Skąd się wzięło 250 tysięcy?

Obrazek użytkownika Honic
Kraj
16 maja nawet portal "Gazeta" podał realną ilość uczestników KOD-imprezy która odbyła się tydzień wcześniej. Do tej pory informacja o "ćwierci miliona" zdążyła nie tylko pójść w świat, ale zostać już przez większość zapomniana po zatarciu jej przez nowe, aktualniejsze wiadomości. Kłamstwo jednak pozostało. 
Kłamstwo to, niewątpliwie użyteczne dla tak zwanej "opozycji" rozpowszechniały ośrodki takie jak organizatorzy (co jest dość zrozumiałe) ale także władze Warszawy (np. w osobie Hanny Gronkiewicz-Waltz, przez samego Lecha Wałęsę zwanej dawniej czule "Walcową") oraz redaktorów szwajcarsko-niemieckich gazet takich jak Tomasz Lis. "Gazety Wyborczej" nie wspominam. Wspominam natomiast inne media w których to nieszczęsne ćwierć miliona było powtarzane od wczesnego popołudnia w dniu 7 maja. Pomimo, że zblizone do prawdy dane policyjne musiały być znane praktycznie od początku, to znaczy od popołudnia 7 maja, informacja o ćwierci miliona uczestników poszła w świat. To oznacza, że zorganizowano akcję propagandową dotyczącą pogłowia manifestujących w której wzięła udział - obok szefów partii opozycyjnych - sama bufetowa. Niejako przy okazji pewien dziennikarz (mówię o profesji wyuczonej) zasugerował minutę po swoim pierwszym komunikacie jesienną rewolucję uliczną przeciwko prezesowi partii rządzącej. Czy może w październiku, jako analogię do Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej? 
Zauważmy przy tym, że informacje autorstwa Hanny Gronkiewicz Waltz, Tomasza Lisa, PSL, i Platformy Obywatelskiej  - według danych wklejonych na stronie ]]>http://niezalezna.pl/80479-w-inernecie-nic-nie-ginie-tak-chwalili-sie-zm...]]> pochodzą odpowiednio z godzin 5.26, 6.58, 6.07 i 8.21  przed południem, czyli z poranka przed ich manifą. Czy może ja źle odczytuję te informacje, czy to jest ślad jakiegoś odlecianego przekrętu z udziałem persony ze szczytu warszawskiego żyrandola, sfrustrowanej opozycji oraz godnego nastepcy Jerzego Urbana?
Ponadto ciekawe jest samo źródło informacji.
Z wypowiedzi dwa dni po sprawie, gdy już uświadomiono sobie ewidentne propagandowe przegięcie, wynika że źródłem informacji ze strony warszawskiego Ratusza może być Ewa Gawor, dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Jej mąż jest byłym milicjantem który ukończył W 1988 roku studia w Wyższej Szkole Oficerskiej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie. Według "wikipedii", "(...)W 1991 roku został Szefem Biura Ochrony Rządu. Kariera zawodowa Gawora była związana z osobą Lecha Wałęsy. Zetknął się z nim bowiem w okresie jego internowania. Był jego stróżem z ramienia PRL-owskich władz. "Nie naciskał mi na odciski" - wspomina były przewodniczący Solidarności. I dodaje: "Mówiłem im, że przede mną kariera. Kto będzie grzeczny, będzie pracował, a kto niegrzeczny" - nie." Mirosław Gawor awansował szybko za prezydentury Lecha Wałęsy. 
Według źródła ]]>http://kobieta.dziennik.pl/moda-na-topie/zdjecia/393901,1,moda-i-styl-ew...]]> : "Ewa Gawor - dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego miasta stołecznego Warszawy - to modowa perfekcjonistka. Idealnie dopasowana sukienka, starannie dobrane dodatki nadające charakter klasycznej czerni, dopracowana fryzura i makijaż - taką mogliśmy ją oglądać na konferencji prasowej "Warszawa przed meczem Polska - Rosja"." 
Z pewnością nie jest osobą "z mojej bajki", mimo osobistej elegancji. Przyczyną jest choćby relacja do Marszu Niepodległości gdy w 2015 roku stwierdziła że "w poprzednich latach policja była widoczna, bo musiała interweniować. W tym roku incydentów nie było, więc nie było widać policji.". Chyba wszyscy uczestnicy Marszu Niepodległości zgodzą się ze mną, że 11 listopada 2015 roku w Warszawie było spokojnie bo nie było prowokacji i prowokatorów. Co najmniej w części "zorganizowanych" przez władze. Od kiedy uczestniczę, tj. od 2011 roku, wiem, że manifestanci zachowują się godnie. Niezmiennie.
Wiadomo że szacowanie ilości uczestników manifestacji musi być obciążone pewnym błędem. Ale nie przypominam sobie takiej sytuacji w szacowanej ilości uczestników, nawet w czasach komunistycznych, aby oceny różniły się o pół rzędu wielkości. Superpropaganda sukcesu? Ponadto, czy urzędnicy najwyraźniej nie przebierający w środkach propagandowych w zwalczaniu przeciwnej sobie opcji politycznej dają gwarancję uczciwego wykonywania swojej misji do której kiedyś zostali demokratycznie wybrani?
 
Wykorzystane linki:
 
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

Informacje w łże-me(n)diach o liczbie uczestników "protestu", który się jeszcze nie rozpoczął nie pownny dziwić. Łżennikarze to po prostu wierni uczniowie leninizmu-stalinizmu - Urbana choćby. A jak wiadomo nieważne ilu "manifestuje" ważne kto liczy uczestników...a że liczy przed imprezą to chyba drobiazg dla elyty III RP....

Vote up!
2
Vote down!
0

Yagon 12

#1513422

Tu nie szło oczywiście o prawdziwą liczbę uczestników manifestacji , tylko o liczbę jaka pójdzie w świat ( podana przez "polskie" łżemedia).

Poźniejsze wewnątrzpolskie sprostowania GW juz nic nie znacza. Liczba 250 tysiecy zostala za granicami Polski ( szczególnie u "przyjacielskich" lewackich sąsiadów ) zapamiętana.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1513426

Chodziło o wygenerowanie geremkowskiego "faktu medialnego" dla zagranicy. Późniejsze sprostowania to komunikat dla Polaków żeby zbyt nachalne kłamstwo było postrzegane jak nieprecyzyjne szacunki. Te wszystkie najbardziej idiotyczne (czy bezczelne) sprawy temu służą. Gronkiewicz -Waltz nie jest idiotką - mówiąc o spaleniu kukły Żyda (przez profesjonalnego prowokatora) też nadawała komunikat dla ośrodków zagranicznych. Podobnie "instrukcja" Michnika jak zachowywać się w wypadku aresztowania. U nas robi to wrażenie kompletnego odlotu, ale jest potrzebne zagranicznym koordynatorom akcji przeciw Polsce.

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#1513581

To klamstwo  owe  cwierc milliona ktore  Posiali  KODziarze i ich POplecznicy , ale jest rada na owe rozmnazanie sie zarazkow , bakcyli klamstwa , odpowiednia  dawka prawdy zabije owe bakcyle jak prawda zabije klamstwo ..

Vote up!
1
Vote down!
0
#1513434

pol miliona, a potem milion... slowa nic nie kosztuja, a klamstwo powtorzone 1000 razy staje sie prawda - te zasady sprawdzaja sie od setek lat...

Vote up!
0
Vote down!
0

mikolaj

#1513457

Vote up!
4
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1513458