Dlaczego polscy politycy nienawidzą Polaków ze Wschodu? Czyli 17 IX 2017
Dziś jest 17 września 2017.
Prezydent złożył wieniec pod pomnikiem Poległych i Pomordowanych na Wschodzie, w Mediach Narodowych i wspierających informacje, dyskusje, kroniki, komentarze. Ful wypas.
A ja... "proponuję jedynie banalne ćwiczenie z wyobraźni:
wyobraźcie sobie Państwo, że Rosja napada na Polskę.
Tak po prostu.
I te rosyjskie czołgi dojeżdżają sobie do Warszawy w ciągu tygodnia (tak przynajmniej twierdzi gen. Polko (link is external) ) zajmując tym samym pół Polski – tę połowę od Bugu do Wisły.
Dalej nie pójdą, bo im Obama zagrozi sankcjami.
Wizowymi.
A Niemcy w ramach pomocy wjadą z drugiej strony i też na Wiśle się zatrzymają.
I ci Rosjanie, na tej zajętej połowie Polski, Polakom mieszkającym w Olsztynie, Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie – ale i w Łomży, Świdniku, Łapach, Leżajsku i wieeelu miasteczkach i wsiach nadadzą przymusowo obywatelstwo rosyjskie.
Tak po prostu.
W końcu jednak po mediacji (nie interwencji – mediacji) ze strony NATO, powstanie nowe państwo polskie - jeśli dobrze liczę, to IV RP - takie między Wartą a Wisłą (dlaczego nie między Odrą a Wisłą, ktoś naiwny zapyta? – bo Niemcom też się coś za fatygę należy).
I to nowe, odrodzone, wyposażone w orła w koronie, rogatywkę i „Jeszcze Polska nie zginęła” i kolejny - tym razem to już pewny na bank - sojusz z USA państwo polskie, tym Polakom z Olsztyna, Białegostoku, Lublina, Rzeszowa i wieeelu miasteczek i wsi na wschód od Wisły polskich paszportów....odmówi.
Tak po prostu.
Tzw. klasa polityczna rządząca tym polskim państwem da im tylko jakieś ersatze o nazwie Karta Polaka, które będą uprawniały do bezpłatnego wstępu do muzeów.
Co o takich politykach byście Państwo pomyśleli (szczególnie ci z Was, którzy mieszkacie dziś w Olsztynie, Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i wieeelu miasteczkach i wsiach na wschód od Wisły)?
Że to sukinsyny są i zakłamańcy podli?
Nie wiem, ale ja bym tak pomyślał: sukinsyny i zakłamańcy.
Podli.
No to teraz przypomnijcie Państwo sobie, że 17 września 1939, sowieci napadli na walczącą z Niemcami Polskę i zajęli ponad połowę naszego państwa, wraz z Polakami mieszkającymi w Wilnie, Grodnie, Łucku, Lwowie, Tarnopolu, Stanisławowie, ale i w Drui, Nowogródku, Rakowie, Zdołbunowie, Krzemieńcu, Kołomyi i wieeeelu miasteczkach i wsiach na wschód od Bugu i nadali im przymusowo obywatelstwo sowieckie.
I po 1989, to nowe, odrodzone, wyposażone w orła w koronie, rogatywkę i „Jeszcze Polska nie zginęła” i kolejny - tym razem to już pewny na bank - sojusz z USA państwo polskie, tym Polakom z Wilna, Grodna, Łucka, Lwowa, Tarnopola, Stanisławowa, ale i Drui, Nowogródka, Rakowa, Zdołbunowa, Krzemieńca, Kołomyi i wieeelu miasteczek i wsi na wschód od Bugu polskich paszportów....odmówiło.
Tak po prostu. Wszystkim.
Panu Władysławowi Uchalewiczowi (link is external) , urodzonemu w 1925 w polskich Wojdziewiczach, harcerzowi, żołnierzowi ZWZ-AK, skazanemu przez sowietów na karę śmierci zamienioną na 25 lat łagrów Workuty i Nowej Ziemi, zwolnionemu dopiero w 1957 roku! - też.
