Robactwo

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  

Wczoraj [17.12.2019] obejrzałam w TVP program "Alarm".  Jeden jego fragment przyśnił mi się potem w nocy.  Dziś napisał o nim portal TVP Info {]]>TUTAJ]]>}.  Zamieszczono także wideo z tą częścią "Alarmu".  Czytamy:

  "Lokatorzy jednego z bloków przy ul. Jagiełły w Szczecinie przez długie miesiące alarmowali administrację, gminę i policję, że ich sąsiad, schorowany i samotny pan Tadeusz zaginął. Nikt go nie widział od grudnia 2018 roku, nie odbierał telefonu, za to z jego mieszkania wychodziły robaki i rozprzestrzeniły się po budynku. Urzędnicy ignorowali takie sygnały.
– Każdy mówił: „to nie do nas”. (...)
  W rozmowie z reporterami programu „Alarm!” urzędnicy mówią, że nie mieli uprawnień, by wchodzić do mieszkania 60-latka. Policjanci wyważyli drzwi dopiero na początku grudnia tego roku [2019]. – Tam był rój robaków i kości – wspomina makabryczne odkrycie jedna z mieszkanek.".

   Mówiła także o "znieczulicy".  Moim zdaniem chodziło tu raczej o tchórzostwo.  Wszyscy przecież wiemy, co dzieje się z ludzkim ciałem po śmierci.  Zdawano sobie sprawę z tego, co musi znajdować się za zamkniętymi drzwiami.  Obecność robactwa jasno na to wskazywała.  Nikt jednak nie miał odwagi stawić czoła rzeczywistości.

  W lutym 2012 roku napisałam o podobnej sprawie z warszawskiej Woli w notce "Jak zniknąć bez śladu" {]]>TUTAJ]]>}:

  "Rok? Pięć lat? Wciąż nie wiadomo, jak długo w mieszkaniu przy Okopowej leżały zwłoki lokatora. W międzyczasie dzielnica rozwiązała z nim umowę najmu i założyła sprawę o eksmisję, bo nie płacił czynszu. Nikt nie sprawdził, czy mężczyzna żyje.".

  W lipcu 2012 w tekście "Jak zniknąć bez śladu? - Obojętność - Kolejna odsłona" {]]>TUTAJ]]>} opisałam kilka podobnych zdarzeń.  Zauważyłam:

  "Cóż można powiedzieć o tych czterech sprawach? To prawda, że są one ceną jaką płaci się za wolność. Widać jednak, że jest ona za wysoka. Nie tylko demokracja w Polsce jest fikcyjna. Strefa fikcji rozrasta się obejmując coraz to nowe obszary: tę administrację z Woli, szpitale, policję, prokuraturę, wreszcie sąd. Obywatel nie może liczyć na te instytucje. Okazuje się , ze tak naprawdę pomóc mu może tylko rodzina lub przyjaciele. Przyznał to zresztą wicepremier Pawlak, mówiąc, że jeśli chodzi o emeryturę, to on liczy tylko na swoje dzieci. Każdy medal ma jednak dwie strony. Skoro państwo nie dba o ludzi, to ci ostatni przestają się troszczyć o państwo.".

  Trzeba jednak powiedzieć, że pan Tadeusz ze Szczecina nie zniknął bez śladu.  Pozostało po nim robactwo, które opanowało cały blok.  Można to nawet uznać za sprawiedliwą karę boską.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

Myslalem, że chodzi o polskich antysemitów albo choć opcje rosyjską.

 

Co do tekstu, to jednak głupi. To normalne, ze ludzie umierają i że istnieją ludzie samotni. rozkładające się zwłoki zdarzają się znacznie częściej. Niewiele to ma do tego, jak funkcjonuje panstwo. Narzekać najłatwiej ale samemu to szemracze jakoś nic nie zrobią. Jak to jest, narzekać na interwencję państwa a zarazem na ich brak, takim dogodzić nie sposób. Polacy do dziś są zepsuci i nie szanują własnych instytucji ani siebie nawzajem. Widać to wszędzie. 

Mieć robactwo ze zwłok za karę boską to jednak niezbyt. Albo teza, że skoro państwo nie dba o ludzi, to ludzie nie dbają o panstwo. Państwo dziś dba aż nadto tylko ludzie mają to kompletnie gdzieś i niewiele dają z siebie a chcieliby cuda. Już nie wspomnę, jak to wygląda na tzw. polskiej prawicy, herosów spod znaku nawijania do kamerki.

Vote up!
2
Vote down!
-2

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1612418