Kto ty jesteś? – Polak mały
Powiem szczerze, że coraz bardziej martwi mnie, a momentami nawet przeraża postawa sporej części naszych najwyższych kościelnych hierarchów. Oto na naszych oczach dochodzi do zmasowanych ataków na Kościół, Polskę i tradycyjną rodzinę, a oni tchórzliwie milczą. Niektóre tak zwane katolickie organizacje i media wraz ze środowiskami LGBT i za pieniądze wroga chrześcijańskiej cywilizacji, Georga Sorosa organizują akcję „Przekażmy sobie znak pokoju”. Dzisiaj żydowski spekulant giełdowy i grandziarz, który swoimi milionami dolarów wspiera zabijanie dzieci poczętych wraz z tęczowymi sługusami szatana chce uczyć polskich katolików miłości bliźniego. Nie trzeba być prorokiem by przewidzieć do czego prowadzi ta ofensywa lewackiej międzynarodówki dewiantów, bo przecież widzimy co stało się w innych państwach, w których zalegalizowano „jednopłciowe małżeństwa” i pozamykano katolickie ośrodki adopcyjne tylko dlatego, że nie chciały oddawać dzieci parom homoseksualnym. Na temat homoseksualizmu zarówno Stary jak i Nowy testament mówi jednoznacznie, że nie podoba on się Bogu i jest Mu obrzydliwy. Sięgnijmy do listów św. Pawła:
List św. Pawła do Rzymian 1; 26-28: Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.
1 List św. Pawła do Koryntian 6;9: Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą"
I nadarzyła się doskonała okazja, aby z naszego kraju na cały świat popłynęły odważne słowa prawdy wypowiedziane przez Prymasa Polski, Wojciecha Polaka, który przybył na Forum Ekonomiczne w Krynicy. A oto co usłyszeliśmy: - Niepokoi mnie pełzający rozwój nacjonalizmu i jego łączenie z religią. To jest niebezpieczne dla Kościoła Świętego. Aprobata dla tego typu myślenia nie tylko jest niewłaściwa, ale wręcz heretycka. Tak nie może być. To odciąga od tego, co jest istotą chrześcijaństwa.
Przecierałem oczy i uszy ze zdumienia. O co chodzi? Czy rzeczywiście lobby homoseksualne ma aż tak wielkie wpływy także w polskim Kościele? Czy prymas Polak listę zagrożeń dla Kościoła otrzymuje z ośrodków mieszczących się przy ulicach Czerskiej i Wiertniczej w Warszawie? Michnik przestrzega przez nacjonalizmem i mówi o „pełzającym zamachu stanu” w Polsce, a abp Polak widzi „pełzający rozwój nacjonalizmu”. Czy hierarcha znalazł sobie właściwego mistrza? Tu mamy przecież do czynienia nie tylko z taką samą identyfikacją zagrożeń, ale także podejrzaną wspólnotą języka. Można pochylić się z duszpasterską troską nad grzesznikiem, ale nie wolno robić czegoś co może być odczytywane przez zdezorientowanych wiernych jako aprobata grzechu, a właśnie tak wygląda plakat, na którym różaniec wyciąga rękę do tęczy.