(to fotografia Pana Władysława Uchalewicza)
I tzw. klasa polityczna rządząca tym polskim państwem zwanym III RP, dała im tylko jakieś ersatze o nazwie Karta Polaka, które uprawniają do bezpłatnego wstępu do muzeów.
Co o takich politykach byście państwo pomyśleli?
Że to sukinsyny są i zakłamańcy podli?
Nie wiem, ale ja bym tak pomyślał: sukinsyny i zakłamańcy.
Podli.
Choć nie do końca:
jak już pisałem, Fronda.pl informuje (link is external) , że „W kolejkach do polskiego konsulatu w Tel Awiwie zaledwie jedna na 20 osób mówi w języku polskim. Dochodzi nawet do tego, że niektóre z nich nie wiedzą nawet… gdzie Polska leży !
Rozdajemy izraelskim Żydom obywatelstwa jak ulotki. Problem w tym, że miażdżąca większość nowych Polaków nie ma o naszym kraju bladego pojęcia.”
Na koniec należy się tylko małe wyjaśnienie:
o ile ja co do potomków staliniątek spod znaku z UD/UW czy tych spod znaku SLD, co staliniątka pogonili w 1968 złudzeń i oczekiwań żadnych nie miałem i nie mam, to przecie partia samozwańcza depozytariuszka wartości patriotycznych, PIS, powinna się od tych (…) czymś różnić? Prawda?"
Wyjaśnienie: tekst w ujęty w cudzysłów jest częścią tekstu opublikowanego 06-01-2015 tu:
http://naszeblogi.pl/51910-dlaczego-polscy-politycy-nienawidza-polakow-z...
----------
Informacja dla Czytelników:
w związku z trollowaniem moich tekstów, nie odpowiadam na żadne komentarze.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2830 odsłon
Komentarze
W punkt
17 Września, 2017 - 18:33
"Sukinsyny i zaklamancy.Podli" - nic dodac nic ujac. Spojrz zatem i na "moje" - Rzadzacym na 17 wrzesnia...
I tak jestesmy obaj na Niepoprawnych z tak aktualnymi na dzis tekstami calkiem z tylu, zeby nie powiedziec "w tylku".
Pozdrawiam z szacunkiem
1-2-3
"obserwujący Mal..."...
18 Września, 2017 - 22:14
Tak niestety działa ten portal, o czym pisałem już nieraz. Z niektórymi tematami trudno się tu przebić, a temat żydów, to temat tabu. Ewaryst ciągle ma tu pod górkę, choć porusza ważne tematy. "Góra" zarezerwowana jest dla "portalowej elity", choćby wypisywali najgłupsze teksty...
Uojczyźnienie.
17 Września, 2017 - 22:04
Migrację Polaków z Kresów po drugiej wojnie światowej, potocznie określaną mianem repatriacji, należałoby nazwać raczej przesiedleniem (często przymusowym), a czasami wręcz wypędzeniem.
Repatriacja etymologicznie oznacza powrót do ojczyzny, jednak takie rozumienie jest niewystarczające dla opisania ruchów migracyjnych kryjących się pod tym pojęciem. Nauki społeczne i humanistyczne wielorako określają zakres znaczeniowy repatriacji, a różni badacze dyskutują nad zasadnością używania terminu „repatriacja” proponując w zamian takie określenia jak: impatriacja, czyli uojczyźnienie lub ekspatriacja, czyli opuszczenie ojczyzny. Jak zauważa dr Katarzyna Kość-Ryżko niejednoznaczność pojęcia powoduje, że nie jest ono wolne od czynników politycznych i światopoglądu osób go używających. Przyjęto szeroką definicję proponowaną przez Encyklopedię PWN: „powrót na stałe do kraju ojczystego osób, które z różnych przyczyn, zwykle niezależnych od ich woli (głównie w wyniku zmian terytorialnych i regulacji granic państw w następstwie konfliktów zbrojnych, na skutek przymusowych przemieszczeń ludności, uchodźctwa przed prześladowaniami, emigracji z powodów ekonomicznych) znalazły się poza granicami swego państwa i zamieszkały na terytorium innego państwa, tracąc zazwyczaj dotychczasowe obywatelstwo. Tak rozumiana repatriacja odnosi się nie tylko do osób, które same bezpośrednio doświadczyły wskazanych powyżej zdarzeń i obecnie wracają do ojczyzny, lecz również do ich zstępnych urodzonych już poza krajem, którzy chcą związać się z państwem swych przodków i na stałe w nim zamieszkać”.Dodatkowo w badaniach uwzględniono rozumienie repatriacji zgodnie z obowiązującą Ustawą o repatriacji z 2000 r., z której wynika, że:
- repatriacja to sposób nabycia obywatelstwa polskiego,
- repatriant to osoba polskiego pochodzenia, która przybyła do Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie wizy krajowej w celu repatriacji z zamiarem osiedlenia się na stałe.
