Pomarcowe dziedzictwo

Obrazek użytkownika Józef Wieczorek
Kraj

Przeszło pół wieku mija od Marca ’68, a jakoś trudno mi być obojętnym wobec kolejnej rocznicy wydarzeń, które określiły biografie wielu młodych ludzi i miały wpływ na stan domeny akademickiej. Co prawda między bajki można włożyć opinie, że czystki na uczelniach, rzekomo ostatnie w PRL, doprowadziły do przerwania ciągłości polskich elit.

Faktem jest, że w wyniku kampanii antysemickiej wielu naukowców, zarówno starszych, jak i młodych, opuściło Polskę, ale ci zyskali szanse na znaczące nieraz kariery naukowe, a wielu uchroniło się od zasiadania na ławach oskarżonych za swoje ekscesy z czasów instalacji systemu komunistycznego.

W Marcu ’68 w Polsce chodziło o wydostanie się ze zniewolenia komunistycznego, ale zmiany na uczelniach wzmocniły kadry prokomunistyczne. Zmiany strukturalne (likwidacja katedr) ułatwiły marginalizację kadr chowu przedwojennego, zastępowanych w nowych instytutach przez kadry chowu ZMP. To ułatwiło kolejne czystki polityczne w czasach jaruzelskich i blokadę poznania prawdziwej historii uczelni lat PRL w III RP.

Obecna domena akademicka bazuje na zgniłych fundamentach odziedziczonych po pomarcowych transformacjach. Nie naprawiono bowiem tych fundamentów, a rozwiązania komunistyczne trwały przez lata kompatybilnie z blokiem postsowieckim, a niektóre nadal trwają, chociażby tzw. habilitacja traktowana jako filar systemu.

 Pomarcowe zjawisko „docentów marcowych”, mianowanych za zasługi w utrwalaniu PRL, stanowi nadal straszak przed jej zniesieniem. Wielu jednak zrobiło habilitację, i to bez problemu, mając zabezpieczenie warsztatowe i obstawę partyjną. Nauka w Polsce nie miała z tego pożytku i nadal nie ma, ale tylko niektórzy utytułowani i rzeczywiście wybitni uważają habilitację za niepotrzebną. Wybitny matematyk prof. Leszek Pacholski pisze wręcz: „Zniesienie habilitacji jest, obok zmiany ładu korporacyjnego, jedną z najważniejszych reform, bez których polskie uczelnie nie staną się kuźnią kadr dla nowoczesnej gospodarki”.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

I to na renomowanej uczelni...

Vote up!
1
Vote down!
0
#1642336

1968 ? Czy słyszałeś żeby wykształceni żydzi, mający intratne stanowiska w PRL dobrowolnie wyjechaliby do pracy w kibucach na pustyni? Przy okazji żydzi rządzący Polską pozbyli się morderców z NKWD, SB i UB, żeby nie można było ich osądzić! Nam Polakom wmawia się ze to była czystka, tak była bo takie było zapotrzebowanie powstałego niby państwa i żydowskiej "elity" rządzącej Polską! Co do Uczelni i Politechnik, żydzi dalej tam rządzą, powiedzenie tam jest jedno: chcesz kariery to masz być : mierny bierny ale wierny!

Vote up!
2
Vote down!
0

Niepoprawny

#1642355