Prymasowi Polakowi muszę zatem przypomnieć słowa jego wielkiego poprzednika, który już przed wybuchem drugiej wojny światowej jako kapłan cieszył się wielkim autorytetem i gromadził tłumy wiernych. Prymas Tysiąclecia, Sługa Boży i wspaniały polski nacjonalista, Stefan Wyszyński w 1976 roku w przemówieniu do kapłanów mówił: Nie oglądajmy się na wszystkie strony. Nie chciejmy żywić całego świata, nie chciejmy ratować wszystkich. Chciejmy patrzeć w ziemię ojczystą, na której wspierając się, patrzymy ku niebu. Chciejmy pomagać naszym braciom, żywić polskie dzieci, służyć im i tutaj przede wszystkim wypełniać swoje zadanie – aby nie ulec pokusie „zbawiania świata” kosztem własnej ojczyzny. Przypomina mi się tak wspaniale przedstawiony w powieści Gołubiewa „Bolesław Chrobry” i Parnickiego „Srebrne orły”. Oto cesarz Otto III kusi Bolesława Chrobrego, czyni go patrycjuszem rzymskim i chce go ściągnąć do Rzymu. Ale król nie dał się wyciągnąć z Polski, z ubogiego Gniezna, na forum rzymskie. Został w swoim kraju, bo był przekonany, że jego zadanie jest tutaj. Naprzód umocnić musi swoją ojczyznę, a gdy to zrobi, pomyśli o innych, o sąsiadach. Niestety, u nas dzieje się trochę inaczej – „zbawia” się cały świat, kosztem Polski. To jest zakłócenie ładu społecznego, które musi być co tchu naprawione, jeżeli nasza Ojczyzna ma przetrwać w pokoju, w zgodnym współżyciu i współpracy, jeżeli ma osiągać upragniony ład gospodarczy. Nieszczęściem jest zajmowanie się całym światem kosztem własnej Ojczyzny.
Nie mogły wtedy te słowa bezpośrednio dotrzeć do prymasa Wojciecha Polaka gdyż miał on wówczas zaledwie 12 lat. Ale kiedy w 1983 roku był na pierwszym roku Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie powinien już przeczytać w wydanych właśnie w tym roku „Nauczaniach Społecznych 1946-81” następujące słowa prymasa Wyszyńskiego: Już takim jesteśmy narodem, że nikomu się nie kłaniamy, choć tak chętnie gniemy kolano przed Bogiem. Wielkość kultury narodowej polskiej polega na tym, że dumni w obronie swych wartości kulturalnych, szanujemy obce kultury, co dobrego z nich czerpiemy. Nikogo nie poniewieramy, z każdym narodem umiemy i chcemy żyć w przyjaźni. Ale przyjaźń w naszym pojęciu nie jest zdradą wobec rodzimych dóbr duchowych, nie jest czapkowaniem nikomu. Nie tylko od czasów soboru Konstancjeńskiego, ale od czasów Mieszka i Chrobrego, uczymy się tej dumy i godności, która nikogo nie poniewiera, staje w obronie uciśnionych, ale i siebie poniewierać i uciskać nie pozwoli.
Jak to się dzieje, że młody kapłan ks. Jacek Międlar, który głosi kazania zgodne z nauczaniem wielkiego Prymasa Polski jest prześladowany, a idący za nauczaniem i słownictwem Michnika hierarcha zostaje prymasem zastępując abp Kowalczyka (TW SB „Cappino”)?
Prymas Polski, Wojciech Polak wiele lat swojego życie związał z Gnieznem. Tu uczęszczał do seminarium, w którym później był wykładowcą, a także rektorem. W latach 2003-2014 był gnieźnieńskim biskupem pomocniczym.
Miejcie się na baczności przed fałszywymi prorokami. Oni przychodzą do was w przebraniu owczym, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z cierni lub figi z ostów. Tak właśnie każde dobre drzewo rodzi dobre owoce, a drzewo zagrzybione rodzi owoce zepsute. Nie może dobre drzewo rodzić zepsutych owoców ani drzewo zagrzybione rodzić dobrych owoców. Każde drzewo, które nie rodzi dobrego owocu, jest wycinane i wrzucane do ognia. Tak zatem poznacie ich po ich owocach. (Mt 7, 15-20)
A jakie owoce pozostawił po sobie w Gnieźnie abp Polak? W mieście nie ma dzisiaj ani jednej szkoły katolickiej, a w tym roku naukę na pierwszym roku w tamtejszym seminarium rozpocznie tylko czterech kleryków podczas gdy jeszcze 10 lat temu zgłaszało się ich około 30.