I fala repatriacji: 1944-1948 - PRL przyjęła ponad 1,5 mln osób, przy czym byli to obywatele II RP sprzed 17 września 1939 r.
II fala repatriacji: 1955-1959 - do Polski przyjechało 260 tys. osób, głównie z Kresów Wschodnich. Po zakończeniu dwóch akcji repatriacyjnych szacuje się, że w ZSRR przebywało jeszcze 1 167 tys. Polaków.
III fala repatriacji: 1992 do dziś.
Obowiązujące prawo – ustawa o repatriacji 2000 roku Ustawa o repatriacji z dnia 9 listopada 2000 r. weszła w życie 1 stycznia 2001 r. i obowiązuje do dnia dzisiejszego. Jej zapisy podtrzymują kluczową rolę gmin w przyjmowaniu osób polskiego pochodzenia oraz możliwość wystawiania zaproszeń przez osoby fizyczne i prawne. Ustawa ogranicza obszar objęty repatriacją do Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu oraz azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej. Ponadto, kandydaci na repatriantów muszą wykazać, że mieszkali na stałe na tym terenie przed wejściem w życie Ustawy. Takie zapisy miały zahamować napływ Polaków z Kresów Wschodnich, gdzie mniejszość polska jest liczna i skąd napływu nowych obywateli najbardziej się obawiano.
http://www.polityka.pl/pomocnikhistoryczny/1674782,1,jak-odbywalo-sie-przesiedlenie-ludnosci-polskiej.read
http://iwi.org.pl/photos_cms/Repatriacja%20do%20polskich%20gmin_realia%20i%20wyzwania_IWI.pdf
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20001061118
Przedstawiciele gmin czy inicjatorzy zapraszania repatriantów wskazywali na kilka równoległych powodów podjęcia decyzji o przyjęciu repatrianta:
- obowiązek moralny / powinność państwa polskiego;
- historia regionu / wspólnota dziejów przesiedleńców;
- łączenie rodzin;
- odpowiedź na nastroje polityczne;
- doświadczenia wcześniejszych repatriacji;
- przykład innych gmin;
PS
Co zachęci około 50 % polskich gmin nie angażujących się w przyjmowanie repatriantów?
- Wsparcie finansowe.
- Świadomość oczekiwań mieszkańców.
- Lepsze informacje jak to robić i uproszczone procedury.
- Dobre praktyki.
- Dofinansowanie na lokale i ich adaptację.
casium
Polscy Wypędzeni - milczą
18 Września, 2017 - 07:00
E STEIN @ESTEIN4 15.09
W odpowiedzi do @wojo1985 @karnkowski
Polscy Wypędzeni milczą. APELUJĘ /mówmy:o bandytach Rosji, sovdepii, CCCP.
TO jedyni kt zyskali na strat.terytorialn PL i DE.
P o w t a r z a ć TO NIEustannie ..
https://twitter.com/ESTEIN4/status/908671484490604544
,,żeby głosić kłamstwo, trzeba całego systemu, żeby głosić prawdę, wystarczy jeden człowiek”.