Jak Jurgiel z Zielińskim PiSowi wybory na Podlasiu prawie przegrali.
Podlasie to wspaniały region i ciekawi ludzie. Jak to w życiu bywa i region i ludzie są, że tak to określę, zróżnicowani.
PiSu dotyczy to również, choć region jest pisowski bardzo, i - pomijając obszary z mniejszością białoruską, od zawsze glosujące na komunę i PO - mocno patriotyczny.
Te (prawie przegrane) wybory odbyły się w okręgu, gdzie PiS powinien wygrać w cuglach.
Zaczęło się od obsadzenia stołka wojewody podlaskiego.
Za łby się wzięły frakcje Jurgiela i Zielińskiego, co jest kontynuacją brania się za łby frakcji Jurgiela i śp. Putry.
Urząd wojewódzki to wyjątkowo smaczny kąsek, bo realna władza okraszona mnóstwem posad i żaden ustąpić nie chciał.
Doszło do tego, że pogodzić obu baronów musiał Prezes Kaczyński, wyznaczając na wojewodę dopiero co wybranego senatora Paszkowskiego, który nie był ani Jurgielowy, ani Zieliński.
Opróżniony fotel zaproponowano córce pani, która była w komitecie poparcia marszałka sejmu Komorowskiego w wyborach 2010...
Wynikiem tej decyzji Prezesa Kaczyńskiego był solidarny sabotaż kampanii spadochroniarki Anders-Costa (najlepszy przykład KODowska awantura na spotkaniu w Suwałkach, gdzie lokalny PiS wystawił kandydatkę na strzał).
Zaalarmowany w ostatniej chwili Prezes Kaczyński wsparł Andersiankę osobiście i to przeważyło, bo bez poparcia Prezesa tych marnych 4 tysięcy głosów by jej zabrakło.
Jaki stąd morał?
A taki, że Podlasie to wspaniały region i ciekawi ludzie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2350 odsłon
Komentarze
@
8 Marca, 2016 - 00:57
to jak wszedzie.jeżeli PIS nie będzie polski i ludzki to się zle skończy dla nich.
marekpolo
region
8 Marca, 2016 - 10:13
region
to wspaniały region
jeszcze ciekawsi ludzie
skoczkowie tam lądują
wprost w urzędowej budzie
jan patmo