W przemówieniu ingresowym, 6 lutego 1949 roku prymas Stefan Wyszyński mówił: Gdym patrzył z prymasowskiego tronu gnieźnieńskiej stolicy, w pełni zrozumiałem powagę dostojeństwa wieków naszych dziejów. Gdym przyglądał się pomnikom prymasów Polski, klęcząc przed prochami św. Wojciecha, oddając cześć sercu pierwszego prymasa Warszawy, tam, Drogie Dzieci, zrozumiałem jak wspaniały w swej przeszłości jest nasz Naród. Nie jest on Narodem od wczoraj, choć jest dziwnie młodym ludem. Jak Chrystus - Ojciec przyszłego wieku, tak i Naród, gdy z Chrystusem, Ojcem przyszłych wieków - żyje. Dostojeństwo dziejów czuje się w Gnieźnie.
Czy obecny prymas Polski zadbał, aby to dostojeństwo dziejów czuło się dzisiaj w kolebce Polski równie mocno? Czy naprawdę podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy podczas dyskusji przebiegającej pod hasłem, "1050 lat - i co dalej? Polska chrześcijańska i postchrześcijańska" to nacjonalizm powinien być piętnowany i przedstawiany jako „herezja” oraz największe zagrożenie dla katolickiej Polski? Czy prymasa Wojciecha Polaka nie niepokoi to, że słowa z jego ust najłapczywiej spijały niemieckie media, „Gazeta Wyborcza”, TVN i TVN24? Czy swoim nauczaniem zabiega głównie o takich pochlebców? Czy pochwały płynące ze strony wrogów Kościoła nie niepokoją Prymasa Polski?
Bronił mnie tylko Niemiec i pies – mówił z rozgoryczeniem o swoim aresztowaniu w 1953 roku prymas Wyszyński. To prawda. Zdradził go wtedy cały episkopat, a odważnie wstawił się za nim tylko jeden mający niemieckie korzenie, ks. Wojciech Zink z diecezji warmińsko-olsztyńskiej oraz pies księdza prymasa o imieniu Baca, który dotkliwie pogryzł jednego z ubeków, którzy przyjechali go aresztować.
Mam nadzieję, że dzisiaj nauczanie wielkiego Prymasa Tysiąclecia znajdzie więcej obrońców wśród biskupów i księży niż w strasznych latach stalinizmu. I nie tylko dlatego, że odwaga od tamtych czasów bardzo staniała. Polska potrzebuje prawdziwych oraz odważnych kapłanów i hierarchów. Polaków nie tylko z nazwiska.
Artykuł opublikowany w „Warszawskiej Gazecie”
Nowy numer już w sprzedaży w Polsce i USA
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5283 odsłony
Komentarze
Nie dla zabijania nienarodzonych dzieci
23 Września, 2016 - 18:30
Nie będzie takiego przyzwolenia z mojej strony, to jest właśnie zmiękczanie 10 przykazań dla ludzkości danych od Pana Boga, przez Papieża Franciszka i masońskiego lobby, wśród purpuratów krajowych i watykańskich.
Zaczeli od próby, by dawano śluby jednej płci pedałom i lesbijkom, by obie te zdegenerowane obcje wychowywały dzieci, a wszystko odbywało się bez sprzeciwu purpuratów, zwykli kapłani walczyli z tym, ale ich protesty były wyciszane.
Dążenie Franciszka do jeszcze większego przyjmowania kozich synów od Allach, czy nie jest jawnym niszczenia Chrześcijaństwa w Europie.
Bo nawet największy dureń wie, ze z czterech żon nawet do 10 dzieci będzie się rodziło, a ile się urodzi, gdy w danym państwie będą miliony islamistów. I co tego Papież Franciszek nie rozumie, śmiech na sali, jawny plan jego i jego POmocników w sułtanach.
Widać chcą zrobić Sodomę i Gomorę z Europy, gdzie człowiek wyprze się swego Boga i wiary, a sumienia zastąpią srebrniki judaszowe, dzisiaj można śmiało POwiedzieć Sorosowe i innych wielkich masonów. Więc próbują to wprowadzać w Polsce, bo na zachodzie wprowadzili to bez problemu, a Polska stoi im ością w gardle
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Poznań - wchodząc do historii kraju i świata - pęka z dumy.
