego śledztwa i pamiętam obrzydliwości, jakie ze strachu opowiadał przesłuchującym go oficerom. Dziś odreagowuje swoje frustracje, obciążając odpowiedzialnością za ówczesny komunistyczny antysemityzm Bogu ducha winny naród polski.
Autor: Antoni Zambrowski
· Jeśli śmierci komunistów żydowskiego pochodzenia w walkach z patriotycznym podziemiem Gross wlicza do zabójstw Żydów dokonywanych przez Polaków, to na tej samej zasadzie terror stosowany przez ubeków żydowskiego pochodzenia uznać można za terror Żydów wobec Polaków.
Autor: Bronisław Wildstein
· Sens rozpowszechnianego przez niektóre środowiska żydowskie stereotypu, powtórzony przez Jana Grossa, jest następujący: skoro nie da się ukryć faktu, że Polacy jako jedyni w czasie II wojny światowej za ratowanie Żydów karani byli śmiercią, że mimo to z narażeniem własnego życia ratowali Żydów i uratowali ich niemało, a właściwie najwięcej w Europie, to i tak są ohydnymi antysemitami, bo społeczeństwo polskie piętnowało heroicznych ratowników...
Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że teza ta nie znajduje potwierdzenia w polskich i żydowskich wiarygodnych dokumentach i relacjach.
Autor: Ewa Kurek: Stosunki polsko-żydowskie 1939-1945. Poza granicą solidarności. Wydawnictwo Bollinari Publishing House, Warszawa 2014, str. 424-425
· W każdym narodzie są ludzie dobrzy i źli, szlachetni i szubrawcy. Grossowie „nowatorsko” odchodzą od takiego obiektywnego spojrzenia na narody, przedstawiając całkowicie ponury, czarny obraz polskiego narodu, w którym są same łotry i nikczemnicy. Poszczególne opisane przez Grossów godne potępienia fakty odpowiadają prawdzie. Tyle że Grossowie wciąż uogólniają „pojedyncze” zdarzenia dla ferowania oskarżeń przeciwko całemu narodowi polskiemu.
Źródło: Józef Kowalski (rozmowa z Jerzym Robertem Nowakiem), Rozbić ofensywę antypolonizmu, „Opcja na Prawo”, nr 3, 2011, s. 16.
casium
"Na uczciwego trafic Żyda. - Sztuka to nie lada"..
24 Lutego, 2016 - 19:43
"kokos":
(...)"..jest to coś zupełnie innego, pod czym – wierzę – podpisałyby się miliony moich rodaków."
=======================================
- Ja się podpisuję.. Bez zastrzeżeń!
cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Popieram
24 Lutego, 2016 - 21:35
Odebrać ,
zza winkla
Gross
26 Lutego, 2016 - 00:48
niech najpierw stanie w prawdzie i opowie jak donosił na kolegów w marcu 1968. Pisał o tym Antoni Zambrowski w felietonie na ASME. A Wroński? Kto zważa na to co ten łajdak pisze?
Skorpion48