Denne otwarcie Igrzysk w Rio i wspaniały wyścig kolarski
Poprzednie półtorej doby poświęciłam głównie Igrzyskom Olimpijskim w Rio. Najpierw przez większość nocy z piątku na sobotę [5/6.08.2016] oglądałam ceremonię ich otwarcia. Cierpliwie dotrwałam do jej końca, po to tylko, by dojść do wniosku, że należało raczej się wyspać. Nie było bowiem prawdą to, co napisał portal Wpolityce.pl {TUTAJ}:
"Widowisko zaprezentowane podczas ceremonii otwarcia w niezwykle efektowny sposób zapoznało widzów z historią Brazylii. Wzięło w nim udział 1500 osób. Co oczywiste, obfitowało w elementy muzyczne.".
Niestety - znacznie bardziej adekwatna była opinia blogera Sportowego24 z Salonu24 wyrażona w notce "Otwarcie okiem tetryka" {TUTAJ }:
"Pedagogika wstydu i postkolonialne kompleksy wprost wylewały się z Maracany i z ekranu. Pomijając aktualnie trwający w Brazylii kryzys (jak mawiał Robert Redford w filmie Żądło: "Kryzys jest zawsze") to przecież całkiem duży kraj, bogaty różnorodnością, potencjałem, specyficzną (a gdzież ona nie jest specyficzna?) kulturą. Tymczasem zamiast tradycyjnej prezentacji mocnych stron gospodarza zobaczyliśmy niewolnictwo, biedę, fawele i bloki. Brazylijczycy zrobili wszystko, żeby uroczystością otwarcia przekonać świat, że Igrzyska odbędą się w zakompleksionym kraju Trzeciego Świata.
Poza tym Brazylijczycy przeprosili za globalne ocieplenie".
Ekologiczne szaleństwo i polityczna poprawność były wręcz żenujące. Co ma wspólnego z igrzyskami w Rio - topnienie lodów w Arktyce? Większość "muzycznych akcentów" to były występy grup tancerzy skaczących po pudłach udajacych bloki i fawele i zachowujących się jak cheerleaderki na zawodach sportowych. Tylko parada narodowych reprezentacji była w porządku, bo nie sposób tego zepsuć. Udało się natomiast schrzanić kończacą imprezę paradę szkół samby. Dokonano tego w prosty sposób. Najwiekszym atutem tych występów jest ich barwność. Tutaj jednak każdy z zespołów pomalowano tylko na jeden kolor. Jedni mieli wszystkie elementy stroju czerwone, inni żółte, jeszcze inni - niebieskie.
Najgorzej wyszli na tym ci, których pomalowano na zielono. W efekcie przypominali oni skaczące główki kapusty. Najbardziej efektowne były końcowe fajerwerki. Chwilami wygladały tak, jakby na Maracanie wybuchł wulkan.
Rozczarowanie ceremonią otwarcia w pełni wynagrodził wczorajszy wyścig kolarski ze startu wspólnego mężczyzn. Trwał on od 14:30 do 21:00 [naszego czasu], a TVP pokazała obszerne jego fragmenty. Przede wszystkim zwracała uwage przepiękna trasa wiodąca malowniczym wybrzeżem Atlantyku. Kolarze przejechali takze cztery razy petlę w lesie za Rio i trzy razy podobną rundę w naturalnym parku w mieście [w sumie prawie 240 km]. Było na co popatrzeć. Kto tego nie widział może dzisiaj [7.08.2016] zobaczyć w TVP wyścig kobiet. Będzie on jechał tą samą trasą tylko krócej [130km]. Będą tylko 3 rundy i pętle zamiast siedmiu. Początek o 17:30.
Wyścig był bardzo emocjonujący pod wzgledem sportowym, a już jego końcówka była istnym thrillerem. Ostatecznie złoty medal zdobył Belg Greg van Avermaet, srebrny - Duńczyk Jakob Fuglsang,a brązowy nasz Rafał Majka. Jest to najwiekszy sukces olimpijski polskiego kolarstwa od około 30 lat. Gratulacje!!! Trzeba koniecznie wspomniec tu o Michale Kwiatkowskim, który harował jak wół w ucieczkach przez ponad 150 km, starajac się nadawać wyścigowi odpowiednie dla Majki tempo. Pomógł mu tez przy zjazdach. Także Gołaś i Bodnar pracowali dla Rafała. Ciekawe - jak dziś pójdzie naszym paniom? Polską liderką jest Kasia Niewiadoma.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1638 odsłon
Komentarze
Kazdy widzi sprawy ze swojego punktu widzenia.
7 Sierpnia, 2016 - 22:39
Mieszkam juz od lat poza Polska - i coraz wyrazniej widze, ze rodacy w kraju przedkladaja fasadowosc nad rzeczywistosc.
Rzeczywista historia i terazniejszosc Brazylii (i tak mocno podkolorowana) - to dla wielu w kraju nad Wisla "postkolonialne kompleksy" i "niewolnictwo"... bo przeciez mogliby pokazac np. swoje samoloty Embraer czy ... i tu dluzsza chwila zastanowienia... bo Brazylia to nowoczesny kraj jedynie fasadowo... autorom otwarcia (moim zdaniem) udalo sie uniknac przedstawiania rzeczywistosci (bogactwo i rozwiniety przemysl), w ktorej w Brazylii zyje kilka procent spoleczenstwa.
Otwarcie bylo widowiskiem nie gorszym, niz Olimpiady w Londynie czy Pekinie - a ze siegnieto tez po tematy zwiazane z ochrona srodowiska? Tu akurat Brazylia ma wielkie osiagniecia (czyli 100% samochodow jezdzacych na 85% alkoholu (15 % benzyny), a rownoczesnie wielkie zaniedbania (niekontrolowany wyrab lasow deszczowych).
Sport broni sie sam... tylko zastanawiam sie, dlaczego takie MS czy ME w pilce kopanej moga trwac miesiac - i nikomu to nie przeszkadza, a olimpiada trwa dwa tygodnie (plus dwa dni weekendu), w czasie ktorych mamy natlok wiadomosci i transmisji praktycznie nie do obejrzenia. Coz by sie takiego stalo, gdyby Olimpiada letnia trwala np 4 tygodnie? Koszty praktycznie te same, zysk dla organizatorow wiekszy, a zawodnicy mogliby jeszcze cos obejrzec oprocz aren sportowych...
mikolaj