23 Września, 2016 - 21:18
Józef POznanski folksdojcz tak ustanowił
23 Września, 2016 - 23:41
U mnie na bloku nie wiszą te pedalskie flagi, a jak by wisiała to bym ją osobiście zdarł.
Policja próbuje łapać tych co drą te flagi, ale dużo jest zawieszanych na POdnośnikach i nie ma jak ich zdjąć bo są umieszczane wysoko, przewidział to pedalski folksdojcz z POznania.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Będzie nota dyplomatyczna Seszeli?
24 Września, 2016 - 21:35
Ooo, poznańskie Radio Merkury podaje, że z miasta zniknęły nocą wszystkie flagi Seszeli. Będzie nota dyplomatyczna Seszeli?
mam WĄTPLIWOŚCI
24 Września, 2016 - 05:40
co do etniczności, tego Polaka:
https://www.scribd.com/doc/68455541/Lista-Zydow-w-Polsce
Pamiętam, kiedyś, dość dawno, trafiłem w sieci na interesujący artykuł, bardzo obszerny materiał dotykający swą treścią początków żydostwa w Polsce Naszej. I przypominam jeden interesujący bardzo szczegół z lektury tejże. Otóż z któregoś kraju zza Odry, do Polski został skierowany "agent" do zadań specjalnych. Nie pamiętam szczegółów jakie to zadania być miały, ani tego z jakiego kraju tenże agent przybył, ani tego jaka gmina zleciła zadanie "bojowe"..... Zapamiętałem jeno nazwisko człowieka. Imienia też nie pomnę. Nazwisko przybysza z zagranicy brzmiało:
Polak.
Czyżby ten dzisiejszy Polak mały, w purpurowym birecie (zamiast czarnej mycki ?) miał coś wspólnego z tamtym sprzed wieków ? Korzenie może ? Zadanie może POdobne do wykonania ??? ....po owocach ich poznacie, mówi Biblia, jak Przywołałeś Kokosie Jej słowa. I jeszcze mówi: cytuję: diabeł często przybiera postać anioła światłości, a jego słudzy postać sług sprawiedliwości......koniec cytatu.
Pozdrawiam
Autora i Niepoprawnych
P.S.
może Ktoś gdzieś znajdzie tamten artykuł i wklei go tutaj. Rzecz była bardzo interesująca, no i chyba jak widać, jest ponadczasowa.
Bardzo dobry tekst!
23 Września, 2016 - 22:20
Niestety trzeba się zgodzić z kokosem26. Po Śmierci naszego Papieża, św. Jana Pawa II, obserwujemy dziwaczny dryf hierarchów. Pamiętam co wygadywał arcbp Michalik w latach 2005-2007, "partia rządząca zawiodła" krzyczał kiedy upadła próba zmianu ustawy aborcyjnej w 2006 roku, za którą PiS głosował całymn klubem, ale nie wprowadził dyscypliny, co tak oburzyło Jurka że zabrał zabawki i obrażony poszedł sobie. A "piękny" gest, wobec władzy, metropolity warszawskiego Nycza - polecenie usunięcia krzyża sprzed Pałącu Prez w 2010. To był najbardziej obrzydliwy obraz w TV jaki widziałem w ostatnich latach. A wymowne milczenie hierarchów w czasie afery arcbpa Wielgusa, który tak chciał być metropoltą warszawskim, że zapomniał o swej przeszłości informatora. A tolerowanie wyskoków arcbp Petza i milczenie w tej sprawie aż doszło do publicznego skandalu. A honorowanie Cyryla, przyjmowanie z honorami głowy państwa, czyli głowy Kościoła Prawosławnego, którym nie