Lady Digger

Obrazek użytkownika Honic
Kraj

    Od razu wyjaśnię, że chodzi mi o odległą analogię do ksywy innej "lady" o bardziej metalowym brzmieniu i bezsprzecznie większym autorytecie. Ale bez pozostałych analogii. Ewa Kopacz jest dla mnie bowiem zagadką. Sądząc z życiorysu, jej kariera jest do pewnego znacznego stopnia przypadkiem. Wypłynęła na  ysokie polityczne stanowiska w momencie tworzenia Platformy Obywatelskiej, nie bez znaczenia była też - skądinąd logiczna - decyzja sprzeciwienia się lobby związanemu z koncernami farmaceutycznymi przy okazji afery szczepionkowej, która - jak posądzam o to wymienione koncerny - była nowatorskim sposobem prób wydębienia od rządów kolosalnych pieniędzy. To że jest kobietą nie ma dla mnie politycznego znaczenia - w tej dziedzinie ważne jest to co się ma w głowie, a nie w spodniach.
    Interesuje mnie natomiast jej kariera w schyłkowym okresie istnienia Platformy Obywatelskiej, gdy co inteligentniejsi i bardziej zdeterminowali "działacze", zwłaszcza związani tak jak ona z kłamstwami wokół tragedii smoleńskiej, pozwalali uznawać się za zwykłych złodziei i aferzystów, byleby zdążyć ewakuować się ze "świecznika" partii która od bardzo dawna podtrzymywana tylko pijarem i siłą rozpędu chyliła się ku nieuchronnemu upadkowi. Niewielu, jak Donaldowi Tuskowi, (który też "zwiał") udało się zachować wrażenie publiczności że awansuje (z władz lokalnego kraju wschodnioeuropejskiego do władz Najjaśniejszej Europy). No, może jeszcze Tomaszowi Arabskiemu, choć pewnie do czasu. Chyba że po odwołaniu ze stanowiska poprosi towarzysza Putina o azyl. Bronisław Komorowski na swoim stanowisku pozostać musiał (dymisja była raczej nie do pomyślenia) i wiemy jak kończył.
   Sądzę, że motywem utrzymującym Kopacz na dotychczasowym kursie była z jednej strony jej własna chęć kariery, co się zresztą nad podziw udało, a z drugiej - wydatna pomoc tych którzy chcieli pozostać w cieniu stwarzającym im realną szansę na "zachowanie twarzy" i może nawet powrót - kiedyś - na stanowiska państwowe, może w innej konfiguracji. Że jest to możliwe, upewnia mnie przypadek Joanny Muchy która nie wytrzymawszy i czekając zbyt krótko próbowała powrócić. Niestety dla niej jeszcze ją pamiętano. Ewa Kopacz być może celowi temu poświęciła nawet szczęście swojej rodziny; nie moją jest rzeczą jednak komentowanie jej wyłącznie osobistych, rodzinnych porażek.
    Nietrudno wyobrazić sobie dalsze koleje jej losu. Ze szczytu bowiem wszystkie drogi prowadzą w dół. Ani ona na obecnym stanowisku nie utrzyma się, ani nie pozostanie we władzach jakiejkolwiek partii politycznej nawet w przyszłym pogrobowcu "Platformy Obywatelskiej". Rządzi na tyle długo, że będzie kojarzyła się każdemu z aferami i klęską "Platformy". I z kłamstwami smoleńskimi. Po co więc to robi? Nie sądzę, żebym chciał brać na siebie na jej miejscu "polityczną"  odpowiedzialność za siebie i innych, pozwalając, aby moja osoba kojarzona była już na zawsze ze złem za które nie czułbym się w całości odpowiedzialny. Być może jest po prostu do końca lojalna wobec tych którzy umożliwili jej "karierę" i którym zawdzięcza wszystko co osiągnęła. A może otrzymała po prostu "propozycję nie do odrzucenia"? Czy jedyną jej nieśmiałą i nie kontynuowaną później próbą wyreklamowania się z tego układu był sławny spacer po czerwonym dywanie w towarzystwie Angeli Merkel?

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

W angielskim oznacza to kobiete szukajaca bogatego faceta. To taka ciekawostka.

Rozaniec, karabin, Bog, Honor i Ojczyzna.

Vote up!
4
Vote down!
0

casey

#1490462

Lady Zgaga

Vote up!
6
Vote down!
0

zimny drań
 

#1490467

Lady Żenada

 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1490468

za uszy, ponieważ wrogom Polski (m. innymi Tuskowi) potrzebny był ktoś bez moralnego kręgosłupa i "niezbyt bystry", ktoś, kim można będzie łatwo manewrować i kto będzie spełniał wszystkie polecenia, nawet te najbardziej szkodzące interesom Polski. Z "lady" to ona nie ma nic wspólnego, lady w j. angielskim oznacza elegancką damę, a Efka jest takiej przeciwnością. Z angielską "Małgosią" za nic w świecie nie można jej porównywać, ale tytuł wpisu pasuje do niej jak ulał, "pani" od grzebania na metr wgłąb. Jak "elegancko" zachowała się w Berlinie, a teraz zachowuje szwędając się po Polsce razem z obleśnym "misiem" i plując pasażerom do talerzy, wszyscy widzą. Uważam, że powierzone jej zadanie spełniła na medal, mało komu udałoby się tak szkodzić i ośmieszać Polaków. Niedługo odejdzie w niesławie i nikt nie będzie nawet chciał być z nią kojażony. Najniebezpieczniejszy z tego całego "towarzystwa" jest w dalszym ciągu Tussk.

Vote up!
5
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1490473

... anty-kobiety. Dlaczego? Ano dlatego:
1) brak subtelności kobiecej, w tym brak dbałości o swój wygląd. Dla mnie jest skrzyżowaniem kobiety z mułem;
2) posiada wiedzę "blondynki" z dowcipów;
3) brak honoru i ambicji;
4) przecenia swój intelekt;
5) nie wyciąga żadnych wniosków z popełnionych przez siebie błędów;
6) jest odporna na sugestie swoich doradców od wizerunku.

Każda kobieta zawsze stara sie ukryć jakieś wady w swej urodzie. A ta, będąc osobą publiczną - te wady eksponuje.
Dodam, że jej kompromitujące zachowania na oficjalnych spotkaniach są skutkiem  - jak podwiedział mi Janek - buractwa, cokolwiek by to miało znaczyć.

 

Pozdrawiam,


 

Vote up!
4
Vote down!
0
#1490628

Kopacz nie ma w sobie nic z lady, to raczej polityczna modliszka - po trupach do władzy. W PO pełno takich babo-chłopów - HGW, Mucha, Pitera, Kidawa, przepraszam za słowo _ Katarasińska, "psiapsiółki" premiery itd...bez osobisrtego zycia i kobiecego szczęscia, tylko kasa i władza...a potem samotne zapomnienie...

Vote up!
3
Vote down!
0

Yagon 12

#1490474

A ja od czasu do czasu daje w palnik, i mowie to jako znawca - ona jest nawalona jak stodola. Dlaczego nikt tego nie napisal, jak inni sa podejrzani, to walkuja to od rana do nocy. Dla mnie wtedy pokazali jej niemiaszki kim jest i jak ma sie zachowywac. Makrela ja zawsze poprowadzi!

Vote up!
6
Vote down!
0
#1490488

...ale ja też sie wcale  nie chwale, że nie pije, a ona tu jest naćpana koksem, za dużo wciągnęła "na odwagę"....
i to nie o jedną kreske.....

Vote up!
6
Vote down!
0

zimny drań
 

#1490604