jest. Podpisywanie z nim deklaracji, zapewne na prośbę rządu Tuska i to kiedy, wkrótce po Smoleńsku. Ależ to było "mądre".A całkowity brak krytyki, stanowczej krytyki, wobec szeregu ustaw przyjmowanych przez koalicję PO/PSL rozwalających rodzinę, np ustawa o pieczy zastępczej (czyli o kidnapingu państwowym) i inne. Nic, żadnych krytycznych oświadczeń, takie tylko popiskiwania tu i tam. A stosunek do "katolickich czasopism" typu Tyg Powsz, Znak, które wypisywały nonsensy sprzczne z nauką Kościoła. Aprobata, jedynie Dziwisz coś na temat akcji "Przekażmy sobie.." wypowiedział się krytycznie. Fakt, później KonfEpis przyjęła jednoznaczne oświadczenie, ale na to zbyt długo czekaliśmy. A kolejna rzecz. Oświadczenie Nycza z czerwca: "papież Franciszek zapyta nas o uchodźców". Na swoje szczęście nie zapytał, ale stołeczny arcbp był jak widać gotów gardłować za przyjęciem "uchodźców", czyli bezczelnych i roszczeniowych imigrantów w rzeczywistości. Podobnie zachowywali się niektórzy inni biskupi. Na szczęście większość hierarchów zachowała rozsądek w tej sprawie - jak się wydaje, nie słyszałem wielu aprobatywnych wypowiedzi dla islamu. Można by tak dalej, ale wystarczy. O tchórzliwym milczeniu wobec ofensywy "postępu" LGBT napisano w tekście.To o czym pisze kokos dowodzi, że hierarchowie są pilnymi czytelnikami gazety nadredaktora co wynika z ich wypowiedzi. Teraz prymasowi śmierdzi "nacjonalizm", ciekawe czyj? Ks. Międlara? Gdzie on nacjonalizm widzi? Może w niechęci do "biednych uchodźców"? Trudno zgadnąć. Nadredaktorowi śmierdzi nacjonalizm (czyli zwykły patriotyzm). Mam nadzieję że hierarchom nie. Także nadhierarsze.
Traczew
Wzór
24 Września, 2016 - 11:59
A nie jest tak, że przykład daje Ojciec Św. Franciszek ? I nasi pasterze próbują Go naśladować?
Tak towarzysz Nycz wypełnia...
24 Września, 2016 - 15:23
... poleczenia jezuity Franciszka o niszczeniu kościoła katolickiego.
Zaproszenie szatana do kościoła przez towarzysza Nycza.
https://youtu.be/tn9jb91ceN0.
Czy chcecie chodzić do takich kościołów w Polsce
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Kto ty jesteś...
24 Września, 2016 - 16:48
Szanowny Panie Miroslawie, to wszystko jest bardzo smutne, ale niestety prawdziwe. Dobrze, iż zamieścił Pan ten tekst w "Warszawskiej Gazecie". Będę ten tekst rozpowszechniał.Po "kanciastym stole" w 1989 roku rozpoczął swoją dzialalność medialną Adam Michnik, wróg Kościoła, Polski, Polaków i polskości.Owa działalność to edukacja klamstwa, nieprawdy historycznej, przeznaczona już dla następnego,drugiego pokolenie Polaków. Stąd ten rozpad światopoglądowy w naszym kraju. Nie ma się co rozpisywać w komentarzu, skoro uczynił Pan to precyzyjnie w teście. Należy podkreślić jeszcze dwa elementy. W Konferencji Episkopatru Polski znajduje się 90 procent Żydów. Michnik wyzywa Polakow: "Polacy są jak Kościół, uczący obludy, zakłamania, konformizmu, hipokryzji.
Patrz:
https://www.youtube.com/watch?v=QlSsg7QkjrY
https://forumemjot.wordpress.com/2013/10/06/hierarchowie-zydowscy-polskiego-episkopatu/
Pozdrowienia serdeczne od Alka
Aleksander Szumanski
Młodość Prymasa nie ułatwia mu ale pozostaje realną szansą
24 Września, 2016 - 22:00
Gdy stosunkowo młody bp lubelski Stefan Wyszyński, otrzymał nominację na Prymasa Polski, było na pewno wielu, którzy zastanawiali się, czy podoła tak wielkiemu wyzwaniu. Wszak wzbierała fala stalinizmu w PRL, a wielu żołnierzy wyklętych było masakrowanych w ubeckich katowniach. A jednak głęboka wiara, wypalona przy tym w tyglu II wojny światowej, gdy ukrywał się przed Niemcami na Zamojszczyźnie, gdy w Puszczy Kampinowskiej spowiadał żołnierzy AK, gdy widział i czuł swąd dopalającej się, zmasakrowanej, zrównanej z ziemą Warszawy, to wszystko uczyniło z Niego człowieka mogącego potem wziąć na barki, podnoszącą się z wolna z upadku drogą ojczyznę. I nie darmo został uznany przed naród za Prymasa Tysiąclecia! Po temu dziękuję Ci Kokos za przybliżenie nam choć troszka osoby Sługi Bożego Kard Stefana Wyszyńskiego, bo On b. zasługuje na naszą żywą pamięć.
Co do Prymasa Wojciecha Polaka z Gniezna, to wielokrotnie już pisałem, dopraszając się w swoich komentarzach, by Prymas b. zdecydowanie reagował na próby beatyfikacji abp Andrzeja Szeptyckiego ze Lwowa, kolaboranta hitlerowskiego i w jakimś sensie współodpowiedzialnego przez własną opieszałość za ludobójstwo na ludności polskiej na Wołyniu i Kresach.
Sławomir Tomasz Roch
Niestety część naszej hierarchii odchodzi od Ewangelii........
25 Września, 2016 - 20:29
.....niszczy wspólnotę Kościoła, wykazuje tchórzostwo,ulegając współczesnym modom dając posłuch politycznie poprawnym "postępowym" mediom, a szczególnie Gazecie Wyborczej. Brak odwagi, niejednoznaczność i koniukturalizm niszczy autorytet hierarchii koscielnej powodując zamieszanie i zagubienie wiernych... a w dalszych skutkach odchodzenie od Kościola . Kościół wg Ewangelii powinien być znakiem sprzeciwu wobec manipulowania Słowem Bożym i wszelkich mód wciskanych nam przez lewactwo i liberalizm . Mową Kościoła powinno być " tak, tak - nie nie", a wszystlko co inne pochodzi od diabła, który niestety zadomawia się w naszym Kościele i ubierając się w ornat ... na mszę dzwoni.Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek nie bardzo przystoi naszym hierarchom. Posłuszne realizowanie zaleceń GW np wobec ks Jacka Międlara, ks St. Małkowskiego i tchórzliwe milczenie wobec postępowania i wypowiedzi ks Sowy jest symptomatyczne. Ostatnie wypowiedzi wielce czcigodnego Ks Prymasa n/t narodowców niestety nieco kompromituje nie tyle samego Księdza, ale przede wszystkim ten urząd, który ks Prymas sprawuje. Szkoda, że zamiast sprzyjać umacnianiu wiary i akceptacji Słowa Bożego zasiewa się wśród wiernych wątpliwości i nieufność .... wobec naszych pasterzy .
zrozumiałbym prymasa,
26 Września, 2016 - 02:59
gdyby kontekstem był bałwochwalczy nacjonalizm, czyli ślepa wiara w naród przed Bogiem.
Mówił jednak jasno o łączeniu nacjonalizmu z wiarą, więc jakby wyklucza nacjonalizm wśród wierzących.
To tak, jakby zaprzeczał wierze katolickiej 'Wyklętych'.
Czyżby mylił uniwersalność KK z internacjonalizmem?
Ogólnie KK jest przeciw tzw. nacjonalizmowi wykluczania, skrajnym nacjonalistom, bałwochwalcom, nacjonalizmowi kosztem innych ludzi. Chęć nacjonalistycznej inżynierii społecznej to przecież lewacki marksizm, zwłaszcza w ruchach 'rewolucyjnych'.
Może więc takie wypowiedzi to echo zatroskania o Europę, niedbale przeniesione na warunki polskie, gdzie przecież polscy narodowcy, mimo wszelkich znanych wad, nie są zamordystycznymi totalitarystami w swym ogóle a ich tożsamość (nawet hasła i mity) jest silnie związana z katolicyzmem.
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin